Siema Dzisiaj taki krótki Vlog z jak zwykle coś tam o VOLVO bo przecież inne samochody się nie psują. Mała errata do filmu, oczywiście po zerwaniu tulejki auto jeździ nadal tylko nie ma napędu Pozdro!
@@Labiel7 nie no co ty ja jestem z wyksztalcenia technikiem i wiem ze troche luzo to musi miec bo nic nie jest sztywne a jak zaspawasz to zawsze peknie.
Ale przecież to ma bardzo głęboki sens! Lepiej jest sprzedać frajerowi, co dał się wpuścić w Volvo 4x4 cały wałek z kołem talerzowym za kilkadziesiąt stówek, niż głupią "stulejkę" za kilka stówek :D I to nie ma naprawdę żadnego związku z oszczędzaniem kasy przez koncern, tylko moim zdaniem robione jest celowo, by wydoić ile się da z potencjalnego klienta! A wałek za kołem talerzowym MUSI być miękki, by nie pękał przy przenoszeniu sił skrętnych.
Zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem i to wcale nie jest zły pomysł. Da się to zamontować już z wspawaną tuleją w kątówkę. Pytanie co z jakimś biciem bocznym.
My 2002 V70 XC makes a humming sound from that defferential. I found that it had very little fluid. I filled it. The sound is still there. But, your video shows me what I needed to see. Thanks.
W sumie to jak do regeneracji to mozna by było się skusić na zaspawanie tego wałka z tuleją na samochodzie po odłączeniu aku. Robota za kilka tysiecy by się zmieściła w 50 zł. Tylko musiał by rysiek równo spawać żeby bicia nie było xD
Tak się składa, że akurat pracuje w fabryce węży gumowych i plastikowych rurek do wszystkich marek samochodów chociaż głównie volvo, grupa vw, ford i nissan. Większość jeśli nie wszyscy sobie zażyczyli, żeby węże od chłodnicy miały słabsze punkty, tak aby pękły po około 4-5 latach. Ale to raczej żaden sekret, że nowe auta nie są projektowane tak aby jeździły długo ;)
Chrisie, zgodzę się, że wałek jest miękki, ale zauważ, że wałek w miejscach wielowypustów jest utwardzany i ulepszany cieplnie, jeżeli cały wałek zrobilibyśmy tak twardy jak koło, to najprawdopodobniej zaraz by pękł :), a musiał być utwardzany cieplnie. Naspawanie powinno wytrzymać więcej niż oryginalna część :D. Kiedyś doktor opowiadał nam, że w Łodzi był problem ze zużywającymi się czopami od tramwajów. Politechnika opracowała taką technologię, że po napawaniu i przetoczeniu wytrzymuje więcej niż nowe :)
Właśnie miałem pisać podobny komentarz. Także uważam że w tym przypadku to dobrze że wałek jest 'miękki ' zazwyczaj hartuje się a właściwie ulepsza cieplnie samo uzębienie koła A nawet przy większych kołach zębatych ulepsza się powierzchniowo same zęby tak żeby trzpień każdego zęba pozostał miekki=Nie kruchy. Czyli powierzchnia zęba jest twarda i odporna na ścieranie A miękki trzpień trzyma go żeby się nie urwał tak po chłopsku tłumacząc;) W tym przypadku myślę że przyczyną ścięcia wielowypustu było 'niepocelowanie' inżynierów z twardością tychże ząbków. Teraz będą twardsze to prędzej zetnie ząbki w tulei niż na wałku. Pozdro.
Nic nie opracowała tylko zerżnęła tą metodę od PKP gdzie CNTK ją opracowała i wdrażała od końca lat 70 na początku do napawania zużytych obrzeży zestawów kołowych a potem czopów i innych części obrotowych.
Cytując klasyka "volvo padalec" Utwierdziłeś mnie w przekonaniu, dla czego pozbyłeś się bimera - bo volvo robi natchnienie do kolejnego odcinka 😋! Pozdrawiam
To jest ekonomia. Fabryka jakby wypuściła superauto, które pali oszczędnie, nie psuje sie i jeżdzi się nim wygodnie to by zadowoliła zapotrzebowanie na rynku i by splajtowała. Pracownicy muszą mieć płacone co miesiąc, rachunki za prąd, wodę. I to musi być płacone cały czas bo ludzie to nie są jednorazówki, że można ich zwolnić i niech sie martwią. Ludzie chcą pracować nadal. Dlatego firma produkuje i robi to tak, żeby ten klient po czasie wrócił i kupił kolejny. To konieczny kompromis, pomiędzy zadowoleniem klienta, a prawiem firmy do przetrwania.
