Zupełnie sie z Wami zgadzam. Pojechać raz, zobaczyć i już nie wracać...mnie NY przeraża... tez miałam nie miłe sytuacje na Times Square ... zatrzymalam sie w New Jersey takze bliziutko do NY na dzien dobry taksowkarz powiedzial mi , ze pod zadnych pozorem nie powinnam wychodzic wieczorem z hotelu bo....moge juz nie wrocic... milo.... jak wrocilam z US 2 tyg pozniej z mojej karty zniknelo 2500PLN... w jednym ze sklepow na Times Square zeskanowali moja Karta kredta. Na szczescie podrozujac zawsze korzystam tylko z karty kredytowej gdyz latwiej takie sytuacje wyjasniac. Na podstawie biletow i oswiadczenia z pracy potwierdzajacego iz nie bylo mnie w tym czasie w US odzyskalam pieniadze, ale niesamak do NY pozostal....trzymajcie sie cieplo
Szczury zobaczysz noca, a najbardziej w metrze. Zgadzam sie 100 procent, Ameryka to totally syf w porownaniu z Europa, zyje tu wiele lat ale na pewno wroce 😊 jak tylko bede mogla, Sen o Ameryce to dawna historia
Mieszkam w Ameryce 17 lat i pamietam jak pojechalam do NY, pierwsze co powiedziałam do mojej kolezanki to ze jakby NY byl 1 miastem do ktorego przyjechałam wrociła bym do PL bez zastanowienia.. Szkoda ze nie mozecie pojezdzic po Stanach, bo sa tu naprawde piekne miejsca.. moze nastepnym razem Wam sie uda! 🤞🏻🤞🏻❤
Tak bardzo to rozumiem. Byłam na początku roku 3 miesiące w Filadelfii,też odwiedziłam dwa razy NY. Jak mówię,że nie chciałabym tam mieszkać ludzie w Pl nie dowierzają. I to jest dokładnie taki toksyk,bo w życiu nie chciałabym tam mieszkać i żeby moje dzieci widziały codziennie tylu narkomanów każdego dnia i tego syfu. Z drugiej strony chce tam wrócić choć na chwilę.ale odczucia mam identyczne jak Wy.
My widzieliśmy szczura - niedaleko Wall Street tuż obok naszego hotelu. Marzyłam o Nowy Jorku całe życie, na wyjazd odkładaliśmy 2,5 roku. Zastanawialiśmy się czy jechać tylko do NY czy objechać też inne miejsca w Stanach. Zdecydowaliśmy się na drugą opcję i całe szczęście bo po 3 dniach w NY miałam dość a reszta Ameryki zrobiła na mnie o wiele lepsze wrażenie. NY zdecydowanie piękniejszy na zdjęciach niż na żywo. Robi wrażenie ale ma też dużo wad.
Ciesze się że pozbyliscie się kompleksów (doceniliście Polskę i Europę) odwiedzając NY. Dobrze i zdrowo widzieć to co jest super bez udawania że ciemna strona nie istnieje 👍
Tez jestem w aktualnie w Nowym Jorku, podzielam w całości Wasze zdanie! Czar prysł, bańka pękła, a na pytanie czy chciałabym tu wrócić? Odpowiadam - nie :)
Niech sobie obejrza ten filmik ci wszyscy w Polsce, ktorzy uwazaja Ameryke jako raj na ziemi. Mieszkam tu z wlasnego wyboru, pracuje baaardzo ciezko i zyje normalnie. Ale jak przyjade do Polski to spotykam ludzi, ktorzy traktuja mnie jak unikat bo ja z Ameryki. To Polacy w swoim poczuciu nizszosci sobie takie nieprawdziwe zdanie o Ameryce i uwazaja ze tutaj dolary leca z nieba, i ze wszyscy ktorzy stapaja po amerykanskiej ziemi to biliarderzy. Tutaj jest wiecej wolnosci i luzu i jak to powiedzieliscie uprzejmosci. W Polsce wiecej zawzietosci i zazdrosci.
