Dopełnienie jego sztuki - 5NZ #43 | Zdzisław Beksiński 

Historia Beksińskich to chyba jedna z najbardziej dołujących historii jaką można sobie wyobrazić.

Może to brutalne, ale zawsze mnie boli, gdy ludzie zdolni, geniusze, wyrastający ponad przeciętną, zostają zamordowani przez jakieś zera, których braku świat nawet by nie zauważył i nie żałował.

W Wigilię 2020 r., czyli w 21. Rocznicę śmierci Tomasza, historia o Zdzisławie. Dziękuję

Moja fascynacja pracami Beksińskiego trwa już ze dwadzieścia lat. Boję się tych obrazów a jednocześnie nie mogę oderwać od nich wzroku. Na tym chyba polega Jego geniusz.

Bardzo dziękuję za ten materiał. Wysłuchanie go w Wigilię mocno mnie poruszyło uświadamiając, że należy się cieszyć rodziną dopóki jeszcze jesteśmy razem. Niemniej chciałabym sprostować informację, która pada mniej więcej w 25:55 - nie jest tak, że zwykle oględziny trwają około 4 godzin, a te w mieszkaniu pana Beksińskiego trwały 15 bo był znaną postacią. Oględziny trwają tyle, ile potrzeba żeby zabezpieczyć wszystkie ślady. Byłam obecna podczas oględzin pokoju z kuchnią które trwały około 10 godzin, ponieważ pokój został przeszukany, cała zawartość półek była wyrzucona na podłogę i trzeba z niej było zebrać odciski palców. Z tego, co pamiętam z "Portretu podwójnego" to mieszkanie Beksińskich od początku składało się z dwóch połączonych ze sobą mniejszych mieszkań, a po kilku latach latach doszła jeszcze kawalerka, w sumie liczyło co najmniej siedem pokojów, o ile nie osiem. Co w połączeniu z tendencją pana Beksińskiego do ciasnej, "pawlaczowej" zabudowy i kolekcją obrazów, zdjęć, filmów, płyt itp daje naprawdę olbrzymie pole do działania i olbrzymią ilość materiału dla techników. W takim miejscu piętnaście godzin to naprawdę bardzo krótkie oględziny. Być może jedynym skutkiem tego, że ofiara była sławna było skierowanie na miejsce więcej niż jednego zespołu oględzinowego, i dlatego udało się uzyskać tak szybki rezultat! Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt :)

Zdzisław Beksiński był wspaniałym artystą, jego Syn również miał talent i charyzmę. Szkoda ich obu...Mieszkali niedaleko mnie, więc spacerując w okolicy czasami idę popatrzeć na mural poświęcony jego pamięci.

Jeśli kogoś interesuje postac Tomasza Beksińskiego (a poniekąd również i jego rodziny) to serdecznie polecam ksiażkę Wiesława Weissa "Tomek Beksiński. Portret prawdziwy". Autor znał Tomasza 20 lat i jak przyznał do napisania książki przekonało go to, iż "obraz Tomasza jest często wypaczany". Książka zawiera wypowiedzi przyjaciół, znajomych i ludzi, którzy się zetknęli z Tomkiem, a także fragmenty listów jakie Tomek do nich pisał. Jestem w trakcie czytania i gorąco polecam.

Kto spędza święta samotnie tak jak ja? Bez kolacji, prezentów. Tylko cisza i spokój oraz podcasty kryminalne. I mój kochany piesek.