Jak się tak człowiek nasłucha i naogląda o tych nowych samochodach to aż się chce dbać o swoje stare autko które ma już 26 lat moim przypadku jest to Audi 80 B4 Avant :D
@@XxxFILIPPExxX Staram sie jak mogę , wczoraj wleciały nowe amortyzatory na przód jeszcze tylko trzeba wymienić łączniki stabilizatora i będzie cacy :D silnik i hamulce po kapitalnym remoncie także jeszcze trochę autko pożyje :D
@@okkkk9922 Jak się dba tak się ma i to sie sprawdza zawsze . Ciężko jest utrzymać starszy samochód w oryginale biorąc pod uwagę ceny części gdzie często oryginał jest dwa razy droższy od zamiennika
Mam alhambre 1 i cklase, od kiedy wymieniam w nich coś na nowe nie oryginalne, zaczyna się lawina, ale na szczęście da się znaleźć oryginały. Nawet wydech, uwielbiam dźwięk cklasy i po wymianie wydechu na nowy, tragedia. Sam uspawałem z kwasowki i jest ok ale tragedia z tymi zamiennikami.
ja bym nie mówił, że po skrobaniu wałka pilnikiem w miejscu gdzie nie styka się z innym elementem to wałek jest z masła. (dobrze jest gdy wałek nie do końca jest cały hartowany bo może pęknąć.) Stosuje się hartowanie powierzchniowe, np. tylko na zębach, ale tu widzimy, że jednak o zębach zapomnieli ;)
mam doświadczenie Krisie z Volvo xc90 z napędęm alternatora w silniku 3.2 r6,tam też popełnili kosztowną pomyłke jeśli chodzi o materiał z którego wykonano Kompensator AC oraz montaż tego i dostęp do nowych części, także nowsze Volvo już nie jest takie wspaniałe,super filmik łapka w góre i czekamy na następne pozdrawiam
Wymieniał kątówkę w serwisie na nowa w swoim xc90 za 5500 zł. Nowa tuleja założona razem z nowa kontówką. Po dwóch latach dokładnie miesiąc temu przed wyjazdem na narty znów wyjąłem tuleje i profilaktycznie zmieniłem bo była już w połowie objechana. Podobny gównolit to skrzynia AW50-55SN. Robiłem remont generalny za 10 tyś zł ze wzmocnieniem. Tam jest więcej takich smaczków.Olej w silniku zmieniam co 10kkm a w skrzyni i wszystkich elementach przeniesienia napędu czyli kątówka, haldex i most co 30kkm. Wszystkie oleje oryginał i oczywiście dynamicznie. Założyłem sobie zewnętrzny filtr oleju do skrzyni ASB i teraz może to pożyje.
Świetny materiał Panie profesorze NO kurde NIKT tak szczegółowo nie pokazuje TAKIE zbliżenia!!! Dobra robota Chrisie Polecam każdemu twój kanał ... A co do jakości tych elementów Kurde przykro się robi to są ważne newralgiczne części już nie trzeba wspominać instrukcji Mercedesa W123 Że " Producent nie podaje procedury naprawy mostu napędowego ponieważ nie przewiduje jego awarii" eeech świat schodzi na psy.. :( Hmmm na temat ciężarówek Volvo mogę się wypowiedzieć kiedyś synonim niezawodności dziś wykończenie ...ładnie wygląda natomiast wszystko delikatne ...no naprawdę z Ryżu.. Prasowanego.. Pozdrawiam Chrisie ..
+Profesor Chris Tak samo w S60 D5 SWIRL. Kretyni na serwie zrobili kulkę metalową, na klapach zrobili plastikową i plastikową dźwignię. Zamiast od razu zrobić jak trzeba, opracowali wersję poprawioną i 1300 zł. czy tam 1500, jak dobrze kojarzę, wymiana plus ew. jak dobrze pamiętam jeszcze koszt przewodów paliwowych, które Volvo również przy okazji rekomenduje zmienić.
