Dlaczego młodzi ludzie uprawiają mniej seksu? 

Twoim zdaniem jaka jest przyczyna? 🤔🤔

Nie uprawiałem seksu zanim to było modne

Za dużo dają w szyję.

Mam 20 lat. U mnie powodem jest to że mam depresję i nie cierpię społeczeństwa i ludzi. Żyjemy w epoce tinderów, onlyfansów, tiktoków etc., nic dziwnego że się człowiekowi wszystkiego odechciewa kiedy widzi jaki popieprzony jest świat.

Ja mam 34 lata i mi już to, że nie miałem nigdy kobiety ryje banie i coraz gorzej funkcjonuję. Mam niski testosteron, choć można powiedzieć o mnie, że byczek. 185cm wzrostu, waga 92 kg, owłosienie męskie jest, zarost jest, głos też męski. Chociaż mutację w czasie dojrzewania miałem naprawdę późno, bo jeszcze w 1 liceum. Miałem też trądzik od 13 do 25 roku życia, więc się wstydziłem i byłem na boku z poznawaniem kobiet. I tak weszła pornografia. I teraz uzależniony jestem od niej, ale podjąłem walkę i mam nadzieję zacząć żyć. Leczę się hormonalnie. Mam też powiększoną prostatę, co dr stwierdził, że to też efekt braku seksu. Libido słabe, ale coś się zmienia od leczenia. Za dużo jest internetu, telewizji, netflixów i wszelkich gównianych aplikacji. Jakby tego nie było to by ludzie chcieli mieć interakcje z innymi, wychodzić, coś robić, więc by się poznawali i mieli okazję by coś zaskoczyło. I byłby seks. A tak wygodnictwo jebane i tyle. I masa miękiszonów chłopów, jakby wykastrowanych i głupich bab, które nie wiedzą czego chcą. Wiem, bo sam takim miękiszonem, miękką fają byłem do tej pory. I radzę: chłopy odejdźcie od pornografii i szukajcie innych zajęć niż net, tv i gówniane zabijacze czasu jak tiktoki i inne badziewia. Żyjcie w końcu, bo będziecie jak ja, sfrustrowani, że życie uciekło a Wy kurwa nic nie zdziałaliście i nie macie wspomnień.

Mam 22 lata, moim priorytetem jest zbudowanie sobie solidnych fundamentów życiowych. Po prostu skupieniu się na sobie. Kobiety to pożeracze energii, czasu, pieniędzy i nerwów. Przynajmniej te w moim wieku. Dlatego mam to wszystko w dupie. Narazie to ogarnięcie swojego życia jest dla mnie najważniejsze.

Młode kobiety uprawiają mniej więcej tyle co kiedyś. Za to w przypadku mężczyzn topka najbardziej atrakcyjnych i przebojowych rucha więcej niż kiedykolwiek, średniacy niewiele, a dolna 1/3 wcale. Tym się kończy puszczona wolno hipergamia kobiet i przeniesienie nawiązywania relacji na tindera, gdzie wygląd jest ważniejszy niż wszystkie inne cechy razem wzięte.

Wiele osób tonie w samotności, ciężko się dopasować do drugiej osoby ciężko znaleźć drugą połówkę które nie będzie wymagała absurdalnych rzeczy w młodym wieku.

Mam 26 lat - niby jak to się mówi "zdrowy chłop" - ćwiczę. świetne wyniki badań, a w ogóle nie jestem zainteresowany jakąkolwiek płcią. Bycie aromantycznym, aseksualnym facetem to dla mnie wygryw. Nigdy nie czułem się lepiej. Czasami zdarzy się, że pociąga mnie jakaś kobieta - tylko trochę ode mnie starsze, bo mam wrażenie, że moje rówieśniczki są odpychające swoim ubiorem, stylem życia i bycia.

zapomniałeś o najważniejszym: przez to, że seks nie jest już tematem tabu, przestał być on owocem zakazanym, a owoc zakazany smakuje najlepiej

Bo młodzi są biedni , nie mają pieniędzy na opłatę kobiet

Chłop: *Chce poznać dziewczynę, nigdy nie uprawiał wcześniej seksu* Dziewczyna: *śmieje się z tego, odrzuca go* Chłop: *załamuje się i nie szuka dalej, bo wszystko kończy się z takim samym skutkiem*

Bo dziewczyny teraz do 22-23 roku życia to kasztany, wyżej srają niż dupe mają. Dziewczyny 24 + z reguły jak się pojawią na jakichś portalach, czy jest możliwość kontaktu, to są "po przejściach" czyli standardowym związku w którym się kochaliśmy ale się rozstaliśmy i bardziej uważają na siebie. Teraz zagadać do dziewczyny w realu od tak z dupy, na trzeźwo nie w jakimś barze czy klubie, to będziesz brany za dziwaka. Jeszcze kilka lat temu byliśmy bardziej otwarci na drugą osobę, nawet na spontaniczne działania. Sfrustrowani faceci zakładają Tindera i przy staraniach o sex jeżeli im się już uda, nie jest to tak satysfakcjonujące. Piszą z tymi dziewczynami i jest to cholerne trudne bo z góry traktują Ciebie jako gościa który chce FwB albo który wyśle Ci zaraz zdjęcie swojego pensia. Najgorszy sort dziewczyn to takie które dają na lewo i prawo, ale jeszcze gorszy to te które udają że są takie pożądne i wyżej mają dupe niż srają, a w rzeczywistości puszczają się szybciej niż liście jesienią na drzewach. Pozdrawiam

Ja myślę że to strach przed odrzuceniem, wyśmianiem i upokorzeniem.

problem jest w tym, że ilość pracy, aby seks „mieć” jest na tyle duża a same plusy tego znikome, że bardziej opłaca się być singlem niż męczyć się z szukaniem miłości, potem uczyć się go uprawiać przy jednoczesnym zadowalaniu partnera a nie tylko siebie, potem trzeba tą miłość pielęgnować no chyba, że mówimy o jednej nocy tylko pytanie kto jest na tyle pewny siebie, że zrobi to pierwszy raz na A4 lub z obcą osobą w innych okolicznościach, wychodzi na to, że problem nie jest z częstotliwością uprawiania seksu, ale z tym jak mało osób (w młodym wieku) go uprawia oraz z tym, że sami go sobie jako światowe społeczeństwo spaskudzilismy

Jeżeli kobieta jest dziewicą to jest to jej wybór, jeżeli facet jest prawiczkiem to nie jest jego wybór. Bądźmy szczerze to nie "młodzi ludzie" tylko młodzi faceci nie uprawiają seksu bo nie mają z kim... niestety ale obecnie zdecydowanie ciężej jest mężczyźnie znaleźć partnerkę niż na odwrót. Wystarczy założyć tindera żeby się o tym przekonać, lub obejrzeć programy w stylu "Rolnik szuka żony" żeby zobaczyć jak duża jest dysproporcja. Kobieta nawet mało urodziwa otrzyma mnóstwo propozycji spotkań w przeciwieństwie do faceta. Mężczyzna musi mieć naprawdę ponadprzeciętny wygląd aby otrzymać jakiekolwiek zainteresowanie ze strony płci przeciwnej. Tak więc jeśli chodzi o pornografię lub zabawki erotyczne należy się zastanowić na ile to jest przyczyna a na ile skutek. Jeśli nie mam partnerki z którą mógłbym uprawiać seks, a czuję taką potrzebę co mi pozostaje, albo wstrzemięźliwość albo zadowolenie się substytutem w postaci pornografii lub zabawki erotycznej. Tak samo nie rozumiem co ma wejście w dorosłość za znacznie, w dzisiejszych czasach to inicjacja seksualna następuje (o ile do tego dochodzi) znacznie wcześniej, coraz młodsi ludzie uprawiają seks więc nie wiem jaki to ma związek.

