Wraz z mężem odeszliśmy stopniowo i świadomie w czasie pandemii.Zerwalismy kontakty z wszystkimi ze zboru ,nie tłumacząc się nikomu .Odzyskaliśmy własne życie .JESTESMY SZCZĘŚLIWI 🎉🎉🎉🎉🎉
"Zwierzęta🐱🦊🦝🐶 w ogrodzie patrzyły to na świnię🐖🐖🐖, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim" Orwell . tak bym podsumowal te zmiany😂😂😂😂na tej farmie w Warwick
Potrzeby zboru w moim rodzinnym zborze zawsze były tak przedstawiane, że nie padły konkrety ale zawsze cały zbór wiedział, że chodzi konkretnie o siostrę X albo brata Y.....
Jak wejdzie te nowe światło z naznaczaniem w głowie kto jest duchowy, a kto nie to się zrobi pekin totalny 😂 Wyobrażacie sobie? Będzie można równie dobrze uznać, że jakiś tam starszy w zborze się nie nadaje to się do niego nie odzywam. W sumie to świetna sprawa! Światło jaśnieje jak pieruny ogniste! 😂😂💥💥💡💡
Sekciarstwo, sekciarstwo.Jak można nie widzieć tej ohydnej manipulacji.Zwalają wszystko na tych maaluczkich dla dużej kasy.Naprawdę Jehowa wybrał tych ludzi za swoich .A co Pan Jezus ma z nimi wspólnego Chore to towarzystwo wzajemnej adoracji.😂😢😂😢
Bardzo interesujący film. A tak przy okazji. Poprzedni był o tym: Czy ciało kierownicze jest świadome, że kłamie. Po przemyśleniu wiem, że są świadomi tego, że kłamią. Jeżeli fałszują historię sekty, to robią to świadomie. Russell nie był pierwszym szefem sekty, a trzecim. Inne kłamstwa o historii sekty, to też są podawane świadomie, bo każe ktoś to fałszować w ten a nie inny sposób, aby brzmiało to piękniej. Po to robią świadomie to kłamstwo, aby atrakcyjniej to wyglądało. A potem coś wymyślają, to są ich przekonania i uzasadniają to cytatem z Biblii. Tu już są zapewne przekonani, że są to głębokie myśli, ich, narcyzów i uzasadnienie Biblijne nadaje im mocy, tym twierdzeniom, że np. koniec świat się zbliża w 1916 roku. I tym się dzielą, i w to wierzą, bo to są ich przekonania. A może też w to nie wierzą? Czytałem książkę byłego światka jehowy, który pełnił funkcje, kupując nieruchomości i stawiając tam drukarnie (tytułu książki nie pamiętam, bo było to kilka lat temu) i pisał tam, że tu straszyli bliskim końcem świata, a tu przygotowywali się, też jego pracą, na dziesięciolecia w przyszłość. To też nie wierzyli w to co głosili, bo tak by nie robili. Czekaliby na Armagedon, rozdawali ulotki, byliby w służbie i głosili chodząc po domach. A nie szykowali się na kolejne dwadzieścia lat.
@@jolawurst4197 Tę informację przeczytałem kiedyś, na fali szukania prawdy o prawdzie, i gdzieś było, że jakaś kobieta na zlecenie ŚJ miała pisać historię tej sekty i ją napisała, ale potem wyjawiła inne odkryte fakty. I były dwa nazwiska, wcześniej, jak brzmiały nie pamiętam. Gdy zadałeś to pytanie, to pomyślałem, że coś mi świta jakby ojciec Russella pierwszym, a potem jakieś nie znane mi nazwisko. Teraz spróbowałem to odnaleźć, ale nie znalazłem. A na dziś, to mnie nie interesują te sprawy tak, aby wnikać w to i szukać, bo chcę mieć swoje życie. Ale poszukałem i może to o to chodziło? I może był jeszcze ktoś trzeci w tym formalnym zarządzie? Mogło tamto być kitem? Strona: pl.wikipedia.org/wiki/Charles_Taze_Russell „W 1881 roku powstało w Pittsburgu Stowarzyszenie pod nazwą „Zion’s Watch Tower Tract Society” (Towarzystwo Traktatowe - Strażnica Syjońska), którego prezesem został William H. Conley[25], a sekretarzem-skarbnikiem i rzeczywistym liderem sam Russell[26][d]. Towarzystwo to służyło koordynowaniu działalności zborów, a także drukowaniu i rozpowszechnianiu literatury religijnej”. pl.wikipedia.org/wiki/Stra%C5%BCnica_%E2%80%93_Towarzystwo_Biblijne_i_Traktatowe „Początkowo była to niezarejestrowana korporacja, której prezesem został William H. Conley, wiceprezesem był Joseph Lytel Russell, a rzeczywistym liderem był C.T. Russell, sekretarz i skarbnik. William Conley przeznaczył na ten cel 3500 dolarów (70%) z ogólnej sumy 5000 dolarów kapitału założycielskiego. Pozostałą część wyłożyli: Joseph L. Russell 1000 $ (20%) i Charles Taze Russell 500 $ (10%)[3]”.
