Hektar działki to za dużo? Nie, ja sam mam dokładnie taką właśnie działkę, 1 h! I jest to działka w sam raz. Mam na niej dokładnie wszystko to o czym ja mieszczuch marzyłem. Warzywa i owoce, kury i ryby w stawie (własnym)... Mam maliny, jeżyny, jagody, winogrona i truskawki - przez calutkie lato i jesień coś świeżego do skubnięcia. Naprawdę polecam!
Hej kochani powiem na własnym przykładzie że całe życie mieszkałem w Gdańsku . Do morza mam niedaleko a mimo to rzadko tam bywałem jako osoba dorosła . Obecnie mieszkam 100 m od pięknego jeziora i też nie chodzę tam codziennie. Najważniejszy jest spokój i cisza oraz doskonałe samopoczucie na działce. Wewnętrzna siła ,która będzie was do niej przyciągać. Pozdrawiam
Szukałem czegoś koło hektara w Polsce jako właśnie taki wakacyjny dom i może pomysł na życie, podstawa to lokalizacja, nie kupujcie ogromnej ilości budynków bo to tylko większy problem, przy 50ar traktorek kosiarka a więcej to musisz mieć traktor, roboty przy ponad hektarze i waszych pomysłach to na 20lat będzie, biorąc pod uwagę doświadczenie.
Ze swojego doświadczenia (mieszkam już 30 lat na wsi), radzę kupić jak największą działkę. Za ziemię rolną płci się symboliczne pieniądze, a potencjał dużej działki jest duży. Zawsze coś można na niej posadzić i mieć jakieś dochody i to nawet duże dochody jak będą to rośliny, z których płody są drogie w Polsce np. maliny, borówka, itp. Generalnie na dużej działce jest swoboda, a na małej to wszystko może sąsiadowi przeszkadzać i będą problemy. Nadchodzą też trudne czasy, epidemie, susze, itp. zatem duża działka i z dala od ludzi to i w tym wypadku najlepszy wybór. Ja jestem weganinem i praktyczni tylko niewiele żywności kupuje w sklepie, a prawdę mówiąc, nie musiałbym jej wogóle kupować. Dostęp do wody to też ważna rzecz, bo bez niej nie ma życia, a z wodą będzie coraz gorzej. Pierwszy dom (gospodarstwo) kupiłem zniszczone. Gdy zoczyłem remont, to praktycznie tylko mury zostały i to bez tynku. Jak się ma pieniądze, to lepiej nie kupować dom do kapitalnego remontu, bo stare zawsze będzie stare, a stare to problemy. Jak tam dużo pada, to należy zwrócić uwagę na izolacje, zagrzybienie, itp. Oczywiście można założyć nową izolację przez np. podcięcie domu, ale to dodatkowe koszty. W tych czasach pożary mogą być coraz częstszym zjawiskiem, więc dom zaraz przy lesie niewskazany. Działka z możliwie dobrą glebą, a nie piachy czy kamień, bo wiadomo, jak się chce coś sadzić to na to trzeba zwracać uwagę, itd. Młodzi też nie jesteście więc i pod tym kątem lokalizację trzeba uwzględnić, a nie bujać za bardzo w obłokach, bo życie na ziemi to nie raj, a walka o przetrwanie. Ja się urodziłem na wsi, więc dla mnie prawie nic nie jest straszne, a dla miastowych drobny problem to duży problem. Zachęcam Was do wybrania działki, na której można żyć i przetrwać w tych nadchodzących trudnych czasach, a nie takiej z wyłącznie pięknymi widokami, bo widokami się nie najecie, itd. Co do koszenia dużej działki, to rozwiązań jest wile. Np. jak ją czymś obsadzicie i to się rozrośnie, to powierzchnia do koszenia znacznie zmaleje. Na działkę hektarową to zwykły ciągniczek do koszenia trawy wystarczy.W Polsce używany kupicie za parę tysięcy. Itd. Popytajcie miejscowych/sąsiadów, jakie są minusy życia w danej okolicy i trochę uzyskajcie informacji o nieruchomości, którą chcecie kupić. Sąsiedzi dużo wiedzą!!! To inny kraj więc to tym bardziej ważne. Problemowy sąsiad to też wielki kłopot.Itd. Powodzenia!
