CZY ŻYJEMY W SYMULACJI? 

W takim razie błędem w symulacji są te zaje**** znikające skarpetki... poprostu wnikają w teksturę automatu

Odkrylem, ze na 75-80% zyje w symulacji i jestem pacynka w jakims rodzaju symulacji. Ktos moze sie moim zyciem bawic, czyli specjalnie dostalem w mlodosci to co najlepsze, zeby pozniej to wszystko stracic (rodzine, pieniadze, znajomych, wyglad) mozna powiedziec, ze urodzilem sie w optymalnych czasach (koniec wojen, poczatek internetu, bogata rodzina - arystokrackie korzenie, lekkie zycie bez zadnych zmartwien, podroze itp...) W wieku 21lat mialem sen, ze w wieku 25lat cos sie wydarzy. Oczywiscie zawsze bylem sceptyczny do takich bzdur typu przepowiednia, wiec totalnie to ziignorowalem. Bylem typowym hedonista, dorobilem sie na gieldzie calkitm duzych pieniedzy, majac 23-24 myslalem, ze jestem najbardziej szczesliwym czlowiekiem (pieniadze, przystojny, zero zmartwien itp) - nagle w wieku 25lat faktycznie wszystko uleglo zmianie (stracilem nagle wiekszosc kapitalu, pogorszyl mi sie wyglad - ŁZS, moja rodzina nagle zaczela mnie traktowac jak obcego i chca mnie wrobic w cos czego nie zrobilem, oraz na dodatek jeszcze nagle ta pandemia + teraz wojna na Ukrainie i akurat ja dostalem te nieszczesne pismo, ze w razie wojny moge zostac powolany, nie zdziwie sie jak teraz sie okaze, ze jakims cudem Polska wejdzie w konflikt pomagajac Ukrainie, a ja bede zwyklym miesem armatnim, zeby odwrocic moje zycie z sielanki w koszmar) Ale do rzeczy, zaczely sie dziac dziwne rzeczy, jakby tworca symulacji chcial nie do konca mi dac znac, ze zyje w symulacji, ale zebym zaczal rozmyslac, czy swiat w ktorym zyje jest prawdziwy. Co jakis czas dochodzi do jakis absurdow, tak jakby ktos bawil sie moim zyciem. Ostatnio np. moja mama w dzien moich urodzin wyslala mi MMS z gifem pacynki na sznurku, nie wiem jak to interpretowac, glupi zart? Albo musialem wymienic myszke do komputera, bo sama zaczela latac w rozne strony (oczywiscie mozna powiedziec przypadek, wadliwa myszka) Ale takich absurdow, ktore zaczely sie wlasnie od 25lat jest setki, rzecz jasna nie bede sie tutaj teraz z tego rozwijal. Ale dochodzac do meritum, jezeli faktycznie to symulacja to zastanawia mnie, czy jestem jedyny, czy inni ludzie rowniez? Podejrzewam, ze ludzie moga byc nawet bezdusznymi bytami, ktore udaja pozornie rownie myslace, samoswiadome istoty.

Teoria o symulowaniu świata dookoła jednostki wydaje mi się podobna do filozofii solipsyzmu, gdzie wszystko dookoła jednostki dzieje się jedynie w jej umyśle. Ciekawy materiał :)

Też o czymś takim myślałem , jara umysł

Błędem jest jeżeli dostane 5 z fizyki

To tak przerażający temat, że w tej chwili zupełnie wyłączyłem się z życia i nie jestem w stanie funkcjonować. Boję się iść spać, budzę się przerażony faktem że tu jestem, wszystko wydaje mi się być obce. Tak przeraża mnie teoria symulacji, świata w świecie, realności. Dziękuję.

Ciekawa teoria , nigdy się nad tym nie zastanawiałem

Obrazek z 0:23 ,,Ach gdzie te pokemony człowieka nie poniosą" A tak serio to genialny montaż.