Deja vu ... prywatnie "walczyłem" kilka tygodni temu z tulejką przenoszącą napęd na prawą półoś w C8 2l etylina + automat ... najbardziej rozwaliło mnie to ze do ledwie 10`letniego pojazdu ASO nie potrafiło sprowadzić części zamienników brak :/ . Dobrze się ogląda twoje materiały ;).
Witam, wlasnie przerabiam ten temat w moim 15 letnim XC70 D5 manual.Auto ma150tys mil /240 tys. km na clocku.Z cenami tragedii nie ma bo tuleja z zestawem seal'i u dealera to okolo 220 funciakow z vatem. Walek to tez nie problem bo jest tego do bolu na yebay'u, za kompletna przekladnie w cenach od 100 ki za uzywki w bardzo dobrym stanie do okolo 300 po calkowitej regeneracji z gwarancja. Najwiekszym problemem to wyrwanie tej stulei ze skrzyni ! polecam - jest mnostwo filmow na YT.Nie ma co plakac ze tak sie sypia bo wymiana na nowa to nastepne 15 lat jezdzenia jesli ktos nie katuje auta z przyczepa lub Karawanem.
Napawanie wałka i frezowanie jakieś 800 zł, plus tuleja, uszczelnienia, olej, montaż i demontaż wyszło mi 2300pln a i tak trafiłem dość tanio w Trójmieście. Widziałem że regeneracje do 3500pln a nowa przekładnia do 7 tys dochodzi.
Fajnie ze ten filmik wpadł :p w poniedziałek właśnie będę miał auto z podobnymi obrażeniami na podnośniku :p ASO forda chce za taka przekładnię 732€ nowa :p
Sebastian1985_12 tylko nie wiem czy to identyczna przekładnia o której ja mówiłem :) musiałbym porównać numery katalogowe , to o czym mówiłem to Kuga mk2 wizualnie wyglada tak samo :p
Cześć Chris, wielkie dzieki za podpowiedz z tym nastawnikiem. Udało sie, juz wszystko ustawione. Taka oczywista sprawa a on nie chcial zagadac... Wyczyscilem ja cala w srodku i przedmuchalem Wczesniej zwiekszalem dawke i dalej nic nie lecialo, ale juz sie rozruszalo :) jeszcze raz dzieki ! I czekam na kolejne filmy, pozdrawiam
400 000 km to i tak wyjątkowo długo wystarczy pomyśleć co dostaje się do wnętrza szczególnie jak chłodzi się mechanizm po jeździe + co dostanie się przez otwór rewizyjny (ten do odprowadzenia wody ) oraz jak to działa na wszelkie nawet utwardzone zęby.Szczególnie w czasie ich współpracy - tarcia. Tworzy się taki fajny drobny pyłek który działa jak papier ścierny - dalej domyślni chyba będą wiedzieć co się stanie.
a ja bym to wziął i zaspawał :) miałbym to rozebrane, wymiana łożysk i czego tam potrzeba w środku przekładni kontowej, wjeżdża ten wałek, tulejka na to migomat i heja :D kolejne 400tys by przelatało :D wiem wiem takie troche druciarstwo ale też by działało :D
@@this_is_us2448 poniekąd masz racje, ale myślę że na tak małej średnicy wałka jakieś 60mm różnice w grubości spawów nie miałyby wpływu na drgania :) cały czas zaznaczam że jest to teoria DRUCIARSKA :D
Jak koledze się wysrala ta tuleja to znalazl na jakims anglojezycznym forum janusza ktory to wlasnie zaspawal w pizdu i o dziwo to jezdzilo normalnie, pytanie tylko ile przejedzie ;d
To się wyciera z powodu korozji. To połączenie nie jest odizolowane od wody, wilgoci etc. Dostanie wody i zaczyna rdzewieć, robi się pełno rdzawego pyłu który działa jak ścierniwo. Wałek do napawania, tulejka nowa, dokładnie odtłuścić, złożyć na loctite do wielowypustów i będzie działać.
zostaw suba łapka w górę... nie no prosze Cie. Szanujący się czlowiek o to nie prosi. Jak material wartościowy to nie trzeba prosic bo ludzie sami docenią...