Słyszałem gdzieś że jeśli w pobliżu domów jest gaj oliwkowy który wymaga dużej ilości wody do podlewania zaczyna brakować wody w studniach. Już całe miejscowości na południu Hiszpanii i Portugalii są totalnie opuszczone z tego powodu. Powodzenia w poszukiwaniach
No, jest coraz lepiej, w końcu coś się trafi. Pytając o szczegóły, warto też zapytać jaką działalność będziecie mogli prowadzić na danym terenie. Nie tylko jeśli chodzi o przeznaczenie gruntu, ale i o strefę w planie zagospodarowania. Moze się zdarzyć, że dana strefa jest np. tylko mieszkalną, gdzie nie można prowadzić żadnej intensywnej (hałaśliwej) działalności. Nie wiem jak to jest akurat w PT, ale warto pytać czy nie ma ograniczeń co do rodzaju działalnosci (np. campingu). Co do studni, powodów braku wody może być wiele. Warto zajrzeć do innej studni w okolicy by zobaczyć czy to jest problem całego terenu, ewentualnie zapytać lokalnie w urzędzie czy jest możliwosć pogłębienia (czy nie ma jakichś środowiskowych ograniczeń) i - co prawdopodobnie wiedzą "lokalsi", jak głęboko trzeba wiercić, by na danym terenie złapać wodę. Czasem, ze względu na kryzys wodny, nie wydaje się już w danej lokalizacji pozwoleń na nowe studnie. Widzę jednak z zajawki nowego odcinka, że jakaś rezerwacja jest poczyniona, więc gratki i czekam na szczegóły. Acha. To też nie jest tak, że na takiej gliniasto-kamienistej ziemi założy się każdą uprawę. Z tymi jabłkami może być gorzej. Lubią ziemię przepuszczalną... (porady powyższe od ogrodnika ;)). Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Znalazłem dzisiaj wasz kanał przez przypadek. Ja od kilku lat obserwuje szalejące ceny nieruchomości w Portugalii. Znawcy mówią ze bańka niedługo pęknie i ceny zaczną spadać.. Tak ze ja ochłonąłem i zobaczę co będzie w niedługiej przyszłości. Pozdrawiam
jeśli eksperci mówią, że coś będzie tanieć to będzie zupełnie odwrotnie. W Polsce tych "baniek " miało być już z 10 i jakoś non stop drożeją nieruchomości.
Cześć! Z jednej strony fajnie jest mieszkać na odludziu, gdzie jest cisza, spokój i gdzie słychać tylko śpiew ptaków, ale mimo wszystko warto mieć sąsiadów w jakiejś niedalekiej odległości (jak zepsuje się auto lub stanie jakiś wypadek - tfutfu, albo chociaż w celu poratowania przysłowiową szklanką cukru lub zerknięcia, czy ktoś nie plądruje szopki z winem ;) ). Podziwiam Was za determinację i życzę znalezienia idealnego miejsca. Powodzenia!
Odbudowa takiego domu to ogromne wyzwanie, zarówno pod względem finansowym, jak i emocjonalnym. Warto być przygotowanym na nowe doświadczenia i konieczność konsekwentnego postępowania. Zalecam ostrożność w podejściu do projektu, aby unikać zaniedbywania własnego dobrostanu, ponieważ taka inwestycja może być porównywalna do lotu na księżyc. Skonsultujcie się z "ekspertami" i dobrze zorganizujcie proces odbudowy, aby zminimalizować ryzyko porażki.Jeśli chodzi o wybór działki, warto rozważyć jej wielkość, zwłaszcza jeśli planujecie camping. Jednak pamiętajcie, że większa działka może wiązać się z dodatkowymi kosztami. Zastanówcie się, ile czasu jesteście w stanie poświęcić na odbudowę i czy jesteście gotowi na tak duże ryzyko, zwłaszcza z uwzględnieniem waszego wieku. Po drodze może zabraknąć sił, uczuć, motywacji itp, ryzykujecie nie tylko finansowo, ale także najcenniejszym skarbem - miłością, która może szybko przygasnąć
Dobrze napisane. Sam prawie bym się wpakował w taki projekt w Portugalii. Życzliwy agent powiedział mi że takie domy to są miny. Trzeba w nie włożyć dziesiątki tysięcy euro i tak taki odnowiony dom nie będzie mieć takiej samej wartości jak nowo postawiony a finalny koszt takiego remontu moze przekroczyc budowę nowego. Gdyby te ruiny kosztowały równowartość działki a nie blisko 100tys euro to jeszcze można byłoby pomyśleć. Jest jakiś powód że Portugalczycy sami unikają tych ruin. One były budowane z tanich materiałów, słabych jakościowo, często przez biednych wieśniaków i byle jak. Proponuje obejrzeć Make Do Grow na YT. Oni kupili dom wydawałoby się na początku w dobrym stanie. Już trzeci rok "się męczą" i końca nie widać. Sami mieszkają w namiocie. Trzeba naprawdę się dobrze zastanowić i zdjąć różowe okulary. Tak czy siak życzę prowadzącym powodzenia, zakupu fajnej nieruchomości i jej wykończenia.