Ja bym się tam nie czuł bezpiecznie nie przez teroryzm,bezdomnych, przemoc, gangi, tylko przez tak prozaiczny powód z perspektywy Polaka w tzw 3 świecie , czyli przez brak ubezpieczenia zdrowotnego bo mnie nie stać (a jednak w PL ubezpieczenie jest jak powietrze dla człowieka) , bo pełna polisa kosztuje 7stów i nie mam tyle na to, co za tym idzie w razien W , fizycznie zostaniesz uratowany ale społecznie jesteś martwy bo z dnia na dzień masz kilkaset tys $ długu. Podziękujcie Obamie. Tylko gdzie w takim razie jest teraz ten 3 świat ?
Nigdy nie lubialem Yorku A bylem tam minimum 100x Kierowcy,ludzie nie uprzejmi Brud I smrod wszedzie!! Nie rozumiem do tej pory co w tym Yorku taki szal 🤬🤣 Pozdrowienia z Florida a teraz z St. Cloud Minnesota Ps.Pizza i hot dogs totally suck!!!
Mieszkalam w NY 17 lat, jak rzady objal Giuliani zrobilo sie bardzo spokojnie i bezpiecznie, wysprzatany Times Square, itd. Teraz, mimo ze do NY mam 150km, nawet nie mam ochoty tam jechac. A tak na marginesie, NY ma ubezpieczenie zdrowotne dla kazdego mieszkanca, poza tym, zaden szpital nie ma prawa wyrzucic chorego.
Byłem u brata w Nowym Yorku i nie miałem negatywnych odczuć, a co bezdomnych (w większości narkomanów)miasto zapewnia im pomoc ale wielu wraca z powrotem na ulicę
Ja uwielbiam NY za jego kosmopolityczność. Restauracje z każdego krańca świata i ogólny vibe. Niestety bezdomni i chorzy psychicznie to codzienność. Uwielbiam Brooklyn Jest dużo spokojniej. Ameryka jest piekna. San Diego, Colorado. Grand Canyon coś niesamowitego. Fajnie wynajac kamper i pojezdzic pi parkach narodowych. Zupelnie inny klimat.
Zgadzam się ze Times Square to jedno z moich największych rozczarowań podróżniczych. Najbardziej podobał mi się Central Park, muzea obok i przejażdżka łodzią wokół wyspy.
Mieszkam w USA od ponad 20 lat. 15 lat temu jezdzilam czesto do NYC. Chodzilismy z mezem w nocy. nowy jork wtedy byl taki o jakim wczyscy zawsze slyszelismy. Kolorowy, pelny energii i super ludzi. nie bylam tam od pandemii ale mieszkam w Chicago i tu jest podobna sytuacja. Do centrum kazdy sie boi teraz jezdzic.Strzelaniny i napady wszedzie. Niestety terazniejsza administracja do tego doprowadzila. Policja w chicago ma zakaz pogoni za kryminalistami. jaki jest tego cel narazie nikt nie wie. Anarchia niestety jest przyzwolona. skutki sa takie o jakich slyszycie.
