Zaraz po telefonach komórkowych, najlepszym wynalazkiem dla mnie jest właśnie czytnik ebooków 🥰Od wielu lat korzystam i nie wyobrażam sobie teraz czytania papierowych książek - po prostu nie umiem 😉Są grube i ciężkie, a czytnik jest malutki i leciutki 🙃
Z mojego doświadczenia wynika, że minimum w czytniku to wbudowane podświetlenie i przyciski fizyczne do zmiany stron (na początku fascynowałem się możliwością zmian stron poprzez dotyk ale później zauważyłem, że wygodniej mi używać jednak przycisków fizycznych). Do samego czytania tylko książek te najtańsze wystarczą (z podświetleniem i przyciskami). Jednak jak ktoś chce czytać więcej książek i kalkuluje mu się wejść w jakiś abonament (np.: Legimi bądź Empik) to wtedy radzę kupić droższy, który ma wbudowane do tego oprogramowanie. To są oczywiście moje subiektywne preferencje. Po kilku latach używania czytników doszedłem do wniosku, że na moje potrzeby nie ma jednego urządzenia, które spełni moje oczekiwania - ja osobiście używam dwóch: 6 calowy do czytania książek i 10 calowy do ręcznego notowania, przeglądania PDF i stron www. Oba te urządzenia uzupełniają się i na najbliższe lata tak u mnie pewnie zostanie :)
Nie korzystałam jeszcze z żadnego czytnika, ale czy ten przycisk do przewracania stron nie przeszkadza np. w trzymaniu takiego urządzenia, chodzi mi o naciskanie niechcący.
@@elwiraniksa9367 w większości czytników skok tych przycisków jest dosyć dobrze "wyważony" a do tego czytniki są w miarę lekkie więc nawet trzymając w palcach w takim miejscu nie nastąpi żadne przypadkowe naciśnięcie - sprawdzałem na kilku czytnikach 6 calowych. Oczywiście dotyczy to urządzeń przynajmniej z średniej półki bo z tymi bardzo tanimi różnie bywa :))) Natomiast często zdarzało mi się trzymając w ręku czytnik przez przypadek przewinąć niepotrzebnie stronę poprzez dotykowy ekran dlatego zazwyczaj wyłączam go. Kiedy jednak korzystam z urządzenia na stole bądź jakiejś podstawce to wtedy odwrotnie - wszystkie czynności robię za pomocą panelu dotykowego.
Strasznie się cieszę, że kupiłem nie-dotykowy kindle keyboard 3, owszem przeglądarka jest przestarzała i amazon zaprzestał wspierania, ale fakt że mogę sobie podczas czytania kciuk oprzeć o stronę jest dla mnie bezcenne. wgrywam sobie książki z komputera oraz w czasie wolnym hakuję kindle'a, bo oparty jest na linuxie, jak się trochę poczyta w internecie, to prawie wszystko z nim można zrobić. Jego jedyny prawdziwy minus, to względnie niska rozdzielczość i najmniejsza czcionka nie jest zbyt piękna.
Pamiętam kiedyś kolega przyniósł telefon z e inkiem Motoroli chyba. No i mówił ile mu to na baterii wytrzymuje i pokazywał że w słońcu się nie zmienia czytelność. W telefonach to się za bardzo nie przyjęłonjak widać.
Kupiłem Onyx Boox Page. Wystarczająco mały żeby był wygodny i wystarczająco duży żeby czytać książki w pdf, a tych mam dużo. Jako jeden z nielicznych nowych czytników ma slot na karty micoSD. Akceptuje duże karty, nie ma ograniczenia do 32 GB Ma fizyczne przyciski i matowy ekran. Dla tych którzy chcieliby kupic ten czytnik, rada: od razu kupować etui. W etui wygląda jak nieduza książeczka, ale najważniejsze: po zamknięciu się usypia, po otwarciu od razu się podnosi na tej książce i stronie, na której został zamknięty. Uśpiony czytnik bierze niewiele prądu, więc nie warto go wyłączać.
Panie Bernardzie czy na onyx boox 5 da się jakoś synchronizować ten ich kalendarz ? Notatnik jest trochę za duży do kieszeni i przydałaby się jakaś opcja by to co tam zapisane można było podejrzeć na telefonie. Wiem że można synchronizować notatki ale nie znalazłem rozwiązania na kalendarz. Pozdrawiam
Pierwszym moim czytnikiem był Pocketbook Touch Lux 3, od wczoraj korzystam z Inkbooka Calypso Plus. Z obu jestem zadowolona. Zmiana wynikała z faktu, że ten pierwszy już wolno chodził, wolno wszystko otwierał. Ogólnie chciałam zmiany 😉Ten drugi zaś jest dużo mniejszy niż pierwszy, a ekrany mają takie same 🙂Kindle dla mnie jest przereklamowany, poza tym angielskie menu mnie nie przekonuje 😉
Przysłali mi używany czytnik Inkbook z Legimi uszkodzony nie włącza się i plastik pęknięty.Tylko Kindle jak już za 2000 nikt nie kupi kota w worku np. PocketBooka za takie pieniądze.
