Siemka MF kupiłem 7 lat temu, oprócz jazd jakie są w filmiku były jeszcze takie, że jak mu coś odbiło to nie chciał jechać, dopiero po kilku "restartach silnika" przestawało mu odwalać i jechał normalnie. :P
Czytam komentarze i jestem w szoku....spalony zachodni lepszy od nowego polskiego. Przerobiłem deusz fahr agrotrona i John deere już ich nie ma....mam ursusa 1954 1634 spłacone ziemię i .....wczasy z dziećmi.... już jestem WYLECZONY. POZDRAWIAM
Jak jeszcze uruchomisz produkcję nowych ursusów ciężkiej serii to kupię Ci skrzynkę wódki 😂 ludzie boją się ciężkiej serii bo te ciągniki nie rzadko ganiały po pgr ,skr a tam nikt o nie nie dbał plus słaba jakość części do ursusa
Święta prawda, kilka podobno historii mam po sąsiedzku;-). ALE MŁODYM NAPALONYM NIE PRZEGADASZ!. Musi jeden z drugim się sam przekonać, masę kasy zdrowia i lat stracić, dopiero nabierze rozumu. Ja mam w promieniu 25km. ok. 10 rożnych sklepów z częściami do URSUSA, robię cały remont od początku do końca, odpowiednio starannie i z głową zrobiony remont URSUSA i później zadbany i regularnie wymieniany na dobry olej (NIE CO PARĘ LAT!) jak to robi cześć, wtedy będzie nie do zarypania.
Tak tak, remont może i sobie zrobisz jak kupisz części, ale dalej będziesz miał traktor ze zgrzytającymi biegami i bez rewersu jakiegokolwiek, a nie mówiąc już o elektrohydraulicznym. Tata w 2011 kupił nowego deutza 99 KM, a 4 lata później nowego belarusa 110 KM i do dzisiaj żałuje że kupił ten ruski szrot. Tym bardziej teraz, kiedy jest po zawale i operacji, co tylko może, to robi deutzem, bo nie chce mu się szarpać z tym zgrzytającym złomem. Już do grudnia zeszłego roku obejrzeliśmy kilka MFów i New hollandów z rewersem elektrohydraulicznym, bo nawet mój tata, wielki przeciwnik wygodnej pracy, stwierdził że koniec tego szarpania się. I pewnie do wiosny 2022 byśmy ten traktor kupili, ale przez zawał w grudniu trochę się pozmieniało i nie było czasu jeździć po handlarzach
Zajmuję się zawodowo zachodnimi maszynami i zgadzam się z Kolegą , dostępność części i ich ceny to w niektórych przypadkach kosmos , ceny samych pomp hydraulicznych sięgają nie jednokrotnie powyżej 20.000 zł, wspomniane serwisy, to dla mnie znana bolączka , bez komentarza, jak może naprawiać ktoś takie maszyny , jak nie wie jaką funkcję spełniają poszczególne części. Zgadzam się z kolegą , jeśli sprzęt do ciężkiej pracy to prosty i najlepiej krajowy. Może Ursus zacznie kiedyś produkować własne silniki i wróci do dawnej świetności?. Tego Im Mu życzę , a rolnikom , rozsądku przy zakupach , bo każdy tydzień postoju maszyny nie mówiąc kosztach cześci to strata czasu , mijającej pogody a co za tym idzie plonów. Pozdrawiam , cudze chwalicie swego nie znacie, kupujmy nasze maszyny bo są dobre, choć nie najlepsze.
Do Case serii 51xx pompa hydrauliczna kosztowała 25,000 bez paru groszy ,sam osobiście widziałem na Olx ,koleś na agrofoto pisał że regenerował taka pompę w Case i profesjonalny zakład skasował go 7czy 8kola z przesyłką pisał , szok 😢
A spoleczenstwo polskie jak zwykle: zamiast rozmawiac, dyskutowac, wymieniac sie pogladami ( a te, jak wiadomo, kazdy ma wlasne), to sie opluwa :) "Moja jest tylko racja, i nawet jak twoja racja jest twojsza, to wlasnie moja racja jest racja najmojsza!!!!" Naprawde nie stac Was na nic wiecej...?
Najlepsze jest to że ludzie nadal walą konia pod filmami korbanka z opowieści serwisowych, jak to lala, że to wina operatora że zaniedbał - że to tysiące wyniesie. A mechanicy jedyne co potrafią tak jak w samochodach - wymienić starą część na nową. Gdzie czasami wystarczy oring za 2złote to za nową trzeba bulić 3 koła w tym marża dla warsztatu...
