Dlaczego tak trudno znaleźć miłość po 30? 

Prawda jest taka że gdy fajni faceci ciężko pracowali wy traciłyście czas na głupich gnoi. Teraz ci co ciężko pracowali już was nie chcą bo wiedzą że nie byliśmy w kręgu waszych zainteresowań. Człowiek szlachetny zna swoją wartość i nigdy nie będzie wariantem rezerwowym czy nagroda pocieszenia dla marzycielki jeszcze 5 lat temu nie zamieniła by z nim słowa.

widząc tą wojenkę w komentarzach jako facet 35+ napiszę swoje zdanie, otóż faktycznie nie jest łatwo kogoś poznać, ja np chciałbym mieć jeszcze własną rodzinę więc odpadają wszystkie kandydatki które już posiadają potomstwo z poprzednich relacji. te które potomstwa jeszcze nie posiadają jak się z nimi rozmawia to od każdej można usłyszeć dokładnie to samo - każda poraniona, każda obwinia mężczyzn za zmarnowanie jej najlepszych lat życia, etc... jeśli doda się wyj*bane w kosmos wymagania płci pięknej to już w ogóle porażka - bo ona jest modelką na instagramie bo ma 100 followersów czy mnóstwo lajków na tinderze więc sama siebie ocenia 10/10 i uważa że na adekwatnego chłopa zasługuje... więc patrząc realnie z punktu widzenia przeciętnego faceta który biedakiem nie jest najlepiej jest być samemu.

"Nie da się być singlem będąc w związku". Święte słowa! Podoba mi się Pani kanał. Jest jednocześnie źródłem cennych informacji i głosem zdrowego rozsądku. 🙂

I ja byłam taką zrozpaczoną singielką, myślącą, że po 30 jestem już "za stara". A jednak udało się, prawdziwa miłość przyszła gdy już straciłam nadzieję. Pamiętajcie, nie wiek się liczy, lecz CZŁOWIEK.

Mam 50 lat, i już z dekadę temu odpuściłem sobie szukanie miłości. Każdy kto zgaduje ile mam lat odejmuje mi z dychę. Przyzwyczaiłem sie do tego, bo takie są skutki zdrowego trybu życia. Ale wszystkie komplementy jakie usłyszałem od kobiet, (pomijając te o młodym wyglądzie), usłyszałem od kobiet w trwałych związkach, bo one potrafią dostrzegać we facetach zalety. A samotne panie wręcz przeciwnie, spojrzą na faceta i po chwili mają długą listę wad jakie w nim widzą. Jeśli nie ma prawdziwych to je sobie wymyślą. A mnie sie już nie chce z taką ścianą walczyć. Nawet gdy zdołasz jej uświadomić że jedna z wad którą ci przypisała nie jest prawdziwa, to zdąży sobie w tym czasie wymyślić 10 innych, a mnie od tego ręce opadają.

