Bo ludzie przyjdą, klikną, obejrzą 17 min materiału, nabiją wyświetlenia, obejrzą reklamy. Gówno się dowiedzą a pieniążki za wyświetlenia i oglądanie wpadną xD
Bo nie ogladasz , czy nie sluchasz ze zrozumiem. Powiedzial wyraźnie, dlaczego konserwcja tyle kosztuje, chodzi o wysoką kwote. Te wszystkie mirki itp robiacy konserwacje za 1500-2000zl zajebią wszystko bitexmem i po paru latach pruchno.
Taka konserwacja jak zrobiliscie to lipa bo na niej będzie się błoto trzymac a wiekszośc tych baranków to zamieniki żadna góma tylko zwykły talk z troche żywicy który przepuszcza wode i pod tym gnije mało jeszcze wiedzy macie Oryginalny baranek fabryczny po 5 l jest w dalszym ciagu elastyczny guma kałczuk itp a zamienniki po roku odpadaja zwykła tania gęsta farba podkładowa a jak podkładowa to wode przepuszcza Jak podłoge sie myje wysokim cisnieniem myjki z chemikaliami żracymi to lipa zwłaszcza zima jesien wiosna bo sa takie zakamarki w konstrukcjach ze jak tam wleci woda to auto gnije jak po powodzi zwłaszcza jak widac na filmie sa posciagane zaslepki albo ich nigdy nie było a powinny byc zwłaszcza podczas mycia pozabezpieczane profile by sięniie nalało do srodka tylko mercedes stare wersie maja zaslepki zagumowane na podłużnicach by tam woda błoto nie leciało jak ktos myje podłoge i dlatego jezdziły lata a to co teraz robia robicie to tak zeby za długo nie pojezdziło Gówniane farby udajace konserwacje jeszcze za kupe kasy które nie działaja Do waszej wiedzy prowadzilismy mieszalnie farb lakierów samochodowych 10l i sporo konserwacji poszło i wiemy czego nie kupowac po testach jakie były przeprowadzone jakie efekty
ogólnie moglibyście podawać faktycznie wycenę takich prac, rozumiem że klient chce jak najtaniej a mechanik chce zarobić, tego typu filmiki jak dla mnie się dziwnie ogląda bo mam wrażenie że tak jak wy tutaj nie chcecie jak by tylko przekazać info tylko bardziej się usprawiedliwić za co wołacie kasę od klienta
@@pawel_pawcio Ja też tego nie rozumiem. Zrobili jakieś auto, tyle to kosztowało i proste. Przyjdzie kto inny to wycenią na nowo. A tak to " Tanio nie będzie, ale ile to nie wiadomo"
Pogadamy za rok jak ruda zacznie wyłazić. Mamy mniej więcej 10 youtubeowych malowaczy podwozia którzy pokazują konserwację po jej nałożeniu, ale jakoś nigdy nie pokazują swojego "dzieła" w rok, czy dwa lata po jego nałożeniu.
Bo tak po prawdzie to musieli by zakupić auto w "takim se" stanie, doszorować je, usunąć korozję, zabezpieczyć, a później jeździć. Z 10-15 tys km rocznie, a później co roku wymyć spód i pokazać, jak to przeżyło. Klient jak da zrobić, to jeździ i pierdzieli to wszystko, a później sprzeda i kupi następne.
Pokazują, pokazują. Problem jest inny: ludzie robią konserwację i zapominają o temacie. Często nawet nie pojawiają się na przeglądach okresowych konserwacji. Ja na swoich autach robię sam konserwację i niestety, ale trzeba doglądać. Tym bardziej jak już była korozja. No, ale ja mam 25 letnie auto praktycznie bez korozji, a słynące z korodowania 🙂
A czy da się zrobić coś takiego , żeby wypiaskować po 30 cm od progu po długości auta , bo zaczyna się powierzchowna rdza . Reszta oryginalnej konserwacji w jak najlepszym stanie .