Nie chciał umrzeć, bo się zabezpieczał - kamera, specjalne drzwi, zamki

"Gdy zbyt długo patrzysz w czeluść, czeluść zaczyna patrzeć na ciebie" Nietzsche

Miałam wielki zaszczyt poznać Maestro Beksińskiego 30 lat temu na pewnej wystawie. Zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Wbiło mnie w ziemię, kiedy uścisnął mi dłoń i tak miło się uśmiechnął... Był taki "zwyczajny". Spodnie tzw. materiałowe, koszulka rozpinana z krótkim rękawem. Okulary. Wyglądał bardziej na właśnie architekta z jakiegoś urzędu projektowego niż "artysta" w potocznym tego słowa znaczeniu. Nawet fryzurę miał taką zwykłą. A jednak był nadzwyczajny. Charyzmatyczny, niesamowity. Byłam też ogromną fanką Tomka, jego syna. Pamiętam jak dziś ten dzień, kiedy usłyszałam, że popełnił samobójstwo. Potem morderstwo Pana Zdzisława. Straszny dramat. Tragedia i żal, tacy ludzie powinni żyć wiecznie. I żyją. W naszej pamięci... Cześć Ich pamięci!

Twórczość Beksińskiego poznałam mając 10 lat, w 2005 roku. Wielokrotnie jeździliśmy do Sanoka z rodzicami i podziwiałam te dziwaczne, niesamowite obrazy, robiłam o nich prezentacje w podstawówce, a potem pisałam o nim magisterkę. Tak bardzo wpłynął na moje życie, że czuję jakbym znała go samego... naprawdę zginął niepotrzebnie i przedwcześnie.

Byłam w muzeum w Sanoku, widziałam prace Beksińskiego, do końca życia nie zapomnę tego co widziałam ani uczuć, jakie we mnie wywołały...

Dorastałam przy nocnych audycjach muzycznych Tomka. Potrafił swoim głosem robić klimat. Pamiętam ostatnią audycję, w której się pożegnał.

Pan Zdzisław był bardzo ostrożny, dbał o swoje bezpieczeństwo. Pięć lat przed śmiercią napisał w dzienniku: „Wraz ze zgrzybieniem narasta w człowieku lęk przed napadem. Wprawdzie do moich drzwi nie dzwoni dzwonek częściej niż raz w tygodniu, ale Jaroszewicz omylił się tylko raz w życiu i to wystarczyło. I tak zapewne kiedyś się omylę i to, co uznam za nieszkodliwą starszą panią w futrze, okaże się być niedźwiedziem”. Również polecam książkę M. Grzebałkowskiej "Portret podwójny", dzienniki Zdzisława "Dzień po dniu kończącego się życia", a o życiu Tomasza "Tomek Beksiński. Portret prawdziwy" Wiesława Weissa. Wszystkiego najlepszego na Święta i 2021 rok. Justyno, jesteś świetna w tym, co robisz. Życzę dalszego rozwoju i sukcesów! Pozdrawiam serdecznie

Nie Służewiec, a Służew :D . Istotna i bolesna dla Nas, mieszkańców osiedla Nad Dolinką różnica.

Codziennie idąc do pracy mijam blok w którym mieszkał Beksiński. Zawsze wtedy na moment pojawia się we mnie myśl, jakieś takie przeszywające uczucie, że czyste zło może wydarzyć się tak blisko nas...

Jak dla nnie każde życie ludzkie, artysty czy zwykłego zjadacz chleba jest warte tyle samo. Patrząc na prace Beksińskiego widzę w nich nie tylko obsesję śmierci, ale też ogromną samotność człowieka w obliczu śmierci. Pod pewnym względem jestem też skłonna zgodzić się z tezą, że człowiek z pewnym charakterem się rodzi. Pewne rzeczy można zmienić, jednak baza jest nie do ruszenia.

W muzeum Beksińskiego w Sanoku byłam już ze 4 razy, nigdy mi się nie znudzi. Za każdym razem inaczej interpretuję jego twórczość. To był mistrz.