Przerabiam temat. W ASO 5500 zł. Regeneracja przez napawanie ( czyli lepsza opcja niż nowa słaba cześć) + wszystkie graty nowe 2400 na gotowo, z Tuleja robota wlasna.
Szanowny Panie Psorze Chris! Ja w kwestii formalnej. Lingwistycznej, znaczy - bo widzę, że Pan Psor zna się na autkach jak mało kto, zaś na języku polskim, co to ma być tak giętki, żeby "polizał wszystko co pomyśli głowa", jak to kolega Słowacki sugerował... A może on, ten Słowacki, znaczy, powiedział, żeby ten język "powiedział wszystko co pomyśli głowa"...? Nieważne, wracamy do adremu i wątka zasadniczego. Otóż więc kolega Psor niewątpliwie zna się na autkach jak mało kto, ale już na języku polskim... to już jak każdy. Niestety - zawsze powtarzam znajomym inostrancom, kiedy poprawiam ich "kiksy" - ty się nie przejmuj, połowa Polaków ma język ojczysty ogarnięty na poziomie "zaawansowany komunikacyjny". Znaczy, "polska jenzyk, trudna jenzyk" ;-) Winc (zdania nie zaczyna się od "więc", stąd "winc"), przyjęło się w języku polskim, że zwierzęta ("żywinę") się hoduje, a rośliny UPRAWIA. Dlaczego tak? "Whoy knows", jak mawiają Angliczanie - ja nie wiem (ale mgę poszukać, jakby co). A co więcej, inwentaż ożywiony się HODUJE, nie CHODUJE. "WTF?" staropolskie zapewne usłyszę w reakcji? (Dobra, wiem, nie usłyszę - mam ściszone głośniki przy kompie...) Otóż, owe "h/ch" i "u/ó" w języku polskim nie wzięły się z sufitu czy (starej głowicy) - one oddawały różnicę brzmienia. "CH" jest "syczące" i "gardłowe" (coś jak dźwięk, jaki wydobywa z siebie słaby benzyniak z jakiejś padaki, co to nie może zaskoczyć przy zakręceniu rozrusznikiem), podczas gdy "H" jest właściwie nieme - taki krótki przydech "z krtani", coś jak w angielskim "home" czy "hour". "I to by było na tyle", jak to mawiał ś.p. Jan Stanisławski, profesor mniemanologii stosowanej... ,Że niby co, w sęsie? (a właśnie - przed "że" zawsze stawia się przecinek). , Że niby się czepiam? Panie... " wPińczowie dnieje", jak to się mówi... No wiem, że się czepiam - ja zawsze się czepiam; moja była żona ciągle mi to powtarzała... ;-) pzdr.
Siemka z hodowlą to był żart, ale ze zdaniem na "więc" to niestety zły nawyk z którym walczę. Wcześniej było gorzej bo zaczynałem od "a więc" dramat, ale powoli staram się to poprawić.
@@profesorchris , więc... ;-) Osobiście nie rozumiem (i nie bardzo akceptuję) tej maniery "nie zaczyna się zdania od 'więc'". Znaczy, po mojemu to jest naturalny i logiczny punkt wyjścia (= "słowo") do konkluzji czy podsumowania - więc nie chodziło mi o Twoje "więc"; ta moja podśmiechujka była tylko nawiązaniem do MOJEGO żartobliwego zagajenia "winc". Ozywiście, język to rzecz żywa, więc ewoluuje - zatem zmienia się, i nic się na to nie poradzi.To jest taki ciągły wyścig (coś jak Le Mans, ale 24/7 x 365) pomiędzy "regułkami" a "uzusem" (czyli "używaniem"). Tak naprawdę chciałem tylko na tą "hodowlę" zwrócić uwagę - znaczy, "hodowla" versus "uprawa". Ot, i wszystko - ale mię jak zwykle wena klawiaturowa poniosła. No co zrobić, taki lajf... ;-) Pozdrawiam serdecznie, wraz z podziękowaniem za szerzenie oświaty motoryzacyjnej w narodzie. Jak to kolega Słowacki mawiał, "nieść oświaty kaganiec" ;-) I tą optimisticzną akcentą pragnę zakończyć : ) pzdr, KB
Hej Chris, moze kiedyś uda ci się nagrać coś na temat zamkniętego bloku silnika. Czym dokładnie jest oraz jak się wykonuje taki zabieg? Ostatnio ciekawy temat ponieważ nowa supra korzysta z takiej budowy silnika
Tylko dawniej były auta robione na długie lata teraz na okres 3 lat lisingu lub gwarancji robià tak po to żeby po tym czasie ludzie kupowali Nowe A nie starymi jezdzili tak samo jak z serwisem long life.🤔🤔🤔 😂😂😂coś takiego nie istnieje.wymysł marketingowy. A ludzie to łykajà.Pozdro Chris.1 dobra wiadomość dla Ciebie. Dzieki temu masz pracę.