Nie potrzeba by tyle pamięci dla zapisu, bo przecież najstarsze wydarzenia w naszym życiu się zacierają

Przeraża mnie fakt że gdy miałam 5 lat to miałam takie myśli że żyje w symulacji, która jest stworzona tylko dla mnie. Myśl ta mnie tak przerażała że pytałam moich bliskich czy oni naprawdę żyją i widzą świat. Ale jako że byłam bardzo mała, to nie potrafiłam nazwać dokładnie to o co pytam, przez co nikt nie rozumiał co siedzi mi w głowie.

Tak naprawdę teoria symulacji jest rozwinięciem konceptu jaskini Platona. Co do tego czy symulacja jest dla ciebie, to chyba prawie każdy tak ma. To chyba efekt trumana. A i nawet jeśli żyjemy w symulacji to jedyne co możemy zrobić to wykorzystać dostępne srodki

ja wierze w teorie symulacji, całowicie, zajebisty odcinek, dobrze opisales tą teorie ktora mowi ze caly swiat moze byc stworzony dla jednej osoby, zawsze dla ,,ciebie'' czyli kazdego z nas osobno i kazdy jest sam, i jednoczesnie kazdy jest tym samym... bogiem, ktory sam dla siebie to wszystko przygotowal, idealne! troche przerażające, racja, ale też skłonny byłbym w to uwierzyc. Od conajmniej kilku miesiecy, ogladam podobne rzeczy, ten odcinek (6min) robi wrażenie :D

myslalam juz o tym, dzieki ze temat poruszyles

Sen jest rodzajem symulacji rzeczywistości przez nasz mózg (to coś na kształt programów treningowych w matrix'ie). Swego rodzaju anomalią jest świadomy sen, dzięki któremu ma się świadomość tej symulacji, co można wykorzystywać wedle uznania. Co ciekawe, lecąc bardzo, bardzo szybko w jednym ze świadomych snów osiągnąłem granicę, przy której widziałem granice renderowania świata. To dowodzi, że nasz mózg wcale nie ma jakiejś niesamowitej mocy obliczeniowej.

Symulacja idealnego swiata jest możliwa ale nie w naszym świecie 😢

Z symulacją to może być prawda , ja jednak pójdę o krok dalej. uważam że ludzie tak naprawdę nie umierają a przechodzą jedynie w świat równoległy gdzie wciąż cieszą sie życiem w śród swoich bliskich. To znaczy że umierają jakby tylko dla ''siebie'' , dla bliskich , znajomych wciąż żyjemy i jesteśmy fizycznie razem z nimi.

Znałem tą teorie wcześniej, ale i tak obejrzałem. Fajny film, ale uważam że nie warto o tej teorii myśleć długo bo niemożliwe jest abyśmy rozwiązać ten problem, a nawet jeśli to i tak nie ma to absolutnie znaczenia na nasze życie

Poza tym ludzki mózg to jest taki SPC nic nie może równać się z mocą obliczeniową mózgu biorąc wszystkie możliwości i to jak funkcjonujemy oraz ile procesów wykonuje on w jednym czasie. Sami ile razy symulujemy w głowie jak się może dana sytuacja potoczyć wiadomo jest to tylko personalna i na mini skalę symulacja ale jednak jest , w przykładzie takim chcesz zrobić komuś żart znasz tą osobę dobrze jej zachowania , reakcję i przyzwyczajenia i symulujesz w głowie czy dana sytuacja wpłynie na nią tak czy tak , niektórzy nazywają to też zwykłym przewidywaniem.

