Ja bardzo podobnie docierałem kose, z tym że ja zostawialem na jakies 2-3 min na biegu jalowym, a nastepnie wykosilem jakies 4-5l paliwa przy powiedzmy 70% max obrotow. Kosiłem dziennie po 2-3 zbiorniki z przerwami 1-2h. Fajny poradnik, łapa w góre. Pozdrawiam 💪
Prawdziwy kosiarz, osłony leżą w garażu 😉 Też zawsze koszę bez osłon, lubię widzieć jak żyłka robi sieczkę z zielska. Super film. Bardzo dużo przydatnych informacji. Pozdrawiam.
Jak tylko skończyłem docierać wg instrukcji kosę NAC i zmieniłem proporcje oleju to się zatarła. Przez te niewiele godzin kiedy działała wymieniłem 3 szarpaki, głowicę na żyłkę i przewód paliwowy. A kilkunasto letni Stihl działa bez żadnych remontów. Nigdy więcej NAC i im podobnych.
Nowesprzety powinny być docierane. Nie tak jak auta 40 lat temu.ale powinno to być. Nie maco pyrkać na wolnych godzinami ale mniejsze obciążenie tak. Kilka litrów zmniejszyć obciążeniem choć na max gazie też powinna pochodzić. Cały zakres obrotów. W 2t jest o tyle łatwiej że cały ten dotarty pyłek i tak wyleci że spalinami. Wc4t Ja zalecam pirtesza wymianę oleju już po 1h. Potem po 3. Nast po 5h pracy. I dopiero tak jak zaleca instrukcja. W pierwszych dosłownie minutach jesta cła masa opiłków. Widac je w oleju. Częste wymiany to głównie wypłukanie tego z miski olejowej . 2t deko więcej oleju. Mniejsze obciążenie. Tylko lepiej cienkie gałazki czy niska trawa i częste wkręcanie ba max obroty. A nie częściowe otwarcie przepustnicy . Pamiętajmy że 2t jest chłodzony j smarowanh mieszanka paliwową i powietrzem . A dobre warunki chłodzenia to max otwarcie przepustnicy. I nie katujemy odrazu tylko czekamy chwilę by silnik dobrze się rozgrzał. No i nie zapominajmy w każdym wypadku o tym by pi ciężkiej pracy zostawić silnik na minutę dwie na wolnych by się schłodził.
Ja kosiłem pierwszy zbiornik na dwa razy z przerwą jakieś 10 min na mieszańce 1:30. Trawa była różna ale silnik się nie męczył na 3/4 obrotów maksymalnych. Kosiłem wieczorem więc było chłodno ok. 10 stopni i silnik po 30min koszenia był tylko lekko ciepły. Na razie pracuje ładnie, równo bez dużych drgań. Zobaczymy jak będzie dalej. Świetny filmik 💪👍👍
Super film. Zawsze się zastanawiałem jak prawidłowo dotrzeć kose. Teraz już wiem. Mógłby Pan też nagrać film o serwisie kosy. Krok po kroku. Smarowanie przekładni wału napędowego itd. Jaki urzyc smar. Przegląd świecy i filtrow. Przykłady zużycia walka napędowego i przekładni, sprzęgła itd. Mam też do Pana pytanie dotyczące drgań. Dlaczego kosa nadmiernie drga. Głowica nie jest powodem drgań. Drgania są na silniku nawet bez głowicy. Silnik jest nowy ale już dotarty. Nie wiem co jest powodem drgań. Sprzęgło, koło magnesowe, ustawienie cewki ? Dziękuję z góry za odpowiedź.
Pełen profesjonalizm z pana strony 👏, krótko i na temat💪. Jednak trzeba pamiętać zawsze że to jest chińskie urządzenie i że po dotarciu też można zatrzeć silnik. A tak z innej beczki, muszę spróbować kosić bez osłony. Bo już tak mnie denerwuje jak ciągle zaczepia się lewa strona że już nie wytrzymam.
Super pan opowiada i tłumaczy powinno sie obowiazkowo na siłe pokazywać ten film przed zakupem i wydanim sprzetu ze sklepu każdemu przysłowiowemu ,,januszkowi,,
Witam, zastanawiam sie nad zakupem pilarki spalinowej z Oleo Mac. Nie wiem na który model się zdecydować. Sparta 381, BC 241T( fajna lekka i żona z przyjemnością by popracowała 😉)czy sparta 441. Bedzie uzytkowana co jakis czas na 30ar łące i przed domem. Mial Pan może doczynienia z tymi modelami oprócz 441. Pozdrawiam
BC 241 może być za słaba na łąkę, entuzjazmem żony bym się za bardzo nie kierował bo z mojego doświadczenia szybko przemija😁 doradziłbym Spartę albo stihla fs 120 będzie lżejszy.
9:52 Czy aby napewno dźwignia ssania działa w tym modelu tak jak powinna ? Konstrukcję kojarzę z podkaszarki Alpina TB 320 i tam klapka ssania opierała się o śrubę mocującą obudowę filtra do gaźnika.