Według mnie 1634 to najlepsze stare ciągniki, fakt że nie mają startu do JD czy innych zagranicznych ciągników pod wpływem wygody, ale u nas jest 1634 w gospodarstwie od nowości nikt na nią złego słowa nie powie, ma około 9500mth miała raz remont silnika i fakt skrzynia też była robiona raz cała, wzmacniacz również , ale to jest niezawodny ciągnik coś się popsuje to jedziemy 25km po części składamy i dalej jeździ, w tym roku najwięcej przy nawozach chodziła w 9 dni obsiała 1200ha łącznie
Rzadko kto się umie przyznać dlatego szacun, jakby więcej ludzi tak myślało po dziś dzień ursus byłby produkowany napewno komfort by poprawili bo to ogólnie bardzo wytrzymałe traktory i nie wiem skąd opinia że dużo palą, mam Zetora 7245 i w siewie agregatem czy w orce jest oszczędniejszy od newhollanda td80d i dużo lepiej sobie radzić 🤪😃💪
No właśnie. Główny powód dlaczego Ursus poszedł w niepamięć to „lepszy komfort” podczas pracy. Polscy rolnicy są skłonni zapłacić 200 tys. więcej tylko dlatego żeby mieć klimatyzację i nie wdychać kurzu… Ekonomia dodatkowo idzie na bok jak jeden Janusz z drugim zobaczy na wiosce nowszy ciągnik… Mamy dzięki temu gospodarstwa z Case, John Deere itp. ciągające Poznaniaki, stare Pilmety itd które mają wpływ na plon w przeciwieństwie do ciągnika…
MF i problemy ze skrzynia to norma kiedyś też o mały włos byśmy takiego kupili, ładny, mało godzin i też z wysp tylko 3 bieg czasami wyskakuje. Poczytałem forum i zrezygnowałem, skończyło się na John deere, który też zresztą był porażką. Obecnie deutzu dx agraprima, fakt że 91 rok więc starawy ale piąty sezon i tylko oleje filtry i pompka hamulcowa. Z częściami bez problemu i sporo pasuje od zetora np czujniki oleju, temp silnika. Prosty, ekonomiczny i tani.
Te lumpy z zachodu nie pisze o nowych zachodnich ciagnikach tylko o tych 15 lat młodszych konstrukcyjnie od 1614 to jest tragedia ludzie kupuja i chwala ale nikt nie powie ze co chwile odpierdala sztukaterie dorabiaja czesci albo dopasowywuja od ursusa mtz lub kupuja stare czesci ale jest mf fendt nh . tych złomow nikt po latach dobrze nie wyrematuje bo np. Orginalny goły tłok do fendta 614 kosztował 2500 zł 400 sforzen ponad 400 pierscienie tuleja 800 zł po kapie okaze sie ze wał peknie i kosztuje ponad 20000 zł dzwigienki klawiatury to juz wartosc ciagnika w fendt małych serii wałek sprzegłowy 7000 zl lożysko do skrzyni ktorego nigdzie nie kupidz tylko u korbanka 900 zł koronkowe wieksze ale dostepne fag przykładowe 40 zł. Łozysko na atak 1500 zł bo ma obudowe z progiem a takie same bez tego progu polskie 30 zł.
fendt serii 600 lata 90 komfort w miare ,awarie sporadycznie, prosty w naprawach jak ursus. moc nawet 185 km, ten ciągnik polecam bo sam na tych traktorach juz kilkanascie lat pracuje i mam ich 6 szt pozdrawiam
Problem w tym,że tak potężny zakład jakim był URSUS i z takim zapleczem badawczo-projektowym,gdzie pracował sztab inżynierów konstruktorów takiego czegoś nie wdrożył do produkcji.
To chyba oczywiste, że zachodnie ciągniki są przeważnie wyeksploatowane. Ludzie na zachodnie nie są jak nam się wydaje idiotami, i nie pozbywają się jeszcze dobrego sprzętu (oczywiście są wyjątki). Do tego dochodzi kręcenie liczników i odpicowanie starych złomów. Ja też mam starego 22letniego Case, ale kupiłem go tylko do jednej pracy, a mianowicie oprysków w sadzie (bo jest szczelna kabina, 4x4, wspomaganie itp itd) i on robi u mnie około 100 mgh rocznie, i nawet jeśli jest złomem to jeszcze długo pochodzi. Ale kupno takiego 20latka z zachodu, z przebiegiem ''8 tyś mgh'' skręconym z 16 tysi, do ciężkich prac, tak żeby robił 500-1000mgh rocznie to już bym się nie zdecydował. Ba! Znajomy pracuje jako mechanik u handlarza, to zdarzają się dość ładne JD, Fendty czy MF z przebiegami oryginalnymi okooło 7-8tys mgh i tam już czasami jest sieczka.
Podobnie jak z samochodami- nie kupuje się u handlarzy którzy skupują wytłuczone graty i potem picują pod frajera. Chcesz coś dobrego? Jedź sam, dobrze się rozejrzyj i kup pewniaka.