Nigdy nie uwierze że życie jest prawdą,nawet jak by "papież"mnie chciał spalić na stosie,ktoś się śmieje z tego co wymyślił tutaj

Dzisiejsza technologia wymaga, by do stworzenia symulacji użyć konkretną ilość pamięci i mocy obliczeniowej. Nie oznacza to jednak, że nie pojawi się technologia, która będzie potrzebowała pamięci i mocy obliczeniowej wielokrotnie mniej niż wymaga obecnie. Np. w Biblii jest ponad milion słów, co odpowiada blisko 1500 stronom (wiadomo, wszystko zależy od wydania). 100 lat temu nikt nie wyobrażał sobie, by można to znacząco zmniejszyć. Obecnie na karcie mikro SD jesteśmy w stanie pomieścić dziesiątki książek, wielo-, wielokrotnie więcej.

Jesteśmy nieudanym eksperymentem kosmitów dlatego jesteśmy takimi poyebami

Wg mnie: wszystkie zdarzenia bez sensownego wytłumaczenia są błędami symulacji. Również zdarzenia losowe takie jak np. Fizyka kwantowa. Można próbować tłumaczyć: musiałoby być niesamowicie dobry komputer itd. Możliwe, ze jest to rodzaj symulacji na nowym „komputerze”, gdzie rodzaj i sposób bije przyszłe kwantowe PC, na głowę, a w dodatku sam poprawia swoje błędy. Poza tym; zapewne mamy zaprogramowane pomijanie tych błędów. Nasz mózg często tak robi: widzimy nos a pomijamy to, pomijamy plamkę w oku itp. Być może właśnie to my jesteśmy tym błędem niechcianym, nasza świadomość to error i być może architekci maja to gdzieś, albo nie spodziewają się tego nawet. Gruba rozkmina…

Ja jestem błędem symulacji. W ciągu całego swojego życia (30 lat) powinienem zginąć z 5 razy a dawano mi od 5-7 lat życia (białaczka, wzwc B i C, osłabiona odporność, ospa wietrzna) :D

2:47 jak sim się zglitchuje też nie widzi w tym nic dziwnego a najwyżej będzie sfrustrowany że nie może gdzieś się dostać itp,

Czy może ten świat sprawdza nas czy jesteśmy dobrymi ludźmi by na ten 2 prawdziwy wejść? Ja też o tym myślę.

Miałem też taką rozkmine że świat może być w symulacji komputerowej dla 1 osoby ale ustaloną ścieżką i świat może renderować inne miejsca w których nikogo nie ma. A poza tym to nie musi być symulacja komputerowa tylko np jakaś inna jakaś nieznana dla naszego pokolenia

co do argumentu, że nie obserwujemy zauważalnych błędów to - z samego założenia symulacji argument jest inwalidą, możemy w każdej chwili być świadkami takich błędów, po prostu nie jesteśmy w stanie ich zinterpretować jako błędy ponieważ z naszej perspektywy jest to naturalne i normalne dla naszego świata, równie dobrze istnienie czarnych dziur może być błędem, co do argumentu, że możemy być w symulacji, w symulacji, w innej symulacji (i tak dalej) co powinno zwolnić działanie kolejnych symulacji przy założeniu takich samych praw fizyki, nie mamy żadnych podstaw, żeby sądzić, że "jednostki symulujące nasz świat" znajdują się pod takimi samymi prawami fizyki, prędzej powinniśmy sądzić, że jest odwrotnie, równie dobrze jednostka symulująca nasz świat może nie podlegać żadnym ze znanych nam praw fizyki, przez co nie posiada takich ograniczeń jak nasz świat więc jakakolwiek próba dowiadywania się czy żyjemy w symulacji czy chociażby rozmyślanie czy takie coś jest w ogóle możliwe skazane jest na brak odpowiedzi gdyż najprawdopodobniej nawet jeśli to prawda to nie będziemy w stanie zrozumieć jak to działa

Czekając w aucie na mamę w pewnym momencie widzę ją jak przechodzi obok auta. Odwróciłem na sekundę wzrok by odłożyć coś co miałem w ręce i spojrzałem jeszcze raz na nią a to była zupełnie inna kobieta. Jak to możliwe przecież widziałem wyraźnie dokładnie jej twarz. Poszedłem w miejsce około 100 metrów dalej gdzie powinna być i była tam. Powiedziałem jej co widziałem. Odpowiedziała że nie ruszała się z miejsca. Przydarzyło mi się jeszcze kilka innych błędów Matrixa i znam dużo dziwnych historii od znajomych. Myślę że każdy doświadczył czegoś czego nie da się wyjaśnić tylko strach przed byciem nazywanym wariatem sprawia że mało kto się przyznaje.