Jestem kobietą i nie uprawiam seksu bo nie mam z kim - nigdy nie poznałam faceta z którym łączyłoby mnie coś wiecej, niż to że mijamy się na korytarzu. Mam wrażenie że teraz trudno poznać kogoś nowego, jeśli nie jest to praca lub szkoła. Większość osób spędza czas w internecie, zresztą nie dziwię się - sama łapię się na tym, że poza uczelnią i siłownią nie mam gdzie iść. Gdyby istniały jakieś specjalne miejsca gdzie można się poznać, może specjalne kawiarnie których celem jest poznawanie nowych ludzi wtedy byłoby to łatwiejsze.

Moim zdaniem jesteśmy lepiej poinformowani i mamy lepsze perspektywy. Dziś możemy zdobywać swobodnie wiedzę i inwestować w siebie i ciągle się rozwijać. Mając 22 lata, nigdy nie byłem w związku. Choć próbowałem to było to dla mnie jak trzymanie na uwięzi. Ponadto sprostanie wymaganiom kobiet jest coraz bardziej niemożliwe. Niestety kiedy kobieta wymaga ciała greckiego boga, grubego portfela i koniecznie idealnego wzrostu 180+. Ale gdy mężczyzna po prostu nie chce mieć otyłej partnerki, to jest linczowany. Dziś po kilku próbach i wielu pokręconych sytuacjach wolę spełniać swoje marzenia i inwestować w siebie. Z drugiej strony mam wrażenie, że dziś łatwiej o związek jednopłciowy niż "stereotypowy" związek kobiety z mężczyzną

Ja np nie uprawiam. Tak gram w lola

Jako 22latek, tak jak większość moich męskich rówieśników, wole iść na siłownię czy książkę poczytać zamiast wchodzić w interakcje z dzisiejszymi kobitkami, których wymagania to drabina do nieba. Tak to człowiek jakiś taki spokojniejszy i z chęciami do życia

Moim zdaniem olbrzymi wpływ ma tzw. „Tragiczna sytuacja na rynku świń” to znaczy. Istnieje grupa mężczyzn, która zgarnia uwagę większości kobiet. Kolejna kwestia to statycznie jest mniej kobiet w stosunku do mężczyzn. Zauważalne jest to szczególnie w przedziale 14-25. Moim zdaniem wpływ może mieć też powszechny dostęp do pornografii. Nie łudźmy się, nawet średnio rozgarnięty nastolatek jest w stanie wejść na ph czy inne strony. W takiej sytuacji może dojść do syndromu nazywanego przeze mnie roboczo „syndrom docenta Fiutta” mężczyzna dotknięty takim syndromem zwyczajnie nie widzi potrzeby znalezienia sobie partnerki i kopulowanie gdyż ma to zapewnione w każdej chwili, w sytuacji gdy druga strona nie będzie grymasić czy narzekać

Opowiem to z perspektywy niepełnoletniego nastolatka. Tutaj gdzie żyje nie widzę zbyt wiele cichych dziewczyn z czymś więcej w głowie niż vape albo melanż, najgorszym przypadkom osób brakuje po prostu uwagi ze strony rodzic tak samo jak wychowania ze strony rodziców, inni po prostu mają za dużo w dupie mimo uważnych rodziców, a inni byli normalni i dali się po prostu zwieść kolegom co przyczynia się do powstawania nastolatków bez większych wartości niż melanż, tiktok, gry, vape, nałogi, chęć przypodobania się rówieśnikom. Jako ludzie staliśmy się zbyt mało odpowiedzialni i dojrzali do takich rzeczy jak przywiązanie się i odpowiedzialność idąca z prawdziwej miłości, tak samo jak nasze poziomy dopaminy zostały rozjebane przez tiktoka co kładzie się na to że dziewczyny NUDZĄ się w związkach z osobami które nazywamy normalnymi cichymi gościami, dlatego najbardziej atrakcyjni dla dziewczyn są chłopaczki w loczkach vape'ujący bo to jest ten sam poziom dla nich. Jeśli też jesteś młodym nastolatkiem w szkole średniej, nie goń dziewczyn tylko zajmij się sobą - zadbaj o higiene, wykonuj aktywność fizyczną, ucz się sztuk walki, podnoś ciężary, nie jedz GÓWNA mikroplastikowego, twoje poziomy testosteronu podziękują gdy będziesz dorosły, zapewniam, że chłopaczki w loczkach skończą jako przegrywi (nie mają wizji na przyszłość)

ja mam 22 lata i nie uprawiałem seksu. Ba nigdy się nie całowałem ani nie przytulałem dziewczyny. Nie jestem żadnym zboczeńcem. Jestem normalnym może trochę mononym człowiekiem. Dziewczyny reagują na mnie agresją, śmiechem lub poprostu niechęcią. Jak żyć

Rodziców stać na utrzymywanie dzieci do 25 roku życia . Tu jest odpowiedź . Młodych nie stać żeby sami się utrzymali co dopiero dzieci xD jak razem mieszka sobie normalna para zarabiająca troszkę więcej niż minimalna to ledwo kota utrzymają xD

Hipergamia ułatwiona przez dostęp do tindera to prawdziwy powód XD

Ale to tyczy się chyba wyłącznie mężczyzn. Przecież wiek inicjacji u kobiet spada a u mężczyzn rośnie. Podobnie Jeżeli chodzi o liczbę wykluczonych seksualnie ludzi to 30% tyczy się wyłącznie mężczyzn a kobiety korzystają z życia jak dawniej, czyli wychodzi na to że następuje haremizacja związków. Krótkie i szybkie związki dzięki którym 1 mężczyzna w ciągu roku jest w 3 związkach z 3 kobietami. Przez co kobiety nie zauważają deficytu wykluczonych mężczyzn.

Dziewczyny uprawiają dużo więcej seksu, to tylko dotyczy się dolnego 80% chłopaków. Top 10% to już wgl wyrabia normę za stu, GigaChad ma inną Julkę w łóżku co weekend. Tinder całkowicie zrujnował związki właściwie, ja nie chcę dziewczyny która wcześniej spała z 50+ byczkami poznanymi przez Neta, to obrzydliwe.

Tak seks jest super, ale czy ktoś z was zrobił Ace w Csie używając dgla i tylko 5 naboi?