Zawsze będą zwolennicy polskich i zagranicznych. Niema się co kłucic bo rolnik który skąpi nie kupi zachodniego bo mu drogo utrzymać. Ja mam 3 zachodnie i polskiego 3p. Zachodnie mają drogie części ale za to kupisz raz, zakładasz i już wiesz że nie będziesz jej nigdy wymieniał ponownie. W polskich możesz 3 razy w sezonie coś robić bo części są z brukwi. Druga sprawa wydajność i wygoda operatora. Za lat komuny ursus był bogiem i ludzie uznawali go za luksus. Teraz przesiąść się z zachodniego do polskiego to tak jak z Audi do Malczana. Osobiście odchodzę od polskich ciągników i 3p sprzedam. Odwrotnie do polskich maszyn, myślę że producenci tacy jak unia, agromasz robią dobre maszyny z lekkimi poprawkami i dają radę.
Mam 1201 i uwielbiam ten ciągnik. Tylko że to z sentymentu. Porównaj traktor podobnej mocy Zachodni po 10 tyś godzin. Ursus ciężkiej serii po 2 lub 3 remontach silnika, skrzyni i podnośnika. A w zachodnim? Dla mnie uwielbienie dla Ursusa to jak do Poloneza.
Mam masseya 8110 i jeżdżę u kogoś 8210. I oba z niskich obrotów idą jak głupie. W orce oba 1400-1500 rpm. Poza tym część wcale nie są drogie tylko kwestia znaleźć odpowiedni sklep. A co do napraw to nie korbanek tylko jakiś dobry serwis i nie ma żadnego problemu. Kupiłeś masseya który miał minimum 15 tyś mth z cofniętym licznikiem i uwierzyłeś że jest taki piękny
@@krystiantam3244 to takie po spalaniu u handlarza. A serwis, zależy gdzie mieszkasz. Z Kołobrzegu jechać z traktorem na lawecie do Bydgoszczy by ktoś obejrzał traktor to też problem. Są miejsca w PL gdzie mechaników/serwisów dużo, a są miejsca gdzie tylko seris dealerski.
@@rolandorlando5404 mieszkam na południu i nie słyszałem o żadnym porządnym serwisie do zachodnich ciągników. Są owszem mechanicy ,którzy coś mniej skomplikowanego zrobią ale coś poważniejszego to nie ma szans ,nie ma takich gości jak Kamil Niezależny Serwis
Nie ma się co dziwić, że masz takie zdanie na temat zachodnich ciągników. Jeśli ktoś chce kupić ciągnik 150-konny, kilkunastoletni, już zaawansowany technologicznie (nie oszukujmy się, MF już w tamtych latach to była wysoka półka), za 80 tys to nie ma później co płakać, że coś w końcu zaczyna się pieprzyć. JD 6910 za 80 tys? 5 lat temu? Obecnie taki model poniżej 100 tys to już jakaś konkretnie wyeksploatowana sztuka. 120 tys na taki ciągnik trzeba przeznaczyć. 1634 swoje lata ma i zobaczysz że w końcu wyleczysz się właśnie z polskich ciągników. Jasne, że fajnie jest jak można coś samemu naprawić za niewielką sumę, ale wiecznie coś naprawiać, usuwać wycieki, eliminować luzy, no to potrafi doprowadzić człowieka do białej gorączki.
Pomyliłem się nie 5 a 7 lat temu. Ogólnie inna kasa wówczas była. Można wówczas było wyrwać nowe Lamborghini R6.160 za 210 k zł brutto przynajmniej takie oglądałem u dilera w Olsztynie. JD 6910 w fajnym stanie 92 - 95 k zł, rumple w okolicach 70 k zł. Gdyby nie zakup ziemi wówczas, to jak nic przygarnąłbym jakieś fajne 6910, ale niestety budżet nie pozwalał.
No rozumiem, ale z Twojej wypowiedzi z filmu wynika, że klniesz na wszystko co używane zachodnie. Wiadomo, że w MFach z lat 90-tych największą bolączką była właśnie skrzynia. Ale żeby nie było, przekładnie w JD też nie są wieczne. PQ w JD lubią się sypać tak samo jak skrzynie w MFach, a i Deutze również miały swoje bolączki. Jeśli trafisz na coś porządnego, gdzie poprzedni własciciel dbał o filtry i oleje to możesz być pewien, że i Tobie będzie to długo służyć. Skoro w tym MFie siadały już jakieś zaworki, to znaczy że poprzedni właściciel nie lubił zbyt często zaglądać do filtrów. W mojej Valtrze jest chyba kilkanaście elektrozaworów odpowiedzialnych za same biegi. Każdy bieg przełączany jest elektrozaworem, nie ma tradycyjnej dźwigni. Podczas zakupu byłem świadomy, że prędzej czy później coś tam zacznie się chrzanić, ale póki leje dobrej jakości olej i wymieniam filtry na czas to nic nie powinno się dziać. jeśli ktoś kupuje ciągnik za większą kasę, musi być przygotowany na większe koszty utrzymania i ewentualnych napraw
+Henius91 Ceny porzadnych traktorow. Takich jak wlasnie ta seria jd lub fendt 500 podskoczyly w gore, ze wzgledu na to ze jest na nie popyt. A ceny nowych caly czas ida w gore.
