UJ mnie to obchodzi, wszystkie klony gta to było gówno, piątkę skończyłem lata temu, czwórkę przeszedłem parę razy, vice city kilkanaście, ile można rypać w to samo? Kupuje konsole jak wyjdzie nowe gta i mam nadzieję że nowy wiedźmin też na niej pójdzie
GTA 6 wiele straci przez cenzurę. Rockstar zaczął się bać. Możemy zauważyć że w GTA 5 niektóre kontrowersyjne flagi które były nam ukazane w 2013-15 roku, nagle znikneły lub zostały zmienione, tak samo z postaciami. Gay Tony nie jest już Gejem Tonym tylko zwykłym Tonym, albo Yusuf Amir w Onlinie nie mówi ani razu N worda gdzie w GTA 4 mówił go cały czas. W GTA 6 na pewno będzie mniej kontrowersji, mniej kontrowersyjnych żarcików, przez co uważam że ta część wiele na tym straci
wydaje mi się że GTA6 będzie połączeniem stylu narracji RDR2 i GTA4 wolniej dramatyczniej, inaczej wykręcą żałosny czas fabuły i wrócą do ONLINE , Cyberka można zrobić w 22-26 godzin a finał przejście przez dzwii blokuje powrót, GTA5 można zrobić w 35 godzin ale dochodzi świetna muzyka, poboczne misje, minigry pojazdy woda i rowek i muzyka wszystko kusi by zwiedzać wyspę i kończy się na 68 godzinach a potem zaczyna jeszcze raz :)
@@Tobnjuks Wydaje mi się ze GTA6 z wszystkimi misjami pobocznymi itd może sięgnąć 100h, patrząc jaka mapa jest wielka to Rockstar z niej wyciągnie jak najwięcej, wątków fabularnych będzie "nieskończona" liczba
Zdecydowanie wielu graczy ma oczekiwania z kosmosu, szczególnie że tyle czekamy i że ma być rekordowy budżet… 🤷♂️ Także w sumie dobrze, że nie pokazują zbyt wiele póki co. Już nie jedna premiera była rozczarowaniem, bo zapowiedzi i obietnice wydawcy podkręciły hype, a finalna wersja okazała się okrojona 🫣
Moim jedynym ogromnym hypem jest to, aby nowe GTA nie stało się poprawną politycznie papką, tylko leciało po bandzie jak zawsze bo jest to kluczowy element serii GTA. Resztę biorę w ciemno.
Będzie miało krótką kampanię i od razu wystartuje online będzie drogie i zabugowane będzie exlusiwem miasto będzie miało mniej detali niż w piątce zbanują moderów za naprawianie gry, albo coś w tym stylu. Ciekawe czy coś zgadłem.
Nie wydaje mi się, kampania i tak będzie długa przez pryzmat mapy która jest ogromna, Gra bedzie droga, ale na premierę rdr2 nie spotkałem się z wieloma błędami jak w przypadku Cyberpunka, wiadome błędy były są i będą, co do miasta Rockstar zatrudniał ludzi od robienia np. spadających kropel z rynn itd. interiorów bedzie masa. Modderów nie zbanują a nawet wydaje mi się że mogą wypuścić jakiś oficjalny program do robienia modów i scryptów przez to, że wykupili FiveMa a raczej sami takich skryptów nie napiszą
Poprawność polityczna ich zabije, jak wszystko. Jedynie gameplay to uratuje, detale, wszelkie "fizyczne" szczegóły, ale to już nie będzie to co kiedyś. Nawet jeśli 6 jeszcze będzie ok, to następne już będą coraz gorsze
Patrząc na ostatnie posunięcia Rockstara, czyli wykupienie twórców FiveM i RedM, stając sie częścią firmy, będą chcieli mocno brnąć w online i RP (w koncu przez RP, GTA V do teraz sie tak dobrze sprzedaje) Obstawiam, że najnowsza odsłona zostanie wzbogacona w multum ciekawych mechanik, interakcji z światem, które na pewno będą wykorzystywane w przyszlosci w trybie online i na samych serwerach RP🙂
Red Dead Redemption 2 utwierdziło mnie że GTA VI w zasadzie pozamiata z planszy wszystko wokół. Głównie za sprawą fizyki i przywiązania do detali. A same story jak to story pewnie będzie spoko.
Łatwiej zrobić napewno taka grę jak RDR2 małe miasteczka i większość roślinności lasów itp, jak wielkie miasto z milionami detali jak samochody budynki okna światła itp itd w takiej jakości
@@Dominik-zt5li no pewnie. Ale to też Rockstar. Firma z nielimitowanym budżetem i zasobami robiąca gierkę od lat. Czytałem że władowali kupę kasy na sama symulacje wody. Co by o nich nie mówić przy każdej produkcji ludzie latami odkrywają przywiązanie do detali i tworzą wokół tego własne kanały na YT. Spodziewam się mnóstwa problemów z optymalizacją na start. Ale i tak zagram dopiero jak wyjdzie na PC. Ulepszone. Więc poczekam jeszcze dłużej.
Nie zgadzam się z tym że to co jest pokazane na trailerze zobaczymy dopiero na PC czy wersji na PS6 bo cofając się wstecz to każda gra Rockstar Games wyglądała dokładnie tak samo lub nawet lepiej jak na trailerze
Pamiętajmy, że były pracownik nie będzie chwalić produkcji w której nie brał udziału. Gdyby ktoś cię zwolnił z pracy to napewno byłoby ci ciężko wypowiedzieć się pozytywnie o firmie. Jednak nie będę bronić typa, też myślę, że gra będzie bardzo dobra, ale napewno nie przełomowa. Myślę, że wielkość mapy przebije wszystkie inne, grafika będzie na takim poziomie by można było wydać ten tytuł na PS6.. a może i 7 XD
A ja tam myślę, że może im się udać. Niestety ostatnio renoma Rockstara trochę ucierpiała, ale dalej mają tam tyle kasy i masę magików, którzy wymyśla jakieś dobra patenty, które sprawią, że opadnie nam szczena i znowu każdy będzie gadał o nowym GTA.
oczywiście, że prawdziwym wyzwaniem będzie to czy gra będzie woke i to co znamy z serii gta czyli cięty humor, bezkompromisowość, jaja, kontrasty i nuta bezczelności zaginie poprzez unikanie i rozmywanie by nikogo nie urazić ostrością definicji.