Niektórym kobietom trudno znaleźć miłość po 30 ponieważ: 1) Czas kiedy były najatrakcyjniejsze (18-28 lat) już minął, 2) Zmarnowały najlepsze lata z tymi, których chciały naprawić, bo to dobre chłopaki w głębi serca były, ale z jakiegoś powodu nie wyszło, 3) Mają dziecko z poprzednich związków, 4) Nie rozwijały się, ponieważ ich atrakcyjność fizyczna wystarczyła, by ego wystrzeliło w kosmos, teraz więc są nie tylko mniej atrakcyjne fizycznie, ale i nieatrakcyjne "duchowo", 5) Z powodu nr 4, są niedojrzałe i nie rozumieją swojej realnej wartości na rynku matrymonialnym, 6) Nie mają już 20 lat i przegrywają w konkurencji o facetów, którzy są dla nich interesujący z tymi kobietami, które właśnie teraz mają 20 lat, 7) Generalnie mało kiedy wzbogacają życie faceta po trzydziestce o cokolwiek poza seksem, a do seksu żadnego głębszego związku nie potrzeba. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich kobiet, ale ogromnej większości. Na 100 kobiet są może dwie takie, których to nie dotyczy. Sam znam kilka kobiet po trzydziestce, które wciąż są atrakcyjne, ale... no, są same. Dlaczego? Ponieważ faceci, którzy są atrakcyjni dla nich, nie są nimi zainteresowani. Są za to zainteresowani panowie lubiący przelotne przygody, ale nimi z kolei to one nie są zainteresowane, no bo teraz przecież się wyszumiały i czas na stabilizację i tak dalej.:) Generalnie z moich obserwacji wynika, że problem ma swoje źródło w dramatycznie niskiej świadomości własnej sytuacji i wartości, a także realiów, w których się żyje i przede wszystkim kryteriów, które decydują o tym, czy mężczyźni kwalifikują kobietę do dłuższej relacji, czy szybkiego odcięcia. Jakie to wartości? Różne, ja cenię na przykład przedsiębiorczość, inteligencję, oczytanie, wagę nie wyższą od mojej, jakąś minimalną chociaż pasję i oczywiście wiek, moja partnerka nie może być starsza ode mnie. Tylko tyle i aż tyle. Jeśli jakaś Pani to czyta, niech zada sobie pytanie, czy wpisuje się w ten schemat. Jeśli szczera odpowiedź brzmi tak, no to gratuluję, jesteś, można by rzec, wyjątkowa. Nie, podróże ani moda nie liczą się jako pasje. Kupowanie na przecenach to nie przedsiębiorczość. Chodzenie na zakupy to nie bycie fit. No ale takie kobiety raczej nie przeczytają nigdy mojego komentarza ani nie trafią pod ten film, ponieważ znikają z rynku matrymonialnego szybciej niż dwie dychy rzucone pod monopolem. PS: Gratuluję Paniom w komentarzach, które chwalą się, że tą prawdziwą i jedyną miłość znalazły po trzydziestce, że wiek się nie liczy i tak dalej. Brawo! Ciekawe, czy określiłybyście to, co macie teraz w ten właśnie sposób, gdybyście miały więcej opcji i możliwości. Gdyby nie była, jak by to rzec, niemal że konieczność.:)))) ACH TA WYOBRAŹNIA!

Droga kochana pani prowadząca, generalnie nic wiecej nie wiem po wysluchaniu.

Odpaliłem, żeby poczytać komentarze i z kilkoma się zgadzam totalnie.

Lubie pani przemyślenia i cenne rady 🙂

Powód jest bardzo prosty: zanikają przestrzenie do poznawania nowych ludzi. Standardowym sposobem na spotkanie partnera jest przez wspólnych znajomych, na jakimś spotkaniu, czy imprezie. Widziałem wiele razy statystyki mówiące że nasze kręgi znajomych są coraz węższe, coraz mniej mamy przyjaciół, więc ta podstawowa metoda niestety już nie daje rezultatu. Kolejną drogą, która rzadko już daje rezultaty jest jakieś hobby. Niestety i tu jest często pies pogrzebany, bo często w przypadku bardziej intelektualnych zainteresowań poznawanie ludzi nie jest potrzebne, bo mamy internet, gdzie możemy dyskutować z setkami anonimów z całego świata na różne tematy nie wychodząc nawet z łóżka. Ludzie więc tego nie robią. Za oceanem stworzono taką fajną stronkę o nazwie Meetup, gdzie można organizować eventy i spotkania dla ludzi o podobnych zainteresowaniach, ale u nas prawie nikt o niej nawet nie słyszał.

Ja 36 cale zycie sam idzie sie przyzwyczaić, robota do domu i tyle pozdrawiam.

Mam 33 lata (wyglądam podobno na 25 ;p) i nigdy nie byłem w zwiazku z kobietą (za sobą jedynie wiele koszy/odrzuceń i nieszczęśliwe zakochania lub krótkie zauroczenia)

Moim zdaniem trzeba mieć świadomość na co się człowiek pisze szukając partnera po 30. Niektórym to pasuje, niektórym nie. To, że partner ma doświadczenie życiowe może być ciekawe i wartościowe. Ja wolę być sam niż być z kobietą po przejściach. Ostatnio doszedłem do wniosku, że bez kobiety da się obyć, a bez pieniędzy nie. Dlatego teraz bardziej doceniam moją wygodną pracę i wysoką jak polskie standardy pensję. Wiadomo, że pieniądze szczęścia nie dają i samotność bywa uciążliwa, ale bycie w związku również ma swoje wady, a już szczególnie bycie w związku z drugiego wyboru.