Na yt jest dostepny film o Tomaszu Beksinskim-dziennik zapowiedzianej smierci. Roznica pomiedzy Panem Zdzislawem a Tomaszem, ze senior przelewal caly mrok na plotno, a w Tomaszu wszystko sie skumulowalo

Dziękuję za ten materiał. Beksińscy wyrastali ponad przeciętność i to też było przyczyną wielu ich problemów. Nie tylko emocjonalnych. Co do Tomka, powiem tak. Znałam Go i wiem, że musiał żyć nie" w swojej epoce"...nie był rozumiany przez otoczenie, stąd jego postawa, brana za arogancję czy egocentryzm. Szkoda, że odeszli. A z okazji świąt, cudownych chwil, dobrego czasu i pasji tworzenia :)

Obecnie mam 41 lat, jak Tomek kiedy postanowił odejść....i też mogę powiedzieć, że ten świat mnie rozczarował

Komentarz mojego znajomego, który z Tomkiem Beksińskim pracował i przyjażnił się. Znał tez Zdzisława. Gdy przesłuchałem podcast pomyslałem o nim i podesłałem mu link: Cytuję: "Poziom polszczyzny gimnazjalny. I kilka niescislosci. Sluzew nad Dolinką nigdy nie był "pięknym osiedlem", tylko obrzydliwym blokowiskiem. Z okien mieszkania Zdzisława nie bylo widoczne okno mieszkania Tomka. I ta chalupnicza psychoanaliza... nie znałam Tomasza, ale wydaje mi się, że... Takie sobie."

Niesamowicie smutna historia rodziny. Olbrzymi talent przegrywał jednak z psychiką. Bardzo chciałam obejrzeć film "Ostatnia rodzina" ale nie byłam w stanie obejrzeć go do końca - okazał się taki dołujący. Morderca był bardzo łatwy do wykrycia skoro pochodził z kręgu bliskich znajomych, których Beksiński dopuszczał do swego mieszkania. Naiwnością było myślenie, że uniknie odpowiedzialności karnej.

Pani Puchalska, którą Mistrz odwiedzał w szpitalu, była jego rehabilitantką.

Dzień dobry ❤️ mam to niesamowite szczęście, że jestem z rocznika '76- dorastałam i kształtowałam gusty muzyczne dzięki radiowej trójce, ubóstwiałam audycje Tomasza Beksińskiego, do dziś mam ich nagrania na kasetach, w tym również tej ostatniej, w której się żegna... Malarstwo Zdzisława Beksińskiego uwielbiam, na ścianach u mnie w domu wiszą jego reprodukcje. Gorąco dziękuję za ten odcinek ❤️ Wesołych Świąt ❤️

Beksinski dla mnie byl geniuszem mrocznosci😍to moj ulubiony artysta I moja inspiracja,straszna strata😞

Wczoraj 28 grudnia na TV Kultura leciał film: Ostatnia rodzina z 2016 roku. Przypadkowo akurat włączyłem i to właśnie było o Beksińskich. Dobre uzupełnienie do tego słuchowiska!

Beksiński był wybitny. Jego prace w muzeum w Sanoku robią ogromne wrażenie. Jest tak również odwzorowany jego pokoj do pracy w mieszkaniu przy ul.Sonaty

Mój ulubiony Artysta. Znam historię Mistrza Beksińskiego, ale odsłuchanie zostawię sobie na noc. Bardzo Ci dziękuję za ten odcinek.

Jedne z najważniejszych postaci mojego życia kulturalnego, można by rzec, i ojciec i syn. I jedna z tych historii, jakie noszę głęboko w sercu....

Bardzo Ci dziękuję za ten odcinek. Bardzo lubię Twoje opowieści, a Zdzisława Beksińskiego i jego twórczość wprost uwielbiam. Sama mam na ścianie 3 jego reprodukcje i tak sobie zerkam słuchając tego odcinka. Historia tragiczna, nie tylko ze względu na jej finał, ale na to co cała rodzina przeżyła po drodze. Dziękuję za historię opowiedzianą z szacunkiem dla artysty ale i dla człowieka. Jesteś najlepsza!