1. Od zawsze mówiono mi, że jestem doroślejsza niż pozostali i tak zostało do dziś. W domu były sytuacje, gdzie matkowałam starszej siostrze, czy nawet własnej mamie. 2. Są zachowania, których nie akceptuję i nie będę akceptować mimo wiedzy, że to podobno tylko inny punkt widzenia, np. rozdziewiczania się z nieznajomym, który nie myśli o związku, czy dla rozrywki na wakacjach. Ktoś sam sobie funduje traumę, zwłaszcza gdy mowa o kobietach, których psychika jest przecież inna niż u mężczyzn - i nagle nie można się temu sprzeciwiać, bo liczy się tylko "wolny" wybór. 3. Od zawsze preferuję spotkania w cztery oczy, aby móc w pełni zagłębić się w relację, bez przybocznych, bez wielkich ekip, bez szkła komputera chyba, że ktoś mieszka za granicą. 4. Zwykle jem regularnie, codziennie spędzam czas aktywnie na powietrzu, staram się ograniczać fast-foody, alkohol dozuję do minimum, a palenie to dla mnie pojęcie abstrakcyjne. Mam silne libido, czasem aż nadto. 5. Nigdy nie używałam zabawek erotycznych, a filmy porno oglądam bardzo rzadko i jeśli w ogóle to "instruktarzowo" wpisując konkrety, np. masaże erotyczne nie traktując nazbyt serio wyreżyserowanych póz i dogranych w studiu dźwięków, a jeśli kiedyś znikną, co najwyżej wzruszę ramionami i wrócę do moich zajęć. A jednak - mimo, że nie identyfikuję się zbytnio z żadnym z tych punktów, to mimo tego nadal jestem dziewicą 25+. Bogobojna? Niespecjalnie. Zestresowana? Na to są liczne techniki, np. słynna technika "wrzuć na luz i zatroszcz się o siebie" :) Sztywno chowana? W żadnym razie. Mama potrafiła wiedzieć, że wagaruję i jeszcze udostępniać mi mieszkanie, żebym zamiast uczyć się o logarytmach mogła spokojnie tworzyć. Zatem co to może być? Odniosę się raz jeszcze do punktu drugiego. Zachowania, które mogą bardzo łatwo skrzywdzić daną osobę budzą mój niepokój. Przy okazji innego odcinka na tym kanale była mowa o tym, że naszego libido nie obchodzi nasze szczęście. No właśnie - szczęście. Podejście fizjologiczne, bez uczucia, bez związku dwojga kochających się ludzi, choć brzmi postępowo, w prosty sposób unieszczęśliwiło wielu ludzi i to zarówno dziewczyny jak i niejednych chłopaków, którzy to pod presją społeczną muszą być twardzielami, a w środku też pragną czułej miłości. Nie podkreśla się tego nawet w książkach o edukacji seksualnej mówiąc tam głównie o antykoncepcji i decyzji jako filarach bezpieczeństwa w łóżku, a tymczasem to nie wszystko. Ludzie mówią "brzydzi mnie przygodowy seks" a potem nagle gryzą się w język, znów po presją społeczną, bo przecież teraz wszystkie aktywności mają być akceptowane, żeby czasem ktoś, kto właśnie traktuje kogoś przedmiotowo, nie poczuł się gorzej. Takim zachowaniem można nie tylko złamać komuś serce ale jeszcze wzmocnić własne poczucie, że to coś neutralnego z racji, że przecież obje strony dokonały świadomego wyboru. Jednak na poziomie podświadomym to mógł wcale nie być ich wybór, a wynik rozpaczy, desperacji, zagubienia, czy nawet nieprzepracowanej tęsknoty. Nazywam tego rodzaju trend "kulturą wyjałowienia", która ma za zadanie uniewrażliwiać społeczeństwo na potrzebę miłości podczas seksu i sprowadzić wszystko do neutralnej bieli podczas, gdy pewne zachowania z racji uwarunkowań naszej psychiki i tzw. "potrzeb serca" mają jaśniejszy odcień szarości, a pewne ciemny jak noc listopadowa. Stąd to opaczne rozumienie zaufania w seksie rozumiane wyłącznie jako zabezpieczenie przed ciążą czy gwarancja wyrozumiałości na ewentualne niedoskonałości, czy drobne przypadłości. To za mało. Nie bez powodu nazywa się to "współżyciem", czyli wspólnym życiem we dwójkę. Niekoniecznie przez całe życie, czy dopiero po ślubie, ale na pewno pobrzmiewa tu połączenie słówek "wspólne" i "życie". Oczywiście w grę wchodzi tu też poziom wrażliwości, który też jest wrodzony i u osób tzw. WWO to dodatkowy bodziec hamujący zbyt pochopne decyzje, aby wrażliwe serce nie zostało złamane. Świat byłby pewne dość nudny, gdyby żyli na nim tylko ludzie romantyczni, którzy pragną wyłącznie wielkiej miłości i nie oddzielający seksu od uczuć, ale ważna jest wiedza, że seks to nie to samo, co oddawanie moczu, czy jedzenie śniadania. Bliskość erotyczna wszelkiego rodzaju wpływa na psychikę bardziej niż inne interakcje. Wystarczyły mi pocałunki, czy mocniejsze flirty, żeby mieć tego świadomość. I tu jawi mi się jeszcze jedno określenie, o którym w XXI w. dziwnie rzadko się wspomina - jest nim godność osobista. Seks to interakcja, reakcja na drugą osobę, wzajemna stymulacja. Jeśli nie idzie w parze z pogłębianiem czyjegoś poczucia godności, tylko daje poczucie, że ktoś je depcze, może być źle. A jak wiemy, przy dzisiejszej "wolności" o takie podeptanie godności jest nietrudno. Dlatego moje motto brzmi "bądźcie królem i królową we własnym królestwie", tego Wam życzę.

Rozwiązanie: mimowolny celibat i hipergamia. 10% mężczyzn posuwa 80% kobiet. Mężczyźni o przeciętnym wyglądzie nie ma szans na stosunek czy też uwagę.

Seksu jest mało bo kobiety mają zawyżone oczekiwania. Mają zawyżone oczekiwania przez media społecznościowe. Widzą tam tych wszystkich samców i samice alfa, najlepiej prosperujące kilka procent populacji (wypinające klaty i pupy na plażach Fidżi) i na podstawie tego budują oczekiwania. Wydaje im się że skoro mogą z nimi bez trudu skontaktować (wysłać wiadomość), napisać komentarz pod ich postem to też są w ich gronie i im się należy też większość tego co oni mają. Kobiety stracily kontakt z rzeczywistością i odleciały w kosmos a ich wymagania razem z nimi. Gdy wreszcie znajdą tego samca alfa to się na niego rzucają a on może przebierać, wybierać, wybrzydzać, korzystać i ostatecznie kobiety wykorzystać i rzucić. No i jest gorycz, zgorzknienie i jeszcze większe wymagania bo jakoś trzeba uzasadnić swoją porażkę przez samym sobą ("nie są mnie godni", "gdzie się podziali prawdziwi faceci"). Pozostałe ~95% populacji mężczyzn kobiety nie uznają nawet za ludzi ("manlet"). Także dysonans poznawczy, którego doświadczają z otaczającą rzeczywistością, sprawia także że na siłę próbują naśladować te top osoby, wmawiając sobie że przez naśladownictwo uzyskają to samo co tamci pewnie mają. Mężczyźni próbują się jakoś dostosować do tych wymagań i udawać tych samców alfa w festiwalu lansu i żenady ale po kilku spotkaniach kobieta zajrzy za kurtynę i znowu jest zawiedziona i staje się jeszcze bardziej zgorzkniała. I tak w kółko przygodne relacje z podróbkami samców alfa do 45-55 roku życia, w ostatnim okresie już otoczona dziecmi (samotna matka) oraz niezbędnie psami (bo nikt inny z nią nie wytrzyma) Szkoda że statystyk uprawiania seksu nie rozdzieliłeś na płci bo rok bez seksu dla faceta to nie uprawianie seksu wcale w życiu a rok dla kobiety to nieregularne lecz aktywne uprawnianie. Wśród młodych mężczyzn jak zgaduję naprawdę ponad 70% nie uprawia seksu prawie wcale.