@@ROLNIK3601ROLNIK3601 używane też będą szły w górę bo i nowe idą ciągle w górę ,tak jak piszesz . 5lat temu jak oglądałem ciągniki to takiego mf61** można było kupić za 50 koła teraz za dobry 70 minimum Renowki to samo ,nie mówiąc o jd czy Fendt
@@mp3hipnozy nie prawda, powiem ci więcej im mniej używasz wzmacniacza tym większe prawdopodobieństwo że ci się popsuję, ja nigdy nie patrzyłem czy żółw czy zając co pasuje to wbijam i jadę i jest ok ojciec jak jeździ tak samo a mamy go od 1997 mtg to nawet nie liczę jak przyjechał z dani to miał 4800 zerwaną linkę i popsuty licznik dostał nowy który u mnie popsuł się po 3900 a aktualnie na założonym trochę ponad rok temu ma prawie 600
@@adam12045 U mnie akurat trzeba było zaspawać. Przy okazji wymiany pompki trzeba będzie wymienić również cały wzmacniacz. Jeździłem trochę na nim i zaczął przepuszczać. Ciągnik przerywał jazdę. Właśnie nie wiem, czy z mojej winy, chociaż dużo się nie najeździłem na wzmacniaczu. Już sam nie wiem kiedy to można włączać żółwia. Już tyle opinii słyszałem, że nie wiem.
@@mp3hipnozy jak zrobisz to włączaj kiedy chcesz ja w prasie jeżdżę tylko na żółwiu bo mi gubi ciśnienie na sprzęgle wom i pompka też jest już słaba i jak bym wbił mu zająca to mi wałek stanie (jestem pewien że na wom bo jak będzie za dużo materiału to na żółwiu też potrafi stanąć), o to czy się popsuję nie ma co się bać po prostu ciągniki które mamy również dostały po dupie i pompka ma słabsze ciśnienie a wom i półbieg stracił pełną szczelność, to to samo co w przypadku tych nowych tylko tańsze w naprawie chociaż na zrobienie wszystkich 3 i tak pójdzie z 5k jeśli chce się to zrobić na lata bo przy okazji na pewno wyjdzie jakieś łożysko którego się nie zostawi żeby za pół roku nie łupać go znów. W pługu i agregacie też na żółwiu latam
Każdy ma swoje zdanie. Jedni chwalą zachodnie sprzęty inni Ursusy czy Zetory. My zaryzkowaliśmy 10 lat temu i kupiliśmy NH M160. Dziś są 4 NH na podwórku i nie ma szans, aby pojawił się Ursus 1224 czy ZTS16245, które były w gospodarstwie. Remonty? Zawsze robimy sami, co to by nie było. Każdy sprzęt ma swoje wady i zalety i trzeba dobrze się zastanowić co komu jest potrzebne.
Chłopie Korbanek serwis tylko i wyłącznie na informacyjny tylko przelicznik euro razy 5 ponad kurs waluty złodziej i partacz miałem z nimi do czynienia prawie 20 lat temu z tematem class to znam ten ból
Ja zmieniłem fendta 614 i 106 na zts 16245 temat długi dosyc mam co rocznej katastrofy juz 13 lat dokładania dla idei zeby miec zachodnie badziewie. Sam byłem krytyczny co do ursusow dzis moge powiedziec ze chce je przeprosic . co do waszego legendarnego mwm zwłaszcza 6 td 135 km kleska spalanie porażka . co do maseya to masakra temat na długie pisanie jakie to badziewie ale nie bede tu sie na temat rozpisywał bo moj kolega cały czas w niego inwestuje i chyba nigdy nie przestanie ale i tak jest naj w jego mniemaniu.
Tez wraz z ojcem myslimy zeby zmienic nasz główny ciagnik mf 3085 na ursusa 1234 badz 1634 chodz na mfa zlego slowa nie moge powiedziec swoje u nas zrobil ale niestety ludzie w lesie go dobili robil z przyczepa lesna tylko chopy co z 30tki sie przesiadli na mfa byla drobna awaria to na zgaszonym silniku zaczeli ciagnac na baze i tak skrzynie dojebali. A potem ktorys oleju nie sprawdzil i pietscienie do wymiany.
Kupiłeś MF- jedne z gorszych ciągników dostepnych na rynku zamiast nabyc cos sprawdzonego np Case 7210- 7220 a nie jedne z najgorszych rempli dostepnych na rynku a teraz płacz.
