całe życie byłem przekonany, że nielegalne połączenia to po prostu niestandardowe "heretyckie" połączenia za które grozi co najwyżej wpierdol od psychofanów, a nie niszczenie klocków, ciekawy materiał
Bardzo mi miło i ogromnie dziękuje 😁😁😁😁 Fajnie by było ale jak to mówią wszystko w swoim czasie. Może za jakiś czas się uda, a jak nie to i tak jest dobrze 😁
Świetny materiał jak zawsze! Mimo LEGOwqego doświadczenia o niekórych omówionych technikach nie wiedziałem, albo nie uznawałem za nielegalne. Zawsze można się dowiedzieć czegoś nowego :)
czemu intro tak jest takie głośne z tym Johnym a potem tak cicho gadałeś ze ledwo cię było słychać. Naucz się robić dobre poziomy głośności bo w pewnych momentach w nocy musiałem całkowicie wyłączać dźwięk.
Bardzo dobry filmik. Widać że włożyłeś w niego dużo pracy ponieważ jest bardzo szczegółowy, dopracowany oraz zawiera mnóstwo informacji. Twoje filmy też bardzo przyjemnie się ogląda. Tak trzymaj.
10:56 takie płytki da się połączyć jak się je lekko przesunie w bok, by study ze sobą nie kolidowały. Dobra opcja do budowania cienkich ścian gdy ma się mało elementów, albo gdy potrzebuje się torów do wąskotorówki (choć wtedy lepszy jest plate na płytce studowej)
Na tym nie polega sztuka jednorazowa? A nie od razu nielegalność. To chyba sprawa indywidualna kto co robi ze swoimi klockami. PS Czekam na ostry hejt na mnie.
Nareszcie dowiedziałem się dlaczego nielegalne techniki są nielegalne, a plate jest większy od tile. Ten film to jeden z najlepszych filmów jakie oglądałem na YT. Pozdrawiam
Ja nie przestrzegałem tych zasad i dzisiaj w środku nocy z mojej szafy wyszedł typ w koszulce z napisem lego. Przedstawił się po duńsku i zaatakował mnie.
Co sądzisz o połączeniach "na naklejkę"? Dwa klocki połączone wspólną naklejką, niczym więcej. Nie ma naprężeń - ale czy to legalne , a może nie. Widziałem na wystawie że mocerzy nawet Ci stowarzyszeni tak robią
Połączenie jak najbardziej legalne. Samemu jednak takich łączeń nie stosuje, bo trochę nie widzę w tym sensu. Psuje to po prostu „zabawę”, bowiem można tak skleić praktycznie każdy element.
Hej, mam pytanie, będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. Czyli dobrze rozumiem, że nawet ,,legalnie’’ ułożone budowle lub tez same ludziki będą się z czasem niszczyć przez to że klocki wywierają na siebie nacisk? Ta informacja zmienia wszystko… strach trzymać kolekcje figurek złożonych, bo za jakiś czas może się zniszczyć. I to moja kolekcja to tam pikuś, ale są ludzie co mają gigantyczne kolekcje (zwłaszcza na zagranicznym YT) co władowali w nie kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tyś zł/euro/dolarów. Czy możesz podać może źródło tych informacji? Mianowicie tych, że klocki przez samo trzymanie ich złożonych mogą się niszczyć? I wiem, że powiedziałeś, że to raczej powolny proces i kwestia raczej kilkudziesięciu lat, ale i tak nie napawa optymizmem… i pytanie czy te kilkadziesiąt to bardziej 20-30 czy 80-90 lat. Oby ta druga wersja. Ale No zaskakująca informacja. A pełno ludzi trzyma klocki właśnie złożone, eksponuje je. I to nie tylko same figurki. Ale całe zestawy, całe budowle. To przykre, że np kupie sobie od kogoś używany zamek z lat 80 i nie wiem co ta osoba z nim zrobiła, teoretycznie mogła go trzymać złożony przez 30lat i mi on teraz np rok po zakupie popęka…
Rozumiem zaniepokojenie, jednak co do większości elementów nie ma co się martwić. Mogłem to rzeczywiście sprecyzować w filmie. Mówiąc „kilkadziesiąt lat”, miałem na myśli bardziej 90lat, a może nawet delikatnie więcej. Co do figurek to niestety krócej. Jak wspaniałem na filmie jak i też wiele osób o tym wspomina z community lego, figurki umieją pęknąć nawet po kilku latach, choć ponownie to zależy. Figurki są delikatniejsze przez co są wrażliwsze. Niestety nic na to nie poradzimy. Jednocześnie to jak szybko one pękną zależy od tego co z nimi zrobimy. Kolekcjonerom figi przeżyją najdłużej, ponieważ często nie bawią się oni lub często nawet prawie nie dotykają. Takie figi o które naprawdę się dba przeżyją nawet 40lat. Muszę zrobić film o wytrzymałości danych kolorów jak i też ogólnej wytrzymałości. Figurki np. z przed kilku lat mogą być wytrzymalsze, niż te dzisiejsze bo jak wspomniałem na filmie lego ma nieco gorszą jakość. Co do informacji to nie są to jakieś tajne informacje. Nawet lego samo robi testy ile łączeń i rozłączeń klocków dane elementy wytrzymują zanim pękną, staną się luźne, ulegną deformacji itd. by spełnić ich normy. Są to absurdalne liczby i mało kto tyle razy połączy części. Tak samo testują oni po jakim czasie popękają połączone elementy. Nie ma co się raczej bać. No to chyba tyle. Jeżeli coś ominąłem w mojej odpowiedzi lub masz jakieś inne pytania, to śmiało pisz😁
@@mocart2177 dzięki wielkie za odpowiedź. Myślę, że wszystko wyjaśnione. Po prostu wcześniej mnie jakoś ta informacja ominęła, że klocki mogą się same z siebie niszczyć przez sam upływ czasu. No ale nic, trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej ;)
ja mam pytanko takie dziwne. Czyli jak nie chcę żeby moje kochane klony pękały na torsach to mam je trzymać rozczepione? PS: Odcinek bardzo ciekawy i dobrze wykonany, oby takich więcej
Dokładnie tak, jedyne obecne rozwiązanie to trzymanie figurek z wypiętymi nogami. Jednak torso będzie i tak pękać przez rączki. Generalnie każda część ciała z wyjątkiem głowy oraz dłoni będzie pękać. Niestety nawet jeżeli by wypiąć wszystkie kończyny to po dłuższych czasie, gdy zechcemy je złożyć to jest spore ryzyko, że części nam popękają. Najbezpieczniejsze i mało inwazyjne trzymanie figurek które mocno spowolni pękanie torsów to trzymanie figurek nie przypiętych do studów oraz z wypiętymi nogami od torsa.
Niestety sam moc z Wolfem został przez mnie rozebrany już kilka miesięcy temu i nie zrobiłem żadnej instrukcji…. Więc, ten moc w formie instrukcji niestety się nie pojawi. Za to na pewno w przyszłości pojawią się instrukcje do innych konstrukcji, w jakiejś formie.