Dracula 2 - The Last Sanctuary - To bylo grane #77 (Stare Retro Gry) 

Postapokaliptycznie PRZEZ ŚWIAT I słusznie.

Jest gameplay na YT, ja też się w nią zagrywałem, ale bugów nie miałem

Necronomicon świt ciemności, genialna gra

+McZibi Tomb Raider nie jest przygodówką, lecz grą action-adventure. W tego rodzaju tytułach możliwość śmierci jest czymś normalnym (bo gra wymaga od nas zręczności, więc jesteśmy nieustannie przygotowani na ryzyko utraty życia). W klasycznych przygodówkach, gdzie rozgrywka jest niespieszna i zwykle pozbawiona jakichkolwiek elementów zręcznościowych, śmierć bohatera często obija się negatywnie na grze (choć oczywiście są wyjątki, jak choćby Beneath a Steel Sky, Broken Sword czy pierwsze Black Mirror).

"Głównym warunkiem porażki w grach przygodowych, jest śmierć gracza". Tak powiada wikipedia. Zresztą przygoda bez niebezpieczeństw i konsekwencji, to tak naprawdę żadna przygoda.

+McZibi Skoro cytujesz wikipedię (swoją drogą śmierć gracza kończy każdą grę, autor miał zapewne na myśli śmierć bohatera), to bądź łaskaw przeczytać cały tekst. Znajdziesz w nim między innymi fragmenty: 1) "W grach przygodowych walka i elementy akcji są zredukowane lub nawet nieobecne, co odróżnia je od gier akcji.". 2) "Istnieją co prawda produkcje, w których akcja i elementy przygodowe współistnieją w ramach doznania z nich płynącego. Te gry, określane mianem przygodowych gier akcji, zawierają więcej wyzwań zręcznościowych aniżeli czyste gatunkowo gry przygodowe, jak również mają szybsze tempo." 3)"Termin „gra przygodowa” jest tłumaczeniem pojęcia adventure game. Wywodzi się ono od komputerowej gry tekstowej Adventure, która stała się pierwowzorem pod względem stylu rozgrywki, naśladowanym powszechnie i inicjującym osobny gatunek. Gatunek gier przygodowych jest zatem zdefiniowany przez jego mechanikę, nie zaś przez gatunek literacki, do którego istnienia wymagany jest wspólny temat. Do niezbędnych składników gier przygodowych należą opowiadanie historii, eksploracja oraz rozwiązywanie zagadek. Gry z gatunku są określane mianem gier logicznych o podbudowie narracyjnej" Ostatni fragment jest najistotniejszy. Nazwa gatunku nie oznacza w tym wypadku gry, w której przeżywa się przygody. Powstała ona na podstawie tytułu jednego z prekursorów (czyli gry Collosal Cave Adventure, znanej także pod krótszą nazwą Adventure). Zdaję sobie sprawę, że nazwa jest w tym wypadku myląca, ale powstała wiele lat temu i przyjęła się w takiej postaci, więc raczej już nie ulegnie zmianie. Specjalizuję się w przygodówkach od lat i wielokrotnie zgłębiałem ten temat, na forach przygodówkowych też toczyły się o tym dyskusje z niektórymi nowymi użytkownikami. A co do śmierci bohatera, to owszem, innych możliwości porażki w grach przygodowych zwykle nie ma. Jeśli nie potrafimy rozwiązać zagadek, to po prostu zacinamy się na amen i gra nie przepuszcza nas dalej. Jeśli więc w grze można zginąć, to jest to jedyna możliwość, byśmy ujrzeli napis "Game over". Ale skoro już posiłkowaliśmy się wikipedią, to przytoczę jeszcze jeden cytat: "W przypadku braku wyraźnie zdefiniowanych przeciwników z innych gatunków możliwość śmierci w części gier przygodowych budzi kontrowersje. Wskutek tego wielu współczesnych deweloperów unika jej implementacji, ograniczając się do przestrzegania gracza przed czynami ją zapowiadającymi".

Widzę, że się sumiennie nawklejałeś z wikipedii, a przecież można to streścić w 1 zdaniu. Śmierć w grze przygodowej może występować, ale nie musi. Mnie bardziej odpowiada opcja z konsekwencjami dla gracza, bo przynajmniej daje minimum adrenaliny i bardziej zmusza do myślenia.