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia zdrowia i miłości w ten dziwny czas ❤️🎄

Szacun za historię o Mistrzu

Rzucił mi się w ,,uszy,, pewnien, o ironio, zbieg okoliczności. Zarówno w przypadku Zdzisława jak i Krzysztofa coś poszło nie tak w wychowaniu ich synów. Oczywiście jeden z nich fizycznie krzywdził tylko siebie samego, ale psychicznie, jak wspomniała Justyna, ranił także innych, a z drugim już wiemy jak sprawa wyglądała:( wielka, zupełnie niepotrzebna tragedia. Poraża brak empatii tego chłopaka, a także jakiejkolwiek sypatii czy wdzięczności wobec Beksińskiego, który przecież wspierał tą rodzinę dając jej pracę. To chyb jest w tym wszystkim najsmutniejsze. Ostre słowa, ale głupi i bezduszny plebs pozostanie plebsem i żadna okazaną dobroć tego nie zmieni. Gdyby ten chłopak spróbował załatwić to inaczej wierzę, że otrzymałby pomoc w rozwiązaniu problemu, ale czego tu wymagać od bojaźliwe go szczurka. Dzięki Justyna za odcinek:*

O Beksińskim tylko pół godziny :(

Pani Justyno dziękujemy za pamięć o Beksińskich, Oni na to zasługują, jestem ich wielką fanką jak również Pani kryminalnych opowieści, wszystkiego dobrego❤

Dość pobieżnie dotknięty wątek śledztwa (biling, monitoring), procesu i relacji między zabójcą a jego rodziną po procesie, szkoda. Za to dzięki za szersze przybliżenie twórczości obydwu panów Beksińskich! :)

Witam dzięki za ten odcinek. Byłam kilka lat temu w muzeum Beksinskiego w Sanoku. Wrażenie niesamowite. Do dzisiejszego dnia mam jego obrazy przed oczami,sa bardzo no nie wiem jak to nazwać, bo kunszt malarski widać po jego pracach, ale tematyka robiąc duże wrażenie. Podobają mi się jego prace, ale nie da się o nich zapomnieć. Głównie mam obraz z tunelem z postaciami śmierci - tak to odebrałam. Dla mnie jest był malarzem o którym się nie da zapomnieć. Bardzo smutna historia jego rodziny. Dzięki za taki szczegółowy opis tego artysty, w powiązaniu z jego obrazami daje całokształt jego malarstwa. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia dla Ciebie jak i wszystkich sluchajacych. 🎄🎅🎄❤️🌠🎅🎄

I to jest klasa sama w sobie, nie robi szumu, nie obiecuje nie wiadomo co jak niektórzy..... tylko pyk z zaskoku miła niespodzianka :) wesołych świąt Justyno.

Na egazaminie wstepnym na studia trzeba było odpowiedzieć, jakiego współczesnego artystę się ceni...odpowiedziałam, że Besińskiego. Jego sztuka, "apokaliptyczna", taka "sci-fi" pociągała i przerażała...nastoletnie fascynacje. W sumie przykro usłyszeć, że ktos "poswiecał się sztuce" i nie miał czasu na więcej. Ale rozumiem, gdy chce sie postapić odwtotnie niz sie samemu doświadczyło. Nie miał wolności, miał silną rękę, więc dał wolność...błędne koło pokoleń. Przezyć koszmar wojny i umrzec dla 10 000 z rąk przedstawicieli "przyszłych pokoleń". Przezyć tak wiele, stworzyć tak wiele i umrzeć z tak błahego powodu...ze ktos komus wisiał kasę na jakiejś lichwiarskiej pożyczce. Założyć kamery, wpuszczać tylko znajomych, i z rak ich dzieci stracić życie... taka dołująca poezja.

Mieszkam w Sanoku. Koleżanka mojej mamy chodziła na grób syna Beksińskiego i zawsze w ten dzień miała sen, że zagryzają ją te Wilki, które patrzą na odlatujący balon z obrazu Beksińskiego. Kiedyś miala okres że chodziła codziennie na cmentarz przy okazji odwiedzając ten grób i codziennie ten sam sen, dopiero jak przetała tam chodzić to sen odpuścił.

Dzieki Justynko. Niesamowicie zdolny artysta i cieply czlowiek...Wielki zal... Spokojnych Swiat dla Was.