Mnie prawdziwe zainteresowanie wśród kobiet spotkało właśnie dopiero przed trzydziestką. I tak nie mam powodu do narzekania, bo "za młodu" nie byłem niewidzialny, jak większość moich kolegów. Nie ukrywam, że obecnie interesują mnie kobiety przed trzydziestką. Mają mniejszy bagaż, który chcą wpleść w relację. Nie są tak pokaleczone przez facetów, za którymi się ugania się większość kobiet, gdy są młode. Cóż, rewolucja seksualna zdjęła konsekwencje fizyczne z kobiet z ryzykownych zachowań seksualnych, ale nie zdjęła z nich konsekwencji psychicznych...Widać to nawet w komentarzach pod tym filmem. Czasem sobie myślę, że już dawno o tym wiedzieliśmy jako społeczeństwo, dlatego to kobietom rodzice wybierali partnera, aby uchronić kobiety od błędów w wybieraniu sobie mężczyzn "ekscytujących", ale niebezpiecznych...

Jesteś naprawdę dobra Dziękuję

Ja mam za moment 46 lat. Wypisałem się z tego ze 12 lat temu. Już wtedy było "coś nie tak" w możliwościach poznania kogoś. 😆

Nie poddawajcie się. Ja prawdziwą i jedyną miłość poznałam dopiero w wieku 35 lat. Kiedy byłam bardzo młoda też szukałam miłości a spotykałam tylko rozczarowania. Bardzo się starałam, byłam oddana i pomocna i w końcu po wielu rozczarowaniach się udało.

Mam 39 lat i nigdy nie byłem w związku , wszelkie próby poznania dziewczyny nieudane , w dzisiejszych czasach brakuje miejsc w których można kogoś poznać ,dziewczyny wolą siedzieć z koleżankami i czekać na księcia z Dubaju a zwykłych mężczyzn to nie chcą , dodatkowo żyją tylko w świecie wirtualnym . Pozdrawiam

Patrząc na cynizm i agresje, w niektórych komentarzach, to utwierdzam się w przekonaniu, że zaprzestanie randkowania bylo dobrym wyborem

Nie wiem czy bardziej uwielbiam na Ciebie patrzeć czy Cię słuchać...

Bo już się komuś nie chce. Albo czlowiek jest zawiedziony innymi. Poza tym jest grupa ludzi, którzy zwyczajnie nie chcą i nie potrzebują być w relacji🤷. Pozdro.

"Aplikacje randkowe są po to, aby zarabiać na was pieniądze" Dobrze, że biuro matrymonialne Barbary Strójwąs jest darmowe i działa non-profit.

Jestem w zwiazku od lat,mamy dziecko a i tak kocham Cie sluchac😅 "Poznałabym jakiego AnŻeja ..Bożydara.."👌🤣🤣🤣🤣❤️

Mam koleżankę 9/10 35 lat po pięciu nie udanych związkach szkoda mi jej. Ale ona już nie nadaje się do normalnego związku,jest tak zniszczona emocjonalnie.Oceniam z perspektywy jej przyjaciela. Sporo kobiet ma ten problem.Nie potrafią zostawić złych związkuw za sobą. Liczy się to co dopiero nadejdzie.

Basiu bardzo dziękuję, że dla nas nagrywasz 🤍 Ja już jestem 3 lata sama i ciągle myślę, że już nikogo nie znajdę, wiek 33 lata, zero randek, tinder - dramat... Powracające ciągle dychy z przeszłości 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️ Jakiś dramat i ten krytyk wewnętrzny i zanizone poczucie wartości... Aż mnie męczy pisząc to 😂

To wina kobiet ... Prawda jest brzydka ale każdy wie jaka❤

Gdy dziewczyna ma 30+ i czuje bolesne zderzenie, to już nie szuka miłości tylko łagodzi panikę, a następnie wraca do swoich praktyk co kończy się katastrofą - i wtedy obwinia faceta - zgodnie z sugestiami z mediów dla kobiet

"hallo Grażyna" umarłam 🤣 tak częst widuję takie ciężarówki

Ja założyłam rodzine po 30 i jest super . Ktoś starszy kiedyś mi powiedział ze w życiu jeszcze wszystko zdążysz . I tak tez się stało . Mam córkę ,męża , dwa koty .podróżuje ,jestem spełniona .Wszystkim tego życzę .