Ja głowicę z kompletu przy Demonie RQ580 Turbo musiałem wyrzucić praktycznie od razu. Generowała takie drgania, że bałem się nie tyle nawet o kosę co o stawy w nadgarstkach. Kupiłem porządną głowicę i tak jak w Pana przypadku drgania ustały. Pozdrawiam (edit. tzn. drgania po zmianie nie są na tyle duże żeby powodowały dyskomfort)
Kazdy nowy silnik musi sie dotrzeć w tym okresie silnik jest spasowany i grzeje sie na tyle mocno, że może przegrzać tłok, ktory spuchnie i zatrze silnik. Dlatego na poczatku nie kosimy w upały, nie dajemy gazu na maxa, skracamy czas pracy i dodajemy ciut wiecej oleju do 20%. Pozniej po dotarciu silnik juz nie osiaga tak wysokich temperatur i mozna kosic ciagiem na full gaz. Jak zle dotarta maszyna pozniej tlok bedzie puchnać i kosa trac bedzie moc. Docieranie dotyczy kazdego silnika spalinowego
Ja właśnie kiedyš zatarłem kose. Kilkanaście lat temu kupiłem model Solo 140 który potrzenowałem do pilnego koszenia duzej trawy. Człowiek kompletnie nie miał doświadczenia w obsludze takiego urządzenia. Zalozylem wiec trójząb , bo myslałem iż to będzie najlepsze i heja. Po jakimś czasie może godzinie kosa staneła. Oddałem do serwisu, ale Ci nic nie zrobili oddali w takim samym stanie zepsucia. jak zawiozlem .Pozniej osoba z rodziny rozkręciła kosę jeszcze raz, papierem sciernym przetarła bodaj cyliner i kosa odżyła.. Do tej pory chodz,i aczkolwiek nie ma tej mocy co nowa., gdyż sie dusi. Teraz patrzę na te filmy i myślę sobie, iz to może być zwyczajnie kwestia wyregulowania., bo to zostało zrobione po swojemu..Widzę, że mam za duże obroty. ,bo na wolnych obrotach głowica sie obraca. nawet dość szybko.natomiast przy gwałtownym przygazowaniu trochę sie dławi. Mimo wszytko przez te kilkanaście lat nadal działa i przy domu można spokojnie ogarnać teren. Mam pretensje do serwisu, ze tak potraktowali sprawe,na odwal.i nie dali nawet rady.jak można próbować ją naprawiać samemu. Niestety do tego modelu trudno dostać czesci typu: tlok. cylinder i są one bardzo drogie. Ogólne jednak model jest wytrzymaly jak na tyle lat.
Ja nie docierałem kosy chińskiej a mam ją już 15 lat. Jednakże zanim ją odpaliłem najpierw rozkręciłem silnik aby zrobić nacięcia na korbowodzie do lepszego smarowania. Po za tym dotarłem cylinder papierem wodnym i po odpaleniu nie miał zapotrzebowania na paliwo jak wszystkie nowo kupione kosy. Teraz można kupić wały z otworami smarnymi w korbowodzie co jest plusem ale polecam dopieszczenie cylindra papierem wodnym wydłuża pracę i oszczędza paliwo.
Ja planuję zakup kosy DEMON RQ580 i kosić za kilka tygodni jak jeszcze będzie dosyć chłodno to mogę robić krótsze przerwy? U mnie są głównie badyle na działce :-)
To sprawdzenie dokręcenia to bardzo dobra sprawa. Ostatnio miałem na warsztacie demona po wymianie całego kompletnego silnika z Alle i gaźnik z kroccem dosłownie odpadł. Operator nie obeznany i kosił póki nie zgasło i nie chciało odpalić.
Bardzo dobrze że ten temat został poruszony, bo wiele mitów się utworzyło wokół niego. Każdy kto chodź raz miał do czynienia z nowym sprzętem ten zapewne dostrzegł jak silnik zyskuje mocy po czasie. Producenci zdradzają mniej lub więcej na ten temat, dla przykładu: Stihl daje jasno do zrozumienia, że nie należy katować kosy czy piły przez pierwsze kilka zbiorników, a jej moc stopniowo wzrośnie, a mimo to nadal niektórzy piszą że producent nic na ten temat nie wspomina, nie wymaga albo że docierają swoje urządzenia na etapie produkcji 😅 Co za ignoranci szerzą takie błędne informacje 🤔
Witam. jakie ma Pan opinie na temat tanich kos spalinowych z marketu do 600zl ? Warto kupić czy lepiej dołożyć np do oleo mac który kosztuje około 1300zł. Kosa jako uzupełnienie kosiarki i koszenie pod drzewami oraz skarp przy rzece.