Wszystko zależy od stanu i wielkości auta. Robiłem kilka lat temu forda galaxy i same materiały kosztowały 500 zł a roboty dobre dwa dni. Taka praca tylko w lato bo nawet po myciu auto schło 2 dni zwłaszcza w profilach. Auto uziemione na tydzień.
Tez tak robie tylko stosuje po czyszczeniu podwozia podklad epoksydowy do malowania kadlubow statkow morskich a na to Cobra poliuretan. W profile zamkniete rozpyram goracy wosk Mike Sanders. Elementy wymienne zawieszenia i samo zawieszenie oraz komore silnika czasami tez pokrywam woskiem suchyn. Tylko taka konserwacja moim zdaniem ma sens. Inne metody to pudrowanie trupa.
Jeśli byś tak zrobił nowe auto, to spoko. Ale już roczne i starsze, to tak po prawdzie pudrowanie trupa, bo do wnętrz profili zamkniętych nie dasz rady wleźć, by wszystko doczyścić. Przy nowym aucie masz 97% pewności, że było poskładane z czystych blach, a nie takich z nalotem.
Taka jest prawda teraz samochody to porażka jeżeli chodzi o podwozieama nowe auto i już na wieszakach tłumika brąz ASO odpowiedź że tak ma być ale zaproponowali konserwację koszt zabrało mowę ten opel to i tak długo wytrzymał miałem Skodę z rok 2004 zero korozji ale podwozie bajecznie zrobione w fabryce terazozna tylko pomarzyć pozdrawiam
Filmik fajny. Ciekawie wszystko zobrazowane ale ile wynióśł koszt konserwacji takiego Opla? Mam w podobnym stanie i jestem ciekaw ile mam mniej więcej kasy szykować. :)
Napewno w tych czasach nie opłaca się robić takiej roboty bo to koszt połowy tego samochodu. Lepiej pojeździć sprzedać i potem dołożyć te 10 czy 15 tysięcy złotych i kupić sobie nowszy samochod
Szybciej w tym aucie silnik padnie, jak karoseria zgnije, tak się robiło sutą po 2022 roku, a te nowe po 2020 to już w ogóle masakra. Takich czasów dożyliśmy, ze samochodów nie będzie. Nawet tych elektrycznych za niebawem.
Nie kręcić można położyć porządną powłokę na lata, przykład megane I rocznik 2002r, fabryczna powłoka (żółta gruba miękka jak guma - kauczuk albo poliuretan) jak nie zostanie skrawężnikowana to do tej pory jest nienaruszona nikt tam łapek nie wkładał i się nadal trzyma solidnie czyli już 21 lat.
Ogólnie nie wiem czego tyle to kosztuje to ani nie musi być ładne ani nic byle Dobrze od czyścić i wyschło to nie lakier na nadwoziu żeby kosztowało kto ma kanał Lub Podnośnik w garażu i czas może sobie sam to zrobić
@@SPEEDSERWIS Jest taka firma KROWN marzą auto od spodu za 1000zl niby ma to wytrzymać i zabezpieczyć na rok czasu ale średnio mi to się podoba żeby jeździć i mazac co roku spud auta co o tym sądzicie?
@@SPEEDSERWIS Mam auto zabytkowe podłoga w super stanie auto nie jezdzone zimą, myślę o czymś takim konkretnym zabezpieczeniu zamiast ciapac auto w firmie KROWN co roku.
@@robertsawicki2207 te oleiste krawna itp tylko auta które więcej stoją niż jeżdżą, w autach użytkowych nie ma sensu, oczywiście sprzedający wykonujący usługi zaprzeczy, panowie którzy są w temacie to wiedzą oczym muwie.
@@wojciechkozio5937 bitexu to janie uznaję. Znam technologię dobrej konserwacji bo w aucie taką robilem. W drimie wołają po 12tys a to jest o 5 za dużo jak na dużego sedana np.
