Czym jest zespół depersonalizacji-derealizacji? 

Myślę,że odcinek wystarczająco wyczerpał temat i dowiedziałem się z niego bardzo dużo, pozdrawiam.

Bardzo dobry i ciekawy odcinek.

Witam 💙 cieszę się z kolejnego filmiku.😊 A co do derealizacji no cóż przyszło mi się z tym zmagać

Równo pod sufitem to ty nie masz. Oczywiście to sarkazm...czepiam się sufitu.;D Dobre materiały....Pozdrawiam

Super odcinek

Miałem to bardzo długo, to jest MA-SA-KRA, tortury za życia. Nieprawda, że to nie trwa długo, może trwać miesiące i lata. Nigdy nie trwało krótko, zawsze minimum miesiące. To się łączy z depresją bo jest okrutnie nieprzyjemne. Moim zdaniem to jest stan przeciążenia mózgu w nerwicy/depresji. Nieprzyjemne nie jest to, że świat jest iluzją bo takie wnioski można wysnuwać np. w schizofrenii, w nerwicy albo depresji chodzi o lęk przed zwariowaniem bo widzisz, że Ci mózg inaczej działa.

A może w jakimś kolejnym odcinku rozwiniesz temat pierwszej pomocy psychologicznej. Na Twoim tik toku co prawda pojawiło się parę filmów na ten temat, ale fajnie byłoby zobaczyć taki dziesięcio czy dwudziesto minutowy, a może nawet dłuższy, materiał na ten temat. A sam odcinek naprawde super.

Jezus ja to serio mam inaczej bym tego filmu nie oglądajł oglądałem cały 😵

Trudny temat ale wytłumaczyłeś 👌

Komentarz dla statystyk

Mam co jakiś czas derealizację (uświadomiła mi to moja znajoma psycholog). U mnie zdarza się ona niemal wyłącznie na imprezach, spotkaniach towarzyskich gdzie jest dużo osób i gdy wszyscy zaczynają równocześnie gadać :) Najpierw mam uczycie, jakbym była w jakimś ulu i wszyscy zaczynają bzyczeć a ja nie mogę wyłapać żadnej rozmowy i nie wiem co kto mówi tylko jest jeden wielki szum. Potem mam wrażenie, że siedzę za szklanym ekranem a to wszystko nie dzieje się realnie i jest to tylko film, a ja jestem duchem i nikt mnie nie widzi (może to też lekka depersonalizacja?) Równocześnie mój racjonalny umysł mówi mi, że tak nie jest i że tylko w mózgu mi obecnie coś nie styka i to przejdzie :) Wydaje mi się, że u mnie wiąże się to ze zmęczeniem mózgu. Jestem raczej introwertykiem, spotkania towarzyskie nie wiążą się z żadnym lękiem, ale są męczące. Nigdy nie zdarza mi się to gdy np. tańczę, wokoł jest wielu ludzi i jest głośna muzyka, takie sytuacje mnie nie męczą i nie powodują derealizacji - czyli pojawia się wyłącznie wtedy gdy wiele osób zaczyna równocześnie gadać. Derealizacji sprzyjają też zamknięte pomieszczenia, gdy jest duszno i nie ma otwartych okien (może u mnie ma to też związek z jakimś niedotlenieniem? ).

Dziekuje.

Jakie to zawiłe. Dobrze, że nie jestem zderealizowana i zdepersonalizowana

Wkurwia mnie to ,ze diagnozuja,ale nie szukaja przyczun,szok

Może coś o osobowości wielorakiej?

Mi od 4 lat nie chce zniknąć i żadne leki nie pomagają,a mam mieszane zaburzenia osobowości

Chłopie dd to nic inne jak defensywny stan umysłu a a nie ze cos ci w nim nim nie dziala ,

Co ty chlopie gadasz w tym co mowisz jest 15% prawdy kto mial dd ten wie

dzięki, zmagam sie z tym gownem juz jakis czas i dużo zrozumailam po tym filmie