Nie do końca. Zwierzęta także mają wyobraźnie (nie jest ona tak rozwinięta jak u ludzi, ale jednak). Przykładem takim są chociażby psy, które udowodniono (nie mam pojęcia w jaki sposób), że mają marzenia. Drugim przykłądem mogą być te kuporoby aka gołębie. One potrafią zaplanować sobie cały dzień- ułożyć sobie listę zadań w odpowiedniej kolejności i je sumiennie wykonywać "a po południu obsram tego drania, który mnie przegonił z balkonu". Swoją drogą te latające szczury mają bardzo dobrze wykształcony mózg, ich możliwości kognitywistyczne są znacznie lepsze niż powszechnie się uważa.
Myślę, że też odpowiedź jest w nazwie: Homo Sapiens, czyli "Istota rozumna". Rozum jest tym, co nas wyróżnia i dzięki czemu mamy wyobraźnię, dzięki której możemy, jak to mówią, "przenosić góry".
wiesz co, ja bym usunął ta końcówkę z tymi subami itp zastępując to tylko obrazkami sub i inne odcinki z odnośnikami. lepiej to zostawić z takim cliffhangerem i tym wrażeniem że to było niesamowite. Ja po obejrzeniu filmu mam rozkminki i różne myśli a tym ostatnim słowem trochę rozpraszasz widzów. Moje zdanie, nie musicie się że mną zgadzać..
Odnośnie wyobraźni to nie prawda dawniej tak myślano natomiast obecnie delfiny postrzega się jako posiadające umiejętność wyobraźni i myślenia przyszłościowego w dodatku mają większy i bardziej pofałdowany mózg.Istnieje hipoteza że nie stworzyły cywilizacji tylko z racji wodnego trybu życia i braku chwytnych kończyn umożliwiających wytwarzanie narzędzi.
Częstym argumentem na to jak ludzie różnią się od zwierząt jest to że ludzie myślą a podobno zwierzęta kierują się tylko instynktami. Uważam że to nieprawda ale nie wiem jakie jest stanowisko naukowe w tej sprawie.
Bardzo bym się nie zgodził jeśli chodzi o owady społeczne, m.in mrówki. Owady społeczne są bardzo elastyczne. Potrafią zmieniać rolę w zależności od potrzeb danego gniazda. Wiadomym jest że pewne cechy anatomiczne nie pozwalają na przemianę z żołnierza w piastunkę. Ale natomiast jeśli dany osobnik dziś jest zwiadowcą innego dnia może zostać piastunką. Jedno wielkie mrowisko jest analogicznym miastem ludzkim. W takiej strukturze panuje władca - królowa, występują żołnierze i szereg innych osobników sprawujących różne role. Całe gniazdo jest wielką strukturą która posiada szereg architektonicznych niuansów, które np. pozwalają wentylować gniazdo nawet w najdalej oddalonych korytarzach od wejścia. Potrafią także współpracować w obszarze jednego gatunku a kilku różnych gniazd. Niektóre z gatunków mrówek uprawia niewolnictwo, a inne potrafią hodować grzyby.
+to już jutro proszę o odpowiedź! George Thomson "pierwsi filozofowie" "Mowa jest czymś swoiscie ludzkim, czymś co różni człowieka od zwierząt. Różnica bowiem nie polega na szczególnej budowie ludzkich narządów mowy. U większości małp przecież stwierdzamy zaktes fonetyczny, najzupełniej wystarczajacy do powstania mowy. Wydają one nieustannie nieartykułowane dźwięki, chociaż ich krzyki są niewątpliwie pełne ekspresji, niemniej jednak są wyrazem biernej postawy lub wyrażają stan subiektywny, jak np. głód, ból, strach, gniew, pożądanie, zadowolenie. zwierzęta te nie są w stanie przekształcić dźwięków w wyrazy, oznaczać nimi jakieś przedmioty. skoro więc noe potrafią wyrazić myśli za pomocą mowy artykułowanej, wolno nam wnioskować że nie potrafią formulowac w głowie żadnych określonych mysli." To jest cytat z książki uczonego człowieka, i tak samo odnosili się do tego Marks, Engels, Pawłow. Czy ty naprawdę zaprzeczasz naukowcom i naukowym wyjasnieniom? Chyba nie dokonca zglebiles temat i nie dowiedziałeś się z czego wynika to "porozumiewanie" się pomiędzy zwierzętami. Mimo wszystko twój kanał jest naprawdę świetny i nadal go chętnie będę oglądała! Czekam na odpowiedź:)
Wyobraźnią? To co powiedzieć o słoniu, który maluje obrazy? A poza tym są ptaki, które budują swoje gniazda przyozdabiając je różnymi owocami i kwiatami - każdy osobnik robi to inaczej.
