Super moto, południowo amerykańskie czaszki totalny odpał, stylistyka rodem z filmu, sprzęt starszawy, ale śmiga. Sam jeżdżę 13 letnim motocyklem, ale technicznie jest igiełka, zawsze pali, śpi w super garażowych ogrzewanych warunkach. Agnieszka Super robota :) Żeby się dobrze bawić nie trzeba mieć BMW GTL za 100k pln netto :)))) Powodzenia.
Ale co z tego, że stary, macie jakieś przykre doświadczenia, czy chodzi o czas? Bo w sumie zadbać o wszystko ze strony technicznej i można śmigać... Rozumiem, że chodzi może o elektronikę? Ja mam hondę CBR 600 rr 2008 i myślę, czy nie zrobić z niej torowki, 30k przebiegu, czemu nie? Pakować kupę kasy na nowe moto, gdzie jeszcze potrzebujesz kompa do wszystkiego... To lipa. Ale chętnie usłyszałbym perspektywę osoby bardziej doświadczonej, tylko nie mów mi, że o dokręcenie śrubek chodzi
@@robertstachu8019 myślę że bardziej chodzi o czas i bezawaryjność przez pierwsze lata użytkowania nowego sprzętu. Koszty na pewno niższe w starszych motocyklach, nie mówiąc o elektronice czy odbudowie po glebie ;p
@@J0lker wydaje mi się że motocykl za kilkanaście tyś jest idealny do torowania. Jest na tyle świeży że kierowca często ma mniejsze umiejętności niż możliwości motocykla. A wyjazd w zielone aż tak nie zaboli jak w wypadku droższego sprzeta. Ale to zawsze indywidualna sprawa
Andrzeju, nie wszyscy chyba muszą kupować nowe motocykle!? Ja w swojej starej 25 letniej maszynie, również nawymieniałem gratów za równowartość motocykla. Fajnie wyglądała, świetnie jeździła,a bezcenne było uczucie kiedy ludzie na nowych motocyklach mówili - "fajny masz motocykl.!"😀
Stary? Mam VFR 800fi z 2001r. przez 7 lat nic,zero awarii,raz przepaliła się tylko jedna z przednich żarówek.A spod świateł często zawstydza nowe 600,i mocniejsze... Plus dżwięk V4 na kołach zębatych... Takich już nie robią 💪
Mi się udało kupić GSX-ra 750 k3 od gościa który nie przekraczał nim 200km/h normalnie się go bał i mimo 70k km(20k moje) jest w fantastycznym stanie 293 leci;-)
Najlepszy Gix 600 to K6-K7. A od ca. 2007 r. w "sześćsetkach" nie wymyślono nic nowego, i nie ma żadnego progresu technologicznego, więc śmiało można brać starszy sprzęt, byle w dobrym stanie tech.
Teraz w tych nowych ABS i inne elektryczne systemy za czym ruszysz to musisz poustawiać, zgadza się Moto samo jedzie można powiedzieć. Ale na tych starych bez systemów sam robisz all. I to jest cool
Mam CBR 600RR z 2007r. Dbam o nią jak tylko potrafię. Mimo, że mam środki na fabrycznie nowy motocykl, to za nic na świecie nie chcę rozstać się z Hondą. Po prostu, takich motocykli się już nie produkuje.
Mam 600RR z tego samego rocznika (2007-2008 to najlepsze roczniki). Genialny sprzęt. (do tej pory najlżejszy średni motocykl sportowy, i tak już raczej zostanie)
180 w zakrętach??? ja na koniec października zdałem prawo jazdy na A i za wiele się nie najeździłam w tym roku, baaa nawet jeszcze nie mam swojego pierwszego bo jestem w trakcie szukania ale jak patrzę na te prędkości to mam ciary :)
Zapomniałeś Andrzeju dodać, że tarcze 4Ride, to chiński produkt firmy Tarazon. Czyli okazuje się, że są jednak chińskie tarcze godne polecenia. Tylko muszą być drożej sprzedawane przez Inter Cars, a nie przez owiewki24 ;)
@@drapexonix żle mnie zrozumiałeś. Nie poleca się czegoś bo ma licencję, choć nie wiem o jakiej licencji mówisz, tylko poleca się dla tego, bo coś jest dobrej jakości. Te tarcze są dobrej jakości i godne polecenia, tylko zwróć uwagę, że są polecane jak sprzedaje je duży gracz, a ten sam produkt oferowany w sieci jest uważany za chłam. Można usłyszeć na innych kanałach o podobnej tematyce, opinie o chińskich tarczach, że to pierwszy krok do tragedii, co oczywiście nie jest prawdą. Sami tych tarcz sprzedaliśmy przez 7-8 lat, setki kompletów i wiemy że to dobre tarcze.
Andrzej ja wiedzy o motocyklach nie mam wielkiej tym bardziej takiej jak ty i myślę z gdybyś miał sponsora odpowiedni Motor był byś mistrzem świata pozdrawiam ktoś kto cię lubi twoje wszystkie blogi . jestem normalny bez podtekstów
ale się spinacie w komentarzach. Nowe o nowe. Na ulicy żadna różnica ale na torze w nowym wszystko działa jak powinno, a w używce już nie. Sam zawias jakich serwisów by nie robić nie będzie chodził jak nowy. Ja kupiłem 2 letni motocykl i już wiem, że lepiej było brać nowy. Na torze wszystko szybko się zużywa. Jeździć używka oczywiści można, nawet bardzo szybko ale jak ktoś ceni sobie brak problemów i to tylko salon.