@@modyrolnik7844 należy zacząć że porządna kosa która jest jakościowo podobna do tych starszej generacji to kosztuje około 4 tys zł. Według mnie najgorszą rzeczą jest kupowanie rzeczy budżetowych a eksploatowanie ich jak narzędzia premium. Mam dużo koszenia to kupiłem w miarę dobry sprzęt z silnikiem 6.5 KM. Pracy dla kosy mam wiele mniej może 1 godzina pracy na 3 tygodnie więc zdecydowałem że na demom rq580. Dbam o sprzęt więc mam nadzieję że mi posłuży kilka lat ze świadomością że muszę ją trochę lżej pracować.
11:20 Myślę że 2.4 mm na początek będzie za gruba. Mam właśnie chińską kosę i od początku kosiłem na 1.8 mm, ale ostatnio z ciekawości kupiłem 2.4 i czuć po silniku że się męczy przy wkręcaniu na obroty lub większej trawie. Obie żyłki okrągłe. Jak skończę tą 2.4 to planuję wrócić na poprzednią grubość albo 2.0
17:38 17:38 Najlepiej byłoby kosić bez żyłki ,Ludzie nie dajcie się zwariować kosa jest po to żeby kosić a nie się z nią pieścić.@@pracakosaipilarka4301
Nie trzeba jakichś specjalnych strategii docierania stosować ale można odpalić, pozwolić mu żeby pochodził przez kilka minut na luzie a później pracować w łagodniejszej trawie, jest wiosna więc i tak wysokich traw jeszcze nie ma. Dobrze jeszcze robić częstsze przerwy co kilka, kilkanaście minut przez pierwszy zbiornik czy dwa, kontrolować ręką czy gorący jest cylinder.
Po odpaleniu minuta, dwie i nadaje się do pracy, temperaturę roboczą osiągnie po kilku- kilkunastu minutach. Rozpoznanie kiedy silnik jest za gorący niestety wymaga trochę praktyki i rozeznania właściwej temperatury. Ja sprawdzam plastiki nad cylindrem, jeśli parzą w dłoń to dla mnie za gorący, ale to mało precyzyjne, trzeba trochę wprawy.
Witam, mam swoją kosę od 2007r i koszę sporo. Silnik już jest słaby, więc chciałem kupić inny. Rura napędową z wałkiem jest okej, przekładnia też, głowica nowa od tamtego sezonu, szelki spoko itd. Na allegro silnik Demon jest za ok 180zl (rozstaw śrub sprzęgła 70mm). Czy taki silnik jest w miarę okej i ogarnie chociaż kilka sezonów? Pozdrawiam!
@@pracakosaipilarka4301 Teraz mam jakiegoś chińczyka od wielu lat. Chodzi ok, z tym, że silnik ma juz mało mocy, kompresja słaba. Chcę założyć do kosy nowy silnik Demon taki za ok 200zl. Nie wiem jak to się będzie sprawować
@@pracakosaipilarka4301 Ok, dzięki. No wiadomo, że za te cenę to trudno o wyrafinowany produkt. PS to mocowanie sprzęgła czyli rozstaw śrub wystarczy czy jeszcze coś jest istotne, np średnica okładzin ciernych? Ps ja mam chińczyka od 2007 r, kosił wiele, bo koło domu mam na wiele godzin trawy, oczywiście przerwy robię, ale czasem i 2 zbiorniki pod rząd na całym gazie, poza tym kosił sad i haszcze. Zużytych głowic nie policzę, przewinęło się ich ileś. Tłok, cylinder ten sam, gaznik też, jedynie świece wymieniam i raz kabel WN. Zatem kwestia trafienia pewnie w egzemplarz.
Z małych allegro.pl/oferta/solidna-wloska-glowica-tecomec-easyfeed-m10x1-25l-12102874561?# Z większych allegro.pl/oferta/oleo-mac-63129015-glowica-extralife-3mm-130mm-14835771436?#
Ja tam kupiłem parkside i od razu kosiłem z maksymalnym gazem. Działa idealnie, nawet drzewka nią scinam. Nie będę się spuszczał nad docieraniem kosy za kilka stówek, jebnie to jebnie.
Co do głowicy i drgań - zgadzam się w 100% Kosę właśnie docieram, czytałem wcześniej 2 komentarze ludzi, że po zamianie głowicy drgania znikają (a były duże), zamówiłem na Ale głowicę jakiś tam ...tec Italy Design z łatwym zakładaniem żyłki, drgania zniknęły, pojawiła się przyjemność z koszenia, kosa na 3 zbiorniku kosi nawet większą trawę na średnich obrotach, a głowica mniejsza wielkością niż w zestawie a jakość wykonania super. Inwestycja w głowicę 40 zł ale to doskonała inwestycja.
Link nie przejdzie na YT, ale wpisalem teraz na Ale: Tecomec Easy Feed od 40 zlotych sie zaczynają, charakterystyczny czerwo y przycisk zwalniający żyłkę
Cześć, ciągle mam dylemat. Czy chińskie kosy powinny pracować na 1:25 czy na 1:40? Spotykam różne i formacje a przecież to konstrukcyjnie identyczne silniki..