Chybione argumenty. Nie słyszałem, żeby jakiś słoń namalował coś co można by nazwać więcej niż "sztuką abstrakcyjną". Już nie mówiąc o namalowaniu 2 razy tego samego, ale np różniącego się detalami. Posiadanie kończyny, w którą można coś chwycić i tym czymś uderzać o płótno, żeby powstawały plamy to jeszcze nie wyobraźnia. Gniazda ptaków? Celem ozdabiania nie jest chęć posiadania "super wypasionego gniazdka" najlepszego w okolicy (co może świadczyłoby o wyobraźni) tylko chęć zwabienia w ten sposób samca/samicy. Czysta chęć prokreacji i przedłużenia gatunku "wpisana w geny". Do wyobraźni daleko.
Jesteśmy lepsi od zwierząt pod każdym względem, a gdyby zebrać wszystkie zwierzęta w kupę to i tak osiągnęliśmy znacznie więcej. Każdy człowiek zna i używa kilkutysięcy słów, potrafi jest zapisać, wypowiedzieć, przeczytać... Wynaleźliśmy mnóstwo różnych rzeczy, aż kończąc na internecie i kieszonkowych kopmuterach, zwierzęta nam nie dorastają do pięt, możemy je hodować w zoo i mieć na właśność... A porównywanie ludzi do szympansów to lekka przesada, zaszlismy dalej niż niektóry mogą sobie to wyobrazić.
Żyby wynaleść alfabet potrzeba wyobrażenia jego wyglądu i schematu, Internet i elektronika to kod cyfrowy który fizycznie istnieje pod postacią mignięć światła tak szybkich że trzeba je sobie wyobrazić by móc je zaprogramować. A hodowla opiera się na bazie obserwacji i wyobrażenia jak zachowa się zwierzę w takie czy innej sytuacji. WYOBRAŹNIA.
Poddaję pod wątpliwość Twoje stanowisko Rafale: Uważam, że "znanie i nie znanie się" i zaufanie lub nie zaufanie innym osobnikom jednego gatunku nie ma żadnej kluczowej roli w odroznieniu lidzi od zwierząt. Myślę, że to jedynie kwestia nauczenia się, przyswojenia jakichś norm których "rodzice" w poszczególnych gatunkach (a w ich obrebie populacjach) uczą swoich potomków. Ludzie uczą od najmlodszych lat swoje dzieci o tym JAK żyć w tym świecie stworzonym przez ludzi i dla ludzi. Priorytdty szympandow sa inne, mnie wymagająze i prostsze, toteż ich nauczanie jest inne. Dodam jeszcze, że chyba nikt nie kwestionuje, że zarówno u człowieka jak i innych bardziej inteligentnych zwierząt moźna zauważyć nieufność wobec obcego. Jest to rzecz oczywista, która opiera się na wiedzy empirycznej (to, że próbuje sie te odruchy u ludzi zatrzec jest już inną sprawą). Myśle jednak, że prawdą jest Twój punkt wyjścia o wyobraźni. Uogólniłbym to do terminu "myślenie abstrakcyjne". To, z kolei wynika z pułapu intelektualnego. Uważam, źe najznamienniejszą różnicą miedzy ludźmi a zwierzętami jest ich inteligencja. Boję się kolejnego odcinka. Ciekawe co Rafał nawygaduje o szczęściu...
