Witam , z dużą sympatią patrzę na apostolstwo Franciszka jednak tutaj mnie osobiście trochę trudno się z tym zgodzić , to nie prawda że uznanie wiary w Jezusa jako jedynej słusznej będzie prowadziło do konfliktu , nie prawda dlatego że jeżeli jesteś prawdziwym wyznawcą i naukę Jezusa bierzesz na poważnie to nie w głowie Ci konflikty a miłość i szacunek do innych , dlatego to jest mocno nadużyte stwierdzenie w stosunku do chrześcijan , bardziej tyczy się islamskiego czy nawet i hinduskiego fundamentalizmu , idąc dalej , czy mogę porzucić nauki Jezusa na korzyść innej religii ( bo jest mi wygodniejsza ) i to też zaprowadzi mnie do Boga i najważniejsze , czy Krzyż Jezusa mnie zbawił czy też jakiś kriszna ?? Przepraszam ale mnie to nie przekonuje , uczciwie powiem że nawet bym i chciał ale nie potrafię , bardzo popieram starania Franciszka do dialogu , jedności , szeroko pojętej miłości która ma prowadzić do zakończania konfliktów i nadal uważam że Franciszek to dobry papież na obecne czasy no ale nie umiem przyznać że Drogą , Światłem i Prawdą może być ktoś inny niż Jezus , ale i tu jest jedna furtka , mianowicie to nie ja ustalam kto jest zbawiony a kto nie , nie mam najmniejszego prawa do tego , tylko Bóg to może i mnie pozostaje modlitwa o to by byli to wszyscy ludzie , tak , chciałbym by niezależnie od wiary lub nie wiary od dobrych czynów bądź nawet od tych okrutnych każdy człowiek był zbawiony i mógł cieszyć się radością przebywania z Bogiem , życzę tego każdemu i sobie , pozdrawiam i z Bogiem .
JEZUS CHRYSTUS jest jedynym ZBAWICIELEM świata i nie o "żadne poczucie wyższości" tu chodzi, ani o " ekskluzywizm ". - " Ja jestem drogą, prawdą i życiem . Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie" Chyba jaśniej już się nie da. ( J 14) - dla przypomnienia
@@marekmolenda9922 koleś, ona nie mowi o mnogosci wyznan chrzescijanskich, a o innych religiach. I nie. Bóg nie chce idolatrii. Czytaj ze zrozumieniem, a nie chlapiesz jezykiem na lewo I na prawo.
@@marekmolenda9922 Bog dopuszcza inne religie a takze zlo. To ze one istnieja nie oznacza ze taka byla wola Boza. Bog nie chce ani zla ani cierpienia ale one istnieja. Dlatego modlimy sie badz wola boza a czesto niestety dominuje ludzka.
Moim zdaniem Pan Redaktor słusznie zwrócił uwagę na powagę pytania nowych ateistów o pochodzenie zła. Niestety odpowiedź jaka padła mnie rozczarowała. A istnienie, potrzeba, dobra jest całkiem nieźle wyjaśnialne przy pomocy ewolucji - jako gatunek odnosimy zwycięstwo dzięki współpracy. Z natury jesteśmy stadni. Mechanizmy altruistyczne w człowieku są ewolucyjną adaptacją, która pomaga przetrwać ludzkości jako gatunkowi.
Wniosek: w takim razie Kościół jako instytucja nie jest do niczego potrzebny skoro można pójść własną, indywidualną transcendentalną drogą.Paradoksalnie,parę wieków temu Franciszek jak i nasz Kaznodzieja Tomasz za tego typu nauki i biblijne interpretacje skwierczeliby obaj na stosie :)
Niestety Pan Gajda mówiąc o problemie zła, mąci wprowadzając dwuznaczność znaczeń słów jak dobry czy moralny. Nie ma to nic wspólnego z antropomorfizowanien Boga. Istota albo jest dobra i moralne według tej samej definicji, porównując ją do tego samego wzorca co powinno być robione lub nie, albo dyskusja staje się pozbawiona sensu.