Ja mieszkałam w Chicago, restauracje, drogi itp. (poza centrum) zatrzymały się na latach 80, brud, syf, ludzie bezdomni w namiotach. Poziom nauczania - porażka. Najlepsze, że niektórzy tak promują Stany jakby to był kraj mlekiem i miodem płynący, ale teraz rozumiem słowa mojej cioci, która wyjechała do stanów jak była po 50 i jak przyjeżdżała do Polski na wakacje, to mówiła do nas jak to jest, że w Polsce dziewczyny tak są pięknie ubrane, ludzie mają zadbane domy itp. Teraz rozumiem jej słowa. Jak Polka idzie w Stanach to widać z daleka. Już nie mówiąc, że wychodząc z domu, zawsze zastanawiałam się czy nie dostanę kulką. Niedawno autobus był ostrzelany, a obok mnie kilka osób umarło w wyniku strzelanin, a nie mieszkałam w slumsach ;) Podsumowując, jeszcze bardziej pokochałam Polskę i bardzo się cieszę, że jest Internet i ludzie, którzy mówią prawdę, bo wiele jest kanałów na Instagramie, gdzie po prostu zarabiają na pięknych zdjęciach i lukrując jak w Stanach się super żyje ;)
Potwierdzam to co piszesz,jak pierwszy raz przyjechałam do NY jadąc z lotniska widziałam to dziadostwo i tak powiedziałam to jest Ameryka🤦♀️również miałam inne wyobrażenie o Ameryce,później każdemu mowilam żeby na filmach patrzył nie co z przodu tylko tył tam widać ten syf,ja po w sumie ośmiu latach mieszkania wrocilam 13 lat temu
Mieszkam w stanach ponad 18 lat (okolice Chicago) W New York bylam raz i jakos mnie nie ciagnie w tamta strone.. Parki Narodowe, małe klimatyczne miasteczka to jest co kocham - cudowne miejsca - gdzie naprawde mozna poczuc amerykanski klimat.. pozdrawiam Was serdecznie
Jeśli to co 'kliknęło' najbardziej to życzliwość, to spróbujcie Azji. Byłam kilka razy w Stanach, również w Nowym Jorku, dla mnie jednak dużo ciekawszy, bardziej porywający, a przede wszystkim zdecydowanie bardziej przyjazny jest Bangkok. Metro w Bangkoku jest sztosem. Ludzie cud, miód i orzeszki. Kulinarnie raj. Atrakcji do zwiedzania bez liku. Mimo, że gwarnie, tłuczno, to zdecydowanie bardziej zjadliwie. I to nie tak, że w Bangkoku nie ma biedy, problemów, ale to wszystko jest zdecydowanie łatwiej 'przyswoić'. A poza samą stolicą Tajlandia to jedne z najpiękniejszych widoków, wspaniała fauna i flora, wyspy i wysepki, te bardziej i mniej turystyczne, z turbo wspaniałymi ludźmi, fantastycznym klimatem i przezajebistymi plażami...polecam z całego ❤
Ale właśnie Oni nie widzieli żadnej amerykańskiej fauny i flory. Jest też cudowna. Każdy z Europy chce mieć ten New York odhaczony na liście, a to są kolosalne budynki i tyle. No chyba, że ktoś chce się ukulturalnić i po muzeach pochodzić, to jest super. A są ludzie, których Azja nie zachwyca. Są różne gusta.
W USA są prywatne ubezpieczenia i nie każdego stać na opiekę medyczną w tym psychiatrów. To tak dla wszystkich, którzy fascynują się programem Konferencji 😉 Jest też mnóstwo bezdomnych, bo ludzie tracą majątki, by się leczyć. To te ciemne strony American Dream 😉
Cześć ja mieszkam w Niemczech też jest duża takich chorych ludzi na ulicach ale oni raczej sa spokojni zyja na ulicy pija cpaja ale sa nie grozni bo tu policja reaguje mocno jak by komuś krzywdę zrobili 😊❤❤❤
Mieszkam w NY od 20 lat ,pracuje na Manhattanie i widze codziennie to o czym mowicie niestety, kiedys bylo mniej ludzi bezdomnych, narkomanow Teraz co sie dzieje na ulicach w bialy dzien I w metrze to jest tragedia naprawde Ale przyznac trzeba ze na Nowym Yorku sie Ameryka nie konczy, ma przepiekne miejsca
Nowy Jork to jedno z brzydszych miejsc w USA, kilka ładnych miejsc na Manhattanie a dookoła slamsy, generalnie im dalej od wielkich miast tym ładniej, taniej i ludzie milsi.