To wy wcześniej tego nie wiedzieliście? Ludzie, otwórzcie oczy, nasz świat jest pełen błędów w symulacji! Np gdy idziemy to często widzimy coś trochę dalej przed nami zamazane lub nie wyraźne nawet jeśli nie mamy problemów ze wzrokiem, nie którzy ludzie zyskują 'supermoce" poza tym hello, zjawiska paranormalne itp, będziecie się tłumaczyć że to Bóg i tak dalej ale czemu w takim razie jest tyle religii i każda ma dowody na to że jest prawdziwa. ONI chcą żebyśmy myśleli że to wszystko 'Bóg", w takim przypadku błędami są ludzie nie wierni, nie wierzący w żadną religie. Połóżcie się kiedyś przy lustrze i pomachajcie przed sobą ręką. To otworzy wam głowy. Poza tym istnieją ludzie którzy potrafią zakrzywiać rzeczywistość i każdy to umie tylko musimy wiedzieć jak. Do tego sen, możemy to traktować również jak przenoszenie się do wyimaginowanej rzeczywistości, złudzenia! Lub shifting, wtedy to my możemy nawet stworzyć coś takiego. Zastanówcie się nad tym.

jeśli żyjemy w symulacji to gówniany świat wybrali. Ja to bym wolał jakiś świat fantasy

zawsze jest opcja, że przybyli kosmici i zmodyfikowali nasz kod genetyczny. A później przychodzili, żeby sprawdzić czy jeszcze się trzymamy i ewentualnie nam pomóc

To co mówiłeś o cząsteczkach da sie ominąć, tzn nie generować danych, które nie są "widziane" itp przez npc, ale gdy ktoś próbuje sie do tych danych dostać można je na szybko zasymulować, nawet nie dokładnie, i ta niedokładność mogła by tłumaczyć zjawiska kwantowe

Przedstawiasz być może niepoprawne założenie że prawa rządzące naszym światem są identyczne jak w świecie gdzie jesteśmy symulowani

Co do pojemności to można by jednak debatować , dawniej zapisy plików dźwiękowych zajmowały sporo miejsca , zależy od formatu , mogę nagrać głos czy cokolwiek mikrofonem który ma dajmy na to 30 sec w programie audacity i gdy zapiszę to w formacie ,,wav" to będzie plik audio zajmował 2000 kb (2mb) przykładowo , ale tą samą ścieżkę 30 sec mogę zapisać w formacie mp3 i będzie zajmowało tylko 450 kb , więc stosunkowo taki super komputer mógłby w zależności od potrzeby nadpisywać dane jak mu wygodnie , poza tym mówisz o pamięci pojemności z naszego poziomu wiedzy i widzenia tego ile by to mogło zajmować i twierdzisz , że nie było by to możliwe ale gdyby taki SPC istniał to z punktu widzenia ,,twórców" to możliwe by było że taki świat nasz zajmuje miejsca mniej niż Wiedźmin 3 dla nas i patrząc to że ciągłe zmiany u nas i nowe rzeczy tworzone tak naprawdę mogły by zajmować dla nich tyle co zapisy gry dla nas. Zresztą prościej też może być tak , że twórcy tego SPC przewidzieli ile taka symulacja może albo do kiedy może działać , dajmy na to 25 tyś lat kiedyś taką teorię usłyszałem , że historia powtarza się co tyle lat więc uznajmy to za tzw. Reset , jest takie prawdopodobieństwo i tak należy to też brać wszystko , zasadą prawdopodobieństwa. Gdy dochodzi zapełnienie pamięci to następuje reset i koniec , wszystko od nowa odpala się ,jest znów wielki wybuch itd. Moim zdaniem jak jest powiedzenie ,,co ma być to będzie" ale co ty wybierzesz , że ma być. Mamy wolną wolę i podejmujemy my decyzję , czy wyjdziesz z domu skręcisz w lewo i potrąci cię samochód czy skręcisz w lewo i potrącisz z barku kogoś , to twoja decyzja ale co ma być dalej to już jest napisane , i taką decyzją mamy wpływ na kogoś innego los , tego który jechał i cię potrącił zmienia się to co miało być , jechał do szpitala do kogoś bliskiego ale wyszedłeś mu ty i już zmieniła się linia czasu / wydarzeń a tego co z barku to albo go wkurzysz i dostaniesz w ryj albo po prostu pójdzie wkurzony dalej. Wiem rozpisałem się i wypociny walnąłem pogmatwane , ale ten temat jest tak obszerny w pojmowaniu i rozumieniu to można pisać w każdą stronę i to książka by wyszła ,,Teorie Życia lub Symulacji" xd