Tak, to wszystko prawda, trzeba być czujnym. Z drugiej jednak strony, oni sami własnoręcznie, zabudowali, i to dobrze, dwa vany. Dadzą sobie radę i z remontem budynku.
Dla mnie po ponad 20 latach mieszkania za granica , nie ma lepszego miejsca na swiecie niz Polska . Nasz kraj jest piekny i tylko w Polsce czuje sie w pelni szczesliwy .
Zgadzam się w 100% . Mieszkam za granicą od 35 lat w pięknym miejscu nad oceanem i po ostatniej wizycie w Polsce stwierdziłem że trzeba się „zbierać „ i wracać do Polski .. inni ludzie , inna atmosfera a szczególnie to że życie w Polsce jest bardzo „spowolnione „ .
@@polairstream to bardzo ciekawe, bo ja też widzę spowolnione życie, ale tylko w odleglejszych zakątkach świata, w Europie i oczywiście w Polsce, widzę jedynie "wyścig szczurów", no może poza Hiszpanią, gdzie "looz" widać na każdym kroku. PS.: z zamiarem powrotu doradzam poczekać kilka lat, może 2, ale nie więcej niż 5, kiedy będzie już po wojnie i dopiero wtedy się okaże, czy będzie w ogóle dokąd wracać.
@@darek_es dziękuje za porady . Powrót planuje dokładnie za 3 lata ( na wcześniejsza emeryturę ) . Nie będzie to powrót na „ full time „ bo w Polsce zima jest trochę „ depresyjna „ z powodu braku słońca jak również warunki narciarskie mamy tutaj zdecydowanie lepsze 😉( nawet w porównaniu do Alp) . Poza tym mam tutaj dzieci które chciałbym czasami odwiedzać . Pozdrowienia z USA i życzę wesołych świat Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku
Ja szczególnie szczęśliwy się czuje zimą jak każdy z komina daje jak z lokomotywy i czuć za żyjesz, jeszcze. Albo uwielbiam w lipcu nad Bałtykiem latać w dwóch polarach.
Nie śpieszcie się,jeśli traficie na swoje miejsce na ziemi to poczujecie to sercem❤ono nie kłamie i w kluczowych decyzjach jest ważniejsze od rozumu.❤❤❤
Hej wam, myśleliście aby kupić działkę ? Postawić mały domek szkieletowy, projektów jest tysiące. Może tamtejsze przepisy pozwalają na budowę bez pozwolenia ? Władować się w gruby remont to tragedia. Uwieźcie mi.