Stany wola wtracac sie do innych panstw, wzniecac konflikty na calym swiecie, zamiast zajac sie swoim krajem i jego problemami. Nie tylko NY ma trudna sytuacje, tez Los Angeles, San Francisco , Philadelphia..
Kurcze, to jest zastanawiające, jak różne mogą być odczucia. Polka w Ameryce pokazuje NY i się nim jara. Owszem, mówi też o negatywnych aspektach, ale ogólnie raczej pozytywnie. Chociaż po kilku latach twraz przeniosła się na spokojniejszą Florydę. Sara Cwalina też zachwycała się NY. Chyba trzeba samemu polecieć i się przekonać 🫣🙂
Polka w Ameryce w swoich filmikach mowiła, że ona na pewno nie zamierza zostać w Stanach na starość i chcialabym z mężem przenieść się docelowo do Europy, jej mąż też nie chcę zostać w Stanach :)
Do tego Polka w Ameryce nie posiada dzieci, zorientowana jest raczej na celach zawodowych dlatego ciezko to porywnywac. Inni ludzie, inne cele inne oczekiwania
Mieszkam w Warszawie i też miałam sytuację że np w metrze w centrum szła za mną osoba, która mówiła sama do siebie albo krzyczała. W Centrum jest dużo bezdomnych, zwłaszcza w dni gdy rozdawane jest tam jedzenie. W Nowym Jorku żyje 4 razy więcej ludzi niż w Warszawie...Gdy mieszkałam we Wrocławiu było podobnie. To prawda, Polska jet bezpieczniejszym krajem niż Stany, a nawet niektóre kraje Europy. Jednak u nas niestety też są niebezpieczne rejony i osoby.
Czy będę najdziwniejszą osoba na świecie, jak powiem że nie ciągnie mnie za granicę? Rok temu zakochałam się w Dolnym Śląsku i tam wracamy na wakacje. Półtora roku temu wyprowadziliśmy się z Krakowa do mojej rodzinnej miejscowości w świętokrzyskim i mój mąż, Krakus, powiedział że nie chciałby wrócić, że tu mu spokojniej. Jakieś krótkie wypady do Włoch, Hiszpanii, Anglii spoko. Takie do tygodnia. Choć bardziej ciągnie mnie do Skandynawii. Fajnie że mówicie prawdę, że w Stanach nie jest tak super, jak wszyscy pokazują, ale fajnie też że mogliście to zobaczyć, że przezwyciężyłaś swoje lęki, że Amelka, mimo że potrzebuje troszkę więcej uwagi, mogła zobaczyć kawałek świata i że Denis spełnił swoje marzenie. Bardzo fajnie się patrzy na ludzi, którzy mają dziecko z niepełnosprawnością, że są głodni świata i doświadczeń, a nie tylko się użalają, że nic nie mogą i nic się nie da. Pozdrawiam Was serdecznie ❤❤❤
A jak ktoś mówi, ze był i było super to znaczy, ze prawdy nie mówił? Prawda to dopiero narzekanie-tak? Stany Zjednoczone to nie tylko kawałek Nowego Yorku. To cały Nowy York, wiele innych miast, miasteczek oraz tysiące różnych cudownych miejsc. Mówiąc o Stanach trzeba by mieć o tym wszystkim szersze pojęcie. Oceniać Stany Zjednoczone na podstawie kilkudniowego pobytu w części Nowego Yorku/ wcale nie reprezentatywnej części tego miasta/ to tak jakby oceniać inteligencję autorów wpisów po tych 2-3 zdaniach w których piszą-nareszcie szczera opinia, nareszcie prawda , kocham Polskę, całe szczęście, ze tam nie byłem, nie pojadę i inne banialuki😀
Byłam w NY jako nastolatka.Nie zrobił na mnie wrażenia..pamiętam tylko tłum ludzi,i niestety ale za czysto nie było :😀.Jakoś mnie tam nie ciągnie.Inaczej sobie to wszystko wyobrażałam.🙂
Kochani ja przeżyłam to w Londynie. 2017 rok Wielkanoc południe metro.. dzieci z rodzicami w drodze do dziadkowie.. I między nami siedzieli bezdomni którym wychodziły robaki z uszu..masę bezdomnych.. naćpanych ludzi ( niejednokrotne roznegliżowanych) widziałam faceta w biały dzień idącego w pizamie szpitalnej bawiącego się swoim narządem..brudnym od krwi.. I pomyśleć że idziesz tam z dzieckiem.. Rozumiem Was!
