💣Zainstaluj Tacticool na IOS/Android/PC za DARMO tutaj: clik.cc/HistoryHiking_TC ☑️ Użyj kodu TACTIDE i zgarnij Jason Operator, RPG i 50 000 srebra!🔥(Menu - Settings - Developer - Support code) Drodzy Widzowie! Zapraszamy Was na pierwszy odcinek nowej serii w ramach naszego kanału, pt. "Biblioteka History Hiking". Będziemy prezentować w niej - naszym zdaniem - najciekawsze książki z półki historycznej. Zachęcamy Was do podsyłania Waszych propozycji przyszłych tytułów!
@@HistoryHiking Zasubskrybowałem ! Tak jakoś się złożyło że nie zrobiłem tego wcześniej, choć dużo razy ten kanał oglądałem . Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź i polubienie mojego komentarza !
Czyżby brakowało wam tematów o okresie wojennym i powojennym z Polski ?? Bo ten temat już u was był, tylko wtedy kiedy prowadzącym był Łukasz !! Po za tym takie tematy są już u waszej konkurencji .... więc on już jest trochę za bardzo oklepany !!!
w latach 80 i 90tych jak przyjeżdżałem do babci na wieś jako dziecko pamiętam przychodził do nas taki starszy wychudzony mężczyzna pomagać na gospodarstwie. Dopiero po latach dowiedziałem, się że był Niemcem z pochodzenia jako kilkuletni chłopiec został z matką na Dolnym Śląsku.
Pamietam z moich wspomnień.Byl to 1953 rok w Szczecinie.Wracalam z moja koleżanką ze Szkoły - przed nami szło dwóch małych chłopców z tornistrami na plecach i rozmawiali po polsku. Wtem wyszedł z bramy niewysoki mężczyzna stary w okularach i zaczął krzyczeć po niemiecku i bić tych chłopców - ze mówią po polsku.Ja z koleżanką wstawiłyśmy się za tych chłopców - i ten niemiecki staruch szybko się oddalił.Potem kiedyś byłam u jednej kobiety Niemki - która sprzątała po sklepach w Jej mieszkaniu i na szafce zobaczyłam zdjęcie tego mężczyzny.Powiedziala , ze to Jej nieżyjący ojciec. Do tej pory ten fakt wspominam.
Moja Babcia ze strony Mamy była Niemką, która została na Pomorzu Zachodnim po wojnie... Była rolniczką... Mama opowiadała mi, że ze swoją siostrą nie miały w szkole łatwego życia...
Bardzo dziękuję za tak bardzo wciągający,a zarazem interesujący odcinek na temat Ziem Odzyskanych,które zostały włączone pod polską administrację po II wojnie światowej. Szczerze muszę się przyznać,że bardzo mnie interesuje to zagadnienie,ponieważ uwielbiam historię współczesnych czasów. Gorąco pozdrawiam i życzę miłego wieczoru😊😊❤❤
Nadchodził rosyjski front, dziadek spakował dobytek podstawowy, rodzinę na wozy wyjechali do Czech.Wrocili po kilku dniach, a w ich domu była już polska rodzina. Dogadali się i podzielili pokojami. Oni po roku wyjechali bardziej na zachód. Babka utrzymywała z nimi kontakt, to byli ok ludzie.
Super temat - o tym można napisać wiele bardzo grubych tomów i szkoda, że tak się nie stało, bo wielu z nich już odeszło do lepszego - ponoć - świata...Pozdrawiam
Moja rodzina ze strony mamy wywodzi się ze śląska, część z Radzionkowa część z Katowic. Pradziadkowie z Radzionkowa byli Polakami, z 2 wojną św Radzionków stał się niemiecki znowu, dziadka zaciągnęli do Wehrmachtu w 45 r zaginął najprawdopodobniej został wywieziony przez ruskich. Druga prababcia miała ogromną kamienice hotel z restauracją w Katowicach, ona znowu tylko umiała mówić po niemiecku, po 'odzyskaniu ziemi' musiała skakać z okna z 1 piętra i uciekać ile sił w nogach. Oczywiście majątku nie odzyskała mimo sądzenia się, teraz pozostała mi po tym tylko ogromną teczka papierów. Dużo słyszałam o prześladowaniach, jak musieli mówić szeptem żeby sąsiedzi nie słyszeli że mówią po niemiecku itd. Do dzisiaj moja babcia opowiada o naszym pochodzeniu w taki sposób jakby się bała, nie pozwala mi szukać dokumentów na temat naszej rodziny bo 'jeszcze będziesz miała problemy'.😢 Wcześniej nigdy o tym nie myślałam, nie uczono nas o tym w szkole, dopiero grzebiąc w przeszłości rodziny wiele się dowiedziałam. A co najśmieszniejsze można zauważyć jak rodowitych ślązaków traktują warszawiacy. Nie raz pracując z klientami spotkałam się z pogardą.