Ludzie nie chcą płacić za dodatki, które wsadzisz w moto. Patrzą tylko na rok , przebieg i czy gleby nie było. Wiem bo próbuje sprzedać r6 i tylko marudzenie słyszę i czytam xD
@@H34D5H07 -opony bt s22 -nowe klocki ebc przód -krótki rolgaz i manetki domino -zestaw osłon silinika gp racing -amortyzator skrętu ohlins -stalowy oplot hel przód -filtr powietrza k&n -nowe świece -sety wyścigowe -crashpady -rolki wachacza -zamiast kata jest decat, wydech na acrapie(oryginalny tłumik na tor w zestawie) -odwrócona skrzynia biegów(można przywrócić bez problemu do standardowej) -stompgripy -akcesoryjne klamki
Planuje kupic GSX-R, roczniki 2008-2010. A Andrzej mówi że to stary złom, i sie zastanawiam czy sie nie wpędzę mocno w koszta kupijac moto 12-14 letnie...
Panie Andrzeju a mnie ciekawi co jeździ lepiej gix czy R6 z 10roku? Może tu znajdę odpowiedź. Po tym filmie cena gixow jeszcze bardziej pójdzie w górę 😂
Ciekawe co Powie Pan Andrzej. Moim zdaniem na tor lepsza R6, na szosę lepszy GSXR. Może teraz podpadnę miłośnikom gixa, ale jeśli chodzi żwawą jazdę torową na 600-tce, to gix jest najgorszym wyborem... mówimy o seryjnym motocyklu bez modyfikacji. Miałem, jeździłem, męka na hamowaniu i w zakrętach. Plus, to taki, że jest szybki na prostych, pancerny piec.
@@MotoMac95 Ja miałem starszą R6 i ogólnie widzę pełno R6 przerabianych na torówki, szczególnie RJ11/RJ15. Według mnie więcej niż GSXRów i to przez to, co te silniki robią na obrotach powyżej 10/12k ;p
Quickshifter robiony specjalnie pod ten motocykl na zamówienie przez RS Technology z Lublina. Jakość naprawdę super, działa bez zarzutów , można dostosować pod siebie czas zmiany biegów. O cenę najlepiej pisać do Rafała. Pompe hamulcową mam Brembo RSC 19.
@@Majkob_R9 Jeśli szukasz gixa to warto rozglądać się za rocznikami 2008 w górę ale najładniejszym chyba faktycznie jest 2010. Ja sam mam 2011 i kocham ten sprzęt :) . Ale w przyszłym roku będę szukał czegoś do torowanie czego nie będzie mi żal położyć i będę celować w roczniki 2004-05. I takie również polecam.
Mnie też to wkurza te SIMP’owanie. Przez takich spermiarzy rynek matrymonialny jest zepsuty. Dają za darmo atencję kobietą przez co ich ego jest napompowane do szalonych rozmiarów.
Andrzeju, pytanie, bo widzę że śledzisz! Który dzik będzie lepszy na latanie po zakrętach? Nowe MT-09 (może SP), czy MT-10 (może SP)? A może coś innego co będzie miało dziki silnik i będzie świetnie ciąć zakręty (czasem na torze)?
MT10 mogę polecić bo sam mam co prawda z pierwszych lat produkcji 16r a mimo to toruje sie ok wiadomo że to nie sport wiec opory powietza dają sie we znaki ale jak chcesz sie pobawić w torowanie też można tylko trzeba pamietac ze waga to ponad 200kg
Inwestować? Jeżeli INWESTUJEMY kapitał, oczekujemy jego powiększenia (zarobku). O ile nie jest to zabytkowa maszyna, albo szrot na handel, to wątpię, aby zakup motocykla, którego mamy być długofalowo użytkownikiem, można nazwać inwestycją. Sorrki za czepialstwo, ale to bije w oczy.
@@SwiatMotocykliTV Jeżeli tak to traktujecie, to OK. Choć jeżeli wziąć pod uwagę trendy, to mam wątpliwości, że motosport, jaki dzisiaj znamy- przetrwa w takiej formie. Flagowym przykładem jest zastąpienie czterocylindrowych jednostek, przez trzycylindrowe w motocyklowych mistrzostwach świata w Moto2, promowanie MotoE, drożejące paliwo i lobby, które oswaja nas z tymi zmianami oraz szykuje grunt pod kolejne. Może się okazać, że będzie wysyp sportowych 600-1000, bo nie będą się one nadawały do użytku drogowego, ze względu na zmiany w przepisach dot. emisji spalin, wprowadzenia stref ekologicznych, itp. Oczywiście, to tylko gdybanie, przypuszczenia i jeden z wielu potencjalnych scenariuszy.
Czasem po jednym łykendzie na torze taka" inwestycja" trzyma sie w kupie juz tylko dzieki takiej slynnej srebrnej taśmie:) . Choć nie zawsze taki " zawodnik" był pokrzywdzony. W jego domku na półce leżały skrupulatnie złożone oryginalne owiewki , lampy , zegary i nawet kierunkowskazy , które muchy na drodze nie widziały. Jak sprzet byl juz dorzniety na maksa. N.p. spawanie karteru z mocowaniem wahacza itp. Ubierali go w te nowiutkie owiewki , podpicowali i sprzedawali. Taka oto moze byc inwestycja z motocyklami z toru. Wygladał jak nowy a jaki niewielki przebieg, Nic tylko brać. Pozdrawiam tylko uczciwych motocyklistow. Redaktorow Swiata też, rozumiem , że to slowo o inwestycji to taki nietrafiony wspolczesny wyraz. Cos jak " robi robotę" . Takie nie wiadomo co , ale sie gada. Jako Redaktorzy badzcie na to proszę wyczuleni. Hej