Pracuję w firmie produkującej akcesoria nagrobkowe i kilka dni temu miałam przyjemność przygotowywać złoty napis z imieniem , nazwiskiem oraz datą urodzenia i zgonu Pana Beksińskiego

Przy żadnej sprawie, przy żadnym opowiedzianym przez Justyne odcinku nie płakałam. Az do dziś kiedy słyszałam jak opowiada o próbach samobójczych Tomka i o jego liście do Zdzisława. Wtedy, przyznam, serce mi pękło i popłynęły łzy. 3 lata temu miałam okazję odwiedzić grób rodziny Beksińskich w Sanoku.

Pamiętam jak Tomasz puszczal w trojce płyty zespołów Np Depeche Mode. U2..Duran Duran. Nagrywałam je na kasety na kasprzaku po nocach. Miał magiczny głos.

Polecam Muzeum w Sanoku - Niesamowite miejsce. Mistrz

Znam tę historię, ale chętnie słucham Twojego opracowania. Tragiczne dzieje tej niezwykłej rodziny...

Aż musiałam obejrzeć "Ostatnią rodzinę" po odcinku ;)

Nie mogę za smutny w tym dniu. Wesołych spokojnych świąt Bożego Narodzenia życzę Wam Kochani.

Mam wrażenie, że trochę wybielasz postac Z.Beksinskiego. Po przeczytaniu Portretu Podwójnego nie mozna juz patrzeć na niego, jak na milego straszego pana, który lubił ludzi. On mocno poturbował psychike swojego syna, a to, ze byl artysta, nie zwalnialo go z odpowidzialnosci ojca, dorosłego mezczyzny, meza.

Wesołych świąt Justyno, myślę że mimo wszystko ten rok był dla Ciebie dobry, twórz dla nas kolejne ciekawe podcasty i bądź zdrowa ❤️❤️❤️❤️

Cieszę się że taki podcast powstał. Bardzo lubię Pani słuchowiska. Pozdrawiam

Beksinscy portret podwójny . Świetna książka polecam

Pani Justyno, dziękuję za wszystkie historie, które dzięki Pani można wiązać z emocjami i konkretnymi osobami a nie przelotnie rozpatrywać jako kolejną "sprawę". Dzisiejsza, deszczowa aura pogodowa odzwierciedla klimat tej opowieści. Wesołych Świąt oraz wszystkiego dobrego!

To chyba Anja Ortodox powiadomila Zdzislawa, ze nie udalo sie jej skonkatkowac z Tomkiem

Dziekuje za te opowiesc i zycze zdrowych i pogodnych swiat Bozego Narodzenia.

Taki czytany ten odcinek. Brakuje mi tej "starej"Justyny :(

Witam serdecznie! Bardzo wstrząsająca historia śmierci wielkiego artysty, szkoda, że dobrzy i wartościowi ludzie tak szybko odchodzą! Dziękuję pięknie za przedstawiony materiał i pozdrawiam serdecznie 💞

Dziękuję za prezent. Bardzo chcialam żeby ktoś opowiedział tę historię. Obrazy Beksińskiego fascynowaly mnie w dzieciństwie. Miłych Świąt Bożego Narodzenia 🎄

Justyna czy jest szansa by linki do materiałów źródłowych były jak dawniej wrzucane pod nagraniem ?

Dziękuje za historię życia pana Beksińskiego. Najlepszości na święta ❤️🎄

Bardzo Ci dziękuję Justyno,i życzę Ci wszystkiego dobrego.

Lubie sztukę Beksińskiego, nawet byłam na wystawie w Sanoku. Smutna historia wielkiego artysty.

Tomka Beksińskiego uwielbiałem.... Jego audycje to były spektakle, na które czekało się z wypiekami na twarzy. Pamiętam to pożegnanie Tomka w Trójce. Twórczość bywa destruktywna, a Tomek to wspaniały, zdolny a jednocześnie niezdolny do normalnego życia geniusz. To się tak musiało skończyć.