Moje wszystkie pracują na 1:40 bo używam dobrych olejów. Je jestem zdania że do chińskich Kos i urządzeń zalecają 1:25 dlatego że zakładają iż do taniej kosy będzie użyty tani, słaby olej. Pamiętajmy że podstawowe oleje w Chinach nie spełniają naszych europejskich norm, są sporo gorsze.
@@pracakosaipilarka4301 Taką samą mieszankę stosuje do swojego Demona od początku i maszyna chodzi jak złoto. Co jakiś czas sprawdzam jaki kolor ma świeca. Używam oleju stihla czerwonego.
U mnie nowa kosa odpalona 3 razy i sznurek sie zaciał nie chcial eie zwijac rozkrecilem tam 2 razy zakrecilem i mialem juz pakowac na gwarancje ale godzine pozniej wracam do tej kosy i patrze sznurek zwiniety i dziala normalnie
Ja zwykle albo biorę Tecomec albo Oleo-mac. Tu jest Duża 130mm i niżej mała 102mm allegro.pl/oferta/glowica-tecomec-longlife-2-4-mm-130mm-do-kos-spalinowych-50739003-15890845154?# allegro.pl/oferta/glowica-zylkowa-easyfeed-m10x1-25lw-husqvarna-323-235-makita-alko-15186383007?#
Ja nie dawno kupiłem kose oleo mac bch400t i podobnie bawię się z docieraniem. Na razie wypaliłem 2 zbiorniki, ale koszenia jeszcze trochę zostało. Co mnie zdziwiło w tej kosie to to, że w czasie docierania silnik jakoś specjalnie się nie nagrzewa, za to tłumik to piekarnik. Wiem, że przyczyną jest katalizator. Wcześniej nie miałem z tym styczności (poprzednia kosa to kawasaki tj27e, która ma już 17 lat i nadal działa bardzo dobrze) dlatego nie miałem pojęcia, że to gówno powoduje tak olbrzymi wzrost temperatury. Ciekaw jestem jak się to odbije na żywotności maszyny. Do kawasaki lałem czerwonego sthila, aczkolwiek ze względu na dosyć mocne "nagarowanie" do Olka zakupiłem olej makity. Co sądzisz o tym oleju, zostawić czy brać coś lepszego?
Makita jest dobra. Katalizator to zabójca, jest specjalnie tak zrobiony że podczas pracy rozgrzewa się do czerwoności żeby dopalać spaliny. Dobry dla ekologów ale osłabia i wykańcza silniki.
@@pracakosaipilarka4301 Chętnie bym to wywalił, jednak kosa na gwarancji dlatego myślę zakupić drugi tłumik, żeby serwis w razie problemów się nie przypierdzielił. PS - oglądam Twoje filmy od jakiegoś czasu, jednak dopiero teraz postanowiłem coś napisać w komentarzach. Robisz dobrą robotę. Sposób, w jaki przekazujesz wiedzę, chyba dla każdego jest zrozumiały. Twoje filmy są bardzo pomocne dla sporej części widzów. Życzę dalszego rozwoju kanału i pozdrawiam
a co ciekawe moja stara kosa nac 1km juz 10 rok pracuje bez serwsu i wymiany oleju... :) robie to celowo by sprawdzic ile to wytrzyma jeszcze, dodam ze pracuje jak nowa
Nic dodać, nic ująć. Kolejny świetny material💪 Nie wiem Panowie czy sie ze mna zgodzicie, ale chyba warto tez wchodzic na na chwile na maksymalnie obroty zeby silnik docieral sie w pelnym ich zakresie? Moze nie przy pierwszym zbiorniku, ale przy kolejnych
Jak najbardziej, można i warto trochę zmieniać i w górę i w dół, byle nie na długo. Nadrzędna jest właściwa temperatura silnika, jeśli nie grzeje się mocno to wysokie obroty są OK.
Szanowni Państwo w zakresie docierania mogę się podzielić swoimi doświadczeniami. Od 20 lat zajmuje się silnikami modelarskimi wyczynowymi, (także 2t) niektóre nawet blokują się w GMP, bo są na początku tak ciasne (tłok nie posiada pierścieni) szczególnie wyczynowe o pojemności 3.5ccm. Proces docierania jest skomplikowany i specyficzny jednak idealnie pokazuje jak silnik się układa. Pilnujemy temperatur i jest zakaz dodawania gazu przez 2 lub 3 zbiorniki paliwa na obrotach jałowych. Potem delikatne dodawanie gazu i regulacja. Tutaj przy kosie nie musimy regulować, ani pilnować temperatur, jednak zalecam odpalanie silnika kosy i nie ruszanie gazem przez cały pierwszy zbiornik aż zgaśnie. Z racji doświadczenia w tych tematach docierałem już STIHL MS170 a także STIHL FS120, od ponad 8 lat pracują perfekcyjnie. Nie mogę zgodzić się z autorem filmiku że praca na jałowych przy docieraniu nie jest dobra. Stoję w totalnej opozycji i właśnie twierdzę iż mniej obrotów tym lepiej podczas pierwszego zbiornika. Każdy producent silnika na świecie zaleca unikanie wysokich obrotów nie bez przyczyny. Służę fachową wiedzą jakby ktoś potrzebował pomocy. Pozdrawiam
A ja kupiłem fs461 ostatnio i pan , który mi sprzedawał mówił , żeby gaz do dechy dawać bo się wtedy sama chłodzi i 10 min kosić , 10 min przerwy na dotarcie . Mówił również , że nie wolno nie dawać pełnego gazu bo kosa się zalewa .