Nie jestem pewny czy wychodzisz z dobrą tezą. Posiadanie lub nie wyobraźni u zwierząt nie jest faktem, tylko przypuszczeniem. Po prostu nie mamy dowodów potwierdzających to, że ją posiadają. W większości naukowych przypadków to by wystarczyło, z tym, że w przypadku zdolności umysłowych fakt ich istnienia u ludzi jest potwierdzony tylko na bazie relacji, której zwierzę zdać nie może. Z kolei na potwierdzenie biologiczne nie mamy (jeszcze?) narzędzi badawczych. Podobnie psychologowie nie zagłębili tego zagadnienia dość rzeczowo aby uznać jej brak za fakt. Warto zauważyć, że zwierzęta, a przynajmniej ssaki, posiadają z nami bardzo duże podobieństwa w mechanizmach umysłowych i gdybym miał stawiać, to powiedziałbym, że trzon myślowy jakim jest zdolność wyimaginowania i przewidywania skutków dzielimy z nimi dzięki wspólnym praprzodkom wykształcającym dopiero początkowe stadia ośrodkowego układu nerwowego. btw. nie zastanawiałeś się kiedyś czy przepaść między gatunkami nie może wynikać czasem z hipotetycznego przemyślenia, że stosunek prędkości rozwoju gatunku do czasu ma charakter paraboliczny? Czyli wraz z postępem rozwoju jakichś cech, coraz więcej cech jesteśmy w stanie wykształcić w tym samym czasie? Może ma to sens tylko w przypadku cech umysłowych? Przykładowo, im logiczniej myślimy, tym większa szansa na podejmowanie mniej ryzykownych decyzji, a lepsza pamięć powtarzalność zaobserwowanych zachowań prowadząca np. do rozwoju pierwszych form komunikacji? Ale ogólnie kanał bardzo na tak! Zasubskrybowany :)
Zwierzęta są ograniczone swoim instynktem, nie posiadają możliwości abstrakcyjnego myślenia, i żyją tak, jak nakazała im natura. My, cudownie przekształcone, świadome istnienia, pomimo technologii i możliwości przeskoczenia niektórych instynktów, w dalszym ciągu, w sposób ekstremalnie prymitywny wykorzystujemy wszystkie możliwe istnienia. Możemy inaczej, ale świadomie tego nie robimy. Czy więc jesteśmy lepsi ?
Istnieje duzo cech, ktore odrozniaja nas od zwierzat. Np sposob analitycznego myslenia, mozliwosc przekazywania wiedzy... mozna by wymieniac dlugo, ale funamentem chyba jest rozwinieta (w miare) wysoko samoswiadomosc
dlatego to często ci inteligętni ludzie popadają w depresje naprzykład widząć wiele rzeczy , a nie taki głupi kowalski co nic nie umie i wie tylko to co widzi jak ten pies na obrazku , tacy są szczęśliwi
no jest jeszcze jedna fajna cecha, z której wywodzi się wyobraźnia... Mianowicie WYSOKA inteligencja. Dzięki niej możemy TWORZYĆ. Niektórzy może i w niewielkim stopniu, ale jednak. Wyobraźnia to nie wszystko...
A ja myślałem, że przede wszystkim od zwierząt różnimy się świadomością bytu, którą umiemy określić w czasie i przestrzeni czyli dziś i w Polsce (ogólnikowo)
Ja kiedyś szedłem ulicą i nagle spada orzech, cóż, nie było tam żadnego orzecha (drzewa) a jedynie przejeżdżający samochód. Po połączeniu faktów kopara mi opadła.