Dziewczyny są bardziej wybiórcze w obecnych czasach

Tytuł powinien brzmieć dlaczego młodzi mężczyźni poniżej 7/10 nie uprawiają sexu. Kobiety uprawiają jeszcze więcej sexu niż kiedykolwiek

Spokojnie, już wkrótce będę psuć statystyki starym ludziom 😎

Najwazniejszy punkt nie został zawarty w tym filmie czyli wysokie wymagania kobiet w obecnych czasach, które maja wywalone ego przez media spolecznosciowe i sympiarzy, ktorzy wypisuja do nich, gdzie nawet przecietna typiara ma swoich orbiterow.

W internecie jest wszystko za darmo a kobiety to skarbonka bez dna. A na końcu jeszcze Cię zdradzi i zabierze połowę majątku 🙂

Problemem jest socjalizm - zasiłki, wczesna emerytura, "praca" w państwowych biurach dla kobiet, stypendia i darmowe studia dla kobiet. Państwo odbiera mężczyznom zasoby i oddaje kobietom. Kobiety nie musza zabiegać już o pieniądze mężczyzn - więc po co mają udzielać się mężczyznom?

Było by super, jak byś zrobił jakieś Q@A, myślę, że dużo osób chciało by Cię bliżej poznać :D

Mam 22 lata i niegdy nie miałem dziewczyny o sexie nie wspomnę trudność w znalezieniu partnera gdy mieszka się na zadupiu bez znajomych robi też swoje mam też problemy społeczne nie umiem nawiązywać relacji na dłuższą metę nie z wyboru a raczej dla tego że moja osoba jest ponoć otpychająca z wyglądu przeciętniak więc dla mnie nie ma reguły albo będziesz miał szczęście albo nie

Witajcie w erze samoobsługi

nie uprawiam seksu bo nie mam ochoty czy czasu, nie uprawiam bo żadna kobieta nie chce wejść ze mną w związek a co dopiero mówić o seksie...

Dokładnie . Dodam tylko, że to nie tylko troska rodziców, żeby dzieciom dać jak najlepszy start ale i też wymóg rynku pracy. Nie ma dnia, żeby ktoś człowieka wykonującego prace proste za bóg zapłać nie nazwał nierobem lub nieudacznikiem. Nikt nimi nie chce być więc młodzi ludzie studiują niemal do 30-tki.

Nie okłamujmy się. Seksu nie uprawiają mężczyźni, zazwyczaj ze względu na brak odpowiedniej partnerki. Laska jak chce to zawsze znajdzie chętnego. Facet jak chce, to żyły wypruwa kombinuje a prawdopodobieństwo że mu się uda jest raczej małe... Ludzie w wieku 20+ są sprytniejsi niż starsze pokolenia. Prosta kalkulacja. Po co sie starać i być odrzucanym jeżeli prawdopodobieństwo sukcesu jest małe? 😎

Teraz ludzie wracają z pracy i łapią za telefony, sama jestem tego przykładem niestety jesteśmy uzależnieni w tych czasach od internetu itd. To negatywnie wpływa na związki między ludźmi, zwyczajne jak i łóżkowe

ODPOWIEDŹ JEST PROSTA: HIPERGAMIA KOBIET

Można jeszcze dorzucić wygórowane wymagania zarówno kobiet wobec mężczyzn (bogaty, wysportowany i przy tym mający sporo czasu wolnego) jak również mężczyzn wobec kobiet (perfekcyjna figura, ciągła chęć dla seksu czy zaradność życiowa)

7:35-7:38 Zgadza się. Jestem singlem, ale jest mi to obojętne. Nie znalazłem partnerki. Z jednej strony fajnie by było mieć drugą lepszą połówkę, ale ma to też swoje wady

Problem jest bardzo złożony, nie da się go rozbić w jednym komentarzu. Na pewno ludzie powinni zrobić swoisty rachunek sumienia zerkając na to jaką transformacje przechodzi cały świat. Zastanówmy się nad naszymi relacjami czy aby na pewno tak to właśnie miało wyglądać? Wielu zwyczajnie konsumuje, korzysta z tego co otrzymali jednocześnie nie przejmując się tym co dzieję się w około - "no bo przecież ja nie jestem głodny to problemu nie ma". Powinniśmy jako ludzie ze sobą więcej rozmawiać, budować nasze relacje w sposób bardziej rozbudowany przez wspólne pasje, zainteresowania, potrzeby, być uważni na siebie, każdy z nas powinien wnosić jakiś wkład w relacje (nie mówię tu o kwestiach materialnych typowo). Co do samej tzw. "kasy" to wielu przysłoniła totalnie oczy, gdzie na wszelkie związki powoli patrzy się jak na inwestycje biznesową co nie powinno mieć nigdy miejsca, ale z drugiej strony powoli wymusza to co się stało na rynku matrymonialnym. Jakby tak spojrzeć na szybkie relacje to są one proste bo unika się odpowiedzialności - zarówno faceci, jak i kobiety mają z tym problem. Społeczeństwo dało się omamić, ale trzeba wyjść z tej hipnozy i dostrzec to co jest prawdziwie istotne. Życzę każdemu powodzenia! Jednocześnie zachęcam do dialogu osób, które chcą faktycznie coś zmieniać bo każdy z nas, gdy zacznie od samego siebie, ma ogromny wpływ na rzeczywistość, która nas otacza.

