9 000 zł ZAPŁACIŁ za TAKĄ KONSERWACJE! PATOLOGIA. Dziwne historie warsztatowe! 

Witaj Michu. Po obejrzeniu tego odcinka...zamilkłem. Nie wiem co powiedzieć. Masz rację, po wykonaniu tej fuszerki prokurator powinien zająć się takim warsztatem. Pozdrawiam serdecznie całą ekipę.

Michu, może warto zajrzeć do swojego ogródka naciągania ludzi na kasę. M4k łódź, znajomy odstawił furę na bogatą mieszankę (korekty paliwowe po -25), m4k łódź wymienili wtryski za blisko 10k bez żadnego efektu, stwierdzili że potrzeba kolejnych 20k na remont silnika. Kolega pojechał do znajomego mechanika wymienił przepływomierz za 500zl i korekty wróciły do normy. Poza tym z m4k odebrał auto z wypadaniem zapłonu. Na reklamacje m4k odpowiedziało tylko potwierdzeniem przyjęcia i przekierowania, minęło już ponad 2tygodnie bez reakcji. Więc Wasze hasło o reklamacjach i przyznawaniu się do błędów to też tylko hasła reklamowe.

Kolejne patologie :D . Nie mogłem się już doczekać. :D

Bardzo dobry materiał 🙂 szkoda właściciela auta 😐 oby udało się odzyskać środki włożone w tą fuszerkę. Powodzenia Łysy :) i cała ekipo M4K💪💪💪

Miłego oglądania oraz weekendu wszystkim!

Podaj nazwe stacji na priv, będę wiedział gdzie jechać na przegląd ^^

Pozdrawiam Michu :) Jako blacharz samochodowy i syn byłego diagnosty takie rzeczy to jest porażka dla szwagrowarsztatu lub coś tego typu i hańba dla diagnostów.....niestety ;(

Panie jest blacha, to musi być i rdza 🙆

Dobrze, że twój kanał pokazuje ludziom i uświadamia czym kończy się ufanie ludziom na słowo. Pozdrawia ekipę 👊

Uważam że konserwacja ma sens tylko w nowym lub prawie nowym aucie gdzie nie ma jeszcze oznak korozji. Gdy rdza już zagości w pojeździe to albo nie da się jej usunąć ze wszystkich zakamarków więc i tak szybko wyjdzie albo, jak na przykładzie Opla trzeba rozłożyć auto na czynniki pierwsze, co jest nie zasadne ekonomicznie.

"Wziąłbym chłopa i... go zapytał co to jest?!" - mam wrażenie, że zupełnie co innego byś zrobił 😂

Od lat gruzy spawam i konserwuje po swojemu, raz tylko zleciłem komuś 8 lat temu, i od tamtej pory kupiłem migomat, kompresor i sam się bawię, przy okazji komuś pod ratuje furkę 👍

FSZYSTKO jest zrobione!! 😀😀 PoZdro

Ja baba, ale z taką wielką ciekawością obejrzałam ten Super odcinek. Dziękuję pięknie za ten odcinek.

Siemanko Michu, pozdrawiam całą Ekipę M4K i wszystkich widzów

Zeszłego lata robiłem swoje mondeo mk3, demontaż zawieszenia rozkręcenie na części piaskowane malowane proszkowo śruby wyczyszczone spód pojazdu w miejscach ognisk korozji wypiaskowane zabezpieczone podkładem reakcyjnym i farbą nawierzchniową pozostałe elementy wyczyszczone i zabezpieczona całoś preparatem typu baranek.. Zawieszenie złożone na nowych tulejkach i sworzniach, regeneracja zacisków wraz z malowaniem, koszt materiałów wraz z piaskowaniem i malowaniem proszkowym ok 3000 zł. Mam też mondeo mk1 (29 lat) taki remont przeszło siedem lat temu jeżdze codzień na chwilę obecną trzyma sie bardzo dobrze w tym roku w lecie planuję zrobić mondka 1 tak samo, pojeździ jeszcze długo. Nie oddam nigdy swoich samochodów warsztatom .Pozdrawiam.