Według mnie, gra na pewno rozczaruje, raczej na 99% nie dlatego, że będzie zła, ale przez hype. A jeśli chodzi o moje obawy: - Uważam, że fabuła tak czy siak, zawiedzie, GTA od czasów VCS nie potrafiło pisać dobrych historii. Wyjątkiem była spójna historia TBoGT. A jeśli ktoś wspomni o GTA IV to pragnę przypomnieć, że w jej przypadku, główny wątek to może z 20% misji, reszta to wypełniacze. Wątek o diamentach, wątek o poszukiwaniu zdrajcy, to historie poboczne. A GTA V, nie było dobrą historią, toczy się jak serial, a gdy wątki się nawarstwiły nagle gra się kończy. Dosłownie zabijając wszystkich złych a protagoniści się godzą. Jedyne co działa na 100% to pisanie scen i dialogów. A fabuła GTA VI, nie będzie udana. Misje będą rozbudowane ale narracja zawiedzie. Jestem tego prawie pewny i nie nastawiam się na coś lepszego. Raczej będzie poziom GTA V czyli dużo gadania i męczenie jednego motywu przez całą grę, w tym przypadku pewnie burzliwego romansu, który będzie przechodził wszystko od szczęścia, przez zdradę, pojednania, z heppy endem kiedy to w ostatniej misji albo będziemy mogli wybrać kto kogo zabije (tylko w tym przypadku jak np. będziemy chcieli zdradzić Lucie i ją zabić, to misja pójdzie tak że wygra, i vice versa) albo się pogodzą i rozwalą wszystkich antagonistów w jednej misji. I bardziej spodziewam się czegoś pokroju Pan i Pani Schmid niż Bony i Clyde. A co jeszcze gorsze, może być oparty na "Zabójczy Kochankowie", który bardzo przypomina.... Zauważcie, że zapowiedź w ogóle nie zapowiada historii, tylko miasto i wycięte klipy, które pewnie będą dostępne na internecie dostępnym w grze. - Kontrowersje. Mówienie o równym atakowaniu, kiedy to jedna ze stron znacznie dominuje w przestrzeni publicznej, jest co najwyżej staniem po ich stronie. Wątpię, że twórcy będą mieli odwagę zaatakować popularne dzisiaj tematy, nawet South Park tworzy co najwyżej specjały a potem wszystko podlewa wygodnym prawdopośrodkizmem. Na jeden łagodny żart kpiący z lewicy, będzie pewnie mocy o prawicy. A jeśli ktoś nie wierzy, to niech sprawdzi jak GTA V Online złagodniało. - Dodajmy do tego fakt, że zespół odpowiedzialny za GTA VI, to już nie są ci sami co pracowali od GTA 1 do GTA V. - Sam świat, ludzie mnóstwo oczekują, ale według mnie, dostaniemy tym samym co w GTA V. Ilość nad jakość. - Kastomizacja podobnie jak w GTA V, raczej po za wyborem dedykowanych ubrań, kilku tatuaży i paru fryzur (nie, nie dadzą długich włosów) nie będzie specjalnego wyboru. No chyba, że dodadzą mechanikę, że protagonista będzie się wstydzić, by główna bohaterka nie ganiała w bikini całe dnie, co zapewne wielu graczy zrobi. W systemy RPG też będą tym co w GTA V, czyli niby są, ale tylko kondycja faktycznie wpływa na rozgrywkę. Ale za to na 100% będzie działać: - Online. To właśnie pod to jest robione GTA VI. - Kastomizacja broni i samochodów. To na pewno wypali, w najgorszym przypadku będzie tam różnorodność przeróbek broni jak w Call of Duty 2019, podobnie z samochodami, na poziomie przewyższające nawet strikte gry wyścigowe. Na pewno nie będą gorsi od taniego Saints Row V. - Mapa, skoro będzie robiona pod online z planem trzepania kasy na 10 lat, to na pewno będzie wspaniała. - Fizyka, powrót do GTA IV i jeszcze więcej, nie mówiąc już o oświetleniu
zmienili scenarzystów pisali to ci sami co z RDR2 a więc slow slow narracja i skupienie się na nasycaniu miastem. W jednym klubie można być przez 20 minut co zresztą zdradził leak , podążąj za postacią ekm DR DREE voice , dochodzą dwa kontakty dwa imienia do telefonu. Wyścigi ale z przygotowaniem się też można rozpisać. W GTA5 ONLINE dostawałeś sms lub przechodziłeś przez listę do wyboru w GTA4 telefon z prożbą o zalogowanie się na komputer i odpisanie zatwierdzenie to już było coś innego niż zwykle. Przyjmę wszystko koncept przed leak mnie zaitrygował, leak i wygląd postaci i samochodów i ulice mnie zajarały, TRAILER czyli odpowiednie głowy projekty pobocznych postaci, ogromny czytelny teren dalekie rysowanie obiektów doskonale nie chce zbyt ładnej grafiki chcę tylko ogromną mapę z róznymi dzielnicami co też się potwierdziło widać po samochodach policyjnych. MAPA duża ogromna by zwiedzać nie może być terenu mniejszego niż w typowym FORZA HORIZON i CREW2. GTA5 duże nie jest ale jeszcze się nie nudzi, GTA4 Liberty małe jest i brzydkie przez optymalizacjsce wycięte ma minigry i sklepy tym bardziej Epizody nie ma co robić i na co patrzeć to się nudzi ale nadal Liberty City już na Pc jest ciekawe takie ponad czasowe nie brzydzi jak VC czy SA.