Przeanalizujmy zatem: 1. "Dziś seks nie jest już tematem tabu" - Obawiam się, że w pewnych warunkach wciąż jest. Poznałem w życiu mnóstwo ludzi, którzy pod tym względem nie mogli liczyć na pomoc rodziców, czy to przez brak kontaktu z jednym z nich (rozwód, pracoholizm), czy to przez wieczne traktowanie nastolatka jak małego dziecka (jesteś za młody na takie rzeczy), czy to przez sam brak dojrzałości rodziców, którzy czują zakłopotanie tematem, więc go unikają. Dodatkowo z mojej obserwacji wynika, że większość rodziców wychowanie własnych dzieci traktuje po macoszemu, dając im smartfon, telewizor, komputer - cokolwiek, byle by dupy nie zawracał. Wtedy to młody człowiek szuka odpowiedzi w sieci - a co tam znajdzie to już loteria. Zdarzają się portale rzetelne, ale w większości trafiamy na debilne poradniki o podrywaniu, PUE, babskie fora o zdradach i huśtawce emocji, propagandę LGBT, erotykę, roksę, na hardkorowym porno kończąc. Skoro rodzice nie potrafią uczyć dzieci, to dzieci nauczą się z internetów. A szkolny przedmiot "wychowanie do życia w rodzinie": a) jest wprowadzany za późno, b) podręcznik można od razu wywalić do śmieci - jest do niczego c) mało który nauczyciel się do tego nadaje (n.p. moja nawiedzona katechetka co 5 minut drąca ryja, że pójdziemy do piekła) W zasadzie nastolatkowie mogą pogadać o seksie tylko między sobą - czyli osoby niedoświadczone życiowo radzą się osób niedoświadczonych życiowo - może to prowadzić do wyciągania bardzo błędnych wniosków. I przy takiej grupie nie ma nikogo, kto mógłby ich błędne wnioski sprostować. 2. "30% mężczyzn w wieku między 18 a 30 nie uprawia seksu wcale" - ciekawe, jakie będą przyczyny? a) przesunięcie się wieku dorosłości - ten fragmen został zrealizowany dobrze, choć autor pokazał go jedynie ze strony nacisku rodziców. Moim zdaniem ważny jest jeszcze aspekt niekończącej się zabawy, płynący z takich mediów jak eskaTV, MTV, instagram... Morał płynie z nich jeden - obowiązki zostaw na później, teraz jest czas na zabawę. Prowadzi to do momentu, gdzieś w okolicach 35 lat, gdzie zegar tyka bardzo głośno i nieubłaganie informując, że czas na założenie rodziny się kończy. W tym wieku obie płcie zostają postawione pod ścianą. Kobiety - bo mają niewiele czasu do menopauzy. Mężczyźni - bo po trzydziestce zaczyna mocno spadać płodność. Stąd wziął się prawdziwy skądinąd stereotyp, że dwoje nastolatków raz się dymnie pod dyskoteką i brzuch rośnie, a para w wieku 35 lat trzeci rok się stara o dziecko, wydają majątek na lekarzy i nic nie działa. b) zwiększona akceptacja - ok c) internet i media społecznościowe - temat poruszony poprzez pryzmat drugorzędnej sprawy. Czas spędzany w internecie zamiast z drugą osobą to niewątpliwie prawda. A gdzie hipergamia kobiet, do którego prowadzą portale internetowe typu tinder, instagram, facebook, fotka? Facet to facet - w większości zadowoli się przeciętną kobietą. W drugą stronę to tak nie działa. Baby zawsze mierzą wyżej, nierzadko o wiele za wysoko. Jest wiele badań, w których losowe użytkowniczki portali randkowych uważa nawet 80% mężczyzn za nieatrakcyjnych czy poniżej ich poziomu. Skąd się wzięło tyle kobiet o mniemaniu brytyjskiej księżniczki? Prowadzi to do sytuacji, w których statystycznie 8 mężczyzn jest całkowicie ignorowanych, 1 ma dwie pary, a ostatni przystojniak ma osiem sparowań i może przebierać jak w ulęgałkach. Gdzieś czytałem, że kobieca hipergamia realizuje się matematycznie we wzorze y=x²/10. Rozpisując skalę atrakcyjności w oczach kobiet wygląda to następująco (lewa kolumna - rzeczywista ocena, prawa kolumna - postrzeganie przez kobiety): 1=0.1 2=0.4 3=0.9 4=1.6 5=2.5 6=3.6 7=4.9 8=6.4 9=8.1 10=10 Narysujcie to sobie w formie wykresu. Rozjebie was. d) życie jako singiel - dobrze zrealizowany fragment. Jako kontrast polecam jednak pooglądać wywiady z singlami w wieku 70 lat - wielu z nich żałuje swojej decyzji. e) obniżone libido - prawda. f) porno - prawda

Oj dziewczyny uprawiają i to tysiące razy w 10 lat tylko robią to po cichu, problem mają przecietni nastolatkowie, młodzi mężczyźni 20+, natomiast przeciętna dziewczyna codziennie może mieć chętnego i to wielu dzięki internetowi; stronom i aplikacjom.

Według mnie większość młodych kobiet ma nierealistyczne wyobrażeniami o związkach. Widzę w tym odbicie ogromnej ilości pochłanianych seriali. Po pierwsze wyobrażają sobie że ich wybranek od razu będzie miał BMW czy tam inne audi i jeszcze mieszkanie na własność. Ale faceci też nie lepsi przez odrzucenie większość popada w weekendowy alkocholizm. Jeszcze innym źródłem problemy jest na pewno wszechobecny sex w wszystkich programach w internecie na bilbordach. Można mieć już tego przesyd i uciekać do samotność. Jak się nat tym zastanowić to kobiety źle na tym wychodzą są traktowane jak przedmioty przez obecne masa media np. Instagram czy tik tok utwierdzają się w przekonaniu że poza atrybutami ciała nie mają nic innego do zaoferowania.

Nic nnie powiedziales o rosnacej hiperamii kobiet wywolanej Tiderami etc,. 10% top samcow obraca wiekszosc mlodych dziewczyn a reszta nie ma z kim uprawiać seksu.

Rewolucja seksualna, hipergamia kobiet. Odpowiedzi są już dawno widoczne przez chore wymagania jakie mają pewne osoby - zazwyczaj kobiety.

Zapominamy tutaj o jednej, "dość" ważnej przyczynie. Jak ktoś trafnie stwierdził, "Mężczyzn od młodości uczy się, jak nie być atrakcyjnym dla kobiet". Demonizacja męskości na każdym kroku, uczenie zabiegania o akceptację, kastrowanie psychiczne. Do tego młody mężczyzna ma spore trudności z dowiedzeniem się, czym tak na prawdę jest męskość, zaś droga wzrostu, delikatnie mówiąc, nie jest akceptowana społecznie. Czym to skutkuje? A no tym, że kobiety nie mają z kim uprawiać seksu. Nie to, że ogólnie brakuje wolnych (i niewolnych) mężczyzn, ale brakuje tych, do których czuły by pociąg. Młody mężczyzna nie uprawia seksu, bo żadna go nie chce, młode kobiety nie uprawiają seksu, bo do mężczyzn, do których czują pociąg jest kolejka, a i perspektywa bycia zapisaną w kontaktach jako "Czwartek 3" nie jest zbyt kusząca. Póki ta tendencja się nie zmieni, problem będzie się pogłębiał.

Mam 22 lata i jestem w szczęśliwym zwiazku od prawje 2 lat. Moja partnerka jest ode mnie starsza, dogadujemy się i razem rozmawiamy o nasztm związku by dalej go pozytywnie rozwijać. Kilka lat temu jeszcze, myślałem, że musze miec auto, mieskzanie, zarabiać 10k na rękę miesięcznie, klatę i bogatych rodziców. Posiadanie dziewczyny tez było presją społeczną: inni mają a ty nie, więc moze jestes gorszy. Przeżyłem ten ciezki etap a potem spotkałem się z moją kobietą przypadkiem. Dlaczego ludzie nie uprawiają seksu? Wiele powodów. Po pierwsze większość ma brak edukacji w tym zakresie i nie wie jak. Po drugie inicjacja samego związku jest trudna: z jednegj strony większość mlodych dziewczyn 16-24 ma wyprany mózg przez media, gdzie chłopak ma sie starać a one maja tylko istnieć. Z drugiej strony faceci dziś nie są wartościowi, wyglądają mało męsko, nie umieją podejmować trudnych decyzji, dużo teorii i wolą grać i trzepać fernandosa. W moim odczuciu, największym problemem jest zanik wartości. Moralność dyktowana na zasadzie "co inni powiedzą", chęć przyporządkowania się na siłę. Mam wraenie, ze wiele osób to chodzące puste maszyny bez emocji goniące pieniądz, tiktoka, influencerów, do stopnia gdzie bronią ich i tłumaczą konsumowanie pato treści jako "Bo ja lubie sie odmóżdżyć czasami". Potem narzekają tylko na rozmego rodzaju problemy. Jeśli jestes młodym facetem zadaj sobie pytanie czego na orawde chcesz, weź wolny czas i pomyśl. Wlasnie to mi pomogło zrozumieć, że moge mieć wspaniała kobietę i kochać się z nią. Miłość to subiektywne uczucie którego nie da sie wytłumaczyć, to samo z seksem. Rozmawiamy o tym, nie spieszymy sie, nie ma listu zadan do wykonania. Dziękuję za poświęcony czas na przeczytanie tego. Moge jeszcze tylko radzić głęboką refleksję dla facetów, by sobie zadali to pytanie, czego chcą, by szukali osób wartościowych.