Macie cudowna coreczke, jestem tu pierwszy raz i zrobila na mnie ogromne i pozytywne wrazenie, ja mieszkam w UK i tu tez ludzie sa niezwykle uprzejmi i przepraszaja lub usmiechaja sie na ulicy do Was ot tak bez przyczyny:-) Pozdrawiam serdecznie
Mnie nigdy nie ciagnelo do tego kraju, a po waszych opowiesciach jeszcze mniej. Moja kuzynka tak samo wyszla noca z chlopakiem z restauracji a tam jakies dziwne typy z pistoletami sie gapia n’a nich.. po prostu zajebiscie. Moj kolega tez byl mowil ze gosciu sikal sobie normalnie na budynek podchodzi security a ten mu dupe pokazuje i fucka…. Brak komentarza. Fajne budynki i tylko tyle jezeli chodzi o ten NY i stany
@@gracezygocki6421 to nie sa glupoty. Wszyscy chca zwiedzac a wiekszosc nie chciala by tam mieszkac. Oczywiscie ze jest ladnie ale niestety minusy sa ogromne.
@@KaMmiINikiTta Nie No fajnie, ze się wie co w swoim życiu, gdzie i dlaczego. Ale dorabianie ideologii do tematu NY, ze ja to nigdy do Nowego Yorku, bo ktoś widział szczającego menela, który ochronie czy policji pokazał fucka to trochę śmieszne i „na wyrost”. Dobrze ze cię nie ciągnęło, nikt pewnie też cię nie ciągnął. Nie każdemu pisany pobyt w Nowym Yorku a mnie chodzi, ze nie ma się co tak wyrzekać jak przysłowiowa żaba błota i używać bzdurnych argumentów do tego.
Dzięki za Waszą perspektywę, ale ja mam zupełnie inną. Byliśmy na przełomie maja i czerwca i było cudownie. Ani razu nie czuliśmy się zagrożeni, nikt nas nie zaczepiał. Zakochaliśmy się w NY.
Miałam tak samo. Byłam solo w NY w listopadzie zeszłego roku i mimo iż metro wydało mi się trochę brudne i nieciekawe nie spotkała mnie żadna nieprzyjemna sytuacja. Na pewno tam wrócę ❤
Przyjedzie na Bałuty w Łodzi .. wszyscy twierdzą ze to najgorsza dzielnica w mieście.. najstarsza na pewno, ale zdecydowanie rezygnuje z innych dzielnic :) tak była tu Pani z pistoletem.. i akurat moja ulica rozładuje kluby między widzewem, a ŁKS-m, ale czuje się tu bezpieczniej niż gdzie indziej.. chociaż jak jechałam na Teofilów co niby tez Bałuty,ale już mega dalej to Pani w tramwaju miała co najmniej zespół tureta, ale raczej coś gorszego, a tam jest niby bezpieczniej ..
Każde państwo na świecie ma bogate i piekne miejsca i zaniedbane brudne.Nawet w Dubaju są slamsy.Sama podróżować nie lubię ale chetnie ogladam kanaly podróżnicze takie gdzie pokazują dwie strony.Czasem jest tak ze piekne widoki przysłaniają niebezpieczni ludzie ale ocena zawsze jest subiektywna.
Częste strzelaniny i morderstwa są widziane częściej. Powinny zakazać Amerykanom bez dostępu do broni bo sie nawzajem rozstrzelają. Pozdrawiam Wiktor z Polski. Ja wolę Florydę bo mniej strzelanin jest.