@@mariuszwdowczyk4757Panie Mariuszu w małych silnikach 2T nie ma to większego znaczenia gdyż nawet nie można zmienić kąta wyprzedzenia zapłonu w związku z inną entropią wynikającą a jakże z innej wartości energetycznej paliwa. Będzie chodzić.
@@tzw.czarnyrynektowolnyryne8547 Należy metodycznie odnieść się do tych banialuków które Pan usłyszał. Raz - silnik nie powinien się zalewać w pełnym zakresie obrotów więc jeśli specjalnie go przegazowujemy żeby się nie zalewał to oznacza tylko jedno - niewłaściwe ustawienie mieszanki; do poprawy na już. Dwa - nie wolno dodawać gazu do dechy w pierwszych litrach, jest to wręcz zabronione i to w każdych silnikach cieplnych. Proszę zasięgnąć lektury o procesach docierania w BMW, MB, MTU, Andoria, Perkins, Wartsila(diesel dwusuwowy) itp. Jeśli szkoda czasu - unikanie wysokich obrotów, obciążenie nie więcej niż połowa w pierwszych chwilach odpalenia. Najlepszą praktyką znaną od lat jest przynajmniej dwugodzinna praca na obrotach jałowych, w 2t można dolać więcej oleju do paliwa. Trzy - co do chłodzenia… silnik w kosach, pilarkach posiadają swój wentylator na kole zamachowym którego żebra, kąty natarcia, są dobrane tak by podkreślę !w pełnym! zakresie obrotów zapewnić chłodzenie na obliczonym poziomie. Na dowód tego na YT nasz rodak pokazuje pirometrem na kosie w obrotach jałowych że to prawda. Poruszana sprawa chłodzenia oznacza wyłącznie (nie przez Pana) nieznajomość specyfiki tych silników. Jeśli za mało - proszę pytać Stihla i Husqvarnę a odpowiedzą to samo.
Ja naprzyklad przy samej pile nac cst61-50AOW gdzie dostałem zalecenie od firmy nac 15 min była na chodzie w pracy potem przerwa i potem zaś 15 min pracy i przerwa i tak samo bo miałem fabrycznie 1 na 1 i potem jak już będzie dotarta prawidłowo to kazali mi przestawić gaźnik literą H gdy by wrazie kopciła z tłumika.
@@pracakosaipilarka4301 tak ustawiłem gaźnik odpowiednio i nie kopci bo wabrycznie miałem 1 na 1 czyli 1 obrut na L i 1 obrut na H to były ustawienia fabryczne i jak przedstawiłem delikatnie H gaźnik ustawiłem prawidłowo tak przestała kopcić a co do mieszanki to też daję oryginalną mieszankę według zaleceń firmy
@@pracakosaipilarka4301 i ona zaczęła dymic z tłumika jak się dodało gazu bo jak było na wolnych obrotach to nie kopcilo tylko kopcilo wtedy jak się gazu dodało i jak przekreciłem lekko gaźnik tak przestało kopcić nie wiem czy tak wszędzie mówią ale ja jak kupiłem piłę we firmie nac na ulicy Al. Krakowskiej ta tak mi mówi.
Podczas pracy na jałowych obrotach mieszanka nie jest optymalna do długotrwałej pracy i temperatura jest niska, zwłaszcza w tanich urządzeniach z bogatym stosunkiem oleju w benzynie jest tendencja do niedopalania paliwa i tłumik pokrywa się od środka czarną mazią, czasem nawet wypluwa to wylotem. Nie ma zagrożenia awarią ale dużo takiego nalotu może zmniejszać przepustowość katalizatora, mowa o bardzo długotrwałych obrotach jałowych, niektórzy wypalają tak cały zbiornik paliwa, dla mnie to nie jest dobre.
