Widziałam wiele osób na Internecie którzy wyćwiczyli sobie kruki… na początku zostawiali im surowe mięso czy inne łakome kąski „za darmo” aby je do siebie przekonać. Za jakiś czas kruki przynosiły za każdym razem coś na wymianę.. spinacze, guziki, albo inne świecidełka. Jedna kobieta nawet nauczyła ptaka tak, że jak przynosił monety lub banknoty to dostawał lepsze jedzenie w zamian i tak codziennie jej ptak przynosił pieniądze które inni ludzie zgubili gdzieś na ulicy. Piękna sprawa taka więź z ptakiem 😊
Witam,Pani Małgosiu od lat dokarmiamy ptaszki na naszej wioseczce .Jeździmy co 5-6 dni 50 km w jedną stronę.Kupujemy gotowe mieszanki ,po 25kg. Karmików plastikowych mamy 10 ,wieszamy świeżą słoninę na skórze ,kule tłuszczowe z ziarnami ,całą zimę i wiosnę.Mamy 10 budek lęgowych i działka obsadzona jest świerkami tam też się gnieżdżą i chowają ptaszki.Poidełka są i dla ptaszków i owadów.Dokarmiamy również wiewiórki orzechami,mamy karmik dla wiewiórek.Odwdzięczają się ,zjadając szkodniki a kosy, ślimaki . Przepiękne śpiewy są balsamem na nasze serca.Chce się żyć.Pozdrawiam.
Witajcie Kochani. Co do ptaków w kurniku to uważajcie aby nie przyniosły ptaszyńca. Mówię tak ponieważ hoduję kury i trochę znam się w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka ❤
Ostatnio wyrzuciłam kilka " kul tluszczowych" kupionych w Lidlu...nie dość, że ptaki nie chciały w ogóle tego jeść, to rozpadły się te " kule" na pył,nie do użytku. Najlepsze są naturalne ,nie klejone i kombinowane pokarmy .