Jezuśku to nie ten NY kiedy ja bylam 10 lat temu! Tak Pandemia bardzo zmieniła wiele stanów i tak bardzo się ciesze, że mieszkamy na Florydzie w naszej okolicy Palm Beach polecam zobaczyc bo w Miami tez roznie bywa
@TheKretka1, samo Palm Beach jest czyste i piękne, ale już Palm Beach County i okolice są bardzo brudne i zniszczone. Nie mamy się co oszukiwać. Wzdłuż autostrady I 95 same śmieci. Nie wiem co ludzie wyprawiają. Filtry w Waszych filmach zasłaniają rzeczywistość, a powinno się pokazać rzeczywistość. Ale Stany to przede wsystkim ludzie, którzy jeszcze nadal są przyjaźni i pomocni.
@@renepszczoa8410 masz raacje to nie tylko NY ale i Los Angeles, Filadelfii co jest na ulicy to jest straszne, ale pokazywane jest nam tylko ta piękna strona, filmy Luki i Andziaks jak byli NY jak wyglądały pięknie, jesteśmy oszukiwani jak wygląda rzeczywistości, Europa górą
A skąd wiesz, że tak jest FAKTYCZNIE ? Tak jest według subiektywnej opinii autorów vloga -nie popartej wcale znajomością tematu. Byłam, widziałm i moim zdaniem FAKTYCZNIE jest zgoła inaczej. Dość długiej wycieczki do NY nie traktowałam jako probierza tego, czy tam gdzie mieszkam jest lepiej. Jest po prostu inaczej. Inny kontynent, inny kraj, inni ludzie, kultura. Iwlaśn9e na tym polega poznawanie swiata
Byłam w Berlinie i jest to samo zwłaszcza na metrze ludzie mówiący sami do siebie, krzyczący chodzą w ta i w tą jak by nie wiedzieli co ze sobą zrobić . Natomiast Berlin pod innymi względami mnie bardzo urzekł i spodobało mnie się to miejsce :) Teraz czas na London :) NY..hm..? Może kiedyś :D
Byłam już kilka razy w Berlinie. Jazda metrem koszmar. Tylko czekałam za każdym razem kiedy je opuszczę. Niestety nie było innej opcji, żeby dojechać w pewne miejsca. Dla mnie to miasto za bardzo intensywne i niezbyt bezpieczne. Wolę swoją małe miasto w którym mieszkam w Polsce.
Kazdy Stan w Ameryce jest inny i rzadzi sie wlasnymi prawami. Jeden Stan jest bogaty , ludzie maja prace, szkoly panstwowe na dobrym poziomie ., inny biedny , malo pracy . W sumie 50 Stanow , ponad 400 milionow ludzi. Najwazniejsze w Stanach to zdrowie i praca. Jesli to sie traci , mozna szybko wyladowac pod mostem.
Ja z Nowego Jorku lubie Central Park South, hotel Plaza, Brooklyn bridge, Shirley Heights i park Waszyngtona. NYC bardzo sie zmienil na niekorzysc w ciagu ostatnich 10 lat. Wtedy mozna bylo spoko chodzic w nocy po miescie, bo wszedzie byla policja. Ogolnie - ciekawie miejsce do zwiedzania, ale do mieszkania - nigdy. Wole swoje spokojne Poludniowe Ontario. Dziekuje za relacje i pozdrawiam🤗
Wizyta w NYC była dla mnie wielkim rozczarowaniem. Zatrzymałam się na Brooklynie żeby było troszkę 'spokojniej' a był taki sam syf z gilem i kryminał jak wszędzie. San Francisko to też jakieś nieporozumienie - zombieland ( jeszcze parę innych fatalnych miejsc, które w USA odwiedziłam, zupełnie mnie zniechęciły do tego kraju a było to przed pandemią). Jedynie natura była fajna, miejsca jak Wielki Kanion, Joshua Tree, Yosemite. Jeżdżę po innych kontynentach i serio, Europa jest wspaniała! Czuję się wielką szczęściarą, że tu jest mój dom.