Oj, ja też znam kilka takich historii. W jednym z przypadków może nie było to niebezpieczne, czy zagrażające życiu. Ale spokojnie możemy mówić o złodziejstwie. Znajomy wstawił samochód na grubszy serwis. Kiedy go odbierał, nie sprawdził wszystkiego dokładnie. Dopiero w domu wczytał się w fakturę i się okazało, że została "wymieniona" jakaś część (nie pamiętał już, co to było), która w tej wersji silnika nie występuje. Kolejna sprawa. Któregoś roku, kiedy pojechałem na przegląd, usłyszałem od diagnosty, że jak jeszcze raz przyjadę z takimi lampami, to nawet mnie nie wpuści. Kazał mi je wypolerować. No to spytałem o taką możliwość w jednej popularnej sieciówce, która już nie istnieje. Usługę mieli w ofercie w cenie 65 zł za sztukę. Jeździłem wtedy Mercedesem okularem. A więc cena nie razy 2, tylko razy 4, bo są 4 oczka do wypolerowania. No to zrezygnowałem i spytałem jednego znajomego, gdzie on polerował lampy. Okazało się, że w tej samej sieciówce, tylko w innym miejscu. W końcu poczytałem trochę porad, obejrzałem kilka filmów i wypolerowałem sam. Koszt? Całe 35 zł za materiały do polerki i zostało ich jeszcze na 5 polerowań. No i 3 godziny mojej pracy. Po tym fakcie, kiedy zobaczyłem "wypolerowane" lampy znajomego, wiedziałem, że podjąłem dobrą decyzję. Bo jego lampy chyba zdecydowanie lepiej wyglądały przed tym "polerowaniem". Znajomego spytałem, gdzie miał oczy, kiedy odbierał samochód i powiedziałem, że ja to bym się wstydził wziąć pieniądze za taką "robotę". To chyba można podciągnąć pod zniszczenie mienia. Kolejna sprawa. Jeden kolega przejął samochód od siostry, która kupiła sobie nowszy. Samochód chwilę wcześniej był na serwisie, gdzie mieli zrobić ogólny przegląd i w razie konieczności wymienić to, co już niedomaga. No i na fakturze widniały przednie klocki hamulcowe, jako wymienione. Nie sprawdziła dziewczyna, bo i tak się na tym nie zna, więc nawet nie wiedziała, na co zwrócić uwagę. Kiedy kolega już nim jeździł, klocki, które jednak nie zostały wymienione, się skończyły. Przyjechał na pomoc do mnie. Z jednej strony udało się wszystko zrobić bez większych problemów. A z drugiej musiałem rozwiercać śruby jarzma, które tak się zapiekły, że nie pomogły żadne sztuczki warsztatowe i się poukręcały. A ja musiałem rozwiercać to, co zostało i poprawiać gwinty. Mógłbym przytoczyć jeszcze kilka podobnych historii, ale już mi wyszło małe wypracowanie. Tak się tylko zastanawiam, co siedzi w głowach takich "mechaników" którzy aż tak bezczelnie lecą sobie w wała. Zgadzam się, że za coś takiego powinna być odpowiedzialność karna. No fakt, że przy drobniejszych sprawach możemy mówić o wyłudzeniu, czy o zwykłej kradzieży, bo pieniądze zostały wzięte, a usługa niewykonana. No ale są i takie przypadki, które sprowadzają realne zagrożenie nie tylko dla użytkownika danego samochodu. W takim przypadku powinno się mówić o umyślnym sprowadzeniu zagrożenia, a odpowiedzialność jak za usiłowanie zabójstwa...

Akurat na czasie. Umówiłem się w warsztacie który ma najlepsze opinie w mojej okolicy. Dzisiaj mechanik który wymienił mi olej jak usłyszał, że jestem tam umówiony na konserwację pokazał mi zdjęcia Twingo pewnej Pani która miała dziury, purchle pomalowane farbą i miejsca które zasłaniała łapa podnośnika nie ruszone niczym. Mi zaśpiewał ponad 3 koła. Dziękuję.

nie zdziwcie się że klient był świadomy wszystkiego i się na do zgodził żeby przycebulić. warsztat to wykonał, a klient teraz wali szpagaty żeby mu ktoś za friko ogarnął,niestety tacy też są.