@@pracakosaipilarka4301 rozumiem, czyli tutaj to dotyczy "chińskich" maszyn. A jak to się ma do tych bardziej markowych? W gruncie rzeczy, bardziej mnie interesuje temat pilarek, niby też 2T ale jednak obroty dużo wyższe. Odbieram jutro MS251 i tak przeczesuję internety w temacie docierania. Opinie są dość skrajne. Instrukcja stihla i nawet Husqvarny dla porównania są bardzo lakoniczne, ani mowy o zwiększonej dawce oleju w mieszance czy przepracowaniu 1-2-3 baki na jawowych, ale to mnie w sumie nie dziwi. Przez eko-świrlandię nie mogą tego zarekomendować bo CO2... Na dany moment mój plan jest taki. Pierwszy bak na jawowych, od czasu do czasu delikatnie gazu, powoli, bez gwałtownego przyspieszenia i nie do maks obrotów, co jakiś czas 10-15 min przerwa żeby ostygło i potem znów odpalenie i jałowe 10-15min. I tak aż paliwa braknie. Potem przeszedłbym do lekkiej pracy, gałęzie/okrzesywania - taka charakterystyka pracy byłaby zgodna z lakoniczna rekomendacją w instrukcji stihla. Stihl oczywiście nie pisze nic o pracy na jałowych, jedynie nie wkręcaniu na wysokie bez obciążenia. Husqvarna pisze żeby długotrwale nue trzymać na wysokich obrotach w pierwszym etapie użytkowania. To co opisałem o pracy i obrotach to w zasadzie rekomendacje producentów. Samo wypalenie baku paliwa na jałowych myślę że nawet jak nie pomoże, to chyba nie zaszkodzi. Jeszcze Się zastanawiam, czy ten pierwszy bak nie zrobić 1:40... Co Pan sądzi? Ja im więcej o tym czytam czy oglądam dochodzę do wniosku że dobre/poprawne docieranie może się zamknąć w takim uproszczeniu: 1. Dobry olej + dobrej jakości paliwo 2. Lekka praca, powoli wkręcanie na obroty, lekka praca na cienkim drewnie/gałęziach, rozkręcanie na obroty, praca 2-5sek, odpuszczanie i następne drewno/gałąź. To w zasadzie wystarczy. Jest to zgodne z logiką - uważam że każde urządzenie powinno się docierać w pełnym zakresie pracy, bez dociążania na maksa. To wypalenie baku na biegu jałowym to takie wstępne dotarcie chyba, po tym tarcie powinno mocno spaść i zaczynając ciąć zaczynamy właściwe docieranie. To moja opinia na podstawie tego co wyszukałem w internecie. Nowe auto czy motocykl nikt nie stawia pod domem i u nie wypala baku paliwa, po prostu się jeździ delikatnie, z poszanowaniem obrotomierza, bez szaleństw, na wszystkich biegach, a nie tylko 1-2-3.
@@balonm Dobrej jakości, markowe urządzenia nie wymagają ani zwiększonej ilości oleju ani jakiegoś specjalnego "docierania". Moim zdaniem wystarczy, rozgrzać pilarkę przed pracą, przez pierwszy zbiornik ciąć lżejszy materiał, niezbyt intensywnie i może zrobić jakąś przerwę czy dwie. Każdy robi jak uważa, danie na początek 1:40 nie zaszkodzi, przepalenie 2-3 baki na jałowych obrotach to dla mnie przegięcie, nie rozumiem po co. Jeden bak, tak jak opisane przez Pana to mogę zrozumieć ale nie uważam za konieczne.
@@pracakosaipilarka4301 trochę przeedytowalem mój komentarz w międzyczasie jak Pan odpisywał, cały czas jeszcze się "edukowałem" w międzyczasie i myślę że się zgadzamy - to co Pan odpisał to w zasadzie się pokrywa z tym co ja dodałem w edytowanym komentarzu. Pozdrawiam Ps. Obejrzałem Pana film o butelkach do mieszanek, okazuje się że ten chiński bubel (dwa osobne prostokątne buteleczki które Pan pokazuje) dołączony do mojego chińskiego świdra robił mi mieszankę 6% zamiast rekomendowanej 4% (1:25). Tak mi się wydawała za syta... Dzięki za naprostowanie.
Docieralem różnej polki sprzet. Niby stihl twierdzi ze nie ma poyrzeby ale warto na te pierwsze litry paliwa zrobić gestsza mieszanke. I praca z glowa nie takie dlugie i intensywne cykle pracy :-)
@@Filip3kPL wstepnie pewnie tak ale zauwazylem jedna prawidłowość tak do 3-4 zbiornik/tankowania bez różnicy co to jest sprzet wykazuje tendencje do wiekszego grzania się. Szkody sie tym nie zrobi jak sie troche spokojniej zacznie eksploatacje i mocniejszym mix. 40:1 na poczatak. Druga sprawa docieranie na obrotach jalowych nie jest kozystne mniej mieszanki mniejsze smarowanie.