1 Nie kupuje się ciągników z północy gdzie panuje zimny klimat wszystkie są zgnite zniszczone i jeżdżą na duzych gospodarstawach. Wystarczy popatrzeć na olx i widać zniszczenia. 2 Nie kupuje się zachodnich ciągników powyżej 150 km bo pracowały na duzych gospodarstwach, nie jak w polsce ktoś ma 50 ha i ciągnik 160 km któy odpoczywa 3Ja szukając ciągnika zachodniego to go szukam kilka miesięcy i nigdy się nie zawiodłem a już trochę sprzętów kupiłem sobie i znajomym i każdy zadowolony 4 Kupiłeś ciagnik serii mf 82xx jest to seria któa idzie do prawie 300 km to się nie dziw że części drogie i oleju trzeba 140 l fuch gdzie litr kosztuje 17 zł ten ciągnik jest ogromny i wszystkie części sa 3 razy większe niż mniejszzych ciągników 5 Sprawdzaj roczniki opon, przy ciagnikach 20 letnich to może 1 na 30 sztuk ma orginalne opony i można szybciej uwierzyć w przebieg 8-10 tys mtg Kupowanie polskich zabytków w dzisiejszych czasach to jak cofanie się do prl. I twierdzę ze utrzymanie zachodniego ciągnika jest tańsze ponieważ jak chodzi to chodzi i w razie awarii kupujesz droga część ale i solidną. można też kupic zamiennik lub używana część. a Do polskich części są tanie i gówno warte i jak jedno naprawisz to drugie się sypnie itp
Każda myszka swój ogonek chwali!! Byłem posiadaczem kilkunastu Ursusów i Zetorów a bo tanie części wszędzie dostępne tylko porównajmy sobie jakość tych części tragedia. Od kilku lat prasuje tylko zachodnimi ciągnikami przeważnie MF i Steyr nie ma co porównywać ich do polskich lub czeskich maszyn dużo lepsze rozwiązania techniczne praca silnika i komfort dla kierowcy oczywiście porównuje ciągniki z podobnego przedziału wiekowego. Może któryś z was poda mi przykłada Ursusa lub Zetora z przebiegiem 15-20 czy nawet 25tyś mtg bez remontu kapitalnego silnika. Nie realne przy naprawde dużej dbałości wytrzyma no max 12tys i remont. Więc co tu dużo dyskutować na temat polskich ciągników a zachodnich tak jakby porównywać poloneza do mercedesa
tylko w tym filmie chodzi o koszty takich remontów a nie komforty piesku francuski ,jak takis mądry pajacu to kupuj sobie pompy do tych trupów niemieckich za 20 koła,
Tak jak ja ale ja nie miałem zachodniego,ale po filmiku Marcina, Upadlego Jelenia i Kamil Niezależny serwis stracilem dozywotnio ochotę na uzywke z zachodu
@@owczareksebastian4094 bo zts nie zawiódł nigdy. Jedynie raz krzyżak przedniej osi. Koszt 120 zł. W case wsadzone multum pieniędzy za byle gówno. Mieliśmy też kiedyś MF ale modelu nie pamiętam. Tam jak nie było dnia awarii to szedł msze w kościele zamawiać. Jak dla mnie wszystkie zachodnie to wióry
@@owczareksebastian4094 W okolicy gość ma dużego i młodego Fenda, pewnie mniej niż dziesięcioletni. Kilka razy na rok serwis przyjeżdża i za każdym razem bierze 7tys, tak jakby te 7 tysiaków brał za sam przyjazd. Ciągnik piękny, wygodny, ale przez te koszty i przestoje w oczekiwaniu na serwis zaczyna się właścicielowi nudzić.
Ja bym odlaczyl pompe hydrauliczną napał ze 100l ropy i na hol po wertepach skrajnie nieprofesjonalne ale kto wie czy by nie wygonilo opilkow i zawiesin bez uszkodzenia skrzyni
Jak na moje mierzyłeś za wysoko względem zakładanego funduszu, nie zapoznałeś się z opiniami użytkowników, bolączkami tej serii MFa no i urodziły się takie problemy. Polski sprzęt jest równie toporny i awaryjny, z tym ze tak jak mówisz, kieszeń nie boli, jak trzeba w niego zainwestować, ale jak ktoś już tu wspomniał jakość części to żenada, tak chwalony Waryński, który zdołał wykupić licencje na umieszczania loga Ursusa na swoich częściach, robi niewiele lepsze części niż nasi skośnoocy przyjaciele, wiec jak jedziecie po części to polecam brać polskie, ale nie Waryńskiego. ( pracuje w sklepie z częściami) :D Pozdrawiam
No z częściami do polskich ciągników to porażka niema możliwości kupić dobrej części żeby kilka lat nie zaglądać. robiłem kapitalke w c-360 i jest problem z dzwigienkami zaworowymi, kupiłem same dzwigienki z śróbkami regulacji poskładałem i jeszcze dobrze sie niedotarł silnik i zaczeły zawory dzwonić, rozebrałem to i się okazało że te sróbki mają chropowatą powieszchnię i starły laski popychaczy i tujejki, i pojechałem po nową klawiatórę i co się okazało po złożeniu wszystkiego dźwignia opiera się o rant zaworu a tak nie może być to jeszcze raz do sklepu i się okazuje że niema innych i nawet po przymieżaniu do nowych głowic tasama sytuacja nie pasuje, poskładałem wszystko na starych dżwigienkach i narazie działa. i niech nikt nie mówi że polski ciągnik dobry bo części tanie taki ch...j jak słonia nos jedziesz w pole i się zastanawiasz czy zrobisz robotę.