Podoba mi się to Volvo. Szukam czegoś większego, gdyż rodzina się powiększy lada moment a te wszystkie rodzinne vaniki, choć praktyczne, są brzydkie jak noc... Po 2014 roku były też wersje XC70 z napędem jedynie na przód. Ktoś ma doświadczenie z tym modelem jako użytkownik? Nie mam ciężkiej nogi i moc dla mnie gra drugorzędne znaczenie. Ktoś poleci konkretną wersję, aby nie popłynąć finansowo na serwisie? Auto jest mało popularne na polskich drogach i nawet ofert zakupu nie ma zbyt wielu. Lepiej automat czy manual? AWD czy tylko przód? Auto może raz, dwa razy do roku będzie miało pasożyta na haku w postaci przyczepy kempingowej. Dziękuję z góry za zainteresowanie.
Pytanie czy ścinające się frezy nie mogą być spowodowane jakimś problemem z haldexem, który się nie rozłącza. A brak mechanizmu różnicowego między osiowego powoduje naprężenia w napędzie i zużycie elementów? Może jakiś pomysłowy inżynier postanowił osłabić miejsce w układzie napędowym robiąc taki "bezpiecznik" na wypadek awarii i nie rozłączania haldexu. Tak by zmieliło wałek i tulejkę a nie co innego. Tylko nie przewidział, że "bezpiecznik" pod wpływem przebiegu się podda. Przekładnia kontowa jest montowana na skrzyni na jakichś kołkach ustalających czy tylko śrubami? Oczywiście mogli tez odstawić fuszerkę.
@@profesorchris No przekładnia to już przegięcie. Słyszałem, że słynny wałek ołówek z 2,0 tdi od napędu pompy tez miał pełnić taką funkcję. I ci co sobie dorobili twardy wałek zamiast kupić drugi w serwisie z czasem mieli większy problem. Nie wiem czy to prawdziwa teoria. Ale z bezpiecznika zrobił się cichy zabójca silnika. Czasami inżynierowie nie przemyślą wszystkiego do końca i z bezpiecznika robi się generator kosztów zwłaszcza w starszych autach z dużym przebiegiem. W ciągniku mf też mam podobny patent na wale przedniego napędu. Wał składa się z dwóch części. Jedna przechodzi przez podporę. A wszytko łączą trzy frezowane w środku tulejki z fabrycznym luzem zarówno obrotowym jak i na boki. Całość pracuje w obudowie aby uniknąć dostawania się brudu między frezy.
Ja bym proponował na początek test różnych olejów spożywczych jako paliwo. I obserwacje jak silnik pracuje na każdym z nich oraz stan elementów silnika po pracy na takim paliwie.
@@profesorchris a bedziesz mogl lac do tego diesla ''red diesel'' jako, ze nie bedzie to jezdzilo po drogach? Moze zaloz jakis licznik motogodzin na te katusze dla jednostki eksperymentalnej.
W maluchu też się sypały wielowypusty. Jak ktoś chciał zaszpanować i ruszyć z piskiem opon to kończył od razu na lawecie. Więc może to po prostu pomoc włoskich specjalistów?