Ja tam jednak wolę naszą dobrą, poczciwą, piękną i spokojną Europę ❤ a najbardziej Polskę. Do Stanów jakoś nigdy mi sie nie marzyło lecieć, na szczęście zresztą, bo pewnie w życiu mnie na to stać nie będzie 😊 fajnie, że spełniliście swoje marzenie ❤
Nie wiem czemu , ale nigdy nie miałam ochoty jechać w te strony :) czuje wręcz panikę jak myśle o NY , moja rodzina miała jechać i nie mogłam uwierzyć ,ze tak bardzo są nastawieni..:)
Sama jestem na wózku inwalidzkim i mieskałam w USA od 1994 do 2007 roku moim zdaniem spedzamy czas w domu a szczegółnie podczas wojny nie jeżdżimy publicżną transportacją bagle i jedzenie jest tanie. Proszę zmienić styl życia. Dziecko jest z bardzo słabym wzrokiem na wózku inwalidzkim jesteśmy bez maskotek rączki trzymamy prosto i pewnie. Potrafimy jeżdżić na wózku inwalidzkim samemu Ja osobiście idę do sklepu dwa ray na miesiąc i oglądam tv i You Tube . Takie mam proste miłe życie od 50 lat. Jestem pod telefonem ciągle Na wóku inwalidzkim wyglądamy grubo i leniwie.Aneta F
10 lat temu byłam w Miami i Filadelfi bałam się bardzo pełno naćpanych bezdomnych ludzi i otyłych widać że niedbają o społeczeństwo tylko bogaci mają tam dobrze bo sami sobie ogarniają nie ma klasy średniej
Ja byłam z córką w maju, wszystko nam się podobało, hotel miałyśmy na Manhattanie,tyle tylko że wieczorami nigdzie nie chodziłyśmy,a tak czułyśmy się bezpiecznie, codziennie jeżdiłyśmy metrem i dzięki Bogu nic nam się nie przytrafiło.Ja osobiście polecam NY
Pierwsza szczera relacja. Inni tak dumni z tego że tam dotarli tylko gloryfikowali, a jaka jest prawda widać niemal w każdym filmie stamtąd jaki jest na RU-vid. Największa atrakcja NY to wieżowce. Wielkie kontrasty i samotność najbiedniejszych. Kocham cię Polsko.
"Pierwsza szczera relacja". No nie. Kazda relacja jest subiektywna. Kazdy patrzy na swiat inaczej i kazdy inaczej go postrzega i odbiera. Jedno jest pewne, wycieczka do NY dzis, to tak jak wycieczka do Berlina w 1939.
Pierwsza szczera relacja!!!!!! 😀 Po kilku czy kilkunastu dniach pobytu nie jest się ekspertem . Nie ma co pozować na takiego😀A druga sprawa , to te ochy i achy…… kocham Cię Polsko, kocham Cię Europo. Aaaaa rozumiem-pierwsza szczera relacja😀 Szczera bo dużo w niej krytyki? Pozwala niektórym poczuć się lepiej , ze nigdy tam nie pojadą, No bo przecież ktoś tam skrytykował, czegoś mu brakowało, nie czuł się bezpieczny …itd itp I gdy ktoś będzie się wybierał do NY można poczuć czuć się dobrze też krytykując ze nie jest fajnie tam gdzie jedzie . 😀 Sorry. Byłam, widziałam. Ale wycieczka do NY to nie coś wymagającego deklaracji w stylu…..nigdy więcej, dobrze ze tam nie pojechałam i nie pojadę….. to po prostu śmieszne.
