Tym razem ojciec Paweł odpowiada bez znieczulenia, bardzo konkretnie i podaje przykłady naprawdę głupich modlitw. Dowiedz się, dlaczego, by dobrze się modlić, musisz ukręcić łepek wróbelkowi buchającemu siarką: goo.gl/x9Lafv
Wcale, ale to wcale się nie zgadzam. Wychodzi na to, że większość moich modlitw jest głupia, a Bóg jest Bogiem głupców, bo tych modlitw wysłuchuje. I chwała Mu za to!
Ależ oczywiście, że dwója może zniknąć, bo dla Boga nie na rzeczy niemożliwych, a ile razy uczniowie podchodzą do nauczycieli, którzy pomylili się w liczeniu punktów, albo pominęli jakieś zadanie sprawdzając pracę, jak i również drugi przykład nie jest mądry, bo czasami, jak nam się czegoś nie chce robić, przychodzi ktoś z pomocą. Nie ma głupich modlitw, bo wielkość Boga nie ukazuje się tylko w wielkich rzeczach, ale również w małych, w każdej chwili dnia codziennego można dostrzec Boże działanie, takie modlitwy mogą wydawać się głupie, ale one rozwijają wiarę, są nie do końca świadome modlitwy, nie zawsze w wierze, ale gdy nasza relacja z Bogiem się pogłębia, wtedy wiemy o co prosić, wtedy już nie poprosimy, żebyśmy nie musieli czegoś robić, ale żeby dał nam Ducha, energię, zapał, a przed nauką czy kartkówką o Ducha mądrości. Będziemy prosić o pomoc prosząc o błogosławieństwo i dary Ducha Świętego I jeszcze jedno, Bóg każdej modlitwy wysłuchuje, choćby wydawała się nie wiadomo jak głupia, wysłucha.