Ja jak kiedyś byłam mała to myślałam że nami bawią się lalki którymi bawią się ludzie a te lalki bawią się nami a my bawimy się lalkami które bawią się lalkami a te ostatnie to prawdziwi ludzie. Wiem bardzo pogmatwane .

Na początku ludzie uważali się za najważniejszych a potem okazało się że są ziarenkiem piasku na pustyni

Polecam już leciwy film 13 Piętro . Symulacja w symulacji .

a co jeśli czat yt to rozmowa między symulacami?

Ale praktycznie jedynym przemawiającym argumentem jest to że to będzie możliwe w przyszłości. To że jest to możliwe nie znaczy że tak jest

Ludzie sterujący naszą symulacją: haha, ale głupie

Ja sobie kiedyś paranoicznie myślałem czy życie w symulacji w symulacji jest możliwe i np jeśli będziemy w symulacji i w tej symulacji w kolejnej symulacji to z tej poprzedniej symulacji to nie odlecimy itd.

Błędem są momenty kiedy wchodzisz do kuchni i zapomniałeś po co

może żle kombinuje ale gdybym to ja stwożył taką symulacje to by odgórnie nastawił że symulowanym podmioty by nie pomyślały że są w symulacji co jest dość logiczne czyli według mnie sam fakt że ten film istnieje zaprzecza tej teori

Co do podsumowania nie zgodzę się, bo może być tak, jak w grach, czyli dana część świata jest generowana tylko w momencie gdy jest obserwowana (przez jedną bądź wiele osób). Nie potrzebna wtedy jest tak duża moc obliczeniowa. Co ciekawe, w fizyce kwantowej właśnie takie zjawiska zachodzą.

Wvzoraj spalem i mialrm misia przy sobie na 5min o nim zapomnialrm i gdy przypomnialem sobie o nim juz go nie bylo na drugi dzien lezal pod lozkiem...

gdybyśmy żyli w symulacji to byśmy nie mogli pomyśleć o tym że możemy żyć w symulacji

Też o tym myślałam, ale w takim razie jaki jest cel 'stwórców". Pozwolili by nam na tak rozegłą wiedzę?

Łapka za Darwinów :)

Jeżeli naprawdę żyjemy w Matrixe to chuj z tym

W pewnym momencie trochę się pogubiłam.🤔

Film słaby, ani słowa o kartezjuszu i sceptycyzmie, ani słowa o alorytmice i matematyce dyskretnej i problemach np zupełnych, tylko ogóniki działające na wyobraźnie. Ale łapka w dół jest za nazywanie techniki, technologią.