Bo jest No Nut November

23 lata mam to samo kiedyś związki ostatni 4 lata temu i to jeden na poważnie. Teraz siłownia praca wolę sobą się zająć niż użerać się z kobietami (księżniczkami) - bo mnie trzeba zdobyć. Większość kobiet i tak wiadomo hajs, seks a potem Cię zdradzi. Potem na portalach jest więcej samotnych mam po 30 niż nastolatek.

Przez to, że kobiety używają tiktoków i instagramów a faceci oglądają porno.. Kobiety stają się narcyzami a faceci simpami.

Chyba chciałeś napisać w tytule młodzi mężczyźni

To nie tak, że uprawia się mniej seksu tylko większość ludzi tego nie robi, a ci co to robią robią to częściej. Taki bogaty samiec alfa ma kilka stosunków z różnymi kobietami w ciągu tygodnia, a zwykły zjadacz chleba nie ma żadnego przed jakimś określonym wiekiem.

Trudno i tyle...uważam że z wyglądu jestem 7.5 na 10 ale i tak nie mam szans na tego typu rzeczy...wolę płakać i zakochiwać się w eterycznej wyobraźni jak tylko najmocniej się da..uwielbiam być uzależniony romantycznie od smutku...być przyzwyczajonym wiecznie do swojego komfortu i już..życie..trzeba to zaakceptować że jest jak jest...przecież nie od dziś wiadomo że kobiety odrzucają mężczyzn częściej niż wybierają już nawet ciuszki w sklepach. Przez to mam osobowość unikającą, zależną i lęk przed bliskością bo obawiam się już nawet zakochać w kobiecie w realu...może to dziwne a może nie ale boje się że ona to wtedy wyśmieje gdy się zabujam..podobno niektórzy uprawiają seks dla samego seksu... nie mogę tego zrozumieć i sobie wyobrazić jakoś bo przecież seks powinien generować ogromną bliskość i emocje..boję się też swojej hiperemocjonalnej i sensualnej psychologicznej strony, tego że bym drżał i płakał z emocji podczas prawdziwego stosunku..nie wiem jak ktoś by to odebrał i na co dzień staram się to jakoś rozładowywać przez moje tantryczne fantazje, długą grę wstępną a muzyka mnie pieści non stop co noc o asmr nie wspominając..zgromadzonych fantazji i fetyszy na dyskach mam chyba gdzieś z 20 terabajtów..nom coś koło tego..swoją drogą niezła biblioteka się z tego zrobiła zresztą z muzyką podobnie bo muszę też poczuć emocje jeszcze głębiej niż zwykle...często edytuje sobie to wszystko z dźwiękiem i dokładam visual do jakiejś hipnozy mentalnej albo innego brainwashu..czuję się wtedy wręcz niesamowicie... naprawdę wolę nie myśleć o tym co by było ze mną w realu (najprawdopodobniej bym dostał schizy emocjonalnej bo znam swoje zachowanie i tego co się ze mną dokładnie dzieje) gdyby nawet jakimś cudem mój stan psychiczny poprawił i otworzył się na tyle że np. chciałbym spróbować seksu chociażby przynajmniej z jakąś prostytutką ale jestem też bardzo higieniczny plus obawiam się chorób wenerycznych mimo tego stać mnie na wiele bo mam w sobie uśpioną też głęboko także dominującą stronę w sobie..być może sam siebie nie doceniam... zdarzają mi się dziwne rzeczy podczas nocy.. pojawiają mi się nienaturalne obrazy w głowie i ciekawy zarys sytuacyjny mojego możliwego życia.. szczególnie w jednym aspekcie jest widoczne to jakby w predykcji zdarzeń a to gdzie często ponosi mnie w internecie to mam ciary gdy o tym pomyślę..nawet nikogo tam zazwyczaj nie ma tylko zostawione czasem skarby kreatywności przez kogoś innego kto mógł mieć życie podobne do mnie...podejrzewam że gdy ktoś ma mnie okazję zobaczyć na żywo w znikomych przypadkach może napewno czuć że wydziela się ze mnie dziwna i mroczna energia...umiem się też dobrze maskować i udawać kogoś innego...napewno nie jestem zwyczajnym człowiekiem jak każdy i to bez wątpienia..nie mam pojęcia dlaczego to mi się wszystko przydarza a to jeszcze i tak nawet nie wszystko.. no a ten stan już tak długo trwa od czasu zakończenia szkoły...że już nie wiem co realne xd..olśnienie... to rzeczywiście jest w jakimś sensie matrix dla mnie...NPC for life 🖤

Tym czasem te starsze pokolenia co narzekają na goliznę i zboczoną młodzież :D

Odpowiedz jest prosta. Bo kobiety "nie dajo". Co prawda rozkładają nogi na za 15 trzecia bardziej ochoczo niż kiedykolwiek, ale tylko przed 10% najbardziej dorodnych samców. Większość facetów zakłada Tindera, aby znaleźć partnerkę seksualną, a większość kobiet od razu zastrzega w opisach, że żadne szybkie numerki nie wchodzą w grę. Inne strategie reprodukcyjne.

Tytuł odcinka raczej powinien brzmieć: Dlaczego młodzi mężczyźni uprawiają mniej seksu. Ten film to trochę śmieszna manipulacja, bo prawie w ogóle nie podałeś % ludzi samotnych bez seksu z wyszczególnieniem na płeć, a to jest bardzo istotny czynnik. Jakiś czas temu sam zgłębiałem ten temat i według badań i statystyk na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat ilość samotnych mężczyzn wzrosła, za to KOBIET spadła - i jest to potwierdzone. Obecne zjawisko incelizmu dotyczy niemal wyłącznie mężczyzn, a kobiety dzięki rozwoju aplikacji randkowym mają praktycznie nielimitowany dostęp do seksu. Przyczyną jest również hipergamia kobiet, o której oczywiście w odcinku nie ma ani słowa. Kobiety wiążą się z partnerami o wyższym statusie zostawiając większość przeciętniaków w tyle bez szans na związek i takie są realnie. Trzeba zdjąć klapki z oczu i zacząć realnie odbierać fakty. Jeśli trzeba to z chęcią podlinkuje źródła.

Wychodzi na to że internet nie służy ludziom. Tak jak każdy człowiek myślał. Wartościowy materiał, dobrze się oglądało. Trzeba się rozwijać i dostosować do standardów w współczesnym świecie.

Dziewczyny uprawiają dużo ... Chłopaki mało czesć😅🙋

Nie wiem, ale się dowiem! czy mógłbyś zamieszczać materiały naukowe w opisie? Gdyż czasem chciałbym się dowiedzieć więcej niż jest powiedziane w filmie

Czy liczba kobiet 18-30 nie uprawiających seksu ~= 0? Wtedy można oszacować, że 60% mężczyzn w tym wieku go nie uprawia

W tych czasach wydaje mi się że duży wpływ mają na to wymagania, dużo osób w wieku 16-25lat są singlami ciężko się dopasować i być w związku ciężko znaleźć drugą połówkę

Myślę że młodzież jest po prostu przebodzcowana i przyzwyczajona do szybkiej łatwej przyjemności. A można ją osiągnąć niezależnie od partnera/ki. Teraz ewidentnie ciężej jest nawiązać relacje w realu więc po prostu rezygnują z tego. Satysfakcjonujący seks partnerski wymaga pracy, komunikacji itp a na to można nie mieć ochoty

Świat to nie tylko seks teraz każdy woli mieć dobrą pracę , dom i żyć można a dziewczyna daje ograniczenia np się pyta gdzie byłeś,do kogo pisałeś. seks tylko wyładowuje emocje i nie ma teraz takiego nacisku ze strony rodziny i społeczeństwa a film przedstawia jakby seks był rzeczą to moja opinia

Nie wiem, ale się dowiem: [Tytuł odcinka} Ja: Bo rodzice dali mi tę twarz.