"Zauważcie, że zapowiedź w ogóle nie zapowiada historii, tylko miasto i wycięte klipy, które pewnie będą dostępne na internecie dostępnym w grze." Trailer GTA V z 2011 roku też był utrzymany w tym stylu
@@modern2k16 I jeśli będzie tak samo fejkowy jak to co dali w przypadku GTA VI, to rozczarowania będą gigantyczne. Przypomnę choćby legendarną scenę z samolotem podlewającym pola.
Ja pierdolę, jakiś typ, co już tam nie pracuje, powiedział, że GTA 6 zawiedzie i wszyscy się nagle srają XD. Jasne, pewnie nie będzie to niewiadomo jaka gra z rewolucyjnymi mechanikami, których nigdy wcześniej w grach nie było. Ale czy tego oczekiwaliśmy? Ja chcę GTA z niesamowitym, żywym światem. Ze świetnymi NPC-ami, z którymi interakcja będzie jeszcze lepsza niż w RDR2. Z głównymi bohaterami, którzy staną się ikoniczni krótko po wydaniu gry. Z fajnymi systemami strzelania, jeżdżenia i latania, gdzie będziemy mieli jeszcze lepszy arsenał do robienia masakr na ulicach. I tyle. Ja tylko oczekuję, że będzie to najbardziej dopracowany otwarty świat AAA, jaki kiedykolwiek dotychczas powstał, ze względu na to, jak kolejne gry Rockstara przebijały swoje poprzedniczki pod względem grafiki, animacji, detali i interakcji ze światem. Ehh, no jednak są pewne obawy, ale nie przez jakiegoś kasztana, tylko przez to, jak wygląda GTA 5 Online. Mam nadzieję, że nie zrobią byle jak trybu fabularnego i skupią 70% developmentu na Online. Chociaż, jeśli zrobią to dobrze, to w sumie nie mam nic przeciwko. W GTA 5 Online spędziłem dużo czasu, zabawy było sporo, ale problem polegał na tym, że nie przystosowali tego trybu od podstaw do tego, czym miał się stać. Teraz to jest taki syf, systemy wklejone od czapy. Jakbym pierwszy raz teraz zagrał w Online, totalnie bym nie ogarniał, co tam się dzieje. Można zakładać organizacje, zakładać gangi, ale nie możesz mieć organizacji i gangu jednocześnie. Tzn. możesz, ale musisz przez śmieszne menu zrezygnować z organizacji, a w każdej chwili możesz do niej wrócić. To menu to też jakiś hit - zrobione jak dev debug menu, a zarządzasz tam tysiącem różnych rzeczy. Można sobie kupować jakieś inwestycje, ale mało jest wytłumaczone, co właściwie ci to daje. Możesz coś kupić i w zamian za parę godzin grindu, żeby na to zarobić, dostajesz możliwość wykonywania gównianych repeatable tasków z wcale niekrótkim cooldownem, żebyś przypadkiem nie zarobił za szybko. Także grind jest niesamowity, wszystko jest cholernie drogie. Wydajesz np. 2-3 miliony, żeby mieć możliwość zarabiania 100-300 tys. na realną godzinę gry. A te fajne rzeczy, jak jachty, bunkry, mobilne centra dowodzenia i upgrady do nich kosztują jeszcze więcej - ponad 10 milionów. Jedynie co tam robiło robotę, to napady, ale szybko się nudziły. Do tego, jak się nie miało ekipy, to było ciężko, bo ludzie potrafili wyjść, potem trafiałeś na jakiegoś boba, co miał 10 level i ginął w minutę itp. Mieli tyle czasu, żeby zrobić jakiś dowalony system napadów, ale jedyne co wypuścili, to parę nowych napadów. Jedynie ten ostatni na wyspę robił robotę. Nie wiem, jak to na konsolach wygląda, ale na PC kwestia zabezpieczeń to tragedia. Cheater może zabić cały serwer ot tak, wszystkich przeteleportować, może nawet ci scrashować grę. (Tak poza tym, nie wiem czemu, ale w tej społeczności ludzie na cheaterów mówią "moderzy", ale dla mnie moder to ktoś, kto tworzy mody, a nie ktoś, kto kopiuje DLL albo uruchamia exeka z cheatami xd). Istniała nawet strona, gdzie można było wpisać nick gracza i go wyrzucało z serwera, czyściło mu kasę, czy crashowało grę, coś takiego, już nie pamiętam. Normalnie przez przeglądarkę, nawet GTA nie musiałeś mieć XDDD. Także jak poświęcą modułowi Online większość developmentu i będą nastawieni tylko na kasę, to pewnie nadal będzie fajna gra, ale taka, która mogłaby być 10 razy lepsza. Ale to wszystko przez rakowe gamerskie community. Rzucisz im gówno, to zjedzą i jeszcze podziękują. Jakby ludzie nie wydawali kasy na mikrotransakcjach, tylko zaczęli w końcu się traktować z szacunkiem i mieli pretensje do devów, może inaczej by to wyglądało. Bo teraz, nawet jak dużo osób krytykuje Online, to co Rockstarowi z tego, jak patrzą na przychody i słupki nie maleją xd.
Piszę ten komentarz przed obejrzeniem filmu. Moim zdaniem GTA 6 będzie rozczarowaniem dla niektórych bo gra jest mega wyhajpowana. Dużo osób oczekuje cudów i pewnie będą jakieś duże ewolucje, a rewolucji bym się nie spodziewał. Pewnie to będzie kolejne dobre GTA z podrasowanymi mechanikami z RDR2.