W kontekscie w którym używasz tych słów to ja przetłumaczył bym to jako policy - zasady, reguły, company - firma, przedsiębiorstwo. Polisa w Polsce bardziej odnosi się do polisy ubezpieczeniowej, kompania natomiast to jakiejś spółki np Kompania Piwowarska, Kompania Wschodnio-indyjska itp. Nie traktuj tego jako przytyk Jacku, wszystko co mówisz da się zrozumieć i nie jest tak, że jest to totalnie niepoprawne użycie :D Pozdr
Cialo Kierownikow z Warwick stosuje zasade "cel uswieca środki". Kult Ciala Kierownikow 🧔♂️🧔♂️🧔♂️z,Warwick to taki Kult człowieka itp. Cos takiego jak wspolczesna Korporacja 👨⚖️👨⚖️👨⚖️👨⚖️👨⚖️👩⚖️👩⚖️👩⚖️gdzie na koncu i tak rzadza 🐖🐖🐖🐖jak w Raju u Orwella
No, ja zostałam wykluczona, ponieważ wierzyłam Bogu i Jego słowu, a nie organizacji i jej ciału kierowniczemu. Jezus mnie za rękę, jak Lota, wyciągnął.
Prawda jest taka ze jeszce wiele wody w wiślele uplynie zanim mentalnie ludzie wprowadza te zmiany. Bo mochery jak moi rodzice nadal nie beda ze mna utrzymywac takich normalnych relacji. Mlodsze pokolenia moze dzisiejsi 30 40 latkowie z czasem. Ale to bedzie dlugi proces.
Nie wiem, jak teraz, ale 25 lat temu, kiedy odeszłam, czytane było moje oświadczenie, że odchodzę sama. Wszyscy wiedzieli, że przestałam wierzyć. Teraz jest inaczej i odchodzący nie jest odchodzącym?? 😮
Świetne przemyślenia, otwierające oczy maluczkich, do tej pory nieświadomych prawdziwych powodów tych zmian. Dziękuję, że jesteś i serdecznie pozdrawiam. Udanego, zasłużonego urlopu😊
Jacku - bardzo dobry materiał przedstawiłeś. Równuez zgadzam sie z tym iz rżądzący Świadkamu Jehowy sprytnie chca zakamuflowac to ze wykluczenie = odsunięcie ze Zboru i to coraz więcej tych co sami honorowo odchodzą. Dziękuję za to robisz dla nas powolii wybudzających się z tej hipnozy ŚĴ
Zgadzam sie z toba Jacku. Naprawde ucza chamstwa i bezdusznosci. Nie wolno pomagać ludziom w akcjach harytatywnych, jesli to nie uświeca imienia J. Ale jesli jestes w czarnej doopie i nie masz srodkown na przezycie, ro ci radzą żeby iść po dary do kościoła katolickiego, do czerwonego Krzyża.
Ostatnio w gazecie spoldzielmi mieszkaniowej opisano konflikt - spoldzielcy kontra zarząd, myślałam, że padne - mozecie panstwo wyrobić wlasne, krytyczne zdanie - no padłam😂
To prawda w orgu traktuje się ludzi jak dzieci, i niedługo na zebraniu w tygodniu będzie studiowana książka dla dzieci: Uczymy się z Biblii. Pokarm duchowy w sam raz dla dojrzałych chrześcijan. Porażka
@@jolantareflinska9940 dokładnie tak zrobiłem. Dopiero po przeczytaniu i przeanalizowaniu całej Biblii zobaczyłem jak to wszystko jest jedna wielka żydowska bajka.
@@Odstrachudowolnosci Nie będę udawać mądrzejszego niż jestem. W Polsce nie spotkałem się z tym aby ktoś przy zatrudnieniu wręczył mi jakąś książkę i powiedział, że mam stosować się do jej zasad. Gdyby coś podobnego miało miejsce pewnie nazwane by to było regulaminem bądź instruktażem stanowiskowym.
@@Mic-ir1uc a jeśli chodzi o zasady BHP oraz co wolno a co nie np: pracując przy klientach nie wolno gwizdać na dziewczyny. Tego rodzaju regulamin tutaj jest wręczany przy pierwszym dniu pracy. Na pewno w Polsce jest. Myślę że nazywa się tak jak piszesz, regulaminem.