Panie Terlikowski , co Pan bredzisz. Jezus powiedział;" Ja jestem Drogą , Prawdą i Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej ,jak tylko przeze Mnie" (J 14;6-9). "Idżcie i nauczajcie wszystkie narody....", "Bądżcie Moimi świadkami.......", nic to Panu nie mówi? Chrześcijaństwo ,proszę Pana nie jest religią konfrontacyjną. Jezus nakazał nam nie tylko miłować tych którzy nam dobrze czynią, ale również nieprzyjaciół. Nic to Panu nie mówi? Dziś marginalizuje się osobę Jezusa Chrystusa, więc po co On cierpiał i dał się ukrzyżować, skoro wszystko jest dobre? Nie siej Pan zamętu wśród ludzi.
takie tam wieści z Watykanu: Delegacja z liczącej 330 lat świątyni Peikang Chao Tien w powiecie Yunlin, Republika Chińska Tajwan, spotka się w przyszłym tygodniu z papieżem Franciszkiem w Watykanie, poinformowano w czwartek 19 września, 2024 r. Tsai Yung-te (蔡咏鍀), przewodniczący świątyni, wsiadał w czwartek wieczorem na pokład samolotu do Rzymu, a spotkanie zaplanowano na środę (25 września), podaje Tajwańska Centralna Agencja Prasowa. Tsai porównał boginię Mazu do katolickiej "Matki Bożej", mówiąc, że pomimo różnych kontekstów kulturowych, obie reprezentują to samo miłosierdzie, miłość i pokój.
@@mmc5005 A męczennicy, którzy nie chcieli pokłonić się jakimś obcym bogom, czy rzucić im szczyptę kadzidełka byli rzucani lwom na pożarcie etc. W myśl , tego co teraz się tu twierdzi to byli idioci, bo przecież wszystkie religie są równe.
Oglądałem program gdzie dwóch biblistów zastanawiało się skąd wzięła się panującą obecna bzdura, że Bóg jest miłością. W całym piśmie świętym znaleźli nie pamiętam jedną czy dwie takie wzmianki, u świętego Pawła chyba, ale stwierdzili ostateczne że nie wiedzą skąd ta głupota wypłynęła. Zgodnie z dotychczasową katolicką wykładnia Bóg jest nie miłością, a prawdą drogą i życiem, a katolicyzm dodał sędzia sprawiedliwym który za dobre wynagradza, a za złe karze. Inny ksiądz zrobił filmik zatytułowany mdli mnie już od tej miłości także zauważając, że mówienie iż Bóg jest miłością jest pomyleniem z poplątaniem i nie wie skąd to się wzięło.
Panie Redaktorze. Nie jest mozliwe zadne inne objawienie w tym czesciowe i nie ma zbawienia w innych religiach chocby nawet byly w nich elementy prawdy. Wystarczy przytoczyc Dzieje Apostolskie 4.12.
Czcimy tego samego Boga?Mój Bóg ma syna,Jezusa Chrystusa. J 3, 18: Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
Pan Terlikowski mówi: Głoszenie Chrystusa w Chinach czy Indiach nic nie zmienia i ich własne religie wciąż trwają i się rozwijają. Wniosek? Trzeba mówić że wszystkie religie prowadzą do Boga. To jest jakiś absurd i nic nie ma wspólnego z nauką Chrystusa.
Nie wiem dlaczego Terlikowski mowi ze wszyscy ludzie sa rzekomo Dziecmi Bozymi. Nie sa! Dziecmi Bozymi sa tylko ci ktorzy przyjmuja Chrystusa. To wynika np Rzymian 8.15-16 czy Sw Marka 3.20-35. Wszyscy ludzie sa stworzeniem Bozym ale nie jego dziecmi. Synostwo jest adopcja a nie pochodzeniem z rodu. Zeby podkreslic rownosc wszystkich ludzi i potrzebe ich milowania jak bliznich trzeba przypominac Przykazania a nie kombinowac z Synowstwem Bozym.
25:09 tu Kościół się myli ale co ja prostaczek mogę wiedzieć jak wypasione tęgie umysły z różowym kapelusikiem często o homo skłonnościach mogę wiedzieć.