@@zaluznyskret6935 Postawione na pokazanie jak największej ilości ras/orientacji innych niż biali i heteroseksualni ( w większości bez sensu fabularnego ) tak w skrócie
Co do problemów z wywalaniem sterownika graficznego. Zamiast Sterownika Game Ready weź sterownik Studio. Może będzie mniej klatek ale za to przestanie wywalać miałem ten sam problem ale w Horizon Zero Down pomogło ;)
Dla części graczy GTA V było zawodem. Ludzie woleli poważniejsze GTA IV. A jeszcze inni wolą starą trylogię III-VC-SA. Są też tacy którzy wybierają GTA 1 niż GTA 2. Już piątka była mocno przegadana nawet jak na ich standardy, mapa była zbyt duża a realizm strzelanin przesadzony przez co kamizelka kuloodporna była jak z papieru. Często pościgi z policją czyli spora frajda dla wielu graczy potrafiła być męczarnią bo policjanci mieli rewelacyjną celność. Myślę że jeśli chodzi o to ostatnie to już nie pójdą dalej ale wielkość mapy i brak teleportów sprawią że będziemy jechali zamiast 10 minut (GTA V) w jedną stronę, jakieś 20-30. I pewnie będzie jeszcze bardziej przegadane, jeszcze większy nacisk na media społecznościowe, etc. Mimo wszystko to tylko moje domniemania a nie fakty. Oby gra była troszkę mroczniejsza niż piątka i mniej młodzieżowa bo to mnie najbardziej mierziło w piątce. Cóż, zobaczymy. PS: zresztą stwierdzenie że gra może zawieść ludzi ale i tak gra się sprzeda jest bardzo ogólnikowe. Chyba w wielu przypadkach tak jest. Wielu się gta 4 nie spodobało bo było smutne jak trójka ale i tak się sprzedało. Właściwie jakby się nad tym zastanowić to gość zastosował klasyczny manewr w stylu "jak coś powiedzieć, nie mówiąc nic konkretnego".
No dla mnie GTA V było zawodem, ale nie dlatego, że było przegadane, tylko dlatego że nikogo nie byłem tam w stanie polubić. Absolutnie żadnej postaci. Wszystkie były w jakiś sposób popieprzone i odrażające, jakby nikt normalny w całym tym wielkim mieście nie mieszkał. Dla mnie to był duży krok w tył w stosunku do GTA IV wraz z dodatkami, a już fakt, że jedną z najfajniejszych postaci z czwórki w piątce uśmiercili był gwoździem do trumny. Jedyne co mi się faktycznie w piątce podobało to mapa właśnie i chyba najwięcej czasu spędziłem tam po prostu jeżdżąc na taksówce i słuchając muzyki.
@@pulchny8274Ta gra była dla mnie jedną z najlepszych pod względem kontentu, mapy, rozgrywki, grafiki, różności interakcji, szczegółowości, dbałości o detale, easter eggi itd. ale jeśli chodzi o charaktery to też było to za bardzo patologiczne jak dla mnie. Mimo wszystko to jednak Franklin z ich trzech wydawał się najbardziej pokorny. Według mnie Red Dead Redemption jest bardziej przegadane i jakoś to nie mój klimat. Fajnie jest jak w grach jak mówią dużo ale ważne żeby mówili mądrze, wtedy się to miło słucha i miło się w to gra a tutaj pod tym względem była kompletna sieczka. Fabuła, scenariusz, misje i zadania były ciekawe ale sama treść, merytoryka już trochę kulała.
Co do GTA VI moim zdaniem nie można wymagać od tego tytułu zbyt wiele, ponieważ tak jak wspomnieliście rockstarowi opłaca się pracować głównie nad trybem online. Można się cofnąć do tyłu i zobaczyć jak sprawa wygląda w przypadku poprzednich wersji. Na przykład weźmy pod uwagę GTA IV i V. W czwórce mamy masę różnych aktywności, dużo budynków do których możemy wejść, przeróżne możliwości interakcji, doskonałą fizykę i długą, mroczną fabułę. Natomiast piątka jest mocno ograniczona pod każdym z tych względów. Jedynie co w piątce było progresem względem czwórki to grafika. Jak więc możemy oczekiwać czegoś więcej od szóstki? To oczywiste, że nie będzie im się chciało jej dopracowywać, bo jest to dla nich mniej opłacalne od online, a nawet jeśli to będą występowały pewne ograniczenia między innymi ze względu na konsole...
Nie - może być, ale będzie - dla graczy dojrzałych emocjonalnie. GTA IV było majstersztykiem, opus magnum studia Rockstar. Teraz schemat jest ten sam co z NFS i FIFA. Odcinanie kuponów. Dzieciakom się raczej spodoba, sam zagram z ciekawości ale nie spodziewam się po tej serii już zbyt wiele odkąd pojawiło się Online bo choć GTA V miało swój klimat to R* moim zdaniem poszło ze skrajności w skrajność. Super surowa i do bólu gorzka i w granicach rozsądku realistyczna IV kontra super infantylna, bajkowa i kolorowa V-tka. Z dwóch skrajności wolę tę pierwszą. Może R* szykuje nam coś po środku ? Szczerze wątpię ale chciałbym się mylić. Pozdrawiam maniaków GTA.
Na pewno dla wielu będzie rozczarowaniem. Ludzie chcą się rozczarować bo to teraz takie modne. Oczekiwania są po prostu za duże. Nie wiem czy na coś tak ludzie byli nafiksowani kiedyś. Czas oczekiwania też długi co się jeszcze ze sobą napędza. Wyczytują z trailera nie wiadomo co, a to bądź co bądź tylko trailer. Wszyscy oczekują rewolucji. No właśnie nie wiem czy to będzie rewolucja względem V. Mi tam osobiście starczyłaby podkręcona lekko V z nową historią. Fajnie byłoby zobaczyć jakieś fajerwerki, ale staram się nie nakręcać by właśnie tego rozczarowania nie było. W miarę mam jednak zaufanie do Rockstara. Grałem w V pierwszy raz i przecierałem oczy ze zdumienia. Grałem w RDR2 i było to jeszcze mocniejsze doświadczenie i szok. Będzie dobrze to doświadczona ekipa. Coś tam przez te wszystkie lata w końcu tam robią. Byle się głupio nie nakręcać.
Żyjemy w czasach, gdzie lepiej nie poruszać pewnych tematów, bo kogoś możemy obrazić. Dzieje się tak, bo każda obrażona osoba, to mniej zadowolonych odbiorców. A teraz Rockstar chce śmiać się ze wszystkiego. I teraz spotkanie dyrektorów od marketingu i od produkcji. Jedni chcą się śmiać i być kolejnym GTA, a inni nie chcą aby ktoś się obraził i mówił negatywnie o grze. GTA 5 będzie na pewno na topie w momencie premiery. Ale nie wiadomo jeszcze w którą stronę opinia pójdzie. Czy będzie to pozytywne odczucie czy negatywne.