Jak tak dużo to kosztowało to teraz zrób odcinek jak za 9k odbudować takiego gruza z piaskowaniem, spawaniem podłogi, wymianą progów oraz skorodowanych elementów podwozia i zawieszenia np. tarcz kotwicznych i innych elementów i będzie ok ;)

13:02 Michu, w przypadku ofiar śmiertelnych w wypadku, zawsze przyjeżdża na miejsce zdarzenia prokurator. Nie ma to związku z stanem technicznym pojazdów... To tak na marginesie :)

Opel Vectra C 2003 r. Podczas jazdy coś puka ,samochód myszkuje nie trzyma się drogi jadę na stację diagnostyczna 70 zł po 10 min dowiaduje się że wszystko jest ok , za dwa dni jadę na inną stację 50 zł 15 min sprawdzają Panie wydaje się nie ma nigdzie luzów, wkurzony wracam do domu .po tygodniu biorę wszystko w swoje ręce podnoszę samochód , kobyłki, tylny wózek ledwo trzymał się budy , wahacze wszystkie śmietnik , gumy pozrywane , 3 tygodnie roboty 3 tyś włożone ale samochód chodzi aż miło , na serio ani jedna ani druga stacja nie widziała tego co ja ?? skąd Ci ludzie są jak w ogóle nimi można ich nazwać,patologia na stacjach mają sprzęt a nawet nie potrafią go użyć.pozdrawiam Łysy ja bym bał się być pod tym samochodem 🤣

Genialne opcje na yt!!! Nie wiedziałem, że można przyśpieszyć odtwarzanie. O wiele ciekawszy teraz odcinek

Dobra robota!

O kur… ale dobrze się oglądało 👌🏻🙂

Tak mówisz, że właściciel pojazdu może się nie znać. Widząc, że większość ludzi nie potrafi nawet wymienić wycieraczek w swoim aucie, że o sprawdzeniu/uzupełnieniu podstawowych płynów ustrojowych które są na praktyce przy zdawaniu prawa jazdy nie wspomnę. I tacy ludzie się dają jak ta przysłowiowa blondynka z kawałów, co jej tanio wymienili płyn w kierunkowskazach. Rozumiem, że nie każdy musi być mechanikiem, ale podstawowa wiedza z kursów powinna być kontrolowana u właściciela razem z przeglądem.

Wielokrotnie miałem sytuację jak pracowałem na warsztacie, że przyjeżdżał klient świeżo po przeglądzie na wymianę oleju, a jak robiliśmy check listę to wychodziło, że całe zawieszenie, albo hamulce są do wymiany i klient zdziwiony bo diagnosta nic nie powiedział. Sam wielokrotnie jadąc swoim prywatnym autem na przegląd dostawałem pytanie od diagnosty "wjeżdżamy czy tylko podbijamy" zawsze mówiłem, że coś mi stuka tylko po to żeby sprawdził samochód, chociaż wiedziałem, że z nim wszystko jest ok bo jestem przeczulony ta tym punkcie. Dwa lata temu policja zatrzymała w moim mieście samochód który nie miał przeglądu, a po 5 min ten przegląd już był bo ktoś pojechał na przegląd tylko z dowodem do podbicia, a w tym czasie tego kogoś żona była na zakupach autem które rzekomo było na przeglądzie. Przez wiele lat przepracowanych na warsztacie znam dziesiątki takich historii, jak taka moja niechlubna historia, że przegląd z przyciemnionymi szybami z przodu kosztował mnie 6cio pak piwa. Takie rzeczy się dzieją notorycznie niestety...

Siemanko. Pozdrawiam cię Michu i całą ekipę M4K💪💪👊

Problem z tym autem jest taki, że nie wiadomo czy warsztat poinformował klienta że podwozie to sito. Jeśli to zrobili i klient ciągle chciał żeby to zrobić, to cóż...lepimy w gównie zeby opłacić rachunki.