Człowiek różni się również tym, że posiada zdolność rzucania. I nie jest tu argumentem że szympansy też mogą rzucać np. jedzeniem. Człowiek potrafi rzucić celnie, wieloma przedmiotami (kamień, piłka, włócznia, bumerang). Pokrewnym rzucania jest strzelanie (łuk, kusza, broń palna).
To opiera się tylko i wyłącznie na WYPBRAŻENIU toru po jakim poleci rzucany obiekt. Szympans widzi jabłko i czuje jego ciężar, a człowiek wyobraża sobie jak poleci. Wyobraźnia.
Wiem że piszę to późno ale najważniejszą różnicą między ludźmi, a zwierzętami to to, że inne zwierzęta nigdy nie dążyły do destrukkcji własnego gatunku.
1. Tylko czlowiek porusza sie na dwoch nogach poruszajac nimi na przemian 2. Aparat mowy (zwierzeta wydaja dzwieki) + umiejetnosc wypowiadania wlasnych mysli. Szympasne ktore nauczono jezyka migowego nie sa w stanie skonstruowac wlasnych wypowiedzi 3. Chyba tylko u czlowieka kobiety rywalizuja o mezczyzn, poprzez np upiekszanie swojej urody makijażami itp 4. Wybrednosc, samiec goryla nie odmawia kopulacji z plodna samica ktora przebywa na jego terytorium, ludzie z kolei sa wybredni jesli chodzi o wybor partnera seksualnego
1. Ptaki 2. Kiedyś samica goryla powiedziała że za zniszczenie umywalki odpowiada kurczaczek, czyli musiała o tym myśleć, nie był to przypadek i losowo wypowiedziane słowa 3. Makijaż jest po to aby przyciągnąć wzrok i wydawać się atrakcyjnym. Zwierzęta zamiast makijażu są po prostu np pstrokato upierzone (ptaki) 4. Goryle są wybredne. Może nie tak jak ludzie ale są przypadki gdzie goryl odtrąca samice (zazwyczaj młoda, która może mieć problemy z potomstwem)
Fajny odcinek, podobał mi się, ale nie można zapomnieć że człowiek też jest zwierzęciem. No prawdą jest że ma coś czego nie mają inne zwierzęta chodzi mi o sam tytuł czy nie powinno być czym człowiek różni się od innych zwierząt. Wiem że się czepiam, ale ten tytuł sugeruje że człowiek to nie zwierze i potem spotykam multum osób które twierdzą że pod względem biologicznym człowiek to nie zwierze.
nie zgadzam się bo u zwierząt też występujom struktury społecznej ( np. samiec alfabetyczny w stadzie lwów ( poza tym między stadami zwierząt też dochodzić do wymiany osobników by dodać nowe geny ( np.ptaki))) osobiście dostrzegłem 3 różnice -ogień - nie boimy się go , umiemy go wykorzystać a nawet wzniecić -wojny - żaden inny gatunek nie potrafię zabić innego osobnika tego samego gatunku lub innego tylko dla zabawy i to na dodatek na tak dużą skale (np. ptak do do : ( ) -wszystkie cechy zwierząt w jednym gatunku (np. narzędzia od małp a np. struktury od bobrów i ptaków) poza tym wracając do twojego argumentu nie zawsze ufamy innym dziękuję wszystkim osobom które przeczytały to do końca
Ale to wkurwia a za razem intryguje jak zadajesz jakieś zajebiste pytanie i wiem, że znasz na nie odpowiedź ale mówisz TO JUŻ JUTRO. Kocham to i tego nie nawidze
Wróbelek Tu sprawa nie jest taka jasna, ale na przykład mój pies odkłada kości, które w danym momencie je, żeby przywitać się z kimś kto właśnie przyszedł. Ale też możesz mieć rację.
