Derren "wprogramował" mu jedynkę w trakcie rozmowy przy stole. Najłatwiej hipnoza wychodzi z najsłabszymi, a pewniaka wybrał spośród 12000. Zauważcie na ile sposobów wplótł "one" przed liczeniem - mową i gestami. W trakcie liczenia, młody pozawerbalnie potwierdził 1... Piątka w worek była dla zmyłki, aby widzowie uwierzyli w niepewność Browna i podnieść napięcie. Jak doszedł do szóstki, to nie zastanawiał się, tylko wsłuchiwał w oddech młodego, który w słuchawkach, nie słysząc sam siebie zachowywał się głośniej i łatwiej było wyczuć napięcie w jego oddechu. Zaczął od trójki, żeby zabawa dłużej potrwała - dwójka wydawałaby się ściemą ;) A reszta, to lata praktyki i doświadczeń w odgadywaniu ludzi i pełne skupienie, z czego Derren żyje...Tak, czy inaczej pewność siebie, do postawienia życia na szali, godna podziwu.
Możecie mi wierzyć lub nie ale bardzo wczułem się w film, słuchałem uważnie co mówi Derren, pod koniec moje skupienie przeniosło się na wybranego i siłą dedukcji stwierdziłem że nabój jest w komorze 1, nie pomyliłem się lecz mógłbyć to tylko mój fart. Patrząc na ich twarze, również wiedziałem że wybrany powie coś związane ze strachem/niebezpieczeństwem, widać to było po jego mimice twarzy jak i oczy były przepełnione strachem. Każdy z nas widział kiedykolwiek taką twarz. Pozdrawiam
Dokładnie też typowałem jedynkę, wahałem się jeszcze przy dwójce. Czemu jedynka ? Moja hipoteza to to że został wybrany z 12tyś, jeden nabój jeden strzał i śmierć ponieważ obawiał się o Brown'a,
Szczerze powiedziawszy - coś w tym jest. Był czas, kiedy bardzo mocno interesowałam się manipulacją oraz mową ciała. Jednakże oglądając to byłam bardzo sceptycznie nastawiona (kamery, cięcia, te sprawy). Starałam się "grać" razem z nimi, więc gdy kazał pomyśleć o jakimś słowie od razu przyszedł mi do głowy "samolot". I właśnie wtedy uznałam, że to wszystko rzeczywiście ma prawo bytu :)
selekcja negatywna, preferowani najbardziej podatni na sugestie, bierni i bezkrytyczni i oni jeszcze się cieszą, że przeszli do następnego etapu... co za aspiracje
bardzo fajnie, tylko ze kula byla w pierwszej komorze. zaczal od 3, potem 4, 5 wystrzelil w strone worka, 6 w strone glowy i w 1 byl naboj. poza tym on byl wybrany sposrod 12 tys. ludzi i decyzje derrena nie opieraly sie tylko na tym jak liczyl, ale mnostwie innych rzeczy ktorych dowiedzial sie o nim przez pare dni
Dlaczego uważam że to nie może być wszystko do końca prawdziwe i nieudawane? Ponieważ uczestnik który został wybrany był pod wpływem silnych emocji, nie był silny psychicznie, a takie osoby zwykle zachowują się nieracjonalnie w trudnych chwilach, podejmują decyzje, które niedokońca ma jakiś schemat, nie zawsze tak jest, ale ten koleś ryzykował życie, więc musiał być pewny. Po drugie żadna stacja nie zgodziłaby się wyprodukować, a co dopiero wypuścić produkt w którym walają się resztki mózgu...
Nawet przy ślepakach jak sobie pistolet przyłożysz do głowy to można zrobić sobie krzywdę. Ślepaki na większą odległość są nie szkodliwe ale z takiej odległości równej 0 cm ślepak jest tak samo groźny jak normalny ostry nabój
tak to jest z aktorami, kazal mu zalozyc przed tym bransoletke zeby potem kamera akcja, i sie zaczyna sciagnij bransoletke ...., ale widac po takich szczegolach ze teoria jest fajna, ale bez rezyserki nie ma nic
Z tymi liczbami jest prosta sztuczka zwruccie uwage jak on liczy. 1 23456 i taka w tym tajemnica miedzy 1 a 2 byla inna przerwa i w 1 liczbie byl inny akcent troszke nerwowy.dlatego deren go zwerbowal .ale deren nie byl pewny czy to 1 cz 2 .dlatego zaczol od 3. sztuczke z liczbami deren wyjasnial chyba w jakiejs ksiazce niepamientam.
Zauważ, że przy piątce strzela w worek z pewnością, że wystrzeli po czym okazuje się, że się pomylił i następuje długa przerwa. I to miał namyśli koleś powyżej.
Czy robi wrażenie ? Tak. Czy działa na wyobraźnię ? Myślę, że tak. Czy to prawda? Nie mi to osądzać. Po obejrzeniu jednak gdy zostało ich pięciu i młodego nazwał bodajże jelonkiem, wiedziałam, że to będzie ten jedyny - czemu ? - bo naprawdę się bał, bo czuł, że to na poważnie, bo widać było jak walczy by się opanować ale jego oczy mówią prawdę. Strach i zaniepokojenie - on miał to słowo wypisane na twarzy tak mocno to było widać - od razu pomyślałam, że wybrał jeden. Z tą piątką ....powiem wam też miałam wątpliwość między 1 a 5 ...przy odliczaniu w obu tych liczbach usłyszałam jakiś taki dziwny ton...nie umiem tego wyjaśnić ale ja np. miałam wątpliwości czy 1 czy 5 ale założyłam, że logiczniejsze wydaje się jeden - rzeczywiście słyszalny jest nieco większy odstęp przy odliczaniu przy niej - ale licząc Jelonek zawahał się też przy 5 co np. nie umyka mojej uwadze - to nie była głupota, czy chęć zwiększenia oglądalności - myślę, że Derren sam chciał dla siebie sprawdzić swoje umiejętności, a zrobił z tego odcinek bo miał świadomość, że to może być ten ostatni w jego życiu - takie mam odczucia - podziwiam odwagę i jak widać również umiejętności - w końcu przeżył tę próbę i wybrał właściwie :)
No to Ci się kolego nie udało wytypować, bo został wybrany inny uczestnik. Zamiast pierdolić, obejrzałbyś całość, a na końcu wyciągnął wnioski, jednak to za dużo dla swojego typowego, przeciętnego móżdżku, który nawet nie potrafi poprawnie pisać po polsku. Cóż. ; )