Auto naprawione i jest czyściutko, elegancko, milutko. Pozdrawiam

Nie chcę mi się wierzyc w tą bajkę 9000 za konserwację przy aucie takiej wartości tym bardziej jakbym tyle wydał na taki zabieg to chciałbym to na podnośniku zobaczyć przy odebraniu i taka dziurę by napewno było widać.soedze w temacie blacharsko lakierniczym tyle lat i z mojego punktu widzenia to nadmuchana historia na potrzebę programu

Michu, w końcu przyrobie i postawię swój warsztat w nastepnym roku. Chcę się zająć tylko profesjonalną konserwacją podwozia. Jak będziecie się jeszcze gdzieś szwędać ze Stasiem po Opolu w następnym roku to zapraszam, chętnie zbije pionę jak zawsze. Pozdrawiam serdecznie ;)

Dlatego ja wszystko robię sam.... Wiem że mam dobrze💪

Barrdzo dobra robota 😁

No w Polsce jest pełno tego januszowania.. i dlatego ciężko znaleźć dobrego mechanika, blacharza, lakiernika, konserwatora...

Prawda jest taka ze to auto piwinno pojsc na zlom lub na blacharkę 10-20k za robote plus części, potem konserwa już za 5k by starczyło bo byloby wszystko nowe od spodu. Czyli zlom.

To ja zaczne sie cenić bo za mniejsze pieniądze robiłem tygodniami zeby bylo dobrze kazda śrubke wymienialem jesli byla potrzeba i bylo marudzenie ze za dużo to kosztuje ale po tym co pokazales to zaczne szanować swoj czas i cenic odpowiednio a jak będa marudzic pokaze ten film żeby mieli obraz jak moze to wyglądać szybciej lub taniej 😂

Jak dla mnie ten materiał jest idealny,żeby pozwać warsztat do sądu przez właściciela pojazdu,wydali za dosyć duża gotówkę dosłownie trumnę na kółkach.

Pozdrawiam Cie Michu i cala ekipę oraz wszystkich widzów.Ten kto to robil powinien za to beknąc.Widac ze w naszym kraju dalej jest kazdy ch.. na swoj strój.Przykre to

Tylko to się nie nadaję do konserwacji:) tylko do złomowania:)

Bardzo dobra robota.. :😜 na szrocie, nie rzutuje na prace.

No to lecimy 😁😄😃

Dawno temu tez trafiłem na balcharz partacza. Nie mile przeżycie. Wspolczuje. Pozdrawiam spoko material ku przestrodze. Trzeba tepic takich fachowców. Może da komuś do myślenia. Oby.

To robota Majstra Wazzupa więcej wytrzymuje

Zamiast właściciel obejrzeć auto z pod spodku i wymienić te dziurawe elementy to myślał że anty korozja zdziała cuda, a warsztat przycebulił i to jak.

Panie Michale ja zaplacilem 2k za konserwacje ktora chcialem miec zrobiona dobrze (tak zapewnial mnie wlasciciel warsztatu) opinie mial bardzo dobre... dlatego zdecydowalem sie... jako ze znam sie na mechanice itd ( pewnie fosc nie sadzil ze bedzie ktos zagladal pod spod) po sprawdzeniu podwozia doznalem szoku. Polamane oslony , zle skrecone zafukane wszystko jak leci razem z tloczyskiem amortyzatorow ktore zaczely puszczac olej , rdza nie doczyszczona, zapsikane na yebal pies... 2 ttgodnie siedzialem w kanale i poprawialem sam... wlasciciel warsztatu wrocil 500 zl bo przestraszyl sie sadu bo mu grozilem. Mam cala dokumentacje jego prac na zdjeciach. Twierdzil ze skuwal rdze a on tylko poyraktowal jakims neuttalizatorem..

Zapłaciłem za konserwację z hydro piaskowaniem 2 tys (bo sam bym sobie nie wypiaskowal) cała podłoga + zawieszenie z demontowaniem wydechu i osłon. 1 podkład 2 podkład i nuxudol na koniec z paragonem, gwarancja i 15 zdjęć z procesu. (toyota Avensis). Mogę wysłać zdjęcia :D TU JAKAŚ MANIANA JEST ale śmiem twierdzic że bez piaskowania zwykle nie ma sensu robić konserwacji. Bo właśnie tak to wygląda. Pomijam fakt, że ten samochód powinien mieć blacharkę zrobioną przed konserwacją. Aktualnie zrobiono balsamacje zwłok.

Siemka michu cała ekipa MK4 widzowie 😁😀

Już nie mogę się doczekać komentarza martinussa!!!