To niestety prawda. Obecny rząd zrobił wszystko co w jego mocy żeby na nowo rozpalić nienawiść między narodami polskim i niemieckim. A mojej babci jej sąsiadka- Niemka, uratowała życie. Dosłownie, nie w przenośni. I pomagała, kiedy babcia z piątką dzieci nie miała co jeść. Dziadek był na robotach w Niemczech, ale właściciele gospodarstwa w którym dziadek pracował byli bardzo dobrymi ludźmi. Finansowali babci przyjazd w odwiedziny do dziadka, szczodrze ugościli i jeszcze wory jedzenia dla dzieci do Polski przy wyjazdach dawali. Wojna to wielka krzywda dla ludzi. A celowe zaognianie relacji jest skandaliczne i niedopuszczalne.
Teraz są to nasze ziemie i takie zostaną wielu żołnierzy LWP czyli Polaków w tym mojego dziadka przelało krew może nie zgodnie z przekonaniem komunizmu a wolnej Polski po prostu był po tej stronie barykady ale jego trud jak i wielu innych nie powinno być zapomniane. Mieszkam w Policach pod Szczecinem dziadek brał udział w walkach o wał pomorski a jego pułk dalej o Odre i Berlin więc jestem wdzieczny moim przodkom a Police uważam za Polskę jak i za ojczyzne tą dużą i mała
W moim rodzinnym Wałbrzychu , na ulicy 1,go Maja Pod numerem 165a Mieszkali Niemcy . Miałem w tedy 11 lat . My jako dzieci wykrzykiwaliśmy do nich . Aż moja mama to usłyszała . Dostałem lekcję że to nie jest ładnie . No i coś jeszcze dostałem , Od tamtej pory miałem mówić dzień dobry . A potem okazało się że z wnuczką tych ludzi chodziłem do szkoły .
Czytałem raporty polskich urzędników przejmujących miasto i okolice Świnoujścia. Maszyny i przydatny sprzęt w większości wywieziono, nie było jedzenia i opału więc np: palono kościelne ławy. O wszystkim decydowali Rosjanie, tutaj jurysdykcja nowego polskiego rządu komunistycznego nie sięgała. Zresztą na RU-vid jest film o tytule Świnoujście - Zbrodnie na Dzikim Zachodzie (1945) dla ciekawskich.
Pozdrawiam z Głogowa, może w planach bedzie jakieś podjęcie tematu o Festung Glogau? Myślę że samo miasto by znalazło środki na taki materiał. Pozdrawiam.
Urodziłem się w mieście Bytów na Kaszubach,te tereny od średniowiecza należały do Niemiec, o czym świadczy zamek Pokrzyżacki i inne poniemieckie budowle,na tych terenach dopiero były cuda.Niemieccy autochtoni,kaszubi którzy byli ni to Nimcami ni Polakami,aż wreszcie ludność napływowa zza Buga,z krakowskiego i innych terenów,jednak życie toczyło się tu na w miarę pokojowych warunkach,miasteczko i okolice bardzo się rozwińęło więc myślę że zgoda bardziej buduje niż rujnuje.Pozdrawiam całą ekipę H.H. I zapraszam chociażby tylko w celach turystycznych do Bytowa.
Ten temat super odzwierciedla także Książka jak i serial oparty na faktach Boża Podszewka a dokładniej cz2 nic tak dobrze nie uczy historii jak filmy czy też programy pozdrawiam z miasta Tomaszów Mazowiecki 👍👌🍀 jak i dziękuję za każdy kolejny odcinek Waszych programów jestem pełna podziwu i uznania sza po ba!!👌👌❤️❤️❤️
Moj Tato miał 7 lat jak znalazł się na ziemiach odzyskanych, uciekli przed mordem banderowskim, opowiadał jak biegał z kolegami po opuszczonych domach, willach i w pewnym domku stała wielka szafa, a tam od gory do dolu lezaly klasery ze znaczkami, brały dzieci te klasery i dmuchali przez okna, a te znaczki leciały, leciały. Taka to była dla nich zabawa, dzieci jak to dzieci, bawily się
Moim nauczycielem niemieckiego w szkole podstawowej był człowiek, który przeżył Oświęcim. W Świdnicy zjawił się już w latach 40tych. Opowiadał niesamowite historie o tym, co działo się w obozie oraz Świdnicy i jej okolicach.