Popieram poprzednie komentarze szukales pewnie nie za 80 a za 50 tysi i kupiles w skrzyni bezstopniowej i sie dziwisz sa nie naprawiwialne masz racje kup sobie super ursusa i nie narzekaj
Ta skrzynia full powershift nie jest bezstopniowa, ona ma normalne przełożenia, z tym, że wszystko idzie bez sprzęgła. Producentem tej skrzyni jest FUNK. JD 8220 miały reż takie skrzynie w wersji jeszcze bardziej rozbudowanej.
mfy miały jakis za słaby czujnik dostawał temperatury i wariował. wystrczyło zgłośic do serwisu i wymienili bo to był ich błąd i dwali mocnjeszy tez miałem taki przypadek
Nasz 6920 na liczniku 11 tyś i zero awarii,jedynie wąż poszedł i czujnik kabiny i to wszystko. . . Zobaczymy jak wypadnie po tym samym czasie jd 6250. . . 👌👌
Dawid Dawid W 6420 5k mth trzeba było zrobić : linka rewersu, 1 wtryskiwacz , przewody paliwowe , przewód od sprężarki , uszczelniacz w przedniej zwolnicy , zawór upustowy, włącznik klimatyzacji . Do wymiany jest : przewód od sprężarki klimatyzacji , uszczelniacz womu , klosze przednich lamp ( zardzewiały odbłyśniki) . Przewody przy silniku ocierają o ramę albo między sobą i taki urok . Trzeba to w porę zabezpieczyć.
stasiek6420 ja mam wszystkie węży zabezpieczone ,żaden wąż nie jest tzw. "Goły" no to trochę tam już zrobiłeś przy nim,każdy egzemplarz inny. . . Ale w tych seriach jeszcze nie było nacisku że firmy zarabiają na częściach. . . Teraz to porażka. . . 😇😭
To jest najwieksza glupota te spawanie... spawa się satelity do kosza żeby się nie obracaly czyli cały czas na zajacu. Przeważnie przez niewłaściwe użytkowanie siadają tarcze lub taśma( mała ciśnienie lub zbyt długo na zolwiu jeżdżą) i to spawaja ale żeby potem to przywrócić trzeba parę złoty dołożyć 😊z reszta Marcin napewno coś nagra.
Szukałeś ciągnika w zamian za 1201. Kupiłeś coś, co ma kiepską opinię, zamiast zainwestować w ciągnik sprawdzony i uznany (mówisz że jodery wytarte, to było szukać dalej z najniższym przebiegiem lub inaczej- w najlepszym stanie bo przebieg to tam pies jak i tak często kręcone) a teraz płaczesz jakie to zachodnie są do dupy? Sam sobie jesteś winien. Chciałeś dobry traktor w tych gabarytach to było zainteresować się Magnumem 7100-7200 albo MX-em starym, np. taki 170. To pancerne ciągniki, wręcz idiotoodporne które przy prawidłowym eksploatowaniu kręcą ogromne przebiegi a ceny części są śmiesznie niskie (pompa do 1634 kosztuje Cię nowa okolice 3000 PLN, do Case będzie to max 2300, bo napędzają je silniki Cumminsa które są bardzo popularne nie tylko w traktorach). Trochę złośliwie napiszę ale teraz w ramach solidarności powinieneś kupić Polonez/Fiata125p albo coś podobnego, bo przecież Twoje auto też jest zachodniej marki i jak coś padnie to będzie kaplica, a tak przynajmniej sam naprawisz a części tanie jak barszcz.
Kolego za 3000 tyś to będziesz miał 10 pomp wodnych najpierw sprawdzić potem pisać. Nie chodzi o solidarność tylko po co przepłacać jak ta sama robotę zrobi tym a przecież plonu nie zmieni 😂
Dobra cwaniaczku wskaż cytat w którym to mówiłeś o pompie wtryskowej bo jakoś to nie widzę:) dobra regeneracja w granicach 700 zł ( po co ci nowa obudowa ? Wystarczy nowy środek)
Przecież to z kontekstu zdania można dojść, przecież to logiczne że pompa wodna nie będzie kosztować ponad 3 koła... I logiczne jest że kupno nowej to ostateczność (chociaż w niektórych silnikach jest to wymagane, sorry, nie każdy silnik to prymitywny kopciuch od ZTS), ale nawet i to jest groszowa sprawa, bo pompy w Cumminsach zrobi Ci każdy serwis Boscha i to na oryginalnych częściach z logiem Cummins/Bosch a nie "zdzichpomp s.a.-prawie jak łoryginoł". I ta pompa paliwowa to była przykładowa część, bo bez sensu porównywać centralę hydrauliki z Magnuma która jest dużo bardziej zaawansowana na tle prymitywnego rozdzielacza z ursusiny, bo to jak porównywanie samolotu sprzed wojny do powojennego odrzutowca. No tyle że w Case hydraulikę robi się raz i z bani, a w życiu już się naklnąłem na te "tanie i wszędzie dostępne części" do polskich grzmotów. Wolę zrobić raz a dobrze a nie potem mieć przeboje, bo koniec końców jednorazowy wkład w takiego Case jest mniejszy niż kilkanaście wymian i podmian w starym zetorze.