Znając życie będzie okrojone jak GTA 4 i 5 w porównaniu do San Andreas które jak na tamte czasy to było szokiem. Jazda na rowerach wiele broni ręcznych itp itd
Ja nie oczekuje niczego ta gra i tak będzie arcydziełem. Najgorsze jest te oczekiwanie, a to jeszcze 1,5 roku i sobie i wszystkim dobrym ludziom życzę żeby dożyć premiery GTA 6 😇
Dużo bardziej mnie ciekawi cyberpunk 2 niż gta6. Przez pryzmat gta 5 Na fabułę w gta 6 mogą kłaść mniejszy nacisk a dużo większy na gta online . Czego w gta online nie ma .
i co to w ogóle znaczy, że będzie poprawne politycznie? że pojawi się jakaś kobieta, gej, czy inna postać będąca częścią jakiejś mniejszości? czy że idea polityczna którą popierasz zostanie obśmiana w jakiejś scenie? i też nie szalejmy z tą "genialną" fabułą GTA V, bo choć rzeczywiście sposób narracji wszedł w tej grze na wyższy, absolutnie filmowy poziom (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), to holistycznie ta historia nie była jakaś świetna, miała raczej kilka fajnych elementów/momentów i część z postaci była naprawdę dobrze napisana
@@synkolezankimamy2014sluchales kiedys radia w GTA 5? zartowanie z czarnych, gejow, kobiet doslownie wszystkich. Chcialbym ale watpie zeby to tez bylo w GTA 6
@@suomynona772 z pewnością - ale skoro nie zauważył, że radio w GTA V się z niego śmieje, to może tak odważnych zmian też by nie zauważył - to jest pewnie jeden z tych gości, którzy oglądają Fight Club i stwierdzają, że chcą być jak Tyler Durden
Nie jestem nahajpowany. GTA IV było ostatnim dobrym GTA. V mnie zawiodła okrojoną fizyką, trzy postacie mnie wkurzały a sama mapa była nudna i pusta. W GTA IV przynajmniej mogłem sobie poznajdywać bronie albo zgniatać dowolnie swój samochód i jeździć takim rzęchem, dodatkowo GTA IV miało dwa świetne dodatki całkowicie zmieniające klimat miasta. GTA VI może i kupię ale poczekam na recenzje ale takie rzetelne a nie hura optymistyczne... I będę musiał kupić konsolę, może PS5 prosiaczka.
Ostatnio sobie uświadomiłem, że w ogóle nie wiem czego chciec od GTA i czy w ogóle tej gry chcieć... Sięgnąc pamięcią wstecz to grałem w te gry bo można było wpisać kod na nieśmiertelność, pojeździć autem po otwartym świecie, który był ciekawszy niż inne gry które miałem i postrzelać do Nie zmieniło się to za bardzo nawet przy okazji ogrywania czwartej częsci, gdzie pomimo nieunikania rozwałki oczekiwałem od tej gry czegoś więcej, niż wybuchów i strzelania, a przy piątce to już w ogóle chciałem jeszcze więcej i jeszcze bardziej jakościowej pod względem gamepalyu i fabuły gry. Z perspektywy czasu i chłodnego podejścia widze jednak jak bardzo GTA V jest średnie... nie ma w tej grze nic co by mnie do niej przyciągało nawet żeby tylko odmóżdżyć się wysadzając co się da i szczerze nie wiem jakim cudem ludzie są wstanie dawać tej grze 10/10 i kupować to coraz nowsze DLC do tego nudnego jak cholera multiplayera, który bez ekipy jest jak wydmuszka.. Przeciwnicy to gąbki na pociski, bronie są... no są (gorszych w grach nie widziałem, niech nasrają wiecej ulepszeń żeby rozrzut nie istnial i ładować 150 pocisków na minute..), fabuła jest znośna, ot "GTA", model jazdy jest jak bronie- gówno niemiłosierne (Asfalt to chyba z lodu jest tam zrobiony, a auta ważą jakieś 25kg...) Teraz czas na grę, do której podejde juz jako osoba, która ma milion ciekawszych rzeczy do roboty, niż grani w średniaka i "zabijanie się z policją na kodach" i szczerze nawet nie wiem czego oczekiwać.. patrząc na to jakie osoby grają w V to nie zdziwiłbym się jakby poszli po najniższej lini oporu dając to samo co w V tylko wyboostowane jakościowo tak jak tylko się da..... ale to ciągle będzie nijaka strzelanka z nijakimi przeciwnikami z nijakiego powodu.. Niech chociaż fabuła będzie dobra, a model jazdy faktycznie dawał feeling samochodu, a nie gokarta jeżdżacego po topniejącym lodzie (a, gta 4 jest lepsze od 5, tak tylko przypominam) Niezależnie jakie to gta będzie to i tak- czekam na 3 częśc kowbojów
Moim zdaniem rockstar pójdzie trochę w inną stronę. Oni starali się z gry na grę ulepszyć czy pozmieniać wszystko, zeby było swieze. Tutaj wydaje mi się, ze grafika nie bedzie jakas wow, tak samo czuje, ze mapa moze wcale nie byc tak duza jak wielu ludzi prognozuje. Ja strzelam faktycznie w te zageszczenie ludzi, zycie tego swiata, jakies AI bardziej zaawansowane. Czuje, ze beda chcieli pojsc troche w strone takiego Roleplayu nawet w singleplayerze. Wyczuam, ze to bedzie cos pomiedzy gta 4 a gta 5. Oni beda chcieli ukazac porzadny, wielki i rozbudowany swiat, gdzie bedzie npc na npcecie. Beda robili roznorakie czynnosci i tp. Jezeli chodzi o ps5 czy xkloca, szczerze? Jaka gra na ten moment ukazała prawdziwe mozliwosci tych konsol? Na ten moment mamy albo zabugowane czy