Mam prawie 38.lat nie mam pracy, kasy, ani szczuplej figury, mieszkam z dwojka rodzicow po 70tce ktore coraz bardziej potrzebuja pomocy. Wychodze tylko do lekarza, sklepu, urzedu, kosciola. Nikt mnie nigdzie nie zaprasza, nie mam przyjaciół. Juz sie przyzwyczailam do samotnosci chociaz ciagle mam nadzieje ze spotkam faceta ktory zostanie moim mezem. Jak bylam mlodsza probowalam sama poznawac ludzi ale jakos kontakty sie nie utrzymaly. Lubie podrozowac, i mialam mnóstwo zainteresowan ale ze wzgledow finansowych nie moglam pozwolic sobie na ich rozwijanie.

Po takich komentarzach,to ja już faktycznie zostanę w domu😅Jak jeden z drugim,który nie zna mojego życia,dowiadując się,że mam 40 lat,stwierdzi,że to pułapka albo rynek wtórny. Kurde,szanujmy się.Ciekawe dlaczego oni są sami po 30tce?Pułapka,rynek wtórny?Hmm???

Kobieta lub mężczyzna jeśli mają równo pod sufitem, są empatyczni, wrażliwi, rodzinni to znajdą partnera w każdym wieku nawet jeśli warunki fizyczne mają przeciętne. Jest wiele przyczyn dla których osoby po 30-stce i później są samotne. #1 Nieatrakcyjność fizyczna wrodzona lub w wyniku niedbalstwa - nie wytwarza się pożądanie seksualne u potencjalnego partnera. #2 Nieatrakcyjność umysłowa - zaburzenia psychosomatyczne, emocjonalne, brak empatii, narcyzm, egoizm, chorobliwa zazdrość, wybuchowość, ChAD, depresja/nerwica, dziecko DDA, brak miłości w dzieciństwie, aseksualność, nałogi (papierosy, alkohol), niska kultura osobista, niski poziom intelektualny i wiele innych mniejszej wagi. Zdecydowanie trudniej jest po 30-stce mężczyźnie niż kobiecie gdyż atrakcyjne kobiety zawsze były, są i będą w mniejszości i niestety dla wielu facetów ich nie wystarczy. A atrakcyjne kobiety po 30-stce zwykle są zajęte i to od dawna a jeśli nawet jeśli jeszcze nie są zajęte to mają ogromny wybór partnera w każdej chwili. Faceci takiego komfortu co do zasady nie mają.

Większość ludzi w tym wieku jest już po ślubie lub ma dzieci, tym co pozostali jest trudno, ale trzymam za nich kciuki.

Świat jest zły, w ludziach jednak istnieje potencjał do dobra.

Czasami kiedy nie jestem pewny osoby którą zapraszam na randkę pytam się jej czy dobrze by się czuła gdyby poszła na randkę ze swoją kopią, takim męskim odpowiednikiem i dlaczego. Prawie zawsze randka jest udana (co nie znaczy że coś wyszło) jeśli dziewczyna potrafi udzielić zadowalającej odpowiedzi, jeszcze nigdy nie była chociaż przyjemna kiedy nie potrafiła albo kręciła po kobiecemu heh

Dla kobiet ważna jest przyszłość mężczyzn (jaki ten facet będzie miał rozwój itp) a dla facetów liczy się przeszłość kobiet (czy się szanowała itp)

Ja mam wrażenie,że dzisiaj fececi nie za bardzo dzisiaj garną się do zakładania rodziny. Też może być tak ,że każdy jest zajęty sobą,zapracowany.

wiekszosc ludzi nie ma zainteresowan, zycia towarzyskiego. 40+ siedzi w domu albo w bliskim otoczeniu znajomych.

