Cześć, wydaje mi sie, ze ludzie maja problemy w związku, ponieważ maja zaniżona samoocenę i nie potrafią od partnera wymagać jakichś określonych cech. Ja w związek nigdy nie weszłam, jeśli moje standardy i oczekiwania względem partnera nie były spełnione. Gdy w końcu znalazłam osobę godna zainteresowania i w której nie ma rażących cech, które by mnie odpychały, to dopiero myslalam o związku. Mam jednego partnera, na całe życie i to na pewno się nie zmieni. Nie zaniżajmy swoich oczekiwań, bo to prędzej czy później zakończy się rozstaniem. Jeśli chodzi o temat filmu to uwazam, ze jeśli to jest ta jedyna osoba, to nie ma sensu się rozstawać, tylko od razu pracować nad sobą i nad partnerem. Jeśli już ktoś się rozstaje, to nie ma szans na zdrowy związek w przyszłości, to ślepy zaułek, osobiście bym nie skorzystała z tej opcji powrotu, ale to tez dlatego, ze nie miesci mi się w głowie zadne rozstanie. Często kłótnie wynikają z niedopasowania, którego można było uniknąć na etapie selekcji partnera (i tu koło się zamyka). Jeśli ktoś sam jest poraniony, to lepiej zacząć od terapii, zmienić sie i dopiero potem szukać miłości.
Podoba mi się Pani podejście i tłumaczenie😊. Czekam na kolejne filmy. Zbudowany dom który się rozpadł nie oznacza że źle go zbudowano tylko np grunt był wadliwy albo fundenty miały wadę. Trzeba się rozwijać i zaglądać w siebie. Każdy jest pełna jednostka a druga osoba ma go tylko uzupełniać brakii być towarzyszem a nie druga połówka na której będzie się wisiało 😊