@@AB-yd2xg Dzięki za Twój głos. Rzeczywiście z pewnego punktu widzenia. można było pośmiać się z mego wpisu. Jednak tak ja słusznie zauważyłeś, że po kilku dniach pobytu w NY nie jest się ekspertem od tego miasta, tak samo po przeczytaniu mojej krótkiej odpowiedzi nie jest się ekspertem od tego co dokładnie mną kierowało. Nie miejsce tu na ocenę USA, ale dwa fakty. 1) 80 mln Amerykanów nie mają ŻADNEGO ubezpieczenia zdrowotnego i w razie choroby płacą za wszystko 100 proc. W razie poważnej operacji (np przeszczepu nerki) dzień pobytu w szpitalu może kosztować nawet 20 tys. dolarów (albo i więcej). 2) 60 proc. Amerykanów żyje z dnia dzień, nie mając nawet 400 dolarów (ok 2000 zł) oszczędności na czarną godzinę. Dla mnie to szok. Dlatego kocham cię Polsko.
@@EmmaLarsson. Różnica między Warszawą a Berlinem przed wrześniem 1939 nie była wcale taka duża. Niemcy wręcz obawiali się, że Warszawa może z czasem być dla Berlina konkurencją, dlatego Hitler kazał ją spalić i zburzyć. Polska po stu latach niewoli, po odzyskaniu niepodległości , w dziesięć lat zrobiła oszałamiające postępy. Zorganizowana na dziesięciolecie Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu oszołomiła Europę. Pokazano na niej polską myśl techniczną, nowoczesne maszyny przemysłowe i rolnicze, prototyp polskiego samochodu a nawet pierwszy telewizor. Swego nie znamy.
@@tomjeery2741 a kimże ty jesteś, ze uważasz iż ja pretenduję do bycia ekspertem od twoich wypocin? 😀Po prostu nazwałam rzecz po imieniu. A odnośnie ubezpiecz dnia zdrowotnego, to nawet nie wiesz ile obecnie ludzi u nas w Polsce go nie ma. A ci co go mają, też lepiej żeby nie chorowali. Bo to nie jest tak, ze w Polsce są dostępne osiągnięcia medycyny światowej dla wszystkich . Są ale dostępność to już kwestia zasobności portfela. Tak więc i tam i tu trzeba sobie zdrowia życzyć. Nie licytuję się gdzie ta sytuacja lepiej wygląda. Tragiczne jest to, ze chodzi o zdrowie czy życie ludzkie a decyduje kasa. Ale to nie ewenement rodem z US. I wszczynanie kwestii , ze jak to dobrze iż nie jadę, nie pojadę do NY i argumentowanie dlaczego to już farsa. A im te wypowiedzi pełne „uczonego mądru „ idą dalej w las , to robi się z tego smutna komedia. Jeżeli to da się połączyć. A ja w NY byłam, w kilku innych miejscach na świecie też-w niektórych nawet widziałam możliwość życia na stałe w innych fajnie było pojechać , zobaczyć coś innego , pozwiedzać. I wiesz co? Nigdy mnie nie ciągnęło aby polecieć w kosmos, na Księżyc czy na Marsa. Bo na księżycu już podobno lata wstecz wylądowali obywatele innego kraju i posiali wszędzie kukurydzę😀 jJak dobrze, ze nie chciałam tam jechać a teraz to w ogóle.
Fajnie byliscie zobaczyliscie i wracacie N.Y ,jest nie dla kazdego,a bardzo rozsmieszaja mnie wasze opinie po 9 dniach,raz stwierdzacie ze jedzenie vege jest kiepskie ,i za chwile bardzo chwalicie.Odnajduja sie w N.Y tylko wybitne jednostki reszte wegetuja.Szczesliwej podrozy do polski zycze.
Mocny ślad Polski w Nowym Jorku to pomnik króla Władysława Jagiełły, siedzącego na koniu w Central Parku. W 1939 roku była w NY wystawa światowa, gdzie rzeźba stała przed polskim pawilonem, wojna wybuchła i nie wrócił a do kraju. Burmistrz Nowego Jorku postawił króla w Central Parku, piękna rzeźba.