To jest prezent! Dziekujemy i wesolych Świąt :)

Spotkałam się z informacją, że Tomasz cierpiał na zaburzenie maniakalno-depresyjne. Tylko nie pamiętam teraz, czy to było powiedziane przez kogoś znającego go osobiście, czy wnioski któregoś z moich znajomych po obejrzeniu filmu o Beksińskich. Z tymi klepsydrami to mogło być tak, że Tomasz serio planował samobójstwo, kiedy je rozwieszał, ale coś mu przeszkodziło, np. przestraszył się bólu i dlatego wymyślił takie wytłumaczenie

Mam na kasetach nagrane nocne trojkowe audycje Tomka. Miodzio.

Twórczość mroczna i przerażająca, jakby przyciągał w ten sposób swój okrutny koniec ziemskiego życia...ale niesamowita. Z przyjemnością oddam się chwili kontemplacji przed wieczerzą wigilijną. Życzę radosnych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam!!

Rozwieszanie klepsydr informujących o własnym pogrzebie, w moim mniemaniu nie było żartem a po prostu sprawdzeniem reakcji otoczenia.

O jak miło dziękuje kochana Wesołych i zdrowych świat

Dziękuję ślicznie za ten podkast, uwielbiam Beksińskiego ❤️❤️❤️❤️

Trochę spłyciłaś historię Beksińskich.Śmierć Zofii nie była powodem samobójstwa Tomka,Tomek miał wiele własnych problemów i wieloletnią depresję.Trudno uwierzyć,że powodem morderstwa Beksińskiego seniora była prostacka chciwość,ale nie wierzę w żadne bzdety o chorych ludziach przyciągniętych przez jego mroczną sztukę,ani tym bardziej,że sam zlecił swoje morderstwo.Takie teorie na pewno bardzo by go rozbawiły.

Dziękuje Justynka za ten odcinek ❤️. Uwielbiam Mistrza Beksińskiego od lat. Pozdrawiam Cię serdecznie ❣️

Tak ... słuchałam audycji jego syna w Trójce ... tak utalentowani ludzie ... jakby ktoś na tą konkretnie rodzinę rzucił czarną magię z zawiści ... trudno sobie wyobrazić ....!!!!

Dziękuje! Od razu lepiej sie przygotowuje święta, jak można posłuchać Twojego podcastu... Uwielbiam! Wesołych i spokojnych świat!

Wesolych swiat. Dziekuje za "mily prezent", ktorego slucham na dyżurze w szpitalu ;)

Pozdrawiam z Królewskiego Wolnego miasta Sanoka 🤗🥰 wesołych świąt Bożego Narodzenia 🎄🌟❤️

Fascynuje mnie rodzina Beksinskich. Film "Ostatnia rodzina" to moje ukochane arcydzieło. Dziękuję za ten podcast🥰

To był wielki artysta. Uwielbiam jego prace (Kto kojarzy dziwną postać prowadzoną przez czarnego wilka skrajem lasu?) Ale syn jego to było totalne poplątanie z pomieszaniem. Może autyzm. Nie wiem. Pamiętam go jako łysiejącego grubaska w wampirzej pelerynie, jak pojawił się na wywiad w studio, chyba Polsatu. To było tak żenujące, tak infantylne, że aż żal było oglądać i słuchać. A przecież facet był mądry i zdolny. Był na pewno nieszczęśliwy i szukał swej tożsamości. Ludzie go nie tolerowali i nie czuję zdziwienia. Super ciekawy materiał, dziękuję :)

Pani Ewo Lesicka..można by powiedzieć że to był mój wybór ale tak szczerze mówiąc jest coś więcej..długa..bardzo długa historia i bardzo smutna..podjęłam niewłaściwe decyzje i wybory mając nadzieję na miłość i lepsze jutro..niestety nie było mi to dane😢Pozdrawiam cieplutko💖🇵🇱

Książka Grzebałkowskiej jest fantastyczna, polecam też film o Beksińskich, "Ostatnia rodzina", aczkolwiek jest pod jego adresem sporo zastrzeżeń (chodzi o przeszarżowanie, zdaniem niektórych, przez Ogrodnika roli Tomka). Na yt można też znaleźć sporo materiałów o Beksińskich, IMO najciekawszy, to rozmowa Tomka z Jagielskim w Wywiadzie z wampirem. Na marginesie wspomnę, że w wakacje byłam w Sanoku, obrazy Beksińskiego robią wrażenie.

