Disney VS Shakespeare: Miłość do Kovu, czyli czy to już pora na wizytę u psychiatry...??? 🦁🤎 

Zestawienie bardzo mi się podobało. Aligatory i krokodyle mają wspólną cechę - nie lubią łaskotania po nosku (bezręki opiekun w Zoo potwierdza).

Mnie podobała się dwójka. Film który już oglądałam na komputerze. Nie porównywałabym wprost do Romeo i Julii. Ciekawostka: pomysł, że Kovu to przybrany syn Skazy to tylko w polskiej wersji piosenki o wygnaniu. :) Ciekawsza jest historia Ziry - jako dawna Blanca - czyżby disneyowska wersja złej cioci od lwa Leo (tak znowu anime Tezuki). Ale to znów teorie związane ze scenariuszem czyli co wyleciało ze skryptu. Fajny zabieg w tym filmie - to był sen Simby. :) natomiast finalna scena śmierci Ziry - ona celowo zrzuciła się z klifu, a zostało, że nie zdążyła podać jej łapy. To było w szkicach. Też było mocne. Vitani czyli Diabeł w suahili co ciekawe teoretycznie mogłaby być córką Nali i Skazy / pewna usunięta scena z jedynki o piosence Skazy o nowej królowej Nali. I znów nie znalazła się z animacji - finalnie.

Też uważam ten film za jeden z najlepszych sequelów, jednakże jedyną sceną, która mi psuje nerwy jest ta kiedy Simba skazuje Kovu an wygnanie, a pozostałe lwice nie dają Kiarze dojść do głosu. Dobra, z jednej sstrony rozumiem, że Simba stracił zaufanie i miał prawo się bać, lecz z drugiej strony jego zespół stresu pourazowego i nadopiekuńczość były znacznie gorsze niż u Kryla Trytona. Co ciekawe podobno miał być moment w filmie, w którym duch Mufasy był bardzo zawiedziony na swym synu, ponieważ on przerwał krąg życia z powodu swej traumy. Mimo wszystko cieszę się, że film się szczęśliwie zakończył w przeciwieństwie do "Romea i Julii''. Tylko szkoda, że już nie tworzą jakich sequeli jak kiedyś, ale to już tylko moja opinia. Gratulacje i powodzenia przy następnych materiałach. 😉👍👍

Też miałam crusha na Kovu, ale bardziej na Mustangu. Dalej mam, nie wiem czy to podchodzi pod zoofilię. Ale chyba nie bo w prawdziwym lwie bym się nie zakochała. Jestem ortodoksyjną shipperką Skazy i Ziry, wierzę że byli parą i też kocham jej piosenkę, one of us też. To są takie hity że nie wiem. Ale ja tego nie miałam na VHS tylko na płycie już. Ja tak mam z piosenką Esmeraldy, ją kilka razy przewijałam i dla mnie to jest number one piosenka Disneya. Teraz, w kontekście "Holendra jasnego" (dosłownie i w przenośni), "pewnego konkursiku", czyli Eurowizji nabrała jeszcze silnienszego znaczenia. Ale wracając, Simba zachowywał się jak dupek, Kiara ma rację, zapomniał wół jak cielęciem był, zupełnie się zmienił. Nadopiekuńczy i powierzchowny. Nie lubię takich ludzi, niestsety na filmach zawsze jedno z rodziców musi takie być, albo oboje. Nigdy nie ma tak żeby oboje byli tymi fajnymi. Nuki też mi żal, a Zira to psychopatka, zakochana w Skazie do tego stopnia że chce wszystkich zabić w jego imieniu (coś mi to przypomina) Ma go za boga?

Intencje chłop miał dobre... A dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane:)

Wow, dziewczyno, jesteś świetna, zostaje! :D Co do tego, że rzekomo skaza obiecał kovu tron. To nie byłoby możliwe, jeśli działa to na podobnej zasadzie, co w naszych monarchiach. Ale, zobaczcie jaki zwrot akcji: kovu byłby 2 bądź 4 do tronu, (a po narodzinach dzieci kiary, spadł by jeszcze niżej) czyli zapewne nigdy by nie rządził, ale będzie współwładcą, bo jest mężem kiary! edit: swoją drogą, to lekko niepokojące, bo simba, vitani, nuka i kovu, to przecież kuzynostwo, dzieci dwóch braci, M i S...czyli kiara, technicznie rzecz ujmując, powinna mówić do vitani, nuka i kovu, 'ciocia i wujki' 🙃🤔😱🤯

Po obejrzeniu materiału stwierdzam, że jako dziecko bardzo nie doceniłam tej animacji Plus, też nigdy jakoś nie widziałam różnicy między aligatorami a krokodylami 😅

Aligator od krokodyla różni się pyskiem i miejscem zamieszkania:) tak głównie

Kolejny materiał od mojej ulubionej niedocenionej polskiej RU-vidrki! Ostatnio obejrzałem całą garść twoich filmików i nie za bardzo rozumiem dlaczego po tych wszystkich latach masz tak mało subskrypcji. Znam wielu twórców, którzy nic nie wnoszą i gadają głupoty, a takowych mają grube tysiące... Cóż, jedyne co mogę zrobić to powiększyć tę ilość o jeden i czekać na kolejne nagrania. Sam jestem miłośnikiem szeroko pojętych animacji i nawet próbuję tworzyć własne scenariusze, więc doceniam starania osób co mają coś ciekawego do powiedzenia. Co do "Czasu Simby" to nie powiedziałbym, że lepszy od "jedynki", ale wciąż jest to godna kontynuacja, która wbrew opiniom wielu fanów w żaden sposób nie profanuje oryginału. Na pewno wolę to od tej komputerowej wersji z 2019 roku i nadchodzącego filmu o Mufasie.

Przy czytaniu "Nowego początku" (to nowelizacja nowej "Akademii pana Kleksa") uderzyło mnie, że tam mamy praktycznie takie samo rozwiązanie akcji, co w omówionym filmie(z tym, że Wiktoria nie ginie tak jak Zira, lecz zostaje skuta i prawdopodobnie ukarana po powrocie do siedziby wilkusów). Generalnie wątek wilkusów zostaje poprowadzony bardzo podobnie co historia Ziry i dzieci- i tu, i tu mamy starą kobietę żyjącą zemstą, i młodzież, która w sumie nie chce tego(poza Nuką, ale to kretyn), ale tak długo mieli to wpajane, że nie bardzo widzą inną drogę.

Aligatory należą do rzędu krokodyli tak jak krokodyle