@@podrozovanie Rozumiem, ale to może teoretycznie, u nas też czekasz na prąd czy gaz niby 2 lata, pozwolenie na budowę minimum rok. Ale praktyka pokazuje inaczej. Np bierzesz lokalsa aby podłączył prąd ii masz na drugi dzień , poważnie. :) Postawiłem dwa domy w wawie i mnie też tak straszyli. Okazało się, że od zakupu działki do wprowadzenia się do domu minęło 8 miesięcy :) Zapytajcie ludzi w okolicy którzy się wybudowali jak to naprawdę wygląda. Remonty takich domów to jest dramat. Ludzie boją się nowej budowy, to zrozumiałe, ale to nic strasznego, a satysfakcja nieporównywalna :) Tak czy siak, powodzenia ! Szukajcie sercem :)
Dajcie sobie spokój z takimi nie ruchomościami same ruiny - nawet jak kupicie trzeba generalny remont potem na co dzień obrabiać - zdajecie sobie sprawe ze to was wykoczy psychicznie fizycznie i finansowo Ale kupcie sobie samą działkę inwestystycjną na kamper - a po latach zobaczycie czy warto tu osiaść na stałe i sie wybudować - pozdrawiam Warszawa
kibicuję Wam w poszukiwaniach jak i w podróżach. I tak się zastanawiam co będziecie robić na takim odludziu jak minie pierwsza euforia i będziecie mieć dosyć ciężkiej pracy tak ciężkiej żeby przyzwoicie zamieszkać ? A gdzie deska i podróżowanie bo chyba tak zupełnie nie macie tego dosyć.... Cisza spokój owszem ale zaraz chce się do ludzi i chociaż do namiastki cywilizacji. Poza tym widać, że wszystkie działki mokre. trzeba będzie odwadniać przynajmniej część pod zamieszkania bo chyba te rudery wyburzycie.. Jak kemping czy agroturystyka to raczej większość czasu trzeba być na miejscu.Zresztą to nie są miejsca turystyczne więc niewielu przyjedzie. I jak ktoś tu pisał wilgoć jest nie do ogarnięcia. Sorki, że tak realistycznie. Szukajcie rozsądnie w końcu coś się trafi ale nie jest to łatwe wiem z własnego doświadczenia. Powodzenia
Szukajcie okazji takiej, że że nawet jak po 5latach stwierdzicie że chcecie sprzedać bo to nie to, to jeszcze wtedy macie na tym zarobić. Wtedy taka inwestycja jest bez konsekwencji finansowych, że tracicie tylko swój czas, ale to w końcu wasze marzenia.
taki off topic, macie pieknie obicie foteli w aucie. serio mega mi się podoba. "jakby luksusowo" wgl przytulny ten van macie :) odcinki o szukaniu nieruchomosci w Portugalii super! pozdrowienia i bezpiecznych szerokich dróg! :) stay safe
To samo z Wlochami mieszkalam 8lat i juz nie moglam wytrzymac tego wilgotnego klimatu .Dom pieknie wymalowany na bialo szybko robil sie szary ,czarny od wilgoci. Mowie tu o samym poludniu okolice Lecce mozna sobie wyszukac w google.Od wielu lat jezdzilam do rodziny tylko na dwa trzy tygodnie i za kazdym razem zakochiwalam sie w tamtejszych okolicach ,myslalam o jak cudownie byloby tu zostac na stale,dzieciaki byly tez na tak ....Po kilku latach zaczelam dostrzegac mnostwo minusow miedzyinnymi straszne ulewy po ktorych woda wplywala mi do domu niszczac dobytek. biurokracja gdzie pani w biurze powiedziala mi ze jezeli mi nie pasuje to powinnam wrocic do swojego kraju oooo i wiele innych problemow ktorych kiedys nie dostrzegalam
My ogladalismy ten wielki teren z domami w kwietniu. Teren bardzo ladny ale wody w studni po zimie tez nie bylo. Potrzebna by byla bardzo gleboka studnia glebinowa, czyli przynajmniej kolejne €10k do i tak drogiego terenu.
jak myślę Portugalia to mi taki widok kojarzy się, podmokła łąka i stado białych koni, a te stare budynki, które pokazujecie to też sprawiają wrażenie nasiąkniętych wodą, jakby nie miały izolacji wodoodpornej pomiędzy fundamentem a budynkiem
A jesteście na prawdę pewni że potrzebujecie jakiegos zagrzybiałego bunkra ??Rozważcie wszystkie za i przeciw jeszcze raz.Może Wam sie tylko zdaje że podejmujecie słuszną decyzję, z szukaniem domu.
Znam ten ból. Ze mną jest tak samo jak się na coś napalę. Zazwyczaj jeżeli nie muszę się śpieszyć z decyzją to odkładam to na pewien czas ,jeżeli wracam po czasie do tematu to znaczy że podejmuję słuszną decyzję.Pozdrawiam.
