W wieku 5 lat w 2012 roku dostałem mój pierwszy telefon, Sony Ericsson Z770i. Nie był to jakiś drogi model ani nic takiego, internetu tam nie bylo, karty SIM nie miałem, gry słabe bo same demo. No ale był aparat i mógł nagrywać filmy. Super opcja. Po latach odkopałem z jakiegoś dysku całą masę filmów z tego telefonu. Niektóre trwają nawet godzinę. Filmy w domu, u babci, z okna samochodu, na campingu. Wszystko z perspektywy pierwszej osoby. Można powiedzieć, że trochę nagrałem sobie dzieciństwo.
Jaki piękny, niedoceniony film! Jako dziecko CALY CZAS nagrywałam filmiki, nawet takie bez większego kontekstu. Już od tego odeszłam, ale myślę, że warto będzie do tego wrócić. Tyle ciekawych rzeczy można się po czasie o sobie dowiedzieć. ❤️
z drugiej strony przerażające jest to, że w dzisiejszych czasach w najlepszych momentach ludzie są wpatrzeni w obiektyw zamiast żyć tu i teraz, a jak się coś przypadkiem nie nagrało to jakby tego nie było. Jestem za robieniem symbolicznych zdjęć ale przeciwny ciągłemu nagrywaniu wszystkiego. Nie wspominając już o bezpieczeństwie twoich danych. Jeśli jeszcze publikujesz to wszystko to udostępniasz pełny obraz siebie, który tylko ułatwia manipulację albo gorsze rzeczy. Ja jako informatyk ani nie dokumentuję szczególnie ani nic nie publikuję a jestem bardzo szczęśliwy i cieszę się każdym dniem. Wychodzę z założenia, że jesteśmy tu tylko na chwilę i nawet filmy nie są trwałe.
ja myślę, że ważna jest intencja nagrywania. Jeśli nagrywam, żeby się pochwalić to stanie się to w końcu moją niewolą, a jak dla siebie i dla wspomnień to łatwiej będzie to traktować jako zatrzymywanie chwil! :)
Jako osoba pracująca kilkanascie już lat w technologii i w środowisku informatycznym mogę jednoznacznie stwierdzić, że to właśnie technologia nas pogrążyła i tak szybkiego tempa degradacji ludzkości nigdy nie doświadczyliśmy
nagrywanie siebie dla siebie to coś wspaniałego, dobrym pomysłem jest też nagrywanie i mówienie o jakiś swoich problemach/ przemyśleniach jako forma terapii
Cudowny film. Błagam, nie przestawaj nagrywać - jesteś do tego stworzony. Dziękuję wszechświatowi za to, że ten film mnie znalazł. Był orzeźwiający... Jesteś inspiracją...
nie wiem ja nie lubię patrzeć w przeszłość liczy się dla mnie bardziej teraźniejszość i przyszłość, co mi po wspominaniu jak to kiedyś było, ale jak kto woli :P
ja wspominam bo nie mam lepszych wspomnienn i chcialbym po prostu to w glowie znow przezyc Wspominac trzeba czesto bo nie wiemy kiedy umrzemy chialbym to zobaczyc jeszcze raz...
przeciez kazdy teraz dokumentuje zycie i robi miliard zdjęć :P tyle ze według mnie mają one mniejszą "moc" niż stare albumy rodzinne gdzie robiło się zdjęcie raz na jakiś czas żeby kliszę oszczędzić i każde zdjęcie było w jakiś sposób przemyślane i wyjątkowe, teraz multum bezsensownych zdjęć. Ale jeśli ktoś sensownie robi zdjęcia/filmy i to gdzieś od razu gromadzi i porządkuje to owszem jest to spoko pomysł
też lubię dokumentować życie, czuje się wtedy bezpieczniej, jak mogę do czegoś później wrócić wspomnieniami, ale osobiście preferuję formę dziennika, żeby przeżywać wszystko na 100% i być w danej chwili ;))
brachu szczerze widac ze robisz to z pasji i zgadzam sie z Toba w kazdym z tych aspektow ktore wymieniles, mam niecale 3 miesiace do 18stki i zaczynam na grubo z dokumentowaniem swojego zycia, moze bedzie okazja w ktorej to ja zaczne inspirowac ludzi w taki sposob w jaki robisz to Ty, Trzymaj Sie i pozdrowionka, nie poddawaj sie
ladnie fajnie dodam od siebie wierz w siebie zadanie innych bierz jako opinie nie odrzucaj porownaj swoje zdanie o sobie z tym zdaniem i jesli trzeba popraw sie i wierz w siebie nie w jednego z wielu bogow bo to zabija nasz gatunek od 2000lat
Nie mam potrzeby dokumentować swojego bezużytecznego życia bo i tak nikogo nie obchodzi, nawet jak bym to robił jak umrę wszystko pójdzie na śmietnik i wszyscy o mnie zapomną
zawsze ta bariera pierwszego kroku jest najtrudniejsza do przełamania (też przez to przechodziłem...), jednak po tym otwierają się zajebiste doświadczenia, uwierz mi ;)
@@dominikjewiak Tak właśnie myślałem bo też chodzi za mną zgranie wszystkiego do jednego miejsca od dłuższego czasu, a jaki dysk posiadasz HDD czy SSD ?
@@dropmd6732 nie wiem jak jest w praktyce, ale w teorii HDD powinno dłużej trzymać bo jest to 'fizycznie' zapisywane i jeśli chodzi o zapis długoterminowy to HDD wydaje się lepszy. SSD przechowuje informacje w postaci ładunków elektrycznych i może być tak, że po wielu latach utraci go. Jednak nie wiem czy zostało to zbadane i czy tak jest rzeczywiście
Do przeszłości wracasz po to, żeby przypomnieć sobie swoje problemy. I to, że wtedy się ich bałeś, ale ostatecznie udało Ci się je pokonać i teraz jesteś SILNY.