Była książka, Podróże filozoficzne i była tam opisana ta teoria dość ciekawe zagadnienie ;) Ja bym bardziej stwierdził, że to bardziej realny sen

Tak żyjemy w symulacji, rok temu mòj stary się zjarał i dostał zawału i nagle wstał skoczył i spad na zimę według mnie coś się w systemie zepsuło

zrób colabo z mądrym z tvgry

Tak mi się wydaje że jakbyśmy chcieli to w jakiś sposób ominęli byśmy np pamięć takiego świata bo np popatrzmy ma gry komputerowe mają one swój świata który mieści się w kilkunastu gb i z punktu widzenia bohatera gry jego świat jest ogromny o prawdziwy (nie wiem jak to inaczej ująć ) a dla nas to program komputerowy który mieści się w małej mocy obliczeniowej oraz licznie pamięci służący głównie do rozrywki więc jakbyśmy chcieli dalibyśmy radę najpewniej zrobić coś podobnego do gry z otwartym zaprogramowanym już z góry bądź samorozwijajacym się światem

Super film akurat o tym nie dawno myślałem

Cały czas się rozwijamy jednak w niektórych aspektach ten rozwój stracił znaczenie jeśli porównamy telefony z dawnych lat do tych obecnych to te obecne od kilku lat praktycznie nie różnią się od siebie zbyt wiele Co w momencie kiedy rozwój będzie na tak dobrym poziomie, że zamiast iść w progres zatrzymamy się lub nawet wpadniemy w regres?

Ja wierzę, że jesteśmy Simami kosmitów;)

To ile tak naprawdę wynosi Pi?

... a może z własnej woli podpożądkujemy się symulacji obecnej ..?.. , .. pragniemy jako jednostka ludzka dojść do poziomu ŻYCIE .. , .. czy wszystko do okoła to jest symulacja ..?.. , .. doświadczam wielokrotne dejawu w obecności otaczającej mój świat .. rzeczy nie wytłumaczalne a tylko paranoidalne wytłumaczenia bym trwał i żył w wspólnocie razem .. , .. to jest absurdalne gdy wiem że już te partie życia powtarzam .. , .. proszę o pomoc istoty które są na wyższym poziomie tej parti gry życie .. mam 46 lat od czasu emigracji i od 16 lat doświadczam deżawu .. , .. jestem przekonany że żyjemy w symulacji ..

👌🏻

po tym filmie nie przesłałem tżeh nocy

Dobra powiem ze symulacja istnieje tak ok 5-4-3-6 lat temu byłem w szkole była przerwa na polu byłem od ostatniej kawałku szkoły , siadłem na trawie i tam był kamień podniosłem go a mi w ręce się roztopił i były takie szare glinki I tego już nie było serio , błąd symulacji .

to dlatego ciągle znika mi telefon.. gdy masz zamkniętą szafe w srodku jest totalna pustka a gdy ją otwierasz są tam itemy tak jak w fortnitecie..

Gdybyśmy żyli w symulacji komputerowej to ja sam byłbym w niej błędem.

Darwini 😂

Coś w tym jest że żyjemy jako simy postacie stworzonym przez kogoś w edytorze na jak by to ująć Totalnym Komputerze z Extremalnym System Operacyjnym nawet jak spojrzy się na niebo ma się takie wrażenie jak by nie było prawdziwe. Dodatkowo jako ludzkie simy nie mamy wolnej woli zaprogramowanej a nasze życie wpisane jest przez kod ale taki specjalny gdzie trudno go złamać.