niezoptymalizowane gówno, albo remastery gier z ps4. Jedyne co faktycznie troche ukazało mocy to spiderek 2 i to tak naprawde moc ssd. Bron boze nie odklejam sie, ze bedzie 60 fps, bo to byla by jakas magia, ale jestem w stanie uwierzyc, ze gta 6 moze na ps5 czy xklocu faktycznie wygladac tak jak na trailerze. Moze te zageszczenie bylo lekko przesadzone, ale nawet niech bedzie ze 60 procent takie jak na trailerze to bedzie wow. Tylko problem w tym, zeby to faktycznie tak zylo jak na trailerze. Na ten moment zadna gra nie ukazała prawdziwego, zywego swiata. Moze troszke rdr 2 (i nie, nie chodzi tutaj o to, zeby byla nasrana kurwa NPC i zyje swiat) npc, ktore pamietaja co ty zrobiles wiele dni pozniej, npc ktore na łowiskach sa, poluja i tp. Pozniej to sprzedaja czy cos takiego. Zalazek tego był w rdr2 i wyczuam, ze gta 6 bedzie chcialo po prostu pojsc w te strone. Rockstar wie, ze nie uda im sie wszystkiego ulepszyc czy zmienic (bo po prostu jest to mega ciezkie), wiec ulepsza to co robili zawsze najlepiej - detale, szczegoly, swiat czy postacie. Fakt fabuły czesto nie robily jakiegos rozpierdolu w gta, ale postacie? Moim zdaniem rockstar ma jedne z topowych, jak nie najepiej napisane postacie. Od starych gta jak Tommy, po CJ czy Nico, konczac na popierdolonym Trevorze i tp. Co jest faktem - boje sie, ze ludzie przehypuja to za bardzo, i to tak naprawdę za mocno. Nie bedzie to cos w stylu Cyberka, ze i ludzie i redzi hypowali gierke na potege, a ludzie którzy po tak naprawde wybitnych tytułach jakie rockstar robił moga za duzo wymagac, co moze byc nierealne w wytworzeniu. Ja jestem dobrej mysli, oprocz oddelegowania chujowego studia i nie przypilnowania (tak to wina T2 i rockstara) przy remasterach gta to ja ufam rockstarowi, bo nigdy tego zaufania nie uwalili jak inne firmy. Pozdro.
@@Ellesar89 myślę że się mylisz. Aktualnie Microsoft strzela sobie w stopę co do xboxa bo promują urządzenie które nie wymaga posiadania konsoli aby grać. Do tego w game passie cisną najnowsze tytuły. Co za tym idzie? Po co kupować konsole i po co kupować grę jeżeli mogę ją mieć w subskrybcji
@@Ellesar89 ale póki co, myślę że pozwolą również na to żeby wydać to tylko na series x albo nowego x'a. Pomyśl ile zarobili na gta 5. Wystarczy że powiedzą że gta 6 będzie działać tylko na wersji x a ludzie będą kupowali konsole dla gry. Takie czasy 😅
@@Patryk-nx3vd ale to Microsoft decyduje czy na takie coś pozwoli czy nie - przecież np. Baldur który był murowanym hitem, na Xboxa wyszedł dobrych parę miesięcy później, bo Microsoft miał wszystko gdzieś. Gra miała wyjść równocześnie na S i X, koniec tematu, oni nawet swoich ludzi dali do pomocy Larianowi, żeby to jakoś pod S zoptymalizować
Powiem szczerze ale NAZNACZAM to tylko Moje zdanie Gta 4 jest dla Mnie najlepszą częścią do chwili obecnej a na premierę Gta 6 z dużym dystansem bym czekał... Poza tym przez lata dorabiali się na Gta 5 Online... jak będzie w tym przypadku? dostaniemy single fabułe... a potem wyciskamy soki z Gta 6 Multiplayer ile to możliwe... w tym przypadku może z 10-15 lat :P ewentualnie 20 lat ;q
Jak przeskok technologiczny "nie jest zauważalny"? Najmocniejszą konfiguracją w 2013 roku było i7 4770 i gtx 780. Za 2 lata jak to wyjdzie będziemy mogli grać na zestawie rtx 5090 i 9800x3d. Te technologie są lata świetlne od siebie
pytanie tylko czy rocstar games czasem nie zrobi tak : że gta online przeniesie z 5 do 6 i w 5 już sobie online nie pograsz bo go poprostu już nie będzie :P
Pod kątem graficznym, ps5 jest sporo wydajniejsze niż nawet xbox one x, natomiast to cpu jest tutaj ogromnym przeskokiem. Rdzenie zen 2 są o wieeeeeele szybsze niż poprzedni amd jaguar i to właśnie to mocniejsze cpu może pozwolić na taką gęstość tłumu, na te o wiele bardziej zaawansowane jego zachowania. Myślę, że redaktorzy nie zdają sobie sprawy, jaki ogromny przeskok pod kątem właśnie cpu nastąpił między tymi generacjami konsol. Jeśli ktoś nie wierzy, to polecam porównać sobie procesory amd fx vs coś takiego jak ryzen 3700x we współczesnych grach. Widać różnicę na kilometr.
Główna wada obecnej generacji to tworzenie gier na poprzednią generację. Trzeba w końcu przestać robić gry na PlayStation 4 i Xbox one to gry na obecne konsole będą lepiej działały i wyglądały.
@@wojbas471 Starego Rockstara już nie ma. Oni tylko dokańczają to co zaczęli Dan Houser i inni przed odejściem. Będą doić Online. Myślisz, że dlaczego porzucili dodatki? Nowi ludzie, żerują na Online, a GTA 6 wystarczyło doszlifować przed wyjściem. Scenariusz i Motion Capture był już gotowy.
Tak, może być. Ale to WINA ROCKSTARA. To oni tak podkręcili hype ale nie idzie im aż tak dobrze dowożenie. To akurat wina T2, bo optymalizacja i poprawki nie przynoszą kasy a T2 jest pazerne.