Pamiętam ten dzień, kiedy usłyszałam o śmierci Beksińskiego, może dlatego, że akurat w okolicach tej daty byłam w Warszawie. Ale jakoś nie dotarło do mnie kto za nią odpowiadał. Dziękuję.

Justynko, dziekuje za Beksinskiego, cudownych Swiat kochana dla Ciebie i Krzysia 🗯⭐🌲❄🌠☃️⛄⭐🌲🌲🌲💝❤

Dziękuję za starannie przygotowany materiał. To trochę na boku sprawy i nie odnoszę tego personalnie do śp. pana Zdzisława Beksińskiego, ale nie zgadzam się z twierdzeniem, że artyści, jako ludzie żyjący w... Hm... Trochę innej rzeczywistości (?) są niejako "usprawiedliwieni" w niewywiązywaniu się ze zobowiązań typu rodzina czy praca. Jeśli ktoś chce bez reszty (tak naprawdę całkowicie) poświęcić się pasji, czy to artystycznej czy innej, to nie powinien podejmować zobowiązań rodzinnych czy zawodowych. Wtedy jest "czysta" sytuacja - odpowiadam tylko sama za siebie, sam za siebie. A jeśli ktoś już się decyduje na założenie rodziny czy podjęcie pracy zawodowej, to po prostu powinien się w to angażować. Co nie wyklucza zainteresowań, hobby czy pasji, ale z uwzględnieniem obowiązków.

Podobno Guillermo del Toro jest zafascynowany jego twórczością i nawet jeden z jego filmów ma 'klimat' obrazów Z. Beksińskiego.

Dziękuję za świąteczny prezent ❤️

Tragiczna historia, najpierw samobójcza śmierć Tomasza potem śmierć Zdzisława. Polecam zobaczyć jego prace w Muzeum w Sanoku. 👍👍👍Był genialnym artystą.

Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia...🙂🎄💫

Bardzo długo czekałam na ten odcinek. Bardzo dziekuje za taki prezent ❤️

Ale niespodzianka! Spokojnych świąt Bożego Narodzenia ☺️

Byłam w kinie na filmie o jego losach. Jego i jego rodziny. Byłam też w Sanoku obejrzeć jego prace. Uwielbiam to co stworzył.

Zwykle policja na miejscu zbrodni spędza około 4 godzin, ale w tym przypadku chodziło o Beksińskiego-ARTYSTĘ.

Miałam nadzieję , że coś wstawisz :) dziękuję :*

Sorry, Justyna Mazur, ale zjebalas temat. Zadnej linii czasowej, przelecialas po powierzchni zjawisk. Spodziewalam sie wiecej po tym odcinku. Odcinek absolutnie o niczym.

Bardzo ciekawy odcinek,jak zresztą wszystkie z cyklu ,,Piąte...""Życzę udanych świąt i bogatego Mikolaja.

Służewiec ciut dalej, a to osiedle to Służew nad Dolinką. Wiadomość sprawdzona. Jak się kiedyś, zanim nowy blok zasłonił budynek przy Sonaty, wychyliłam mocno z okna to widziałam blok, w którym mieszkał pan Beksiński. A osiedle bardzo fajne i zielone. Pozdrawiam serdecznie :)

Justyna dziękujemy za taki prezent świąteczny ,Wesołych Świąt !

P.Justynke przyjemnie jest słuchać

Genialnie to opowiedzials! Dziekuje 😊❤️