To jest ten typ konserwacji która pomaga korozji :DD

kiedyś jak bylem na praktykach jeszcze to było podobnie, gość przyjechał na wymiane oleju czy tam klocków, nie pamiętam już dokładnie, auto rok temu koserwowane, przegląd około miesiąc temu, cały spód w rdzy, tylna belka dziura na dłoń prawie i piasta podobnie dwie trzecie zgnite, dziw że ludzie tym normalnie przyjechali i nawet odjechali bo remont był by droższy niż cały samochód.

'Dziewica w Sopocie' i już odcinek legancki :) nie no ciężko na to patrzeć co chłop podbił..

Cześć Michu ✋ Pozdro serdeczne

Robiłem i progi i konserwacje w 2021r (Mazda 6 2004r), do tego wymiana całego dołu (wahacze, amorki, spężyny, tarcze, klocki, tłumiki, przwody , a nawet osłony tarcz i mocowanie amorków) i przy każdej wymianie oleju to zaglądam sobie pod spód i pomimo tego, że auto obniżone (8cm od ziemi) i jak spadnie większy śnieg to robie za pług to wygląda to jakby z fabryki wyjechało, tak więc szkoda właściciela że na partaczy trafił ale też nie czarujmy się , "z gów..a złota się nie zrobi" i jeżeli doprowadzi się do pewnego stanu auto to już tylko zostaje wysłać je na żyletki

Robiliśmy tzw konserwacje w niedużym garażu. Na osobówkę schodziło kilka dni a pieniądze były niewielkie. Kiedyś przyjechał klient na poprawki po innym warsztacie,Warsztat, który miał dużo lepsze wyposażenie. Podwozie było zachlapane przepalonym olejem a zabieg podobno trwał 4 godziny. Jak ktoś decyduje się na zlecenie konserwacji z przykryciem podwozia środkiem bitumicznym, to warto skontrolować osobiście poszczególne etapy prac. O stan blacharski naszego samochodu najlepiej zadbać, jak korozji jeszcze nie ma.

Witam M4K 👍🚗❤️

O kurde szok i masakra.

No ok rozumiem że źle zrobione. Ale co jeżeli rozmowa wyglądała tak: -Panie tego nie da się konserwować bo to samo odpada -Rób majster nie pie**ol. Ma byc zrobione. Płacem to wymagam. Bo się w sondach spotkamy. -Majster zrobił co mógł... A potem klient płacze że źle zrobione u Michała.

Pozdrawiam za odcinek "sam kiedyś jeździłem trupkiem , gdzie był spawany wał napędowy (nie byłem poinformowany) szok i to z rodzinny . Takie rzeczy to prokurator i parę latek wakacji gdzie trzeba być - niech się niesie Carinton .

Jak na brak profeski a pojęćie jest to kalejabra całkiem nieźle wyglonda na pierwszy żut oka super 👍

Michu krótko treściwie, jest akcja bez pierdzielenia. Takie materiały to ja szanuje.

I bardzo dobrze że Naglosniles ten temat. Tę tragi komedię. Coś co nie powinno się zdarzyć. To często są samochody przed przeglądem żeby tylko nie było dziur, żeby przeszedł przegląd. A tego jakie zagrożenie stwarza taki pojazd na drodze to nikt nie zwraca uwagi.

Jak zawsze sztos 👍👍👍 odcinek no i sama prawda pokazana .

Gdybyś miał wykształcenie techniczne to wiedziałbyś że to nie jest tarcza kotwiczna.

taką ''konserwacje'' się robi w godzinkę max dwie za 100 zł ;D

Wszystko wszystkim ale bez JAJ ! To właściciel ma OBOWIĄZEK dbać o swój pojazd a nie MECHANIK Co do Samej roboty PROGÓW można mieć jakieś uwagi ale nie do STANU TECHNICZNEGO POJAZDU

Jeździć obserwować)

9 tysięcy ? Nawet jak by to zrobili profesjonalnie to cena z kosmosu .