My jesteśmy w symulacji więc ludzie którzy zrobili tą symulacje też są w symulacji

Po trylogii Matrix każdy tak ma

Musk otrzymał od Friedmana bardzo nietypowe pytanie, po którym zaczął się zastanawiać. Naukowiec zajmujący się technologiami robotów i sztucznej inteligencji chciał dowiedzieć się, jak miliarder postrzega świat i jaki cel przyświeca jego projektom. „Być może Ty, a może ktoś zupełnie inny kiedyś stworzy bardzo potężny system ogólnoświatowej sztucznej inteligencji. Wówczas nadąży się okazja zadania jej jednego pytania. Jakie to będzie pytanie?” - powiedział Fredman do Elona Muska, który po chwili zastanowienia odparł „Co się znajduje poza granicami symulacji?” Szef SpaceX stwierdził, że w tej chwili nie mamy fizycznej możliwości na rozróżnienie fikcji symulacji i rzeczywistości, ale to może się zmienić wraz z rozwojem technologii sztucznej inteligencji.

Nie.. nie widziałem jak on teleportował piwo.. PO PROSTU NIE XD

2:41 dobre piwo- polecam !

2.03, z jakiego to filmu?

Zaprojektowali by to tak że byśmy na to nie wpadli więc nie

TEORIA: kiedy śpimy widzimy prawdziwy świat.

Też uważam, że raczej nie żyjemy w symulacji. Możliwe, że za samą hipotezą stoi pareidolia: pl.wikipedia.org/wiki/Pareidolia Czyli dopatrywanie się znanego schematów w przypadkowych sytuacjach. Człowiek dopiero w końcówce XX wieku zaczął reprodukować życie do wersji cyfrowej na ekran monitora. Tworzył symulacje coraz to bardziej złożone, ale bardzo silnie imitujące to co poznał wokół siebie w tej rzeczywistości. Co zresztą tyczy się chyba każdego wynalazku człowieka, który bazuje na czymś i przekształca się w swoją odświeżoną kreację np. obserwacja ptaków przemieniona w maszyny do latania. No i to wszystko sukcesywnie jest wprowadzane m.in. do gier komputerowych, ale same siebie z niczego nie powstają. Wygląd lokacji czy postaci, zawsze ma swoje źródło inspiracji w naturze, która istnieje wokół nas oraz dorobku kulturowym człowieka, który stopniowo powstał od zera. Stroje ludzi plemiennych inspirowane zwierzętami, imitujące upierzenie i pomalowane twarze. No i do dnia dzisiejszego poznanie tego świata jest ogromne i to możemy przenieść do symulacji. Zmieniać szczegóły i bawić się tymi naszymi inspiracjami. I to jest kluczowy problem hipotezy symulacji moim zdaniem. No, bo skąd ten świat miałby czerpać inspirację skoro sam z siebie powstał? Dlatego prędzej bym szedł w koncepty samoświadomości rozwijającej się na nieskończonych płaszczyznach i pod różnymi formami (w tym nas samych) w celu eksploracji samego siebie. My to robimy ze światem wokół nas w celu poznaniu samych siebie. Także może świat poznawany przez i my to jedno i to samo w tym takim ostatecznym aspekcie jestectwa? Nie wiem. Tak sobie głośno myślę, ale w kontekście tego sama hipoteza symulacji jest dla mnie mało prawdopodobna. Do tego też dochodzi etnobotanika, czyli wpływ roślin wizyjnych na rozwój ludzkiej kultury. Fraktale malowane w starożytności i ich podobieństwo kiedy my sami zdecydujemy się zjeść grzybki. Ja tu wierzę jednak bardziej w jeden wielki super byt, którego człowiek jest częścią, a nie jakąś symulacją. Co też można doświadczyć pod wpływem różnych substancji po których EGO przestaje istnieć i doświadczamy czegoś w rodzaju śmierci. Warto obejrzeć jak zawsze Sci-Funa: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-L-aRFDlQ2M0.html

Najman: co ty pierdolisz człowieku

Polecam robić odcinki z teorii których nie było na yt lub Mało ich było bo dużo kanałów robiło o symulacji a dużo rzeczy u cb było kreatywnie

Ciekawy odcinek 😀

To pytanie zadaje sobie co 10 dni

a co z fraktalami???

a co jeśli po śmierci nie idzie się do nieba lub do piekła tylko wychodzi się z symulacji i jest się jakimś stworzeniem które nigdy nawet nam się nie wyobrażało?