@@trenermateusz3561 dużo nie dużo fakt że na początku tak mi się przynajmniej wydaje ceny mieli trochę niższe ale jak mają klientów którzy tyle zapłacą to inna sprawa. Mi chodziło o to że robią to profesjonalnie.
Na dziesiejsze czasu i to co sie na swiecie odpierdala to nie ma co takiej kasy inwestowac w podwozie. Pare lat i zbanuja w pizdu wszystkie samochody spalinowe.
Ale robią padakę że w takim młodym roczniku już trzeba robić konserwę , moje seicento miało 20 lat i dopiero wyleciały dziury w progach. To ile kosztuję konserwa jeden szpec mi powiedział od 3-7pln zależy czym robi.
29letni CITROEN V6mk2 ocynku bez rdzy a PRZEWODY pot czarnym lakierem się swiecą jak łyżka od herbaty hamulcowe i hydrauliczne bak z plastyku jedynie paski lekki nalot wachacze z żeliwa tumiki po 25lat orginały były...ale zeby nie BYŁO cacy to za czyna sie uszczyć maska silnika ( klar )
W mojej 23 letniej e38, wydech wygląda jak nowy. Tu w 5 letnim aucie, niedługo trzeba będzie nowy zakładać. Motoryzacja zeszła na psy, wszystko ma być tanie i się psuć. Ostatnio robiłem konserwacje woskiem, w 3 miesięcznym audi Q5. Sanki przednie i tylne miały już oznaki korozji... Dramat!
Dobrze zrobione. Od siebie dodam, że ja poszedłem trochę inną koncepcją konserwowania. Wszystkie etapy przeprowadziłem tak jak na filmie poza ostateczną masą konserwującą z kauczukiem. Zamiast niej stosowałem wosk w miejscach zasłoniętych (profile zamknięte, załamania, wnęki, itp) aby mieć lepszy podgląd co się dzieje z blachą po kilku latach i dzięki temu szybko reagować na ubytki. Niestety taka masa ma to do siebie że "maskuje" problemy. Uzupełniłem też wszystkie ubytki (pęknięcia) mastyki. Najważniejsze aby tego typu prace robić w środku lata w oknach pogodowych kiedy nie pada i powietrze jest suche. Temperatura przynajmniej 28 stC i najlepiej robić to w pełnym słońcu. Pozdrawiam wszystkich szalonych ludzi którzy to robią. Można to spokojnie samemu zrobić gdyż jedynym kosztem takiej roboty to koszt robocizny.
ponad 17 min gadania w filmiku o tytule ile to kosztuje i oczywiście gówno powiedziane xD tego typu materiały powinny być automatycznie przez S.I. ściągane a konto po którymś z tak ich filmików blokowane. Cena powinna być podana na początku filmiku a reszta opis dlaczego tyle i omówienie procesu. I tak widać, że zrobione nie do końca idealnie bo niektóre łączenia blach są nieuszczelnione.
@@michakaczmarek9496 obejrzałbym bo jestem osobą która jak widzi info o jakiejś usłudze która mnie interesuje to chcę poznać cenę która jest jasno i wyraźnie zaznaczona oraz opis co usługa obejmuje. W tym przypadku cena + opis wraz z pokazaniem co jest robione. A tak dowiedziałem się może i co jest zrobione (chociaż było widać, że niektóre łączenia zostały niezabezpieczone) i zero informacjo o cenie po za tym, że to tanie nie jest ... xD dla mnie w tym przypadku bezwartościowy materiał i zaśmiecanie i tak śmietniska jakim jest YT.