I odwołując się do "po co przepłacać jak ta sama robotę zrobi tym a przecież plonu nie zmieni"- nie wiem czym jeździsz (jakim autem osobowym) ale sprzedaj i kup Trabanta z 2 suwem. Przecież po co przepłacać skoro też tak samo pojeździ a kilometrów nie zmieni. :)
Jest taka sprawa takie skrzynie typu powershift wymagają kalibracji zazwyczaj po wymianie oleju a jak tego nie zrobiłeś to zaczą ci szarpać i się zaczeła sypać się skrzynia i stąd opiłki a sama wymiana nic już wtedy nie da, trzeba wypłukać wszystko z tych opiłków tarcze obwody hydrauliczne i to taka sprawa.
A to chyba że tak. to już musiał mieć więcej przepracowane jak te 6 tyś mtg raczej 16 tyś licznik napewno cofnięty a chandlaż wymyśli setki histori aby sprzedać sprzęt szkoda że tak ci się trafiło. ja mam mf 3610 i kombajn mf 38 i jestem zadowolony z obu sprzętów i planuję kolejnego mf kupić
Pomyliłem się nie 5 a 7 lat temu. Ogólnie inna kasa wówczas była. Można wówczas było wyrwać nowe Lamborghini R6.160 za 210 k zł brutto przynajmniej takie oglądałem u dilera w Olsztynie.
dlaczego ursus nie wznowi produkcji 1634 w kwadratowej masce....mysle ze w gminie STOlno 8 sztuk na dzien dzisiejszy byloby kupione....czytajcie ogladajcie sluchajcie menegery z ursusa
Nie no max, może być pierdołka za kilka zł a może coś poważniejszego. Ja w tym ciągniku nie siedzę, nawet się nie interesuję zbytnio takimi. Tylko kolega co kupowałem od niego słomę kiedyś miał MF 3080 i włożył prawie 30 tyś w skrzynię i kilka pierdół :)
Polski rolnik powinien używać polskich maszyn.Możeby fabryka Ursusa nie upadła.Ale do tego trzeba mieć świadomość także narodową.Czesi mają Zetora ,Białorusini Belarusa , a Polacy szpanują niemieckimi dodzierkami.
Cena pompy paliwa do Ursusa 1634- jakieś 3200 PLN. Cena pompy paliwa do Cumminsa B6 który siedzi w Case Maxxum 5100- 2100. Reszta części jest porównywalna, jakość wykonania już niestety nie a przebiegi przy prawidłowo przeprowadzonym remoncie i regulacji- jeszcze bardziej różniące się.
20000 mth to ma większość kilkuletnich ciągników które sprowadzane. W mf silniki wytrzymują około 45 tyś mth, skrzynie są wieczne jeśli nie mieszamy oleju i pilnujemy wymian. Kolego nie chce snuć teorii spiskowych ale obstawiam że ciągnik miał nieco więcej przelotu. Późniejsze twoje problemy mogły występować ze względu na wspomniane opiłki w oleju. Elektrozawory gdy ,,poczują" metal w oleju po prostu głupieją.
Bez przesady! Kilkuletni ciągnik niema 20 tyś! W firmach usługowych traktory robią max po 2000 i to juz musza chodzić na 2 zmiany w sezonie, normalnie w większych gospodarstwach około 1000. Ale jak kolega kupował prawie 20 letni traktor to na pewno nie miał 6000.
Kłócić się nie będę ale sam gadałem z handlarzem który sam przyznał że zrzucanie 10 czy 20 tyś motogodzin to norma. Nie generalizujmy i 3 letni ciągnik nie będzie miał na liczniku 30- czy 40 tyś mth. Ale proceder kręcenia liczników jest aktualnie bardziej rozpowszechniony niż w branży motoryzacyjnej.
No rok ma 8000 godzin więc nawet jak by nie gasić to więcej sie nie da. Po wyglądzie traktora i po tym jak pracuje można przebieg ocenić nie patrząc na licznik. Ale to trzeba kupując traktor się do tego przygotować, obejrzeć sobie ten konkretny typ danej marki u kogoś znajomego kto ma od nowości, ewentualnie obejrzeć jakiś bardzo młody rocznikowo i porównać jak pracuje silnik czy skrzynia (jak powinna pracować). Ja jak szukałem Pume cvx dla siebie tak własnie zrobiłem. Obejrzałem dokładnie egzemplarz prawie nowy, 2 letni, 5 letni. I dopiero w trase! No ale objechałem wszystki pumy jakie były na ogłoszeniach i i żadna nie chodziła tak jak wzorce które sobie obejrzałem. Np na liczniku 6 tyś a opony już nie orginalne i te aktualne też zdarte, podłokietnik już wytarty na gładkoo podczzas gdy przy tym przebiegu powinien mieć nie ruszoną strukturę, przyciski na jojstiku to samo itd. Wyjeżdzam na drogę, a tu skrzynia wyje jak syrena strażacka no to wszystko jasne, dziękuję i jade dalej, mimo że cena nie wysoka i na wyposażeniuu nawigacja rtk ale h.... nawigacją pola nie zaoram!