Uwaga!!! nie dociera się w taki sposób kosy np Stihl fs 260 .........próbowałem tak i nie da rady..... no chyba że bym zerwał ogranicznik na śrubie regulacyjnej gażnika ............ przepłukiwanie 2mix zaburza skład mieszanki.......... nie wiem czy gdy jest katalizator to bogata mieszanka też mu by nie służyła....................... ale w chińczyku to OK tylko żeby gaźnik nie był na ubogo
wszystko jest napisane w dokumentacji DTR tych silników. Tylko trzeba sobie ściągnąć ze stron producentów chińskich. I jest podana prawdziwa moc, mieszanka w okresie docierania, w okresie eksploatacji i nie podniecać się kiedy fachowca z YT mówi 1:40 albo znajdujemy 1:50 w instrukcji obsługi NAC polska...
@dareklecki nie, to importerzy polscy naciągają realia do potrzeb marketingowych. O np dadzą w instrukcji 1:50 a jeden czy drugi napisze wtedy że hecht jest z lepszych materiałów od demona. Ludzie wierzą w takie rzeczy i powtarzają te brednie. Dokumentacja DTR chińska jest rzetelna. Nie ma tam przekłan mocy rzędy 5 koni czy inne cuda. Jest napisane tak jak powinno byc. Polecam Ci odszukać dokumentacje z krzywą mocy itp bo wszystko to jest.
Moim zdaniem instruktażowy film o docieraniu który powinien byc dołączany do kazdej nowej kosy. Nie ważne jakiej marki bo w instrukcji różne bajki różne firmy opowiadają
No ja naprzyklad musiałem w pile nac cst61-50AOW lekko gaźnik przestawić na literce H bo to według zaleceń polskiej firmy Nac wrazie jak by mi za, mocno kopciła i tak się stało że jak dałem gaz już po dotarciu to strasznie kopciła z tłumika a fabryczne ustawienia były 1 na 1
Z kos których miałem kilka moim największym odkryciem jest kosa akumulatorowa. Zero wdychania smrodu spalin ,zero hałasu motocyla koło ucha , żadnego docierania, paprania z paliwem,olejem,zapalaniem, brak obaw o przegrzanie silnika.
@@pracakosaipilarka4301 Moja działa blisko godzinę. W ciężkim terenie pewnie pół a niechby i krócej - to zerowy problem. Akumulator waży może pół a max blisko kilogram. Wymiana 10 sekund.Mam trzy akumulatory bo są dość uniwersalne i napędzają elektronarzędzia. Zawodowo tym nie pracuję. Odkąd kupiłem - spalinówki nie ruszyłem jeszcze.
@@MH-vx1fo Wszystkio zależy od zapotrzebowania, Ja mam na działce 5h pracy koszenia, więc akumulator nie jest dla Mnie praktyczny, a teren zróżnicowany. Jedno jest pewne spalinowa min. 3hp lepiej sobie poradzi w gęstej czy wysokiej trawie.
@@benek8922 Ale powierzchnie płaskie to się robi kosiarką a nie kosą. Robienie arów kosą to strata czasu i jeszcze pozbierać wypada. Szkoda na to życia. Kosa jest do pagórków, rowów i tam gdzie kosiarka nie wyjedzie.
@@MH-vx1fo Mówiłem w swoim przypadku, mam teren zróżnicowany między innymi nierównośći na działce , drzewka owocowe , tuje , przy działce rowy nie duże ale są... jeszcze jak kret się pojawi to już w ogóle na kosiarek lipa. Jeżeli kosisz systematycznie , nic nie trzeba zbierać, co innego jak wchodzisz w trawie która jest w kolano.
Pierdu pierdu 10 cz 15 zbiornikow to niektórzy przez sezon nie wypalają,apsurdem jest żeby rok czasu kosę docierać.Ja swoją nigdy nie docieralem,od pierwszego dnia normalne ciecie 12 ar kilka razy w sezonie i chodzić już bedzie siudmy sezon,a jak ma się zatrzeć to i tak się zatrze choć byś ją miodem smarował to i tak sie zatrze, pozdrawiam.
Jak mówię na filmie ona sama się dociera, 10-15 zbiorników do pełnego dotarcia ale wystarczy jak kilka pierwszych nie będziemy urządzenia katować, jak ktoś ma mało koszenia i robi to z głową to może kosić normalnie. Nie jest powiedziane że złe traktowanie kosy w pierwszych godzinach musi ją uszkodzić ale może więc lepiej być ostrożnym. Markowe urządzenia są na tyle dobrze zrobione że ryzyko jest niewielkie. Stwierdzenie że jak ma się zatrzeć to i tak się zatrze jest bzdurą kompletną, powtarzaną przez ludzi którym nie chce się dbać o sprzęt i w razie problemów to niby nie ich wina. Nic nie ma się zatrzeć a jeśli to zrobi to coś może być nie tak z urządzeniem ale najczęściej to wina operatora. Pozdrawiam
W instrukcji mojego naca jest napisane zeby docierac na bogatszej mieszance przez pierwsze 10h pracy. Kosze drugi sezon i zostaly mi jesze jakis 3h docierania hehe. Aczkolwiek nie certole sie z nia jak na filmie, kosze na jakies 80% mocy, bogatsza mieszanka i tyle. Tak bylo w instrukcji i mysle ze to wystarcza.