Najlepsza epoka dla gier to były lata 2001-2008. GTA VI nie będzie najlepszą odsłoną serii, tak jak GTA V nią nie była. Wciąż, pomimo upływu wielu lat, dla większości graczy numerem jeden jest GTA SA, czyli gra z 2004 roku. To mówi samo za siebie. Podobnie jest też z Need for Speed. Najlepsze dla większości to NfS Most Wanted, czyli 2005 rok. Najlepszą wersją Counter Strike'a też nieprzypadkowo jest Source z 2004 roku. CS2 jest uznawane natomiast za gorsze nawet od CS:GO. Moim zdaniem nie mamy już do czynienia z postępem, progresem w kwestii gier komputerowych. Pewien peak został osiągnięty, a teraz jest już regres. Grafiki dużo lepszej też już się nie da zrobić, bo gry obecnie są już fotorealistyczne. Co do jednego można mieć pewność GTA VI będzie miało kosmiczne... wymagania sprzętowe. I to by było na tyle. Zwróćmy też uwagę, że cała masa gier wydawanych obecnie to remaki albo remastery starych tytułów. Nie wiem, czy jest coś co bardziej dobitnie świadczy o tym, że gry komputerowe najlepsze lata mają już po prostu za sobą.
nom, łatwy i pewny pieniądz przy remake przy minimalnym wkładzie i nakładzie własnym. jedynym winnym tej sytuacji jest społeczność, która to kupuje i zachęca do praktykowania recyklingu. cs 1.6 > source imo btw, a sam ten wątek o latach najlepszych gier to życzeniowy cherry picking i przedwczesne objawy boomerstwa o czym świadczy twierdzenie wygłoszone z pełnym przekonaniem, że "najlepsza epoka dla gier to 2001-8" xd. jeśli chodziło o rozwój, innowację etc. no to... nie, tak nie było. przeskoku z czwartej na piątą generację konsol i zaoferowanie w końcu lepszej jakości rozgrywki w zaciszu domowym, niż na maszynach arcade przy jednoczesnym zwiększeniu kompleksowości samych gier nic nie przebije i niuanse graficzne mają tu mało do rzeczy. pominę, że samo zdanie jest napisane błędnie, bo dla gier najlepsza epoka trwa właśnie obecnie. można zrobić byle gówno, napakować mikropłatnościami, najlepiej zasłonić paywallem i keszować przez lata. nawet nie trzeba się specjalnie starać z fabułą, historią, postaciami, dialogami i innymi czynnikami, zawsze można osrać singlowe doświadczenie i zrobić multiplayer niskich lotów za który zarobek będzie wyższy od gier AAA sprzed lat. fani gran turismo z sentymentem wzdychają do dwójki, wyznawcy oldschoolowych arena shooterów do dziś biegają po mapach q1dmx. nowe iteracje klasycznego dooma wciąż pojawiają się na steam za kilka dych, a z drugiej strony w społeczności battlefielda za najlepszego uznaje się 3 albo ośmioletnią "jedynkę", za najlepsze gry traktujące o batmanie uznaje się całkiem dość świeże produkcje rocksteady, a najnowsze części resident evil są jednocześnie traktowane jako najlepsze w niemałej serii tychże gier. punkt widzenia zależy jak zwykle od punktu siedzenia i to, że w wymienionych latach wyszedł half-life 2, gta san andreas czy inny most wanted nie zmienia faktu, że tamte lata to również potężny wylew ekskrementów robionych bez ładu i składu, gier shovelware, żerowaniu na licencjach po taniości i kalkowaniu do porzygu wszelkich projektów, które zdołały się przebić. całkiem, jak obecnie, jak i dawno temu.
W gta 6 mapa bedzie robiła robote troszke lepsza grafika inni bohaterowie gdzie kobieta będzie mieć jaja , i być może zachowania NPC zachwycą reszta będzie z gta 5 ten budżet "najwiekszy" idzie w mape i lepsza troszke grafike nie w mechaniki
Świat zaczyna dostrzegać, że poprawność polityczna zaczyna zabijać popkulture. Muzyka, film, a nawet książki są robione w taki sposób by nikt nie poczuł się urażony, a nawet pominięty. Konsumenci zaczynają doszukiwać się absurdów z tym związanych nawet na siłę. GTA mogłoby wyśmiać jednocześnie odbiorców i producentów. Mogliby jednocześnie obśmiać ksenofobów i poprawnych politycznie. Mam nadzieje, że nie oszczędzą nikogo😅
Jak będzie chociaż tak dobra jak RDR2 to już będę nawet w 200% zadowolony. PS. Bardzo lubię ten format mini podcastu. Niech jeszcze kiedyś wrócą czasie Łosiu i TBone plz xd :3
Ludzie będą zaiedzeni i to bardzo. Większość ma nadzieje na grafike z kosmosu, 70% budynków będzie otwarte itd. a prawda jest taka że na obecną chwilę to niemożliwe. Co prawda zależy od osoby ale większość graczy sie zawiedzie pomimo że to będzie najlepsza gra
Nie po to budowałem PC'ta żeby kupować konsole... A jakbym kupił to i tak podłączyłbym myszkę i klawiaturę Mam nadzieję, że opóźniona gra, która wyjdzie na PC nie będzie miała tylu problemów społecznych co online w V
2:15 Ja patrzący na swoje State of Decay 2 i grający tam 8-12 bohaterami o_O 14:40 współczuję tym, którzy się spieszą i chcą wszystko już... już umrzeć? Po co spacerkiem przez życie skoro można JUŻ.
Wydaje mi sie że największym problemem nowej produkcji będzie brak teamu który tworzył 4 część. Wydaje mi sie że gra będzie przesycona jakimiś gagami i memami. Boje się że grze zabraknie klimatu który te gry tworzyły a wszystko skupi sie na na wiązaniach do jakis wydarzeń które będzie miało wywołać jakis uśmieszek na twarzy a wcale tego nie zrobi. Chciałbym żeby gra była stonowana i miała głęboką fabułę tak aby przechodzenie jej nie dawało wrażenie że przemieszczamy się w świecie ćpunów i szaleńców.