Długi czas pozostawałem samotny. Niby miałem koleżanki, niby miałem przyjaciółki, niby były takie do których czułem coś więcej niż przyjaźń ale one tego nie odwzajemniała. Albo trzymały mnie w roli orbitera, takiego koła zapasowego jeśli nikt lepszy się nie trafi. Aż tu pięknego dnia poznałem cudnej urody Bialorusineczke. Jejku, jak te wszystkie panny po 30-stce się uaktywniły dookoła to szok. Nagle to ja byłem podrywany. Nawet przez te które wykazywały wcześniej wstrzemięźliwość jeśli chodzi o bliższe relacje ze mną. Nagle one pierwsze inicjowały rozmowę, sugerowały wspólny spacer, wyjazd, kawiarenkę, restauracje. Niestety za późno. Za późno dla nich. Dziś jestem już mężem tej Bialorusineczki. Nie uwierzycie ale okrzyknięto mnie pedofilem choć ona ma 19 lat. Za to ja mam 40 więc - jak usłyszałem - wyglądamy jak ojciec z córką, co jest - ich zdaniem - wręcz nieprzyzwoite. Kurcze, jak to jest, że kiedy ja zabiegałem o względy tych wszystkich "moralnych" pań co za młodu dawały tyłka czadom, to one nie chciały na mnie patrzeć. A teraz, kiedy znalazłem swoje SZCZEŚCIE to nagle wszystkie się poobrażały? Dla mnie to śmieszna zazdrość

Ja po prostu nie rozumiem kobiety a dzisiejszy świat czy świat jest trochę zimny aby kogoś znaleźć , trochę z własnej winy też jest ale czy większości ?

Ja akurat jest kika miesiecy przed 30.

Jak kobieta wali w ścianę, to pozostaje jej tylko karuzela i nie ma się co oszukiwać. Portale randkowe są dla osób słabych, bez poczucia własnej wartości, tam nic dobrego nie ma i nie będzie, dotyczy to kobiet i mężczyzn (ochłapy dla desperatów).

Dlaczego trudno znaleźć kogoś po 30... bo hipergamia rządzi tematem relacji? Pełno ludzi - ale ta ten mi nie pasuje, a tamta/tamten nie jest zainteresowany bo mierzy "wyżej". I być może pula potencjalnych osób jest zbyt duża. Poza wydaje się że każdy singiel po 30 zaczyna się przyzwyczajać do tego stanu rzeczy, a związek oznacza zmiany.

U mnie w pracy jest dużo rozwódek w rożnym przedziale wiekowym, od 26 rż poprzez 50 po 70; ja jestem po 40, bez dzieci, nie jestem wyjątkowo poraniona przez mężczyzn, ale mam inne problemy..🙂

ale takie podchodzenie do dziewczyny to proszenie się o oskarżenie o molestowanie a nawet tzw. inne czynności seksualne, oczywiście w drugą stronę to nie działa, a nie bardzo chcę stracić grubszą kasę po wielu rozprawach w sądzie lub gorzej bo takie są kobiety gdy nie wyrwą kasy od naiwniaka

skoro ludzi do poważnego związku jest tak bardzo dużo to czemu wśród tych ludzi jest tak mało kobiet?

Damian w komentarzach zaliczył chyba wszystkie ataki emocjonalne jakie istnieją 😁😁😁 A przecież napisał prawdę. Każda i każdy ma swoje złudzenia a jeśli rzeczywistość przeczy naszym przekonaniom to tym gorzej dla rzeczywistości.

Jestem kawaler dom firma zadbany wszyskie kobiety po 30 zaraz chcialy chca sie ze mna zenic miec dzieci . Ale ja sie nigdy nie ozenie bo ja wolnosc sobie cenie 😂😂😂😂😂

