Zapraszam was na wycieczkę rowerową po Dolinie Baryczy i Stawach Milickich. Pokaże wam też najciekawsze odcinki projektu: Dolnośląska Dolina Rowerowa. Przejdziemy odcinkami Żmigród Sułów Milicz.
@2:50 cała trasa ze Żmigrodu do Sułowa jest już gotowa. Do Gruszeczki 100% płyty betonowe, z Gruszeczki do Sułowa dobrej jakości szuter :) Najbardziej brakuje mi w tej chwili łącznika do Rudy Sułowskiej (Gospoda 8 Ryb). Najprościej byłoby to zrobić utwardzając część trasy EuroVelo 9 z Książęcej Wsi do Rudy Sułowskiej właśnie. Trasa dawnej kolei wąskotorowej jest ogólnie świetna, ale brakuje w niej dwóch elementów: za mało widoków na stawy oraz słaba baza gastronomiczna. Stąd ciągnie mnie do Rudy Sułowskiej.
Dzięki za info Tomek, przypinam komentarz, na pewno się komuś przyda. Faktycznie, pierwsze kilometry trasy koleji od Żmigrodu widokowo nie zachwycają, chyba, że w stronę Prusic, tam stawów nie ma ale widoki i tak świetne.
Do Rudy Sułowskiej da się z trasy dojechać pięknym szutrem. Zależy tylko od którego miejsca zaczynasz. Jeżeli jedziesz w stronę Żmigrodu to na "Stacji Gruszeczka" lecisz w prawo szlakiem czerwonym i potem odbijasz na czarny do wsi Łąki. Od Książęcej Wsi trzeba pojechać 1km R9 i potem w lewo czarnym szlakiem na Łąki. Z Rudy Żmigrodzkiej "Starą drogą sułowską" na Niezgodę. Generalnie całość trasy z Wrocławia do Grabownicy przez Prusice Osiek da się dojechać prawie w całości ścieżką rowerową. Wyjątkiem jest kawałek przed samą Trzebnicą, który można ominąć na kilka sposobów albo pociągnąć DK5. Brakuje dosłownie 500 m ścieżki. No i sama Trzebnica jest słaba bo na drogach duży ruch, kierowcy rowerzystów postrzegają jak zarazę a chodnikami nie da się jechać bo krawężniki po 15 cm. Oczywiście wiadomo, że chodnikiem i tak się nie powinno jeździć. Reszta trasy to już przyjemność.
Mieszkam tak na prawdę godzinę drogi od tego rejonu, a nigdy tam nie byłem... 🙃 Najwyższa pora to zmienić, a Twój film bardzo mi pomógł w podjęciu tej decyzji 🙂
W Dolinie Baryczy można ciekawie pojeździć i pozwiedzać, lub po prostu polatać że średnią 32km/h i wyżej gravelkiem, ma być jeszcze lepsza infrastruktura rowerowa.. zobaczymy. Pozdrower
@@kowioutdoortv Potwierdzam. Utwardzony szuterek byłby super ale w porównaniu z tym co było cieszmy się tym co jest. Las natomiast na tyle piękny że beton gdzieś tam ginie :)
Fragment pokazany na filmie od 2:30 jest już zrobiony. Jest tam położony nie asfalt, ale takie płyty betonowe. Żmigród - Gruszeczka jest zatem cała przejezdna szosą choć jak to na tego typu trasach w lesie jest sporo zanieczyszczeń, kamyszków, liści, gałązek więc jakieś wylajtowane oponki wyścigowe to nie bardzo. Ja przejeżdżam na 32 mm continental contact speed i nigdy nie przebiłam dętki. Sułów - Milicz jest mieszana, jest asfalt, albo taki szuterek. Niestety korzenie drzew mocno zniszczyły ścieżkę w niektórych miejscach i jedzie się miejscami tragicznie. Milicz-Grabownica też mieszana nawierzchnia (asfat-szuter), choć ostatnio wyremontowana i jedzie się ok. W okolicy jest sporo dróg wyremontowanych i można fajnie zaplanować trasę. Jednak można się też władować w tragiczne dziury. Trochę taka kraina skrajności. Napisz jeśli masz jakieś pytania.
@@marcinpiwinski2519 Jesień w Dolinie Baryczy robi wrażenie. Jeśli trafi się na słoneczną pogodę, to dla oka i ucha jest to w sumie bardziej interesujący czas niż lato, ze względu na mnogość barw i dźwięków.