Imo bedzie to gta jak kazde inne, tyle ze z grafika na poziomie rdr2, choc mimo toz0 mysle mozemy byc wrecz pewni, ze gta6 bedzie najwiekszym sukcesem finansowym od rs i t2
Panowie jesli chodzi o optymalizacje zobaczcie jak rdr2 wyglada i dziala na xbox one ps4, ja mam zero obaw i jestem pewien ze ta gra to bedzie top totalny top
GTA 4 ma najlepszy model prowadzenia pojazdów, ja uwielbiam ten model jazdy oraz zniszczeń pojazdów. Moim zdaniem GTA 6 będzie miało wielki przeskok technologiczny.
Też liczę na model jazdy taki zmieszany z IV i V z naciskiem na IV. A co do przeskoku technologicznego uważam, że będzie ogromny. Trochę nie do końca rozumiem tą wypowiedź byłego pracownika R*. W jednym zdaniu mówi, że nie będzie takiego przeskoku jak pomiędzy IV i V ze względu na różnicę generacyjną. No ale przecież zarówno IV jak i V wyszło premierowo na te same konsole więc coś tu nie gra w tej jego opinii. Między V i VI będzie przeskok 2 generacji konsol i nie ujmując temu gościowi, ale uważam że trochę gada głupoty. Nie pracuję tam od 2009 i tak naprawdę wie mniej więcej tyle co my.
Będzie rozczarowaniem bo na konsoli będzie się grało w 30 fps a na PC trzeba będzie poczekać żeby zagrać w wyższych klatkach i z lepszą grafiką parę lat.
Gta 6 rozwinie skrzydla dopiero na pc i ps 6. Tez tak mowilem za nim to obejrzalem. Na ps 5 pro bedzie 30 klatek i inne kompromisy, a sukcesem bedzie samo dzialanie. Ps5 pro to przypudrowane ps 5 bez skoku wydajnościowego.
Mnie osobiście GTA 6 już zawiodło jeśli chodzi o fabułę. Skoro wracamy do Vice City to liczyłem na historie wzorowaną na serialu Narcos. Kartele, przemyty, wojny narkotykowe, walka o wpływy w mieście. Niestety ale prawdopodobnie dostaniemy jakąś miłosną historyjkę o silnej niezależnej kobiecie która napada na banki razem ze swoim ciapowatym kochankiem. Pewnie w kontraście do niej zrobią z niego totalnego pantofla, który będzie robił wszystko co mu jego dziewczyna każe. Chciałbym żeby główny bohater był podobny do Tommyego Vercettiego. Bezwzględny, inteligentny gangster dążący do przejęcia władzy w mieście. Mam nadzieje, że przynajmniej wyjdą jakieś dodatki fabularne w takim lub podobnym kierunku chociaż na to pewnie też nie mogę liczyć ze względu na online.
@@kotrom9618 No czyli lipa. Jeszcze pewnie znowu scenarzystów z Rockstar poniesie i bedziemy robic misje dla agencji rządowych kradnąc jakieś super tajne wojskowe projekty albo akta. Marzy mi się typowe GTA w gangsterskim klimacie, walka z innymi gangami o wpływy itp. Tak jak to miało miejsce w gta vc
@@PrzemeG-do8fh Zapewne, będziemy głównie robić dla agencji rządowych, tak jak w GTA V i Online. Mogę się założyć, że w którymś momencie fabuły, protagonistka dostanie ultimatum, że robi dla FIB czy coś albo wraca do mamra i będzie powtórka z przygotowań oraz samych napadów z GTA V. Zapewne, będziemy też robić dla polityków, skoro do GTA V wciśli wszelkie teorie i usunięte rzeczy z GTA SA, to w przypadku VC będzie podobnie. Robota dla typa z jachtem, tylko nie będzie to pan Cortez a jakiś niedorobiony typo rzucający suchary co zdanie, będzie wątek księdza, napewno coś ala pranie mózgu jak z szefową Haitians. No i główni bohaterowie przejmą imperium narkotykowe bossa miasta z jego willą. Jeśli twórcy pójdą w zaparte i będzie jak w GTA Online, pełne tajnych agencji, mocno soft świata aby nikogo z liberałów nie urazić... to się przejedziemy. O Saints Row też mówiono, że nie ma szans by się stoczyła w lewicową propagandę a jak było, tak każdy kto sprawdził wie.
Ja kupie GTA 6 na premierę z pre orderem nie dlatego, że jestem fanem, chodź mogę się pośmiać z fabuły. Przejdę w tydzień, bo około 60h w singlu i sprzedam zaraz potem w stanie idealnym za 75% ceny mojego zakupu. Później kupię kolejną grę.
@@jydtd8dr517 Jak to pisałem około miesiąc temu to się z tego śmiałem. Teraz kiedy przez GTA6 mają wzrosnąć ceny wszystkich gier to już się tak nie śmieje
Sami sobie zaprzyczyliście. GTA 5 wyszło na PS3 gdzie wycisnęło z tej konsoli ostatnie soki. Potencjał konsoli PS5 nie został jeszcze w pełni wykorzystany. I to wie każdy, obecne produkcje są mocno okrojone a czasem nawet gry graficznie wyglądają gorzej niż na PS4. Obecnie grafikom nie chce się wykorzystywać wszystkich technologii. Gry typu AAA są coraz bardziej czasochłonne. I coraz częściej zadaje się pytanie czy się to opłaci. Dlatego nie wykorzystuje się wszystkich możliwości obecnej generacji konsol. Także PS5 nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Po za tym bardzo możliwe, że GTA6 wyjdzie tylko na PS5Pro.
Ja myślę że GTA 6 będzie bliżej do GTA 4 niż do GTA 5. Ale lubię GTA 4 więc dla mnie to nie problem. Tak samo jak w porównaniu GTA SA w porównaniu do GTA 4 jest olbrzymie. Myślę że to będzie w tym kierunku szło.