Tak czytam, czytam te komentarze... W szczególności komentarze panów. Po pierwsze w medycynie kobieta, która rodzi swoje pierwsze dziecko w wieku 26 lat już jest uznawana za starodódkę. Na szczęście wszystko się zmienia. Żyjemy w końcu w 21 wieku a nie w średniowieczu, przynajmniej tak mi się wydaje. Po drugie, ja będąc w wieku 20-30 lat w życiu nie patrzyłam na mężczyzn w wieku analogicznie 30-40 lat czy więcej. Dla mnie to były osoby totalnie martwe i poza kręgiem moich zainteresowań i już wyjaśniam dlaczego... Po trzecie... potrafiłam zwizualizować sobie przyszłość z taką osobą, ja taty nie potrzebuje. Taki był mój tok myślenia w młodym wieku o mężczyznach starszych ode mnie. Rozmawiając z kobietami gdzie różnica wieku miedzy nimi była 10-15 czy nawet 20 lat tekst był zawsze ten sam: myślałam ze świat mi pokaże, a on chce kłaść się do grobu. Pojawiał się właśnie w wieku koło 40 lat kobiety. Chyba byłam wyjątkowo świadoma swoich potrzeb w przyszłości. Ale nie można tego generalizować, bo znam pary, które przy tej różnicy tworzą fantastyczne związki. Jak na razie znam nieliczne. Większość kończyła się rozwodami, gdzie kobieta dobijała 40 a mąż lat 50-60 stwierdził ze chce resztę życia "sadzić kwiatki" albo oglądać filmy, a ona właśnie chce żyć. Drodzy panowie, my żyjemy nawet po 40 i to bardzo świetnie. Spotkałam też bardzo świadomych mężczyzn, którzy właśnie nie chcą takiego obrazu przyszłości, tylko dojrzałości i stabilizacji, nie chcą takiej różnicy wieku. Badania pokazują, ze mężczyźni którzy żyją w stabilnych związkach są raz szczęśliwsi, dwa dłużej żyją. Statystycznie żyjecie krócej o 4-8lat. To informacje ogólno dostępne, a zgłębiałam je robiąc projekt kampanii społecznej o toksycznej męskości i patriarchacie, temat rzeka. Jak bardzo social media wszystko wypaczają i wpędzają obie strony w bardzo destrukcyjne meandry i przestarzałe schematy. Jakie? Z 15 przypadków samobójstw, 12 z nich jest popełniana przez mężczyzn. Problem OGROMNY! Siejąc te głupoty, nie pomagacie NIKOMU, nawet sobie. Człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje relacji z innymi ludźmi, wiek tu nie ma znaczenia. Dajcie ludziom decydować o sobie samym. Nie sprowadzajcie wszystkiego do biologii, bo zwierzętami nie jesteśmy. To co nas odróżnia od zwierząt to to ze mamy ROZUM i warto go używać. Starzejemy się, to jest nieunikniony proces, wszyscy będziemy jak suszone śliwki, not for ever young. Kobiety nie są tylko inkubatorami, do realizowania konkretnych celów, a wy nie będziecie decydować która jest zdatna a która nie, która wartościowa a która nie. To jest indywidualna sprawa. Jeśli mam iść ta retoryką, to niestety jakoś nasienia polskich mężczyzn plasuje się poniżej średniej w Europie. Szału ni ma ;) To nie wy decydujecie ile i jak długo jesteśmy płodne. Tylko decyduje o tym nasz, każdej z nas, indywidualny organizm. Jest coraz więcej badań, że późne macierzyństwo ma coraz więcej zalet dla psychiki dziecka, bo to bardzo dojrzały i świadomy wybór. Z racji ze cywilizacja i jakość życia, dostępność do medycyny i jej rozwój się zmieniła, to możemy jeszcze długo i nie wam o tym decydować. Znam też wiele par z różnicą wieku w odwrotnym kierunku. Kobieta nie wyobraża sobie być ze starszym i mężczyzna z młodszą. Siejąc te głupoty i teorie, rodzi się ogromna plaga samotności i frustracji. Każdej ze stron. Nie pomagacie nikomu, ani mężczyznom ani kobietom. Te stereotypy nikomu nie służą, są bardzo toksyczne. Dajcie ludziom żyć jak chcą, a każdemu warto dać szanse. Sami ją sobie odbieracie, a ten jad i łechtanie ego aż kipi. Ludzie to nie przedmioty z określoną datą przydatności do spożycia. Wszyscy mają wartość, bez wyjątków.

po co ja sie do cholery tym katuje... można jakoś wyłączyć tę potrzebę? ja już serio nie chcę.

Kobiety w dzisiejszyh czasach zostaly oszukane. Lansuje sie trend, ze na pierwszym miejscu ma byc kariera, praca, rozrywka. A na rodzine zawsze bedzie czas. Najwieksza waluta, jaka posiada kobieta jest jej mlodosc. Moze przebierac w facetach gdy ma 20 lat. Dekade pozniej juz nie budzi takiego zaintersowania. Swoja prace, tytuly naukowe itd.staja sie niestotne. Na koncu i tak zostanie zapytana, czemu nie ma dzieci

A przed trzydziestka bylo latwiej? Nie przypominam sobie.