A czy ja mogę spytać o to czy pocketbook lux 5 jest polecanym urządzeniem?? Na internecie są opinie, że pękają w pocketbook'ach ekrany... A w tym filmie głównie skupiacie się na kindlu, a w nim brakuje mi jednak fizycznych przycisków, które są dla mnie niezbędne ;) Pozdrawiam
Ja myślę, że w tego typu czytnikach kluczowy jest ekran i oprogramowanie. Nawet nie wiem czy oprogramowanie nie jest ważniejsze. Tak wybrałem Pocketbook Touch Hd 3, który ma wysokiej jakości ekran i jednocześnie bardzo elastyczne oprogramowanie. Mówiąc o oprogramowaniu mam też na myśli łatwy dostęp do sklepów z ebookami. Wracając jeszcze do ekranu chyba Panowie nie powiedzieli nic o podświetlaniu i możliwości regulacji temperatury barwowej. Obie funkcje, moim zdaniem, doskonale wpisują się w temat jakości wyświetlacza i warte są uwagi. Warto też zwrócić uwagę na sposób ładowania czytnika. Uwaga ważna szczególnie dla osób kupujących używane urządzenia bo one zwykle mają micro USB ( tak jak kupiony przez mnie Pocetbook), które nie jest już popularne. Najlepszym aktualnie rozwiązaniem jest złącze typu USB-C.
Według mnie pocketbook ma najlepszy ekran - MATOWY . Dzięki temu można czytać godzinami beż uczucia zmęczenia oczu. Jak mój poket 5 padnie to następny będzie pocketbook colour. Ta marka będzie że mną do końca mego życia. Teraz zamówiłam sobie kindla paperwhite 5 do czytania po angielsku z kindle amazon store.
Jeśli masz już 2 czytniki różnych marek możesz podpowiedzieć, który lepszy do codziennego czytania? Ja nie mam jeszcze żadnego. Też słyszałam, że pocket ma lepsze światło i ekran jak papier, ale kindle jest też chwalony. Ja jako laik szukam info. Czy pocket ma czarny ekran? Bo tak też lubię czytać.
Pytanie. Bo nie mam czytnika a chce kupic. Onyx boox 5 do pracy biuro wiekszy wyswietlacz pdfy b mi pasuje natomiast jak to wyglada z ebook na amazonie ksiazki ang?On to ogarnie bo widze a nie znam.sie ze azw kindle nie oblsuguje. Dziekuje
Dobre pytanie, ale odpowiedź będzie niejednoznaczna. Na Boox można zainstalować androidową aplikację Kindle i działa poprawnie. Aczkolwiek z tego co widzę to Kindle dużo ładniej wspiera swoje formaty na czytniku Kindle niż w apliakcji androidowej. Co więcej, 10-calowy notes e-ink może okazać się niewygiodnie duży i ciężki do czytania w podróży lub w łóżku. Wtedy dochodzimy do pomysłu by mieć osobny czytnik (Kindle?) i osobny notes (Boox?).
@@bernardfruga jako autor raczej nie ma Pan chyba wpływu na cenę książki i zysk dla pana , ale jako wydawca a sądzę że o tym pan mówi to już tak. A sprzedając 100 sztuk po 10 zł zyska pan więcej jak jedną za 70 zł
Ktory z czytnikow czyta format pdf, bo nie wyłapałam z rozmowy. Nigdy nie miałam do czynienia z zadnym czytnikiem i chce kupic dla córki. I tak, czyta te opowiadania z whaatpada i czy to oznacza, ze tylko Inkbook na dzien dzisiejszy sie sprawdzi? Jiz sie cieszylam, ze troche sie zapoznalam z modelami i wlasciwosciami kindle, a teraz muszę na nowo sie uczyć o nowej marce 🫣
Rozumiem, że jeśli kupię Kindle to będę mógł wgrywać książki zakupione w mobi zakupione dajmy na to w virtualo, czy tylko z jakiejś już wgranej aplikacji Amazona i to jedynie po angielsku???
Ja po przygodach z Onyx Boox starego typu, Kobo Aura HD 6,8, następnie PB inkpad 3, między innymi po obejrzeniu filmu Pana Bernarda i Twoim teście Robercie wszedłem w Onyx Boox Note Air 2.
@@swiatczytnikow8954 Haha racja. Ja kiedyś użerałem się z Onyxem C65 HD Storia, który nawet nie miał podświetlania. Przejście na Novę 3 to jak przesiadka do Porshe
@@FOREST10PL o tym mówię :) Storia to już był niezły czytnik z porównaniu do poprzednich modeli jak Espresso. Onyx przez lata w miał w Polsce dość kiepską opinię, bo słaba wydajność połączona była ze słabym softem. Teraz poprawiono i jedno i drugie.
