Bardzo piękna opowieść, dziękuję bardzo. Nocowałam w tym zamku w latach70., latem kiedy byłam na obozie wędrownym w Karkonoszach. Może i jakieś duchy tam były... Pozdrawiam!
Zazwyczaj wszystkie zjawy pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie czasami za dnia czy pod osłoną nocy wszak, dla ducha nasz wymiar czasu się nie liczy i nie czeka na okazałą godzinę swą.Są to zazwyczaj demony które przybierają postać ludzką wszak zmarli nie mogą komunikować się już z nami, więc żyjemy razem z tym światem duchowym którego oczy nasze nie dostrzegają, choć cienka zasłona nas oddziela od siebie.