Ten moment kiedy "to już jutro" to na serio już jutro bo mimo ze mówiąc "to już jutro" pod koniec każdego odcinka masz po części na myśli nazwę kanału w przenośni odwołującą się to przyszłości technologicznej/naukowej ludzi, to przez to że rzucając kolejnym tematem na koniec odcinka który poruszany będzie w następnym i mówiąc "to już jutro" sprawiasz że to serio już jutro bo 'jutro' kolejny odcinek, a w nim ów temat... czy to co napisałem ma sens? xD
To nieprawda, że różnimy się wyobraźnią. Był eksperyment naukowy. Człowiek wolał do psa (dużo psów po kolei), aby przyniósł piłkę. Przed psem leżały dwie, niewidoczna dla człowieka i taka którą widzi człowiek. Pies widział obie. Kiedy człowiek był odwrócony plecami, pies przynosił mu losową piłkę, bo domyślał/wyobrażał sobie, że człowiekowi wszystko jedno. Kiedy człowiek był zwrócony przodem do psa, psy przynosiły mu tę piłkę, która była dla człowieka widoczna, bo domyślały się, że człowiek chce tej. Nie było ruchu ręką, ani innego wskazania psu piłki, była tylko komenda, której wcześniej wyuczono wszystkie psy. No więc zwierzęta mają takie same cechy jak człowiek - różnica polega nie na różnicy rodzaju, ale stopnia. Tzn. nie rodzaj cech nas różni, ale ich stopień. Różnimy się tylko stopniem cech, jeśli chodzi o małpy naczelne. Nie mówię o wszystkich zwierzętach. Psy rodzajem się trochę różnią z nami. AUTOR TEGO FILMU NIE MA NA SWOJĄ TEZĘ POTWIERDZENIA DOŚWIADCZALNEGO NA GRUPIE BADAWCZEJ, SKĄD NIBY POMYSŁ, ŻE ZWIERZĘTA NIE MAJĄ WYOBRAŹNI?
moja wyobraźnia sięga tak daleko, że mogę zobaczyć coś czego nie ma i nie tylko w śnie ale i na żywo... lecz w tych momentach sama się wyłączam i stoję jak słup bądź idę dalej widząc co jest przede mną ale i to co sobie wyobrażam uwu niesamowite c:
Każdy kolejny film i coraz bardziej sie w to wciągam :) Czas sie uzależnić drugi raz od jednego RU-vid'ra :D Pozdro Masny i gratulacje pomysłu oraz wykonania :)
A co z "psem Pawłowa"? Czy w takiej sytuacji zwierzę sobie czegoś nie wyobraża? Mogą mieć bardzo słabą wyobraźnię, ale wydaje mi się, że muszą jakąś mieć. Wyobraźnia to taki sen na jawie, a wiadome jest, że zwierzęta też śnią, więc jakoś umyka mi powód, dla którego miałyby nie mieć wyobraźni.
wracajac do dna, skoro przykladowo mozna u swini wyprodukowac ludzka nerke to czy zmieniajac jej dna mozna stworzyc zwierze myslace tzn. wszczepic geny ktore stworza np. u konia mozg czlowieka?
odróżnia nas od zwierząt to że my umiemy tworzyć sztukę (malarstwo, rzeźbiarstwo,muzykę(nie zaliczam zwierzęcego muczenia albo szczekania),poezja a zwierzęta tego nie umieją.
+admsve tylko ze zwierząta widzą to jako pajęczyne czyli rzecz do łapania much a dla człowieka to może być coś pięknego a jeszcze jeden argument zwierzęta nie tworzą ideologia i nie zastanawialy się co tam jest na gorze po prostu człowiek jest bardziej uswiadomiona istotą
W samej Afryce 1/3 populacji nie umie ani pisać, ani czytać. Czy to znaczy, że nie są ludźmi? Największym rozróżnieniem między ludźmi, a zwierzętami, jest zdolność planowania i przewidywania przyszłości w oparciu o dane z teraźniejszości. Takie słonie, tygrysy, czy pszczoły, nie analizują na ile im starczy pożywienia. Jedzą i się rozmnażają, póki żywność jest. Ludzie mają zdolność zarządzania zasobami i to jest kolosalna różnica między nami, a zwierzętami.