Kupno domu to poważna decyzja na całe życie życzmy abyście znaleźli taki w którym czulibyscie , że jesteście we właściwym miejscu pozdrawiamy serdecznie dolnośląskie Włóczykije
@@rozaskrabek3365 Dokładnie.A kupno starego domu do remontu, zwłaszcza murowanego czasami może przekroczyć wartość zbudowania nowego od podstaw, a wiem cos o tym bo jestem z zawodu budowlańcem. Czasami z pozoru fajnie wyglądający dom może się okazać śmiertelnym niebezpieczeństwem z powodu zagrzybienia czarną pleśnią, która jest powodem wielu dolegliwości które będą się dopiero uwidaczniać z czasem na stare lata pod postacią astm i nawet może powodować raka.Tak że jest co przemyśleć.Albo kaprys,albo zdrowie.
Powiem na ten kanał na RU-vid można prowadzić jako nie tylko o przygodach podróżniczy i nieruchomości możecie jeszcze filmy dodawać np . wszystko o życiu o sklepie o pracy przepisy w Portugalii i inne itd.
Ewentualnie rozwazałbym okolice Lisbony czyli pol godziny od lotniska, pol ;-godziny od oceanu. Przy zakuie nie ruchomości liczy się po pierwsze loalizacja, po drugie lokalizacja i po trzecie lokalizacja :-) Nie kierujcie sie emocjami przy zakupie bo popełnicie błąd. Po dwóch - trzech latach Portugalia Wam spowszednieje i będą cieszyć Was praktyczne asekty i to, że podjeliście dobra decyzje.
Chlodna glowa. Nic na sile. My 8 lat szukalismy domu. Nic na siłę. Powodzenia. Pospiech jest najgorszym doradcą.😊 Woda bedzie w każdej studni, kwestia głębokości. Wystarczy ją pogłębić
Jeszcze dodam że kiedyś czy prędzej czy później tak znajdziecie działki która wam się spodoba i spełni oczekiwania trzymam kciuki za naszych RU-vidrów podróżovania
Pani prawnik to dar z nieba zwłaszcza na obcej ziemi , nieoceniona pomoc .❤ .Działka super duża ,ale tak jak Kasiu powiedziałaś może coś nie pyknąć a przy takim hektarze ziemi trzeba brać pod uwagę wszystko .Musicie uzbroić się w cierpliwość ,bo to raczej już decyzja na całe życie .Kochana Minet wciąż czeka ach….❤❤❤.Wszyscy Wam kibicujemy i czekamy i wspieramy 😘😘😘
Jak już jesteście w tych rejonach to polecam w miejscowości Benedita lokal z najlepszym kurczakiem jakim kiedy kolwiek jadłem" frango asado",a lokal nazywa się A Toca Do Coelho,ceny bardzo dobre ,jedzenie świetne i atmosfera super
Siema Łukasz i Kasia i życzenia na święta Mikołaja w kominie,prezentów,ile sie nawinie,cukierków trzy skrzynki, dwumetrowej choinki. przed domem bałwana i sylwestra do rana!Wszystkiego najlepszego!
Ja bym wolał tą daleko i Twój pomysł na pole namiotowe jest jak najbardziej . Musisz jednak sprawdzić co jest w najbliższej okolicy czyli tak zwanego KOMINA . Zakładając Komin na godzinę zpokojnej jazdy autem , motorem bedzie szybciej , rowerem wolniej . Jednak ostateczna tecyzja to jest wasz pomysł na życie . Pozdrawiam
Pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł. W przypadku takiej, życiowej decyzji lepiej poczekać, dozbierać pieniędzy i kupić coś co naprawdę Wam się spodoba. Może to być nawet taka szopa ale przynajmniej niech stoli w fajnym miejscu a nie na jakimś zadupiu z dala od morza. Moja rada - jak już znajdziecie jakieś miejsce to warto tam spędzić kilka dni i nocy. Powodzenia.
Widzę że jeździcie w okolicach Salir i Sao Martinho. Tam jest bardzo drogo. Sprawdziliscie okolice Guia i Mata Mourisca? Ja tu mieszkam i jest naprawdę fajnie. Polecam.