Ja osobiście z seksem czekałam do odpowiedniego momentu. Wcale nie tak, że nie miałam w międzyczasie chłopaków, chodziłam na imprezy, ale miałam swoją barierę, bardzo mi zależało zawsze, aby stracić dziewictwo z kimś na kim naprawdę będzie mi zależeć i ani trochę nie żałuję. Podczas, gdy moje znajome szły do łóżka nawet w wieku 11lat, ja czekałam, z czego też byłam nie raz obrażana. W końcu się udało, po 2 latach przyjaźni zauważyliśmy, że oboje mamy takie same upodobania, a co najlepsze - on również marzył, aby pierwszy raz mieć z odpowiednią osobą, dlatego nigdy też tego nie robił. I tak, nasz pierwszy raz nie był idealny, nie był jak z filmu, mieliśmy dużo problemów zwłaszcza, że oboje byliśmy w tym niedoświadczeni, ale niczego nie żałujemy, całą noc żartowaliśmy, gadaliśmy, super spędziliśmy czas. Do dzisiaj się spotykamy, mam wrażenie, że ostatnio też coś więcej do siebie poczuliśmy, jednak ja osobiście nie żałuję, że tak długo czekałam. Natomiast zabawki mi osobiście przyjemności nie dają - w jego rękach dopiero sprawiają, że są przyjemne, ale jakoś, gdy sama próbuję to moje starania są na nic, nic mi go nie zastąpi i każdemu życzę takiego partnera seksualnego bo to coś pięknego :) Nadal spędzam dużo czasu pracując nad sobą, ale dla niego zawsze znajdę czas

Fajny odcinek, wynika z niego, że nie wszystkie mechanizmy, które ograniczają ilość seksu wśród ludzi są złe i dzięki niektórym z nich więcej będzie jakościowych związków seksualnych (w teorii). Ale w komentarzach to się zlecieli ludzie, którzy robią sobie z czerwonych i czarnych pigułek koktajle na śniadanie XD "A bo kobiety to mają niemożliwe wymagania", "chcą ciała greckiego boga i grubego portfela", "7 lat szukałem kobiety i nie znalazłem", "same wymagają, a nie są takie piękne", najbardziej mi się podoba ten komentarz hipokrytyczny, że "co to, już mężczyzna nie może chcieć nieotyłej partnerki?" lol Zapytałbym, czy gadaliście w ogóle z jakąś dziewczyną, ale pewnie odpowiecie, że nie da się gadać z dziewczynami dzisiaj... Kobiety zresztą bywają nie lepsze, "chłopaki tylko zalewają w trupa co tydzień", "oczekują wyidealizowanego ciała", "chcą tylko jednego :v". Dziewczyny mają tę siłę, że jakoś lepiej potrafią to ujmować w słowa i czasem bardziej im wierzę, ale z drugiej strony umiem sobie wyobrazić, ile dziewczyn oceniło mnie po jednej historii ze mną związanej i postawiło na mnie krzyżyk. Kurwa ludzie. Musimy ze sobą rozmawiać. Wiem, że to zajmuje czas, wiem, że nie wszyscy są na to gotowi. Ale bez rozmawiania nie ma dobrego seksu. Bez rozmawiania nie ma związku. Po prostu. Bez słuchania się nawzajem, dania szansy wytłumaczenia się, dania szansy na poznanie kogoś od innej strony, dania szansy sobie na doświadczenie czegoś nowego albo porozmawiania na jakiś temat z poszanowaniem pozornie (lub nie) przeciwnej opinii. I to już nawet nie chodzi o związki, tylko o jakiekolwiek życie społeczne. Błagam was, nie skreślajcie ludzi według schematu. Słuchajcie, kiedy ktoś do was mówi. I odpowiadajcie tak, jak czujecie. Jeśli wszyscy zastosują się do tego, to od razu będzie łatwiej znaleźć wartościową osobę, która prawdopodobnie ma różne wady, ale jest w stanie dać wam ciepło, radość, przyjaźń, miłość i świetny seks, jednocześnie. Wy jej też będziecie umieli dać, bo w większości tego chcecie, mam wrażenie. I będziecie nosić w sobie mniej gniewu, nie będziecie mieli czego ukrywać pod płaszczykiem współczesnej podróby ascetyzmu.

Zwrócę uwagę, zanim zapomnę: błagam, nie ma czegoś takiego jak "chwila czasu" (5:45)! To masło maślane, podobnie jak spotykane przeze mnie ostatnio hurtowo stwierdzenia "rok czasu", "miesiąc czasu", "minuta czasu" itd. Chwila, miesiąc czy rok to czas sam w sobie przecież! No uszy i oczy bolą jak to słyszę lub widzę, pewnie nie tylko mnie. Dzięki za uwagę 😉

Jak to mówił docent Fiutt: po co robić babą jak można ręka?

W sumie świat się odwraca wartościami do góry od pewnego czasu. Wspaniałe pieniądze można zarabiać na tym procederze dzisiaj, nie dość że sami dajecie zarobić yt, insta,onlyfans, tinder itp itd pieniążki to można jeszcze wam radość życia po trochu odbierać. I wcale nie pisze tego złoślowie ale taka jest prawda. Ludki dali sobie wejść na łeb korporacją pokroju tindera czy instagrama które wysysają z nich właśnie " to życie cenne" . Ludzie dalej dziś się ze sobą komunikują , czas razem spędzają rzecz jasna , ale powszechny dostęp do komunikacji globalnej , szum informacyjny, media społecznościiwe, złe wzorce osobowe sprawiły że nikt już nie przykłada wartości do drugiej osoby, nikt się nie zastanawia nawet nad sobą za bardzo, zbyt dużo wątpliwej jakości "autorytetów" sprawia że pojawia się brak poczucia celu. Oczywiście wydaje ci się pewnie że ty taki nie jesteś, ale jesteś. Stajemy się powoli tacy wszyscy. Kiedy kupujemy jakiś produkt w sklepie liczymy że będzie on bezpieczny i przetestowany aby nie narazić nas na uszczerbek, ale czy zastanawiamy się nad konsekwencją użytkowania przez ludzi wszelkiego rodzaju mediów? Nie, ale to się dzieje, ma miejsce transformacja społeczeństwa(i po co tu pisać w co skoro każdy widzi to inaczej ze swojej perspektywy) nie jest to raczej celowe działanie jakiegoś planu tylko zwykła chciwość stworzyła to co mamy obecnie. Mam wrażenie że dawniej to ludzie nadawali światu jego znaczenie, mieli większą kontrolę nad ich codzienną rzeczywistością( mała czy dużą bez znaczenia), ale dzisiejsze realia nie dają za bardzo takiej opcji. Albo się dostosujesz to tego co dyktuje system albo lądujesz poza nim i jesteś wyrzutkiem. Szkoda w tym wszystkim najbardziej ludzi wrażliwych niepotrafiących się odnaleźć w tej pozbawionej empati machinie. No i dzieci bardzo szkoda , bo rodząc się w takim świecie nie mają już wyboru, i raczej też nie zauważą że jakiś był...