A co powiesz o rodzinach którzy przed plebiscytem byli Polakami a po wojnie Polacy wyrzucili i z własny domów z dziada pradziada do PGRow i do 1952 musieli pracować za darmo😢😢😢
W 1945 Polska powróciła w granice z czasów Piastowskich tracąc przy tym Kresy Wschodnie czyli ziemie Ruskie. Same Kresy straciliśmy w sytuacji dzikiego ludobójstwa ze strony Ukraińców oraz napaści ze strony Litwinów. Tam już nie było miejsca dla Polaków. Ziemię na które przybyli Polacy należały do Polski w średniowieczu. Pomorze zachodnie utracone w 1181, Ziemia lubuska oddana w 1252, Śląsk tracony po kawałku w latach 1327-1392. Warmię która pierwotnie Polska nie była ale przyłączona pod koniec XV wieku i utraconą podczas pierwszego rozbioru. Po wojnie przeprowadzono weryfikację narodową ludności tych ziem. W ten sposób pozostało na tych terenach prawie milion osób polskiego pochodzenia lub osób o częściowo polskich cechach np: osoby dwujęzyczne itp. Na Górnym Śląsku było to 745 tyś osób, na Warmii i Mazurach 99 tyś osób, na obszarze Wolnego Miasta Gdańska 47 tyś osób, na Dolnym Śląsku 17 tyś osób w tym 2700 we Wrocławiu, na ziemi Lubuskiej 15 tyś osób i na Pomorzu Zachodnim 12 tyś osób. Z czasem w wyniku napięć z ludnością napływową oraz sowietyzacją Polski część z tych ludzi wyjechała do Niemiec. Najwięcej z Mazur. Dziś mieszka tam tylko 2000 Warmiaków i 4000 Mazurów. Jako ciekawostkę dodam że na Ziemiach Odzyskanych mamy ślady polskiej historii w postaci zabytków architektury. Np: Wieże zamku w Legnicy oraz zachowana ściana palacium z czasów Henryka Brodatego. Liczne kościoły we Wrocławiu też powstały w czasach Polski Dzielnicowej. W Strzelanie do dziś stoi Polnische Kirche czyli polski kościół, rotunda św. Gotarda. W Lubiążu mamy przykładowo płyty nagrobne Piastów w tym Przemyka Ścinawskiego na której łaciński napisał brzmi " Wszystko co piękne i wzniosłe Bóg i Natura dały Polakom było udziałem księcia Przemka. "Que dedit in donis Deus et Natura Polonis summis aut pronis ducis erant Premekonis". Z Dolnego Śląska pochodzą dwa najstarsze zapisane zdania po polsku. Zdanie legnickie i zdanie henrykowskie. Gorzej jest natomiast na Pomorzu Zachodnim. Tam poza grodami np: Budzistowo tylko jedna murowana budowla, a dokładnie pozostała po czasach polskich, jest to transept katedry w Kamieniu Pomorskim. Na Pomorzu Środkowym jest to choćby zamek Drahim. Warto te miejsca i fakty pokazywać, bo nie wszystko na tych terenach było niemieckie.
