Na co dzień pracuję z Niemcami co prawda w innej branży niż motoryzacyjna. To są często zwykłe chłopki jełopki, leniwi, problematyczni gdy cokolwiek dodatkowego trzeba zrobić. Są oczywiście i osoby inteligentnme i ogarnięte ale to tak samo jak i u nas w kraju. Jak ktoś ma kompleksy wobec Niemców najlepszym lekarstem jest popracować z nimi przez jakiś czas :)
Duże firmy trudniące się sprzedażą samochodów używanych maja umowy z firmami leasingowymi. Kupują to co wraca z leasingu i sprzedają dalej. U nich zaopatrują się też handlarze z całej Europy którzy kupują po kilka a nawet kilkadziesiąt samochodów na raz. Do sprzedaży jednego samochodu to nikt się tam nie przykłada bo szkoda czasu łazić z kimś godzinami po placu a w końcu zainteresowany nic nie kupi. Prowadzą sprzedaż detaliczna ale tak raczej mniej chętnie bo nastawieni są na większe odbiory. A więc to oni ustalają reguły a nie Janusz z PL.
Dla mnie takie traktowanie klienta jest zwyczajnie zniechęcające do zakupu. Macie cierpliwość, że nikomu po mordzie nie daliście! Łaskę robią, że sprzedają auta, jakby ktoś chciał darmo brać. To jest błazenada i niepoważne podejście do klienta.
może dla tego, ze u niemca auto ma być sprawne na wielu płaszczyznach i przy HU się nie cackają - a gwarancje i renkojmie robią robote, więc pojazd ma być sprawny i tyle
Nie mają wywalone, tylko wiedzą, że sprzedający ich nie oszuka i nie wciśnie im złomu. W Polsce musisz czołgać się pod autem i zaglądać w każdą dziurę jeżeli nie chcesz, żeby sprzedający cię wyruchał..
To fakt. W niemczeach kupuje sie samochod zupełnie inaczej. Ja przed laty kupiłem BMW bez wsiadania do niego. A ostatnio takiego samego Forda S-Max bez odpalenia silnika nawet. Tutaj kupienie auta w taki sposob to norma. Jest gwarancja, jest renkojma i nie ma sie czego bać.
Raz, że ich organizacja pracy to zwykły mit (współpracowałem z kilkoma niemieckimi koncernami). Dwa, oni postrzegają Polaków jak dziwnych przybyszy ze wschodu tj. jak my np. Ukraińców, dlatego jest jak jest..
W Polsce tak działa aaa Auto...podobne podejście pracowników tykę ze jazdę próbną można odbyć...Po kilku godzinach czekania Takie duże firmy tak działają
Kupowalem auto uzywane w Volkswagenie w Austrii tez byly pewne procedury,ale przy odbiorze auto bylo jak z fabryki w srodku wyczyszczone ,umyte a ten Ford to mial w bagazniku smieci.
ja kupiłem nie dawno Forda fiesta w małym komisie, było trochę brudne i zakurzone. Z 2004 roku to może miec taki stan - pomyślałem. ALe nie dosyć, że wydali auto umyte i odkurzone, to jeszcze z wypraną tapicerką i wymienionym pokryciem prawego przedniego fotela bo było przetarte i uszkodzone. Za to szacunek.
U mnie też nie ma negocjacji ceny. Chyba że auto nie jest zgodne z ogłoszeniem. To wtedy dzial przygotowania ma ciężko. Dlaczego miałby być rabat jak auto jest takie jak w ogłoszeniu?
@@milczorek4781 i właśnie przez takie podejście ludzi sprzedawanie niepotrzebnych sprzętów dla mnie to katorga. Wystawiam używany przedmiot typu laptop, głośniki w dolnych granicach ceny rynkowej tak, żeby mój przedmiot był najtańszy w obrębie 50 km. To i tak milion pytań czy sprzedam za pół ceny - masakra
W 2017 roku kupile scirocco.jezdze do.Dzis tylko uwazac na umowe jesli auto na kredyt i nie godzic sie na unezpieczenie kredytu poniewaznto kilka.tysiecy wiecej...niestety wtedy tego niewiedzialem
Dokładnie. Pracowałem w Polskim oddziale miedzynarodowej Niemieckiej firmy z branży Automitive. Normalnie byłem w szoku jak to wszsystko działą i jest poukładane. Ale z powodów finansowych wyjechałem w pewnym momęcie do DE do pieczarkarni pracować jako magazynier. I to czego doswiadczyłem, ta niemiecka precyzja wsród niemcówm-m-wywróciła mój światopogląd do góry nogami. Oprócz tego, że to banda leni, dzikusów i nierobów to jeszcze wszystko utrudniają na potęgę. Sam jestem włąśnie po zakupie auta używanego i rejestrowanego na blachy niemieckie przez niemieckie biuro i co przeszedłęm to moje.
Z wieloma rzeczami niestety muszę się zgodzić. Kupywałem tam 3 lata temu e-klasse. Pani nie była zbyt cierpliwa kiedy dokładnie starałem się obejrzeć jakby nie patrzeć auto za ponad 27000€. Tak jakby nie chciała mi go sprzedać. Po ty jak stwierdziłem, że biorę wydawało mi się, że była bardzo zaskoczona, po czym jej zachowanie uległo zmianie na plus. Auto czyste z zewnątrz, przed sprzedażą puszczone jeszcze raz przez szczotki, ake wewnątrz tak jakby poprzedni właściciel dopiero z niego wysiadł. Ogólnie jestem zadowolony. Auto lata u mnie już 3 rok, ale fakt zasady sprzedaży i obsługi klienta co najmniej dziwne.
1. Postawa idealnego klienta dla nieuczciwego sprzedawcy 😁 2. W Niemczech, zdecydowana większość samochód jest sprzedawana jako nowa i cieszy pierwszego-drugiego właściciela, do polski zazwyczaj trafia to, co pozwoli zarobić „importerowi samochodów używanych” i zainteresuje naszych rodaków
Czy mimo takich cyrków opłaca się u nich kupować? Jeśli wiecie że będą takie jazdy z tym autohausem to mówicie o tym Klientom? Odradzacie zakup? Czy poprostu marża w tym przypadku jest wyższa? 😂
Na każdym etapie informujemy klienta o pojawiających się przeszkodach - kto skorzystał z usług, ten wie, jak pracujemy. Czasem nie ma po prostu wyboru, bo klient szukał na rynku polskim i albo nie ma takich aut, albo nie takie wyposażenie, albo powypadkowe lub kręcony licznik, albo... dużo drożej niż w Niemczech. Bo naprawdę dobre oferty w PL są droższe niż w DE. Wtedy człowiek zaciska zęby, przymyka oczy na nonszalancję Niemców i zmierza cierpliwie do tego, żeby spełnić swoje marzenie motoryzacyjne. Niestety, polski rynek w dalszym ciągu nie ma nawet podejścia do niemieckiego pod względem podaży samochodów i to się nie zmieni przez najbliższą dekadę i dłużej. Stan na dziś to 819 aut gotowych do sprzedaży w AutoExpo. Gdzie są takie firmy w Polsce?
A z ogłoszeń prywatnych to jest nieraz cyrk, kolega chciał kupić M3 od pierwszego właściciel i nie mógł bo polak, musiała Niemka zadzwonić i go kupić takie uprzedzenia mają.
...jak chcesz kupić w auto Hero, to najpierw musisz iść na kurs języka niemieckiego, bo jest "weryfikacja 😂" totalna głupota niemiecka! Nie jest weryfikacją to czy masz pieniądze ale to czy znasz język niemiecki 😂😂, smutne to niestety!!