Ja mam 33 lata i lubię chodzić po knajpach, czytać książki w parku czy kawiarni, chodzić na siłownię, spacerować po mieście, rozmawiam z obcymi mi ludźmi na ulicy czy w pociągu, chciałbym kogoś poznać, spotkać umówić się i nic, każdego dnia coraz bardziej zdaję sobię sprawę że szukanie związku nie ma sensu, żadna mnie nie chcę i muszę pogodzić się z tym że nic tego nie zmieni nie ważne jak bardzo bym się starał.

Ja od 8lat samotny. Babeczki patrzą na mnie meh... Tylko związki toksyczne... Teraz lepiej 🤗

Witam cię jan chyba nie można nic tu znaleźs

Miłość spada sama jak grom z jasnego nieba,strzał amora i tego się nie szuka przychodzi samo.

Jeżeli ktoś w to wierzy tak się wydaje. Ja mam 35 lat nie mam z tym problemu.

To co chodzi luzem to się nie nadaje

Ściana to ściana...

Kobieta aby znaleźć kandydata na męża najlepszy okres na to ma między 18-25 rokiem życia, ponieważ jest mloda i płodna. Kiedy przekroczyła 30 rok życia jest jej zwyczajnie trudniej, ponieważ "Przeleciała przez ścianę" to jest biologia i ciężko z tym dyskutować.

Z . Ginczanka pieknie napisala ,, Przez lanie nagla jak zamach . Nie szukajcie zawczasu milosci . Nie budzcie jej , Pokad do was nie przyjdzie sama ." .

To bardzo proste ale żaden normalny facet ogarnięty finansowo i fizycznie nie bedzie chciał takiej 30 po przejściach i zużyciem materiału, a desperatki łapią się później wszystkiego dlatego na tobie są max 23 latki.😊

I tu się z Panią nie zgodzę, bo jest mnóstwo fantastycznych dziewczyn , które myślą dobrze o sobie i własnie dlatego nie moga trafić na "normalnego " faceta, a te które myśla źle i w desperacji są w związkach... nie będę oceniac jakich , ale często mają oddanych i troskiwych gości. Znam taki przykład z własnego podwórka. Cudowny facet , który został zdominowany zupełnie przez kobiete , która go non stop krytykuje, robi mu sceny zazdrości a on jakby tego nie widział tylko tłumaczy , że to jej były mąż, który ją zranił bardzo. Wbrew temu co mówia faceci oni wybieraja toksyczne baby , które zrobia dla nich wszystko, będą łechtać męskie ego, ale jednocześnie bedą robic sceny zazdrosci i inne dramty ale faceci i tak takie wybiorą, bo tam jest to coś. Oczywiście to ma się w dwie strony , ale ja mówię ze swojej

Test / / / drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''

Ja nie mam takich problemow jestem kawaler dom firma bryka wszyskie kobiety mnie kochaja bo ja jestem maczo kobiety mi wybacza😂😂😂😂

Mam 32 lata, 175 cm wzrostu i żadnych lasek wolnych na oku, chyba sie potne z wrażenia

Bo kobiety sa odlkejone :p

Grażyna to już nie tylko po 30, ale po 50 😂🤭, ja żadnej młodej Grażyny nie znam 😂 ale wszystkim Grażkom powodzonka

Ona ta wspaniała wymarzona, kochana, przyjdzie gdy będzie gotowa na ciebie i ty na nią Ty przyciągasz co czujesz w środku… co myślisz co czujesz to masz. Praca nad sobą kochany 👑 ❤️ Ania

Ja szukam po 60 Ce...

Wcale nie jest trudno, wystarczy mieć trochę wiary w siebie być pewnym i nie mieć wygórowanych wymagań.

Na miłość nigdy nie jest za późno, jedynie z wiekiem kandydatów ubywa 😂

Wszyskie po 30 szukajq jelenia zaraz chcq dziecko😂

Akurat najwieksze zainteresowanie mialam w wieku 30 lat. 🙈Dodam ze mialam dzieci . Mysle ze duzo zalezy od podejscia. Teraz mam szczesliwa relacje. Bedzie dobrze kobitki ❤ zobaczycie.

lęk nowego i lenistwo najważniejsze przeszkody. Dziawania dziewczynki wasze ulubione przyciąganie to BZDURA🙃🙃🙃

