U mnie po czyszczeniu kolektora auto przy rozruchu przez pół sekundy zaklekocze, potem jest cisza i równa miękka praca. Czy to jest związane z syfem który się mógł dostać do silnika mimo ostrożności ? Nic poza tym nie mogło wpaść od razu zaznaczam, uszczelka ani żadna śruba czy podkładka nie wpadła.
Zdjąłem tak jak w filmie i 1 klapki już nie było. Kiedys pamiętam jak mi autem zaczeło trząś przez 20 sek i potem przeszło. I tak jeżdżę cały czas. Teraz wyjąłem te 3 klapki i wstawiłem 4 zaślepki. Tylko pytanie co się stało z tą 1 której brakowało ? haha :) Zmieliło ją i wypaliło ? Fart czy co ? :)
3.0 i 2.0 to silniki tak pancerne że są w stanie zmielić te klapki i jechać kolejne pół miliona zrób pomiar ciśnienia na cylindrze jak jest w normie to nie ma co otwierać silnika nawet
@@dominiksitko6429 jest opcja, że guma się stopiła i zmieliła, a podkładka tak samo. Zduszona, albo gdzieś utknęło, ale raczej by wydmuchało to. Jesteś pewien, że wpadło do środka do kanałów tam gdzie świece żarowe? Może gdzieś obok? Mi wpadła ukręcona główka szpilki wtryskiwacza w otwór odmy prooooosto do silnika. Chciałem ją chwycić magnesem ale już wleciała na dół. Liczę, że leży teraz w misce, albo chociaż w smoku, bo jak nadal tam lata to będzie dramat jak siła ją nie zmieli, bo jest miękka, ale nigdy nic nie wiadomo :V
E46 Garage no ściągając kolektor w domu zauważyłem jak czekałem na uszczelki że brakowało 2 uszczelek szukałem ich i i nie znalazłem wiec myśle albo ich nie było albo były, auto jakiś czas kopciło przez chwile, ale tak jak mechanik mi powiedział że jakby mi wpadły to pokrzywiło by mi zawór, ale już zrobiłem tyle km i nie wiem co o tym sadzić nie ma żadnego dźwięku przy odpalaniu