Marcin Stoker stary kupiłeś MF i nie wiedziałeś, że elektrozawory siadają!? Że są z marchwi? AgroFoto trzeszczy na ten temat o każdy wie, że da się je rozebrać. Nawet serwis Pana K. tak robi. Jedyny problem to wiedzieć który zawór za które sprzęgło odpowiada. Pozdro i powodzenia z czesko-polskim złomem. W życiu nigdy komunistycznych ciągników. Co z tego, że części tanie jak konstrukcja niepomyslana zrobiona na odpierdol byle sztuka była. Że świeca szukać godnego polecenia egzemplarza. Jestem w trakcie remontu 80tki. Najchętniej spakowalbym na laweta i na złom. Jedną srobka odkrecona to zaraz 5 innych rzeczy do remontu.
Kupiłeś złoma i się wypowiadasz cześć są drogie bo to są ciągniki z wyszej półki kub sobie Ursusa to będzie miał cześć za grosze tylko MF jak coś zrobisz to masz Ursusa to trzeba remontować co roku bo to złom
Nie bronie MF bo jak dla mnie to wóz drabiniasty za drewnianych kołach ale do kogo masz pretensje kupiłeś 18 letni traktor z przebiegiem 5 czy tam 8 tyś i myślałeś że tym porobisz to ja Ci powiem że mam do sprzedania pasata w tdi z 1999 r z przebiegiem 180 tyś uwierzysz ? bo ja nie
SuperMafiaUrsus ja mam 3 fendy i z nimi się nic nie dzieje dwa 612 i jeden 312 mam dwa ursusy 80 i jeden rozebrany a drugi wał korbowy pienkna ale fendy lux chodzą
Zależy jaki stan. Kiedyś kupić można było jeszcze w miarę teraz trzeba dużo uważać bo na zachodzie zostają najgorsze egzemplarze :) A jak 80 rozebrana to można złożyć nawet za nie dużą sumę. Ale jak już masz 3 z napędem to pewnie nie miały by co robić. :)
SuperMafiaUrsus post trzeba robić a czsu niema w 80 40 h kuku do opryskania i nawozy na 40 h trawy a o fendach nic złego ja nie powiem za granicy są lux sprzenty w Polsce już dojechane
@@fendtpower4759 co w tym fendzie starym jest takie hiper w porownaniu do ursusa to ze np. Wom zalaczasz linka a nie hydraulicznie czy to ze przedni naped znow napierasz wajcha a nie przyciskiem a moze to ze masz zamula mwm a nie zdrowa czeska 6 zawsze na skinienie tak pytam z ciekawosci bo nie wiem co tam takiego super brak połbiegow tez ekstra wypas co tam takie super poza cenami czesci ?
Mówi się bezstopniowej bo wszystkie bez sprzęgła i każdy kto troche w tym siedzi powie Ci ze to sie kupuje tylko nowe a używane z mysla ze trzeba remontowac 8 tys motogodz i remont ale wygoda jest Wiec morduj sie w srujsusie i nie nazekaj jak nie siedzisz w temacie Naprawiale juz case seria 51xx lub mx z przebiegiem 18 tys motogodzin i tylko tarczki robilem i dalej jeżdżą Pokaz mi takiego zrujsusa Mam jednego c 385 ze szwecji ale tylko z sentymentu emeryta
popracujesz tym ursusem ze 2 lata to ci się odechce całej gospodarki huk drgania to jest masakra a nie robota ursusy to gówno robione w technologij z lat 20
Jakie drganie... jakby było tak jak mówisz to by połowa rolników w Polsce chodziła głucha ;) Wyciszenia Ursusy też mają ;) a jak masz szyby powypierdalane w ciągniku to się nie dziw że chodzi głośno jak rydzyk na audiencji
Jeżeli chodzi o ursusy to żaden nowy Fendt tyle nie wytrzyma co ursus Osobiście mam Ursusa 1014 2002 rok od nowości i fenda 828 od nowości przebieg Ursusa 17 tyś godzin silnik zrobiony 3 tys godzin temu i tylko Dul reszta nic nie rusza na Fendt ma 900 godzin to nie wiem czy połowę wytrzyma silnik co wursusie
Człowieku co ty za bzdury opowiadasz ja mam i nie mam powodu do narzekania ,po prostu nie stać cie na MF-a a kupiłeś z względu na to, bo kurła somsiad ma i ja też musze mieć .