27 lat temu miałem Audi 5000 z 1986 roku. Już nie pamiętam, ale miałem jakiś problem z zawieszeniem ( jeździłem na Taxi ), oddałem auto do warsztatu, chyba na wymianę wahacza, ale nie jestem pewien. Po paru dniach odebrałem syto po naprawie i na następny dzień pojechałem na lotnisko odebrać znajomego z jego dziewczyną. Wracając, pare razy podpuszczona przez tego kolegę, jechaliśmy z prędkością 230 Km/h. Następnego dnia w pracy na Taxi pojechałem po kobietę z dzieckiem i przy prędkości około 30 km/ h prawe przednie koło weszło mi w błotnik. Okazało się, że na warsztacie skręcono mi zawieszenie na śrubach H7, to są miękkie śruby, przeważnie do skręcania mebli. Ucięło śrubę przy mocowaniu przy kole. Z przerażeniem pomyślałem, co by było, gdyby to się stało wczoraj, przy prędkości 230 km/h. Od tamtej pory nie wierze żadnym warsztatom. Wole zapłacić dużo więcej, ale mieć pewność, rachunek i papier na to, co było robione.

Niestety tak to nadal wygląda . . . Ciekawy jestem waszej miny jakbyście zobaczyli dziury załatane żywicą i tym podobnymi środkami a na to baranek . Mogło by być ciśnienie 200. Generalnie bardzo dobry odcinek :) Pozdrawiam

Przez ostatnie 4 lata pozowałem 2 "fachowców" od serwisu samochodowego+ jednego "budowlańca" .. zachęcam i polecam 😎

W ubiegłym roku pojechałem do warsztatu Honda Hrv I coś mi stukało w zawieszeniu z przodu, podejrzewałem końcówkę drążka, mechanik skasował 50 zł za przegląd zawieszenia i utwierdził mnie w przekonaniu, umówiłem się z nimi na wymianę i ustawienie zbieżności. Odebrałem samochód, bocznymi drogami wróciłem do domu max 30 km/h następnego dnia żona wzięła samochód i jadąc do sąsiedniego miasta prawie wpadła pod tira, zjeżdżając na sąsiedni pas. Okazało się, że mechanik, który naprawiał mi samochód i ustawiał zbieżność, nie zauważył, że tuleje wahacza są zniszczone, sprężyna pęknięta. Osoba, która wzięła pieniądze za sprawdzenie stanu technicznego mojego samochodu, była diagnostą.

Super odc zgadzam się nie powinno być takiego czegoś ja nie mógł wydać takiego auta nikomu nie miał bym sumienia by tak zrobić pozdro dla całej załogi

Wiecie jak se tak zapłaciłem do tego filmiku to nawet fajnie mi się to ogląda . )

Porządna Piękna robota ❤️a ta cena . Tylko brać , mogę prosić numer do tego Artysty?

Piasek może i był ale w piaskownicy dziecka właściciela warsztatu, a jak już był to gola blacha stała kilka dni może jeszcze potraktowana wodą z myjki ciśnieniowej i recepta na rudą gotowa. Podkład ..... Nie sądzę że jakikolwiek był zastosowany bo jakikolwiek podkład po miesiącu nie byłoby widać tyle rdzy co na tym aucie. Na podwozia można spokojnie zastosować podkłady reaktywne przemysłowe jest wiele firm posiadających dobre podkłady faktycznie wiążące rdzę. Należy tylko stosować się do zaleceń producenta co do aplikacji podkładu. Nie zawsze stosowanie rozpuszczalnika ekstrakcyjnego czy innych jest wskazane do odtłuszczania.

Ciekawe czy Ci partacze oglądają m4k ! Nazwy taki warsztatów powiny być udostępniane ofem żeby omjać partaczy ! Ale w budowlance w całe nie lepiej też są agenty !

Masakra zwrot kosztów to nie wszystko, k..... tu przez miesiąc auto jeździło i ktoś mógł zapłacić za to życiem, bardzo dobrze ze Michu to pokazujecie, bo u nas mnóstwo takich "warsztatów". pozdrawiam całą ekipę.

ja miałem podobną sytuacje na stacji diagnostycznej, a mianowicie łączniki drążka stabiliztora z tyłu były w takim stanie że się rozdzieliły od mocowania, mimo to przegląd przeszło bez problemu i do tego dochodziły gumy stabilizatora które były popękane jak nasze piękne polskie drogi