Balabym się brac wodę ze studni, w Portugalii sie wierci studnie głębinowe - po port. furo (de agua) - z tych mozna brać wodę pitną, tylko warto zrobić najpierw jej analizę czy jest zdatna do picia/mycia. Takie studnie tradycyjne to tylko do podlewania kwiatków:) Moze sie też zdarzyć ze na dzialce jest woda ale... słona. To chyba raczej na terenach przybrzeżnych. Nasza znajoma właśnie takiego ma pecha - działka ok. 1km od ujscia Tagu, na wysokim wzgórzu (co mnie dodatkowo zaskoczyło że dosc daleko od wody rzecznej, czyli slodniej, i na wysokości a jednak woda słona). Ale jak na działce juz studnia jest to raczej woda slodka tam musi byc ;)
Portugalia to raj podatkowy dla hodlerów kryptowalut - jeśli trzymasz BTC, ETH dłużej niż rok to po realizacji zysków niezapłacisz podatków. Czy możecie udostępnić namiary na Polke prawniczke w Portugalii. Pozdrawiam - wytrwałości i wesołych świąt życzę.
Dziś 😅trafiłam na ten kanał wasz i b.sie zdzwilam że chcecie mieszkać za granicą Polska i tylko Polska wiesz wszystko o każdej działce nie kupisz przysłowiowego kota worku i ofert jest b.duzo.pozdrawiam
Hmmm ja jeszcze tego nie ogarniam 😜 „ludzie drogi” w młodym wieku chcą już osiąść … coś w tym jest tajemniczego :) ciekawy jestem co dalej POZDRAWIAM SERDECZNIE 👍❤🚐
Jestesmy jak każdy akumlator, który trzeba naładować. Ciągle w podróży, wykorzystujemy sporo energii zeby to wszystko ogarnac, dlatego potrzebujemy miejsca do którego będziemy wracać, odpoczywać, przepakowywał się, planować i uzupełniać energię.
Kasiu i Łukaszu, oglądam od początku, nawet Was spotkałam na targach, pogadaliśmy... I wiecie co - na ile Was "znam", to gdzieś tu przy tych poszukiwaniach brak tej iskierki w oku, brak takiej rozrywającej energii. Widzę, że jest jakaś wątpliwość. Ja wychodzę z założenia, że jeśli mam spełnić jakieś swoje marzenie, to nie decyduję się na to, co jest, tylko to co ja chcę i do tego dążę. Tego Wam życzę, żebyście otrzymali to, o czym marzycie, a nie to, co akurat jest. Wam brakuje słońca i tej energii. Wy byliście szczęśliwi, kiedy stacjonowaliście w domu znajomych, tam, gdzie było słońce. Te wszystkie działki, które oglądacie.. to nie to...
No bardzo milo sie ogladalo, tez jestesmy z zona na etapie szukania podobnej nieruchomosci i bede Was sledzil. Jak byscie mogli podzielic sie i ewentualnie polecic agencje nieruchomosci i prawnika to bylbym bardzo wdzieczny, napisalem do Was maila, pozdrawiam i mam nadzieje ze juz niedlugo bedziecie szczesliwymi posiadaczami kawalka ziemi z domkiem w Portugalii :)
Łukaszu, naszły mnie pewne przemyślenia odnośnie ostatniej działki. Zwróć uwagę na to jak bardzo jest to kamienista ziemia (ujęcie 20:15). Żeby zrobić tam kamping to będzie potrzebna masa pracy. Poza tym, środkowa część działki wygląda jak osówisko (ujęcie 22:04). Nie mówię żeby nie brać ale piszę żeby coś Wam nie umknęło. Powodzenia i pozdrawiam :)
Jako ciekawostkę podpowiem Wam że kupno domu w Niemczech trwa pół roku. Przetestowane dwukrotnie. 😅 Mam nadzieję że w Portugalii mimo zawiłości nie będzie tak źle. Im mniej będzie do remontu tym lepie, gdyż budżet zakładany na remont w praktyce wychodzi zawsze x 2. Bardzo podoba mi się Wasz plan i trzymam kciuki za jego realizację, pozdrawiam. ✌✌✌✌👍👍👍
Trzymamy kciuki za tę działkę za 100k, aby była wolna od wad i nikt wam jej nie sprzątnął sprzed nosa 🙂Mieszkaliśmy 2 miesiące w Portugalii, jeden w Sagres przy samym oceanie, a drugi w środkowej Portugalli w Lourinhã (3km w lini prostej od oceanu) i mieliśmy tam w marcu wilgotność ponad 90% przez cały czas wewnątrz mieszkania. Osuszacz musiał chodzić niemal non stop. Nie boicie się tej wilgoci?