14 lutego minie rok od zakupu Kindle 10 , szukam głównie do czytania do niczego innego nie jest mi potrzebny 😅 i uważam że to był strzał w 10 :p wiadomo te 160 ppi to nie jest dużo ale mi to w żaden sposób nie przeszkadza :) i nie odczuwam jakiegokolwiek dyskomfortu :) w końcu mogę podróżować bez tony książek :p i mogę schować go do nerki :) ....
@@elwiraniksa9367 jesli tak wpiszesz to napewno cos zobaczysz ale niewiem czy to bedzie to czego szukasz. jesli szukasz np."Lepiej niz w filmach" "Gdzie spiewaja raki" "Lokatorka" itd. to raczej tam nie znajdziesz.
Pocketa warto mieć dla legimi, empik go, kindla dla amazon store books. Pocket colour dlatego wg mnie, że ja lubie popatrzeć kolorowe okładki ksiazek, a w niektórych książkach są kolorowe ilustracje.
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie życia bez czytnika. Mam alergie na kurz z książek, mała czcionka i żółte kartki mnie odstraszają. Przez czytnik dużo więcej czytać. Niech żyją czytniki forever.
Tu nie chodzi o popularność czytników tylko fenomenalne właściwości e-papieru. Moim marzeniem jest wysokowydajny tablet i laptop z kolorowym monitorem e-ink. I to się stanie. Bo tutaj nie chodzi o czytanie książek w łóżku, wannie czy pociągu, tylko o pracę w terenie. Rysowanie, notowanie, poczta w pełnym słońcu. Książki to będzie tylko dodatek do tego urządzenia. Ponieważ czytnik e-book'ów powinien być tak mały żeby zmieścić w kieszeni i poczytać w kolejce np. do lekarza. Wspomnicie moje słowa.
Panie Michale, dziękuję za te słowa. Faktycznie byłem zaintrygowany myślą, że Boox Note 5 poza notatnikiem może też mieć Outlooka, Worda i przeglądarkę internetową. Do tego mam zewnętrzną klawiaturę bluetooth. Przy 10-calowym ekranie jestem w stanie pracować na dworze. Jednak… gdy pojechałem na 3-tygodniowe workcation (czyli praca zdalna z Andaluzji) to zabrałem 11-calowego iPada Pro a urządzenia e-ink zostawiłem w domu.
@@bernardfruga Troszkę nie zrozumieliśmy się. Wynika to stąd, że nie przekazałem moich szczególnych wymagań. Ja spędziłem całe lata na budowach. Dlatego moje wymagania dla przydatnego do tego celu czytnika są dość specyficzne: - kurz i woda; - czytanie w każdych zmiennych warunkach oświetlenia, od całkowitego mroku do pełnego słońca; - przeglądanie wielkoformatowych rysunków wektorowych .pdf a najlepiej .dwg (są już takie urządzenia, ale mało popularne, dość kosztowne i w Polsce chyba jeszcze niedostępne np. PocketBook CAD Reader); - tworzenie kolorowych szkiców, wykresów, notatek bezpośrednio na tych rysunkach, zdjęciach i tekstach (niekoniecznie w fotograficznej jakości); - natychmiastowe przesyłanie tych notatek na inne urządzenia i pocztą (dyskusje na budowie są czasem bardzo dynamiczne, a decyzje prawie zawsze spóźnione); - fantastycznie byłoby wyposażenie takiego urządzenia np. w dalmierz, aparat fotograficzny (mój telefon w warunkach terenowych często kończył w błocie lub spadał z wysokości 15m); Wiem, może trochę przesadziłem 😏, jednak kiedy oglądałem pierwszego PC przez szybę, to nie zakładałem że będę miał takie coś do dyspozycji w domu. Jednak jest faktem, że korzystanie z tradycyjnych świecących ekranów - choćby najlepszych - w słońcu przez dłuży czas, to prosta droga do okulisty. Wcześniej to ból gałek ocznych i głowy. Bardzo uciążliwy. W moim przypadku to się już stało. Dlatego matryca e-ink jest tak epokowym wynalazkiem, który należy intensywnie rozwijać. Przecież całkiem niedawno korzystaliśmy z tak zwanych miodowych baniek. Pewnie pamięta Pan jeszcze WordStar'a. Co to był za technologiczny zawrót głowy. Kolory e-papieru puki co są bardzo pastelowe. Ale są. Więc jeżeli nie pójdziemy ta drogą, to do jakości fotograficznej nie dojdziemy. Może poświęci Pan trochę swojego czasu takim właśnie niszowym wymaganiom. Ale jak że ważnym. Nie każdy przecież wychodzi do pracy w czystych półbutach. Ja czasem już w domu zakładam ciężkie ubłocone buciory. Dziękuje i pozdrawiam.