Tragedia za taką konserwację to bym nawet 100zł nie dał Ale z innej strony ludzie przyprowadzają na konserwację auta tak skorodowane które tylko na złom się nadają i myślą że będzie jak nowe

Nie no- wiedziałem że jak wchodzi taki odcinek to znów coś na rzeczy. A ten znów z tymi paragonami i fakturami wyskakuje. Brakuje by jeszcze dzwonił do innych warsztatów i pytał czy nie za mało biorą za konserwację :D . No szlag mnie trafi z tym :D Michu - skończ z tą nagonką na inne warsztaty- że za mało biorą że powinni więcej że coś tam. To że wy macie wysokie stawki bo zachciało wam się być korporacją, to nie oznacza że inni muszą też walić górnolotnymi stawkami w cywila :) Daj ludziom żyć. Daj tym warsztatom spokój.

Coś strasznego, żal na to patrzeć, przerabiałam podobna sytuację na własnej skórze, ratując mojego Lwa 407. Wyglądał identycznie w podobnym czasie, po roku progi od wstawienia przestały istnieć, czuje ze właściciel pomimo zainwestowania masy pieniędzy, myśli o zakupie kolejnego samochodu. Samochód w stanie agoni. Jest to niesamowicie przykre zarówno dla Właściciela i jak dla Mnie oglądającego.

No różne rzeczy widziałem, ale tym to strach jechać.

Wg. Mnie sytuacja wymyślona a auto spreparowane na potrzeby filmu. Nie wierzę że ktoś by ryzykował robiąc tak wątpliwej jakości usługę.

Patologii ciąg dalszy w naszym kraju. No i potem są statystyki z Niemiec że prawie 1/4 pojazdów nie przechodzi badań technicznych przy średniej wieku pojazdu 10 lat. U nas przy średniej wieku gdzieś koło 15 lat 99% aut przechodzi badanie śpiewająco z co najwyżej "spaloną żarówką"...

z konserwacjami przerabiane tysiące razy - właściciel kochajacy swoje auto ( najczęściej starszy pan ) na siłe chce abyś mu to zrobił, bedzie codziennie przyjeżdżał aż mu wezmiesz i to popsikasz mimo ze oboje wiecie ze auto jest szrotem , potem taki dziadzio jedzie na wymiane oleju do innego zakładu i sie zaczyna " panieee kto panu to tak spierdolił " a dziadzio przyjmuje postawe obronną no i zaczyna sie

Michu jak by to majster powiedział Dobra Robota Wszystko Jest Zrobione

To auto powinno byc na zlomie a nie oddawane do zabezpieczenia antykorozyjnego, , a Lysy mysli ze 9 tys to powinni naprawic wszystko w tym zlomie

u mnie tez w aucie co chwile cos stuka i czasem az strach ze zaraz cos odpadnie a kazdy warsztat twierdzi ze zawieszenie jest ok i wszystko działa dobrze i jest sprawne

Jak ja sobie pierwszy raz robiłem konserwacje, wydałem max 200zł i po dwóch latach wygląda to lepiej niż ta pffrofeska za 9k :o A co do patoli z warsztatów to w ostatnich miesiącach zmieniam jeden po drugim, bo sami partacze, a ostatniemu to już chyba nie daruje i też sądowo będę się domagał jak nie odda kasy.

To jest dramat ale wiesz że przedni i tylny wózek do tej Rav kosztuje tyle co połowa tego szkuta a gdzie zestaw montażowy śruby tuleje i cała reszta. Po prostu nie brać takiej roboty na konserwację tylko odbudowa do stanu użytkowego i dopiero wtedy konserwacja

9000 zł? ... To mi za 1500 zł gość wypiaskował wszystko, zabezpieczył podkładem i zrobił konserwację oraz profile zamknięte... I ostrzegł że z tyłu blacharka za kilka lat będzie do roboty bo już zaczyna się robić dziura.