@@artbuildbuildingservices7130 też tak myślałem kiedy do pt przyjechałem. Tu nic cię nie zabezpieczy przed wilgocią to nie jest polski klimat. Mam drewno na opał które w lato było suche (jest pod dachem) a teraz rosną na nim glony i pleśń.
Uwiez mi mieszkam w Anglii a tutaj wilgoć jest ogromna 😂😂😂 W dzisiejszych czasach są materiały i technologie ( akurat w tym pracuje) Najważniejsze należy zacząć głęboko od fundamentów, poprzez posadzki it'd Pozdrawiam Ps.jak życie w Portugalii? Czy warto tam zamieszkać?
@@artbuildbuildingservices7130 uwierz mi, mieszkałem w Irlandii przez 13 lat, w pt od trzech i pt zamiata Irlandię pod względem wilgoci. Faktem jest że w Portugalii hydroizolacja to temat nieznany ale mimo wszystko wilgoć od Atlantyku jest wyjątkowa. Mój dom jest względnie nowy (5 lat), ocieplony, zaizolowany, mam pompę i podłogowke, nowe okna itp itd w normalne dni 60% wilgoć ale jak pociągnie od oceanu to wilgoć 80% w domu. Odnośnie życia w pt to odpowiedź jest to zależy. Zmieniasz kraj zmieniasz problemy. Jeśli masz zdalną pracę, dobry fach, pasywny dochód lub pomysł na biznes to się odnajdziesz. Plusy to super klimat (dzisiaj 18 stopni i wiosna), jest luźniej mniej nakazów i zakazów jak w UK, duże lepsze i tańsze jedzenie i większa różnorodność. Lokalsi są przyjaźni i otwarci i jest to szczere a nie jak irl czy UK jako nawyk. Jest super bezpiecznie. Dobra służba zdrowia, tańsze życie (ale nie jakoś super tanio). Będziesz spędzać więcej czasu na zewnątrz. A jak masz ogródek to tu jest raj dla ogrodników bo praktycznie cały rok mozna uprawiać. Kraj jest mały wiec łatwo się przemieszczać, ma dobre autostrady i jest różnorodny pod względem regionów (bardziej niż UK, irl czy Polska). Minusy to niskie zarobki względem kosztów życia, szczególnie na etacie u kogoś. Trochę chaotycznie i czasami mało estetycznie w porównaniu do irl i UK (dużo ruin i biedy szczególnie na wsiach). Ale ogólnie to nie zamienił bym Portugalii na żadne inne miejsce. Jak ogarniesz zarobki to jest jeden z lepszych krajów do życia.
Jeżeli myślicie o jakimś mini kempingu to wydaje mi się ze na takie wygwizdowie jednak mało osób przyjedzie chyba ze to ma być opcja dodatkowa a nie pomysł na zarobek
Każda Polska rodzina kupująca dom w Portugalii musi mieć świadomość że w zamian za to w Polsce powstaję jedna Biedronka! To taka nowa Portugalska tradycja 🥹😋😗
Ale Wy się uparliście na te rudery. Przecież doprowadzenie takiego budynku do stanu użyteczności to koszt minimum 100k€ przy niskim standardzie. Pomyślcie o działce bez zabudowań i postawieniu jakiegoś domu szkieletowego lub modułowego. Tylko nie żaden kontener, bo one się nie nadają na taki klimat z bardzo wysoką wilgotnością. Po co wam hektarowa działka? Czy wiecie ile przy tym jest pracy? Bez sprzętu, wiedzy i doświadczenia to jest mordęga. Sam mam w Polsce działkę 98ar i kożystam może z 20ar, a reszta leży bezużytecznie. Apropo studni, polecam sprawdzić czy woda w takiej studni jest zdatna do spożycia, bo to że jest studnia na działce i jest w niej coś mokrego to jeszcze o niczym nie świadczy. W Polsce można zrobić testy wody w sanepidzie i to koszt około 100zł. Może w Portugalii jest podobnie.