W dziewiczych kosach NAC np.620 trzeba wyregulować obroty po zakupie, bo silnik lubi gasnąć. Kose najlepiej docierać w chłodne dni / od grudnia do marca 🙂
Jak ma być tanio to Demon Turbo, dosyć lekka i mocna tyle że chińskiej jakości, za dobrą kosę trzeba dobrze zapłacić. Oleo-mac BCh 400t jeśli ktoś chce wydać więcej i mieć lepszą jakość.
Kiedyś widziałem jak gościu wlewa 10ml oleju w strzykawce do tłoka maszyna oczywiście nowa i kosa mówi że na sucho nie będzie chodziło parę razy bez świecy szarpakiem poruszył by nadmiar wyplulo co do docierania nie docierałem nigdy kos pilarek czy skuterów biegówek dobry olej to jest podstawa i odpowiednia ilość czyszczenie filtra powietrza smarowanie przekładni kątowej
Ja uważam że dobre smarowanie to podstawa, zawsze nie tylko przy docieraniu, ale w nowych urządzeniach na początku równie ważna jak nawet nie ważniejsza jest kontrola temperatury silnika, oczywiście nie wszystkie ale wiele urządzeń ma z tym problem w pierwszych godzinach pracy, łagodniejsze traktowanie i przerwy są również ważne.
Silnik należy składać na olej. Zapewnia to lżejszy montaż i od razu ochrona antykorozyjna. Zalanie paru ml oleju przed pierwszym uruchomieniem na pewno nie zaszkodzi. Zalać pociągnąć za szarpak zalać paliwo i do pracy. takie jest moje zdanie
Tydzień temu kupowałem stihla FS261 przy pytaniu o docieranie właściciel sklepu powiedział mi że wszystko od stihla jest testowane i idealnie spasowane i nie trzeba docierać bo to nie żadne chińskie dziadostwo , ciekawy właście byłem i znalazłem ten filmik 😅
Teoretycznie każde urządzenie jest dotarte , z mojego doświadczenia nie trzeba wymyślać i obchodzić się jak z jajkiem, przede wszystkim dbać o dawkowanie oleju i nie dawać w palnik w pierwszych godzinach to będzie ok
Tak spojrzeć z punktu logicznego, to firmy które zajmują się koszeniem rowów itp. jeżeli wymieniają sprzęt na nowy w sezonie no raczej pracownicy nie bawią się tylko idą od razu do roboty.
@@benek8922 firmy kupują urządzenia profesjonalne których jakość i precyzja wykonania są na tyle wysokie że nie potrzeba "docierać". Czym gorzej wykonane urządzenie tym bardziej trzeba uważać na początku, może się nic nie stać ale warto dmuchać na zimne.
Z tymi głupotami w końcówce filmu to bym nie przesadzał 😁😁😁 Im więcej drewna tym mniej węgla -> tym mniej zdania się na łaskę rządzących -> będzie, nie będzie, a jak będzie to za ile?!
W stihl fs 260 nie da się kosić na pół gazie ani na 3/4 te trzeba by zerwać blokadę na srubie H i dać więcej paliwa ....... przepłukiwanie zaburza skład mieszanki
Raczej nie u mnie widziałeś, czasem jak podejrzewam że może być sucho to na pierwsze odpalenie psikam do środka mieszankę olej/paliwo 50/50 atomizerem żeby mgiełkę wpuścić i osiada na ściankach. W tym przypadku sprawdzałem na filmie że tłok jest już lekko naoliwiony więc nic nie robiłem. Samego oleju jeszcze nigdy nie wlewałem.
Nie sprawdzałem ale nie podejrzewam że u mnie jest katalizator. Ale nawet gdyby był to nowa kosa grzeje się na tyle mocno że katalizator powinien mieć się dobrze. Oczywiście to jest też zabieg tymczasowy, 2-3, godziny więc nawet w najgorszym przypadku katalizator się raczej nie zapcha.
@@pracakosaipilarka4301 Nie musi sie zapchać, wystarczy ze zmniejszy przekrój oczek. Zamiennie bogatsza mieszanka lub olej o wyższej lepkości z kontrolą temperatury, .... jak ma paść to od razu .
Zgadza się...... Prawda.!!.....ale w markowym sprzęcie......... chciałem tak nowego sthila docierać nie dało rady , no może gdybym przerwgulował gaźnik ale jest zblokowany. trzeba to zerwać ......... choć praca z bogatą mieszanką nie jest dobra dla kos z katalizatorem
W chińczyku gdy gaźnik jest ustawiony na bardzo bogato da radę kosić na "pół gazie " aczkolwiek może to smarowanie być mniejsze ale za to temperatura też jest mniejsza , coś za coś..........🤔🤔🤔