Super fachowo..!!wiem co mówię i pisze bo miałem kiedyś firmę konserwacji pojazdów. Były to czasy gdzie nie tak jak teraz kiedy dysponujemy gotówką idziemy do sklepu i ba co ja gadam - zamawiamy przez internet. Wtedy to się mówiło - "muszę załatwić albo coś wykombinować"! No i się kombinowało.. Ja akurat" stworzyłem" z zaprzyjaźnionym kolegą preparat: z komponentów które były do uzyskania tu i tam oczywiście jak to się wtedy mówiło po znajomości.. A że takowe były to jazda zdradzę bo już się najadłem tego chleba (ciężka żmudna i też precyzyjna praca, bo robiliśmy też auta nowe zaraz po kupnie w tak zw. SĄ Lunie-Polonezy, Fiaty, Maluszki nieraz pojawiające się wtedy zachodnie marki) A więc preparat składał się z: Smaru armatniego, czystego oleju - nie przepalonego! (zawiera siarkę i więcej szkodzi niż pomaga a jeszcze śmierdzi. No i parafiny. I tak metoda prób i błędów experymentalnie na blachach w różnych temperaturach dobierało się proporcje.No i nie chwaląc się to przedłużało żywotność (jeśli było sumiennie zrobione jak to ładnie chłopaki tłumaczą. Bo to co ładnie chłopaki WAM tłumaczyli chodzi o to że samochód jest zbudowany z profili zamkniętych i na, zewnątrz tych profili fabrycznie jest to jako tako zabezpieczone ale wewnątrz nie ma jak bez odpowiednich urządzeń zabezpieczyć tego fizycznie. Trzeba mieć pistolety z odpowiednio długimi wytrzymałymi i zakończonymi specj. koncowkami wężykami itd. Co prawda konstruktorzy aut przewidzieli i w wielu miejscach pozostawiali zabezpieczone korkami gumowymi otwory technologiczne. Przez które należy wtryskiwać odpowiednie preparaty, które mają odpychać wodę, sól i wszystko inne co powodują RDZĘ inaczej RAK blachy. Tak jak chłopaki w filmie mówili że uczciwie, sumiennie i dobrymi preparatatami zrobiona KONSERWACJA. Przedłuży o ładnych kilka lat żywot naszych ulubionych AUTEK. Jeśli ktoś chce to może obejrzeć mój filmik na RU-vid tłumaczę i pokazuje jak konserwuje swojego mesia. "konserwacja Mercedesa W203" 2filmiki. Po tym co obejrzałem i usłyszałem na tym filmiku. Chłopaki sprawiają super wrażenie i robią to z sercem to widać i słychać. Powodzenia i dużo klientów. PS. (bo można też zrobić pseudo konserwację no w 2 dni poprostu zapsiukac na rdzę i nie oczyszczone podwozie w myśl zasady oszustów "farba i kit i jest git" POZDRAWIAM
Z tego co się orientuje, to ten twardy smar armatni + olej, podgrzany do aplikacji to chyba jeden z lepszych środków do zabezpieczania profili wewnętrznych ;-)
To jest pięcioletnia mokka? Korozja na końcówkach blach i odparzone zgrzewy punktowe w pięcioletnim aucie z małym przebiegiem? Tak wygląda układ wydechowy w pięcioletnim aucie? Niezły szmelc. W moim 23 letnim lanosie wydech, który wywaliłem lepiej wyglądał... Pozdrawiam Was chłopaki i życzę wielu sukcesów oraz klientów. A ja widząc jakie gówno robią producenci, jednak dalej będę jeździł moim starym gratem.
Tak wygląda teraz wszystko co jest na rynku. Po zakupie minimum trzeba dać profile wewnętrze woskiem i podwozie te z woskiem bezbarwnym bez demontażu. To jest minimum.
@@koktail188 Taniej wyjdzie zezłomować auto i kupić za te pieniądze młodsze auto. Zabawa uzasadniona dla nowych aut, zabytków lub jak ktoś chcw sam sobie pomalować biteksem podwozie.
myślę właśnie żeby wiosną się tym zająć. Do tej pory ogarniałam zazwyczaj auto po zimie w środku, wymieniałam opony czy wycieraczki na oximo, ale konserwacja też ważna
,,nie będziemy za dużo zdradzać,, Nawet jakbyście powiedzieli know Howard, to i tak nie stracicie klienta, nawet zyskalibyście jego szacunek a tak, cuż...pozdrawiam