DLACZEGO ZOSTAJEMY W TOKSYCZNEJ RELACJI? 

Brak wsparcia ,brak wiary że dam radę bez mieszkania i stałej pracy

Dziekuje Justyno ,było dokładnie jak mówisz,warto sobie to przypominac,wracac do tych filmikow❤

Dziękuję pozdrawiam

Dziękuję Justyno za Ciebie i za Twoją wiedzę.❤

Dziękuję ❤

❤

Mam 37 lat i jedyna moja misja aż po grób to uzdrowić moja żonę i 9 letnią córkę. Teściowa narcyz,córka a moja żona narcyz,moje dziecko narcyz. Zaburzenia poznawcze na max, przemoc na max, szantaż emocjonalny i obwinianie wszystkich dookoła na max. Trzy pokolenia narcyzów żyjących w iluzji ,nienawidzących osób prawdziwych. Szczera osoba to dla nich wróg do końca życia. Wykluczenie osób prawdziwych to jedyny ich sposób by przetrwać. Żona i jej mama mają siebie za jedyne porządne na świecie a reszta ludzi tylko czeka,żeby zrobić im jakieś zło. To co żona zrobiła z małżeństwem to jedno wielkie targowisko. Nic nie otrzymam jako mąż od żony jeżeli nie spełnię jej wyidealizowanych kryteriów. Przez 6 lat spałem na podłodze w kuchni w ramach protestu ale tyle z tego wyszło,że zostałem określony jako żmija i wróg przez którego jej życie jest męczarnią. Był nawet taki dzień kiedy w ciągu 15 min dostałem propozycję od teściowej ,że jak umyje jej okna to zapłaci mi 100 zł a po chwili żona wyskakuje z tym samym tekstem,że mi zapłaci za pracę i jak chce zarobić to będzie mi zlecać roboty. Ja nie mam konta w banku a moja pensja wpływa na konto żony. Jedynie kim mogłem zostać to niewolnikiem jak tesciu😅 Byłem w kropce bo to ja zamieszkałem u żony a ten dom był przesiąknięty iluzją. Co do mnie to powiem,że dzieciństwo miałem okropne ale nie wpłynęło to na mnie destrukcyjnie. Ojciec złamał mi nos jak miałem 5 lat. Pijany odreagował swój gniew i łapiąc mnie za głowę uderzył o róg stołu. Ten przypadek to jeden z tysięcy w moim życiu gdzie albo bałem się ,że ktoś zaraz straci życie w domu bo szyby wybijane były regularnie i szpikulcem z kawałka szkła machano przed głową siostry czy mnie. Bracia potem robili to samo w szkole nauczyciele wypominali mi brak zeszytu a nie miałem go ponieważ pieniędzy nie było. Głodny i spragniony do szkoły chodziłem. Teraz kopnął mnie zaszczyt ,żeby zmienić chory narcystyczny dom mojej żony. Wyobraźcie sobie 3 kobiety w tym 2 nauczycielki dumne z siebie i ja nic dla nich nie wart z przeszłością patologiczna w domu. I co wam powiem.... Są sukcesy . Poradziłem sobie z teściową,która teraz siedzi jak mysz pod miotła i już nie obgaduje ludzi. Żona zaczyna czytać o małżeństwie i roli żony. Oczywiście nadal brak jej empatii jakiejkolwiek ale to proces . Jestem ogólnie skromny ale dzięki Bogu mimo tego ,że jestem nadal prześladowany nie poddaje się i idę pod wiatr z miłości do żony i córki. Muszę ich z tego wyciągnąć i są pierwsze efekty. Jestem pewny ,że kiedyś będą szczęśliwe i poczują ulgę . Tylko to się dla mnie liczy. Zniewagi przeżyje bo widzę,że to są ludzie a nie potwory. Oddam swoją godność byle im ulżyć ❤

Dlaczego ci ludzie nie są karani, skoro robią tak straszną krzywdę innym , normalnym ludziom 😢

Dziwny film. Tak jakby tylko jedna strona rzeczy się imała. "Ofiara", to jest strona. Dogaduje się z "narcyzem" - drugą stroną.Tylko wtedy da się to należycie i prawdziwie doświadczyć - bo to jest odgórnie ustalone.