0:02 Wstęp 2:30 "Super Mario Bros." (1993) 8:19 Zapowiedź lajwa na Bez/Schematu + o wczesnych adaptacjach gier 12:26 "Mortal Kombat" (1995) vs "Street Fighter" (1995) 21:37 "Mortal Kombat: Anihilation" (1997) + "Mortal Kombat" (2021) 33:25 Tomb Raidery 45:20 Filip o adaptacji "The Last of Us" 50:10 Seria "Resident Evil" Paula W. S. Andersona 1:03:07 "Doom" (2005) 1:05:35 "Silent Hill" (2006) 1:09:00 "Hitman" (2007)/(2015), "Max Payne" (2008) 1:19:18 "Prince of Persia" (2010) 1:23:39 KRÓL growych adaptacji - Uwe Boll 1:33:51 "WarCraft" (2016), "Assasin's Creed" (2016) 1:48:22 "Rampage" (2018) 1:49:37 "Monster Hunter" (2020) 1:50:34 Filmy o Tekkenie 1:51:24 "Final Fantasy: Spirits Within" (2001) 1:59:01 "Detektyw Pikachu" (2019), "Sonic" (2020) 2:08:24 Seriale animowane ("Arcane", "Cyberpunk: Edgerunners") 2:22:40 Serial "Castlevania" 2:32:17 Adaptacja - serial czy film? 2:39:25 Krótka dygresja Oskara nt. "Rings of Power" 2:40:13 Serial "Halo" #nikogo 2:43:05 Małe podsumowanie 2:48:55 Zaproszenie na lajwa Bez/Schematu 2:50:07 Film o Sonicu nie był pierwszy 2:50:49 Oglądaliście film "Assasin's Creed: Embers" i serial "AC: Rodowód"? 2:52:48 Najwyżej oceniana adaptacja gry
W kwestii filmu Silent Hill, jako fan serii muszę przyznać, że twórcy rzeczywiście nie traktowali tego filmu jako odhaczanie elementów z gry. Poza jednym elementem wspomnianym w waszej dyskusji. Pyramid Head. Nie ma to żadnego sensu, że on się tam w ogóle pojawia. W silent hill 2 reprezentował on określony wątek który nie ma prawa bytu w tym filmie. Nie mam problemu ze zmianiami w materiale źródłowym, ale on w tym filmie był tylko z powodu popularności, bez względu na rolę w oryginale
Uwe miał jeszcze Postala. Natomiast serial Halo nie był aż taki zły. Nie był przeniesieniem fabuły na ekran, był wariacją na temat. Mi siadł choć grałem tylko w 1 część. Czekam na sezon drugi.
Ale bym pogadał o grach z lat 90. 😍 Dzięki starszemu kuzynowi i lokalnemu salonowi gier miałem okazję ograć większość istotnych gier na NES-a, SNES-a, Amigę i inne sprzęty, do których w innych okolicznościach nigdy nie miałbym dostępu. Masa fajnych wspomnień...
Panowie świetny materiał! Wypraszam sobie krytykowani Mortal Kombat Anihilation bo to cudowny film. Zawsze powtarzam że kocham pierwsze Mortal Kombat bo to kiczowate dziecko swoich czasów, kocham Mortal Kombat Anihilation bo to najgorszy film jaki widziałem ❤️
Szkoda że nikt nie wspomniał o pierwszej adaptacji gry od Uwe Bolla, czyli House of the Dead. Fakt że ktoś w ogóle pomyślał 20 lat temu o zaadaptowaniu tak prymitywnej gr polegającym tylko do stania w miejscu i strzelania do zombie wyskakujących z ekranu. Film ma moim zdaniem największe fuck upy w filmografii Bolla - jak finałowe strzelanina z zombie pełna idiotycznego slow-motion rapsów, przerywana losowymi klipami z gry House of the Dead które nijak nie łączyły się z wydarzeniami na ekranie, albo też genialne dialogi jak "Ona nie jest prawdziwą Amerykanką" (powiedziała blond laska o Azjatce przebraną w strój flagi USA), albo rozmowa z głównym villainem "-Dlaczego chcesz być nieśmiertelny? -Żeby żyć wiecznie!".
Uve to naprawdę agent jeśli chodzi o adaptacje XD ale bardziej na serio to mi tu trochę Ralpha Demolka brakuje to nie jest bezpośrednia adaptacja jednej gry, ale ogólnie mocno nawiązuje do klimatu salonów gier arcadowych i ich gier (więc bez problemu można znaleźć nawiązania do retro gier)
Jakby to powiedzieć... Nie grałem nigdy w żadną grę, która dostała swoją adaptację. Tzn grałem w Tekkena i Resident Evil, ale tych adaptacji nawet nie widziałem. Dlatego też oceniam te filmy i patrzę na nie inaczej. Zwroty akcji mogą robić na mnie wrażenie, wszystko jest dla mnie nowe itd., te historie potrafią być absolutnie fascynujące. Mogą się przyczepić jedynie do sposobu opowiedzenia danej historii. Nie wiem, jak to wplywa na moją doslowną ocenę gwiazdkową, ale muszę przyznać, że Warcraft mi się podobał i uważam go za naprawdę niezły film, chyba najlepszą adaptację filmową jaką widziałem (czyli sufit nie jest wysoko, ale z drugiej strony podobno w tym filmie nie da się nic ogarnąć nie znając gry, także...). Do tego nowy Tomb Raider był naprawdę spoko, a ta pierwsza część, jeszcze przed wyspą i historią z przygodówki była wręcz kapitalna (oczywiście starych TR też jeszcze nie widziałem). Pierwszą adaptacją, której bazę znam przed obejrzeniem, będzie przyszloroczne The Last of Us i jestem bardzo ciekaw, jak z tej nowej perspektywy będzie mi się to oglądać... To taka mała garść przemyśleń kogoś, kto ma zupełnie inną perspektywę. Swoją drogą zdarzyło wam się kiedyś być po tej stronie? Ogladać adaptację gry, której nie znaliście?
" Swoją drogą zdarzyło wam się kiedyś być po tej stronie? Ogladać adaptację gry, której nie znaliście?" - Radek przecież mówił np. o "League of Legends" i serialu "Arcane". Obejrzał serial, spodobało mu się, spróbował potem gry i się odbił :D
Oskar zapomniałeś o segalu lundgrenie kopanie było wciąż popularne na vhs rothrock yeoah itd itd btw mortal kombat był serial jeszcze ten w którym nasi dobrzy przegrali z kretesem 😅
A jeśli chodzi o Prince of Persia, właśnie z tej pwrspektywy kogoś nieznającego gry, to miałem wrażenie, że to mógł być kapitalny film, gdyby zabrać z niego te rzeczy nadprzyrodzone i zostaeić historię o adoptowanym synu króla, który zostaje oskarzony o jego zabójstwo. No ale wtedy to by nie była adaptacja...