Jak jesteś niezaradny łoś to nawet 30ar jest dużo . W Polsce masz prawie Ha i masz problem z nadmiarem ziemi 🙆 istnieją tacy ludzie jak rolnicy i mogliby to uprawiać . Ty byś miał porządek a oni więcej pracy . Drugi temat , z tego co widzę, autorzy wspominają coś o polu dla kamperów . Pół hektara przy tym może być mało . Trzeci temat , ziemię zawsze można sprzedać podzielić . Lepiej za dużo jak za mało .
@@andrzejfurman5469 Ja przeczytałem dobrze twój komentarz , za to Ty mojej odpowiedzi tylko wstęp 🤷. Co do ziemi : piszę z praktyki ponieważ mam gospodarstwo hobbystyczne ( za mały areał by się opłaciło ) i poza swoją ziemią mam też takie kawałki które ktoś kupił z gospodarstwem , nie ma czym uprawić itp sytuacje . Sytuacja win/win . Ja mam pole do obróbki a właściciel porządek z zielskiem , tylko patrzy jak zboże rośnie , kombajn kosi w lato ( dzierżawiący potrafią dzwonić kiedy żniwa żeby młodzi zobaczyli co to kombajn , żniwa , a nie chleb bierze się z biedronki ) . Dzieciaki lubią jeździć na kombajnie 😃. Lepiej zakupić większą działkę i mieć gdzie się rozwijać niż małą klitkę , biznes wypali i miejsca zabraknie . A jak nie wyjdzie to można zrobić podział i sprzedać korzystniej 😉 Również życzę zdrowych wesołych.
Nie macie co robić z nadmiarem gotówki, czy macie jeszcze zbyt mało posiadłości, chyba że to jest "wariacja"na ten temat i jednocześnie niezły interes.
Nie bardzo rozumiem, pojechać na wakacje, pozwiedzać ok ale zamieszkać na stałe gdzieś w odległym, obcym, praktycznie przypadkowym miejscu, daleko od rodziny, to już nie będą wakacje ?????? Zacznie się proza życia, iluż to zakopiańczyków nigdy nie było w górach.
Hektar przecież to niewiele ja mam ponad 2 koło domu i chętnie bym dokupił jeszcze,tak na Was patrze i wydaje Mi się,że was przerośnie doprowadzenie takiej ruiny do stanu używalności tzn Łukasz będzie dymał całodobowo,a Kaśka jeszcze narzekała,remont domu to ogromne przedsięwzięcie,ale będzie co oglądać takie remonty szlifują pary na najwyższym levelu
Witajcie ale goraco ! Jesli duza dzialka sprawdzcie czy jest tak jak w Polsce ze powyzej 1 ha macie status rolnika i sa dopłaty do gruntu,ponadto wszyscy wlasciciele musza podpisac zgode na sprzedaz inaczaej sprawa moze sie ciagnac ,jesli bylby dom z kamienia trzeba palic caly rok mimo klimatu,jesli mury sa zarosniete zielenina to znaczy ze fundamenty trzeba bedzie rozebrac i w tym miejscu postawic nowe to tyle na goraco co mi przychodzido głowy😉czekamy na dalsze relacje pozdrawiamy😄
Niestety ale w tym przypadku taki problem to tak jak nałóg, wiesz ze predzej czy później cie zabije. Dojladanie stresow nigdy nie wychodzi dobrze na zdrowie i psychice, już lepiej planować z umiarem i rozsądkiem ale oszczędzając przy tym siebie (i relacje)
Pierwsza i ostatnia najlepsza. W pierwszej plus to lokalizacja. Ostatnia też piękna, ale daleko od wybrzeża. Chociaz sama często na bookingu szukam czegoś z fajnym widokiem i w spokojnym miejscu, nawet kosztem dojazdu. Natomiast brałabym pod rozwagę kupowanie nieruchomości na którą mnie nie stać, bo tak jak piszą wszyscy remont i inne wydatki pochłaniają mnóstwo kasy. Raczej szukałabym czegoś w budżecie.
Dla mnie decyzja jest prosta: jak gdzieś będzie tak co najmniej pięćdziesiąt kotków i ze dwadzieścia pięć piesków to taką działkę można kupić bez sprawdzania ksiąg wieczystych. A teraz poważnie na temat studni: beton na dnie świadczy o tym, że to nie jest studnia, ale zbiornik na wodę opadową.