Co do prokuratury się zgadzam jak najbardziej, karać Wszystkich. A ten co robił tą konserwację i progi za 9k to w zębach powinien przynieść i prosić o niepodanie tego na policję. Swego czasu w telewizji leciała usterka wersja mechanika samochodowa gdzie jechali autem z pierdołą a pan mechanik nie wymieniał nic i opowiadał pani że to było coś poważnego i kasował kilka tysięcy, jak oglądałem te odcinki to sobie poklnąłem pod nosem i też fajnie by było takich ludzi pokazać twarz i wysłać na ławę oskarżonych 😉 Pozdrawiam i zajefajny odcineczek

Mnie raz z warsztatu wypuścili na niedokreconych kołach, a zawsze pełna profeska. Kapnolem sie po 300m. Poczuli się, pokryli wszystkie koszta, (szpilki, felgi). Dalej tam jeżdżę 😊👍 konserwacja dramat, strach do kogoś jechać, takie coś ciężko odratować, auto złom.

Ehh , i jak zaufać ludziom, ja przez 20 lat jeździłem Fordem od nowości w tym 11 lat jako kierujący. Od 8 lat w jednym warsztacie a ostatni rok (ten sam mechanik) to była jakaś porażka, 3 razy robiony ręczny wszystko nowe linki, bębny, co tylko się dało, co chwilę coś wymieniłem, świece kable, węże, oleje , nowa klima itd. Auto pewnego dnia odmówiło posłuszeństwa to co laweta i do Mechanika gdzie zawsze. Miał go zrobić. Byłem w sumie nadal jestem skolowany i , mechanik stwierdził że silnik nie odpala on próbował, a że terminy mnie goniły (focus 1.6 Zetec niecałe 200k) to postanowiłem go oddać na złom, mechanik stwierdził że on go weźmie i porozbiera i pójdzie na złom, zapłacił niby coś tam więcej jak na zlomie( a zapomniałem pełen bak paliwa). Nim doszło do finalizacji naszej transakcji postanowiłem jednak go naprawić, to mój przyjaciel i tyle jest w nim zrobione już że nie będę żałował. Mechanik stwierdził że już nie da rady bo on już wyciągał co się dało itd. I tak zostałem bez przyjaciela, transportu, wiecznie k.a chory bo zjebany mam organizm, a nie mam (chwilowo mam nadzieję) możliwości zakupu innego auta. Po jakimś czasie widzę że hmm w dniu, w którym niby auto zostało rozebrene jednak nie było rozebrene a silnik szło naprawić. Tak kolejny raz zostałem wych.jany przez mechanika. Niestety nie był to jeden warsztat i jeden samochód i nie ważne czy był rachunek czy nie bo nie byłem w stanie nigdy tego zweryfikować, nie znam się na mechanice , coś tam potrafię zrobić ale moja wiedza na ten temat jest za mała, wiem jedno nie zaufam już żadnemu warsztatowi bo straciłem majątek na autach (nigdy nie żałował na naprawy co trzeba było zrobić to robiłem) i auta nie mam . Łzy po stracie nadal lecą. Kocham prowadzić samochody uwielbiam je i myślę jak rozwiązać sytuację ale chwilowo jestem w kropce. A zapomniałem od przeszło 4 lat splacam auto którego nie posiadam min. Przez mechaników. I własną głupotę i niewiedzę. Tak więc szczerze współczuję ludziom, którzy przechodzą traumę po takich wydarzeniach .

Dobre. Proszę zrobić odcinek o technice jazdy silnikiem benzynowym i diesla tzn. przy jakich obrotach zmieniać biegi? Jakie sa optymalne dla silników. Dzięki, pozdrawiam

E to musiało być u mistrza konserwacji koło Ostrowca Świętokrzyskiego od 4x4😁

Czasami się zastanawiam czy to nie jest reżyserowane bo aż nie chce się wierzyć że takie coś ktoś wpuścił

Ja oddałem na początku stycznia auto na warsztat. Do zrobienia był gaźnik w Ladzie 2107. 3 tygodnie, zero kontaktu ze strony warsztatu, musiałem się prosić o każde info i jeszcze części dowozić a finalny efekt był taki, że mechanik nakręcił obroty gaźnika i finalnie oddał mi samochód z tekstem, że takiego grata to powinienem sprzedać albo złomować... przyznał przy okazji, po tych 3 tyg., że nie potrafi tego lepiej zrobić (nie skasował za dużo za takie jaja)...

Jestem informatykiem ale dzięki twoim filmom sam lepiej zakonserwowałem podwozie i to w primerce z 98 r