+

Odradzam Panom Tindera. Robi wiecej szkody niz pozytku, jestem tego przykladem. Jestem zadbanym, dobrze wygladajacym facetem ale nie mam wymuskanych, studyjnych fotek bo ich nie robie. Wstawilem takie zwykle z psem w ogrodzie na przyklad. Zero matchow przez kilka miesiecy, to moze podkopac poczuvie wartosci. "Normalny" facet ma podgorke na tych Tinderach, ja juz nie uzywam

Wsszyskie kobiety po 30 sa zle a ja jestem swiety pozdrawiam kawaler do wziecia rolnik szuka zony😂😂😂😂😂😂😂

W sumie dziecko opowiadasz jakbyś była po paru głębszych , ale ma to cały czas jeszcze jakiś sens , więc pomagaj jak najlepiej potrafisz :)

Po 30-ce dla facetów zaczyna się eldorado :). Same przychodzą od 18-ek do 30+. Tylko ostrą selekcję robić. Mężczyznom polecam założenie rodziny w okolicy 40-ki z kobietą z najwyższej możliwej półki (uroda, wykształcenie, praca, światopogląd rezonujące emocje etc...). Będziecie szczęśliwi w drugim rozdziale życia. Unikać typowych humanistek, kołczanek, wchodzących gwiazdek influencery, lewaczek, wytatuowanych i kolorowych, również tych robiących w akrylu i obstrzykujących np. usta. Mają niską samoocenę i pompują ego fałszywą walidacją. Żona ma za Wami życiowo podążać i wspierać. Tamte zdarza się, że są ok i robią cuda na skutek mainstreamu zbiorowej inteligencji, ale sprytnie należy je zwodzić wykorzystując słabość by ugotowały, poprasowały koszule czy posprzątały w Waszym warsztacie. Ogólnie aby mężczyznę obsłużyły w zamian za pochwalenie się przy koleżankach, że mają fajnego faceta. Sam mam już 50 dych na karku i małe dzieci, ale wybrałem dobrze, właśnie okolicach 40-ki.

Bo po trzydziestce spada atrakcyjność kobiet dla mężczyzn. To jest całkiem naturalne. Jeszcze jak Kobiety wybrzydzają to same skazują się na tkzw.scianę do której dotrą samotne i się od niej mocno odbiją.

Szanse facetow po 30 rosna, kobiet maleja.

Czy ludzie w komentarzach w ogóle nie słuchają co pani Basia ma do powiedzenia ??? W wielkim skrócie, jak nie ruszysz dupy zeby kogos znalezc, to nie znajdziesz. Zapisz się do agencji matrymonialnej, spotkaj sie na zywo z expertem od randkowanie itd.

Gdy kobieta z,faceta nic nie bedzie miala 😂sama odejdzie 😂😂ja stary kawaler wam to mowie dom firma 😂 Gdy facet idiota kobieta go omota😂😂😂😂kawalerskie zycie ciagle wciaz na szczycie😂😂😂😂

Obawiam się, że kolega Damian ma dużo racji. Niestety, facet mający 35 lat, ogarnięty życiowo ma możliwość wyboru kobiet z przedziału 23-38 lat. Skoro może wybrać młodszą, atrakcyjniejszą (bardziej płodną) kobietę do stworzenia stałego związku to dlaczego miałby wybierać jej starszą wersję? Faceci nie dostrzegają żadnych zalet u kobiet po 30, których by nie miały ich młodsze koleżanki. Oczywiście do łóżka czy krótkiej znajomości jak najbardziej, ale myśląc o miłości i stałej relacji niestety, ale kobiety po 30 przegrywają z uwagi na swój wiek.

grażyna powie, że ma chłopaka i pójdzie głaskać psiecko kociecko :)

Hahahahahahaha 😁😁😁 Po prostu nie ma tylu bajecznie przystojnych i niewyobrażalnie bogatych mężczyzn. A tych jest naprawdę niewielu i dla każdej nie starczy. Jak tu żyć, gdy nie ma się szans na supergigachada, z zasobami nie do wyobrażenia? Jak tu żyć, żegnając marzenia o luksusowym życiu? To jest to prawdziwe #piekłokobiet. Pozostaje Netflix w samotności, wino z serkiem pleśniowym w weekendy, kot do obcierania łez futrem i dildo na okresy chuci w dni płodne ♥️

Singielka po 30tce? Pułapka.