@@Mic-ir1uc to musisz zatrudnić się w większej firmie najlepiej takiej która działa międzynarodowo. spotkasz się wtedy z dokumentem który dokładnie tak się nazywa jak polityka xxx - gdzie xxx może być "prywatności" "bezpieczeństwa" wykorzystania komputera" "telefonu" itp. W dużych firmach to normalne słowo. Jacek w tym wypadku mówi poprawnie, chociaż w niektórych przypadkach mógł mieć na myśli to co my nazywamy regulaminem. Polityka będzie szerszym pojęciem.
@@marekaureliusz9042 To znaczy dzięki za sugestie co do ścieżki kariery ale nic nie muszę ;-). Ja odnosiłem się do użycia słowa "polisa" które jak chyba sam przyznasz nie figuruje w j. polskim w takim znaczeniu jak ang. policy. To ja zasugerowałem pojęcie "polityka firmy". Pozdrawiam.
Eksperci od swoich praw i cudzych obowiązków.. Towarzystwo wzajemnych adoracji.. Stosują naciski typowe dla korporacji, programują manipulują, ustalają co masz myśleć i jak się zachować.. Pełna kontrola umysłu.
Bardzo wyraźnie widać że Jehowi to sekta organizacja ta nosi wiele znamion sekty i logicznie myślący ludzie to wiedzą dziwię się że ludzie będący w tej organizacji nie myślą samodzielnie nie potrafią zorientować się jak bardzo się nimi manipuluje i nadal trwają w tym nonsensie.
Komitet starszych ....🤣 Sami się bedą wykluczać ,bo nie będzie kogo....Przyjdzie 3 starszych na komitet a wyjdzie dwóch . Taka samojebka eliminacyjna. Albo będą grać w papier ,nożyczki ,kamień ....😂
Za chodzenie po klubach nie można naznaczyć ,chyba że jest to związane z innymi nadużyciami.Decyzja o na znaczeniu podejmowana jest wtedy gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ,że wywoła to skruchę lub da dowody potrzebne do powołania komitetu. W innym wypadku to nadużycie.
Mój brat Marek mi napomknął w ostatniej rozmowie, że jakby mu CK kazało zabijać odstępców, to by mnie własną siostrę zabił. Taki z niego ,,wierny świadek ".
Kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw, Ew. Łuk. 8.17 Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie miało być poznane i nie miało wyjść na jaw.
Tak. Zawsze mówili, że będzie jeden rząd, jedna religia i jeden ,,pieniądz,, . Do tego jeszcze ich biblia ,, Pismo Święte w przekładzie Nowego Świata,, 👿 Masoni !
Zmienić "politykę", nie "polisę", "polisa" po polsku to co innego niż angielskie "policy". Po polsku "polisa" to "dokument stwierdzający zawarcie umowy ubezpieczenia, wystawiony ubezpieczającemu na jego wniosek przez ubezpieczyciela".
@@Trabantoslaw dziękuję. U nas przy zawarciu umowy o pracę każdy dostaje książkę w której zawarte są wszystkie reguły, co wolno co nie wolno. Jak taka książka się nazywa w Polsce?
@@Odstrachudowolnosci Jako "polityka" to tłumaczą. Company policy to "polityka firmy", privacy policy to "polityka prywatności", na taki zbiór zasad przy przyjmowaniu do pracy to raczej u nas się mówi "regulamin".
Oczywiście ze zmiany mogą nie być nowe.Zmiany zachodzą cały czas.Można mówić o zmianach które zachodzą teraz (nowe) albo o zmianach które zaszły kiedyś (stare).
Moim zdaniem oni dostosowują język do realiów w jakich żyjemy . Co raz częściej mówi się o jakichś "wykluczeniach społecznych" ze względu na jakieś odmienności , np. biedę , kolor skóry , przekonania , orientację seksualną... I gdyby raptem władzę objęła jakaś partia lewicowa to za chwilę taka organizacja mogłaby być zdelegalizowana za brak "inkluzywności" a zarazem stosowanie wykluczeń czy prześladowań . JW nie chcą mieć problemów przez sam język , ale w praktyce może nie być różnicy . Po prostu w sądzie powiedzą , że już od dawna nie stosują "wykluczeń". Słowo "usunięcie" nie jest aż tak emocjonalnie nacechowane .
Potwierdzam, że ciągle Cię kocham ! ... proszę, postaraj się uruchomić oskarżenie do Sądu ( np. Trybunał Praw Człowieka ! ogólnie ! ) ... Mój brat siedział 2 lata w więzieniu, z powodu ich widzimisię ... 😊😅 ❤ ... Zbigniew
Tak. Znałam dużo młodych braci, którzy siedzieli w więzieniu za odmowę służby wojskowej (początek lat 70 tych ub.stulecia) Państwo proponowało służbę zastępczą, ale starsi zboru źle na to patrzyli jak jakiś brat wybrał te służbę np pomoc chorym w szpitalu czy pracę w kopalni. Taki był naznaczony. Nie miał przywilejów.