To nie są dobre czasy dla przeciętnego faceta na posiadanie życia seksualnego xd, dla lasek większość facetów jest niewidoczna, tylko topka się liczy. Tinder I Instagram też miał na to duży wpływ. Póki tego nie było laski miały mniejszy wybór nawet jak ja miałem po 17-18 lat było inaczej Tera mam 31

Dobrze by było żeby każdy zaakceptował decyzje innych ludzi - > ktoś chce być sam - git, ktoś chce się poświęcić nauce - git, ktoś chce się obijać do końca życia - git, ktoś chce mieć rodzinę - git. Nie demonizujmy stylów życia, spróbujmy może zrozumieć, że ludzie mają różne potrzeby.

Poprawię. "Dlaczego młodzi mężczyźni nie uprawiają seksu." Kobiety mogą mieć problem z nawiązywaniem głębszym relacji, ale na brak seksu nie narzekają, nawet te najmniej atrakcyjne ktoś na raz będzie chciał. Prawda jest taka, że to jest problem facetów, którym się geny nie poszczęściły, żaden WSPÓLNY problem.

Z dorosłością która zaczyna się mając 25 lat się nie zgadzałam,mając 18 lat dorosłość dopadła mnie momentalnie i do tej pory się z nią borykam i ciężko mi w nią wejść dosłownie..

Denerwujące jest to że utarło się w społeczeństwie że facet ma wszystko robić i umieć a kobieta nic U mnie np na wsi jest więcej mężczyzn i znalezienie tej to graniczy z cudem i też mówi się żeby wychodzić itd Tylko że wszystko robi się opustoszałe dyskoteki rynki itd wcześniej więcej ludzi tam było

Jestem przed 30 i nawet nie mam zamiaru uprawiać sexu. Dzieci w życiu nie chce mieć i sex nie jest mi do niczego potrzebny. Jestem własnie asem i się z tego ciesze, ale ciężko znaleźć faceta, który też były asem. Jesteśmy mniejszością 😔

Idzie 26 lat w tym roku. Stan na tę chwilę: prawiczek XDD

Szanuję za easter egg w 11:50. "Witamy na morence! Morenka sweet night po angielsku słodka noc"

Nwm jaka jest przyczyna,ale chce skomplementowac i pochwalic cię za te filmy, super są

Widać nawet po samych komentarzach 90% to faceci. Laski pewnie myślą: co on gada? Przecież co tydzień mam innego chada u siebie.

Już raz pisałem, ale nadal uważam temat za ciekawy, co sądzisz o nagraniu filmu na temat Blackrock najbogatszej firmie świata, która ma w obiegu ok. 10% światowego PKB a jest mało znana, tak, że praktycznie nie w temacie nie wie o jej istnieniu

Jak zwyklę część argumentów dobranych pod tezę i broń boże nie poruszano takich, które mogły by kogoś urazić, jak np. niski testosteron u mężczyzn ze względu na brak aktywności i niezdrową dietę, przewagę kobiet wśród osób kończących studia w związku z czym nie ma odpowiedniej ilości kandydatów na stałego partnera, czy większą migrację młodych kobiet do dużych aglomeracji.

Punkt 7 filmu tak mi się zdaje, jest najbardziej odpowiedzialny za takie obroty spraw

Dziwne że nie ma tu nic na temat trudności w znalezieniu partnera. Wiem że są o tym inne materiały ale i tak. Czy przypadkiem głównym problemem braku sexu zaraz po wstydzie i lekiem przed jakimiś niepowodzeniami nie jest to że ogromna część facetów a i jakaś część dziewczyn nie może znaleźć partnera? W naszym przypadku wręcz niektórzy nigdy nie znajdują dziewczyny a większość z nich ma przelotne stosunki z przynajmniej kilkoma nie rzadko powtarzającymi się facetami. Nie odpowiednimi na stały związek ale potrafiącymi uwieść. No bo w końcu by uprawiać sex to trzeba mieć z kim. Ręka to nie rozwiązanie a i nie zmusi się nikogo (choć można) w sutek czego dziewczyny szybko zajmują tych bardziej zdolnych w imponowaniu swoją osobą a reszta zostaje skazana (dziewczyny) na skakanie z kwiatka na kwiatek (bo prędzej czy później coś się na dupe wyłowi z tym że też nie wiadomo na jak długo) lub (faceci) na dożywocie z pornosami (nie koniecznie dlatego że nie zasługują, poprostu ciężko zdobyć aprobate kobiet). Tu powinna się pojawić kwestia ile osób nie chce uprawiać z tych którzy wgl mają ku temu możliwości.

dobry materiał, jak zawsze

Fajny film porusza dosyć ważny temat

W moim przypadku, brak pociągu (czuu czuuu hehe) jest połączone z moją niechęcią do związków. Mam problemy emocjonalne które utrudniają mi właściwe odczuwanie emocji a dodatkowo życie wykształciło u mnie trochę strachu przed dziewczynami. Nie przed płcią ale raczej potencjalnymi partnerkami. To sprawiło że zacząłem patrzeć na związki jak na ograniczenia, obowiązki, odpowiedzialność i stres. No i myślę sobie 'Na co mi to?' Nie pomaga fakt że mam niską samoocenę i nie uważam się z osobę której warto dać szansę... Sam seks uważam też za ryzyko. Nie tylko można mieć wpadkę i dać sobie na głowę alimenty na 18 lat, ale jest także ryzyko emocjonalne i psychiczne. Możesz źle wypaść i zostać wyśmianym lub zwyczajnie rozczarować inną osobę i siebie, co jest łatwe przy dzisiejszych oczekiwaniach. Więc wolę załatwić moje potrzeby sam. Może coś tracę, ale przynajmniej nikt mnie nie oceni.

Seks jest przereklamowany, niczego on nie zmienia w życiu. Jak dla mnie mogło by go nie być. Jest wiele innych sposobów na rozładowanie stresu lub wyrzut dopaminy XD

Zaskoczyłeś mnie. Byłam przekonana że młodzi teraz sobie nie odmawiają .

Po prostu nie czuję chęci bycia z kimś w ten sposób. Jest to w jakiś sposób obnażanie się nie tylko fizyczne przed kimś, do czego potrzebowałabym bardzo dużo zaufania, a jeszcze nie poznałam ani jednej osoby nie spokrewnionej ze mną, której jakkolwiek bym zaufała. Ludzie nie są warci naszego zaufania po prostu, lepiej być bezpieczną niż ryzykować i pofem cierpieć przez kogoś.

Jak w tym eksperymencie z szczurami, które od dobrobytu przestają się rozmnażać.

Nie rozumiem tych problemów. I nie rozumiem twierdzenia, że kobiety zabierają czas i pieniądze. Zabiorą, jeśli tylko Ty na to im pozwolisz. Jeśli wybierzesz taką co sama chce się rozwijać w swoim kierunku to nadal masz pole do rozwoju dla siebie. Niestety ciężko znaleźć takie osoby, bo te z imprez/klubów etc. się raczej nie nadają. Trzeba mieć tez do tego psychikę, bo nierzadko rozwój obu stron łączy się z tym, że po prostu mniej czasu spędzacie razem, ale chyba tak już ten świat działa...

Warto zwrócić uwagę na to że mamy społeczeństwo coraz bardziej otyłe. Co druga osoba mijana na ulicy ma nadwagę- a co z a tym idzie mniejsze libido. Nie da się mieć wysokiego libido jedząc syf, nie ruszając się i prowadzając mało zdrowy tryb życia Z nadwagą też oczywiście wiąże się także wstydzenie się własnego ciała przez co dużo osób rezygnuje ze współżycia