Znajomemu to samo stało się w maździe cx9 też zostało to naprawiane metodą napawania no i niestety nie wytrzymało to za długo , dalej mi opowiada że tego tak się nie naprawia oczywiście znajomy się nie zna, tłumaczę mu nie ma za bardzo innej metody przecież nie kupisz skrzyni i przekładni kontowej nowej bo to będzie kosztowało więcej jak ten cały samochód
Raczej limit kilometrów nie jest usprawiedliwieniem. A szczególnie dla disli. Szwedzi kupują disel tylko po to by połykać kilometry bo inaczej się nie opłaca gdyż maja wysokie podatki drogowe a szczególnie za disla. Pracuje tu już jakiś czas i patrzyłem za takim volvo już kilka razy ale 5-6 letnie maja już przejechane po 300-400 tys km. Dla silnika to dotarcie gdy jest dobry ale widać ze słabe punktu są ukryte
Chris - wiem, że to może szkoła podstawowa ale może skusisz się żeby nam pokazać jakąś zajechaną skrzynie biegów? Rozebrać i pokazać co się rozje.... zepsuło. Najlepiej skrzynie M32 bo one często siadają.
Niestety tak działa marketing wiadomo że auta skończyły się po 2005 roku kiedyś to producent się bił o klienta żeby mieć ich jak najwięcej teraz tyle jest marek samochodów że mają wylane tak naprawdę czy zrobią to dobrze czy źle . Ostatnio oglądałem odcinek o BMW M4 był to odcinek o przedstawieniu auta i aspektów różnych i wlascicielka tego samochodziku mówiła że po około 50 czy 100 tys w serwisie na gwarancji wymieniali jej skrzynie . I tak to bywa . Pozdro💪
Na temat takiego walka jest w maszynach marki Merlo. Walem pomiedzy sprzeglem a pompa jazdy. Jest ten sam problem, tulejka wycina sie raz na rok a walek wytrzymuje troche wiecej. Cena ok 500zl
Panie Chris pracuje w branży motoryzacyjnej i jedno co mogę stwierdzić to poziom wiedzy inżynierów jest dramatyczny a największą zgubą jest śrubowanie do 101% normy kosztem zysku zastępowanie materiałów coraz gorszymi liczy się aspekt wizualny i nikogo nie interesuje żywotność.Ważne jest porządek na stanowisku norma na 1 miejscu wizualnie aby dobrze wyglądało do tego 10 osób nadzorujących którzy nie wiedzą jaki mamy dzisiaj dzień i rankingi złomu względem produkcji testy i jakość to tylko utopia.Czasem przez swoją niewiedzę zrobią coś trwałego nawet o tym niewiedząc
Bo tam jest nie utwardzone, piłujesz nie tam gdzie trzeba. Co nie oznacza że ten frez na końcu ośi powinien być zahartowany odpowiednio. Ale od dawna wiadomo że celowo zaplanowana jest nie przydatność. po pewnym czasie . AA zapomniała bym. Wesołych świąt pROFESORKU.
W modelu xc70 z 2005 ten sam problem. Sprawa znana przez volviarzy. A przejęcie Volvo przez Chińczyków było w 2010r więc oni musieli robić te wałki z ości tuńczyków ;)
ale proszę państwa, przecież to normalny zabieg producenta, koniec gwarancji to płać, jak auto projektowano na 400 tys to nie ma co się dziwić, teraz projektują auta na 200 tys a i tak po 100 tys trzeba wymieniać silniki czy inne podzespoły, które upieprzą wam silnik w połowie drogi z drugiego krańca Polski, nie ma co się dziwić, że sprowadzają stare auta, bo to jednak mimo wszystko wytrzymywało sporo km w dodatku jak jeszcze dbano o auto no to praktycznie milion można zrobić, np w takim passat tdi 2002 na zwykłej pompie
Słyszałem o legendarnej jakości Volvo ale to ???????? . Legendarny też jest serwis , znajomy mechanik pracujący w ich serwisie mówi że ta marka to dla wybranych użytkowników. Odnosząc się do stylu jazdy Szwedów i wszechmocnych zakazów i drastycznego przestrzegania ograniczeń (V) takie XC w ich przypadku powinno wystarczyć na 2x 400tys km - przynajmniej
Jakosc to miały te kwadraciaki, odkąd przestali montować 5 cylidnrowki czyli najlepsze co w tych autach było,to takie same zglobalizowane plastikowe gówno jak większość dzisiejszych aut