Ale po co matrix? Wystarczy przypuścić, że jesteśmy tworem czyjejś wyobraźni. Czytaliście "Świat Zofii"? Btw, możecie stworzyć swój własny świat w swojej wyobraźni, i być w nim prawie bogiem. Możecie też stworzyć pseudo-samoświadome istoty, które będą myślały, że mają wolną wolę, i które będą się nad tym problemem zastanawiały. Możecie im powiedzieć, chociaż czy nie będą szczęśliwsi nie wiedząc? Cóż, to wy decydujecie, czy będą szczęśliwsi, w końcu nie mają wolnej woli. Ten fakt pewnie ich przerazi.

Ok ok Morfeuszu

Istoty z symulacji nie są w stanie zauważyć błędów symulacji. To może tylko istota spoza niej. Przecież postacie z gier nie widzą bugów w grze. Ogarnijcie logikę.😁

Dlaczego rzeczywistość,która symuluje naszą rzeczywistość miałaby się składać z jakichś atomów? to dość naiwne

Tylko po co taka symulacja miałaby wogóle powstać?

heh, tak ? Właśnie niedawno zauważyłem plamę na monitorze ok 4x1cm. Przeczyściłem szmatką dada ok monitor czysty, odłożyłem szmatkę. Przeglądam chwilkę neta, a tu co ??? :O ta sama plama w tym samym miejscu. Znów czyszczę. Trzeci raz już się nie pojawiła. Mam ciarki jak to piszę. Szukam więc takich przypadków w necie i dlatego tu piszę. Zaczynam jednak wierzyć w błąd matrixa. "dwa razy się jednak zdarza"..

Polecam świetny naukowy film Photon (jest na Netflix) na samym koncu są rozważania przyszłości.....ludzkość przeniosła się do...sieci/farmy biokomputerów i...po pwenym czasie....sami zobaczcie :) coś a'la to co tutaj...

Zależy co rozumiesz przez prawdziwi. Jeśli stworzyła nasz świat jakaś wyższa istota. Ta istota mósi brać pod uwagę że też żyje w symulacji. Nic nie było py prawdziwe a zarazem wszystko.

Piwo na miodzie gryczanym, my man!

Mózg mi paruje

Skąd mogę wiedzieć że jeseścolie świadomi

Ludzie to se już za dużo wymyślili nie dokładaj ( bez urazy )

Nie trzebaby było liczyć każdej zmiennej w symulacji wszechświata, tylko same elementy które które podlegają interakcjom z obserwatorem. Przykładowo nie trzeba generować ludzkich wnętrzności dopóki nie otworzymy człowieka, same atomy nie muszą istnieć dopóki nie są badane, nie trzeba też generować całego wszechświata a tylko jego wygląd - w dodatku ograniczony dystansem, i same obiekty które możemu widzieć - nie trzeba generować dna morskiego dopóki ktoś tam nie zanurkuje. Polecam też zapoznać się z artykułem phys.org/news/2020-08-quantum-paradox-foundations-reality.html

uwaga ja wierze w boga takie rzeczy itp lecz chciałbym zwrocic uwagę na to uwaga to jest tylko teoria**** ze jak umieramy to wybieramy nasz swiat ktorym chcemy kontrolować lecz uważam to za głupie i odrzucam stopniowo ten fakt

ja zyje w symulacji bo widzałem juz kiedys rzeczy i sprawy w snie kture sie stały pózniej

Stasznie niewyraźnie mówisz

serio dobrze ze ja nie zyje w symulacji w korej TY zyjesz, to jesli chodzi o moc obliczeniowa (hejt) to sa simy.

Zrobione