Pomorze Zachodnie nigdy tak naprawdę przed 1945 rokiem nie było polskie, a przede wszystkim nie było zamieszkiwane przez Polaków. Były walki pierwszych Piastów o Szczecin i okolice, była też bitwa pod rzekomą Cedynią. Rzekomą, bo nikt do dziś nie wie, gdzie ta bitwa była. Łacińską nazwę historycy przymierzali do kilku miejsc. W dodatku tam, gdzie leży Cedynia, w X wieku nie było Odry. Jednak zwycięstwa w tych bitwach nie doprowadziły do włączenia tych ziem do Polski. Nasi władcy bywali to na Pomorzu, to na Rusi, a jeszcze z Czechami mieli konflikty. Trudno było im umocnić się na zajętych terenach. W tym czasie walkę o chrystianizację Pomorza prowadziły trzy biskupstwa: polskie Gniezno, niemiecki Magdeburg i duńskie Rolskilde. Od tego, kto wprowadzi religię na Pomorze, zależała późniejsza przynależność państwowa ziem. Dopiero w latach 1124 i 1128 odbyły się dwie misje chrystianizacyjne, finalnie skuteczne. Były one inicjowane i finansowane przez Bolesława Krzywoustego, ale prowadzone przez niemieckiego biskupa Ottona z Brambergu. Biskup przyprowadził i osiedlił część ze swoich urzędników i rycerzy. Potem zaczęli napływać niemieccy osadnicy i zaczęła stopniowo następować germanizacja tych ziem. Ale oficjalnie, ziemia zachodniopomorska była lennem polskim, zhołdowanym księstwem, na czele którego stał pierwszy, historycznie udokumentowany Gryfita - książę Warcisław. Nie długo istniało to lenno, bo tylko właśnie do 1181. Po śmierci Bolesława Krzywoustego, nastąpiły waśnie między jego synami i Polska była osłabiona, a Pomorzem Zachodnim nikt się specjalnie nie zajmował. Dlaczego odpadło? Bo były najazdy duńskie. Pomorze prosiło Polskę o pomoc, ale zwaśnione polskie dzielnice nie były w stanie jej udzielić. A cesarz niemiecki pomógł. I pozamiatane! W 1181 syn Warcisława, książę Bogusław I, złożył hołd lenny cesarzowi Fryderykowi I Barbarossie. Księstwo Pomorskie istniało długo, ale było coraz bardzie pod wpływem Niemców. Byli książęta sprzyjający Polsce, były żony z Polski, było nawet dwóch kandydatów do polskiej korony - Kaźko Słupski - wnuk Kazimierza Wielkiego i Jan Fryderyk - wnuk Anny Jagiellonki, córki Kazimierza Jagiellończyka. Nie udało się. W pierwszym przypadku polską koronę dostał Ludwik Węgierski, w drugim Henryk Walezy. Zachodniopomorskie księstwo Gryfitów, w ostatniej swojej fazie zniszczone i okupowane, utrzymało się do roku 1648, do pokoju westfalskiego kończącego wojnę trzydziestoletniej, na którym to dokonano jego podziału między Szwecję i Brandenburgię. W roku 1720 zostało w całości przejęte przez Prusy, a w roku 1871 całkowicie wcielone do Niemiec. Ludność. Przed chrystianizacją te tereny zamieszkiwali Słowianie plemion pomorskich - Pyrzyczanie, Wolinianie itp. Nie było tu Polan, jednych z przodków późniejszych Polaków. Ci Słowianie byli stopniowo germanizowani. Najdłużej swoją słowiańskość utrzymywali Słowińcy i Kaszubi. Słowińcy, wzięci za Niemców, zostali po II wojnie wysiedleni jak reszta Niemców, a Kaszubi utrzymują się do dziś, narodowościowo jako Kaszubi, nie Polacy. Chociaż czasem to łączą. Z dawnych Słowian, w pobliżu Pomorza zostali jeszcze Serbołużyczanie po stronie niemieckiej - Łużyce Górne i Dolne. Jeszcze w 1936 roku można było usłyszeć język słowiański na przedmieściach Berlina, który to Słowianie właśnie ten Berlin założyli. Dzisiejsi Niemcy oficjalnie o tym mówią. Oni nie wypierają się, wręcz potwierdzają słowiańskość Pomorza, okolic Berlina, Lubeki... Mają tylko jeden haczyk: Słowianie tak, ale nie Polacy. I dajmy już spokój, z udowadnianiem sobie i komukolwiek, że Szczecin i jego okolice to prastare polskie ziemie. O tę obecną polskość możemy walczyć inaczej - poprzez miejsce urodzenia. Niemcy to honorują, w historii sami to wykorzystywali. Ja kiedyś zostałam zapytana przez Niemkę, jak ja się czuję, żyjąc na obcej ziemi. Zrobiłam zdziwioną minę i odpowiedziałam krótko, że ja się tu urodziłam. Dotarło! Lepiej niż do mnie samej! Inne tereny, przejęte przez Polskę w 1945, mają bardziej złożoną historię i można by dyskutować o ich polskości czy niepolskości. Ale nie o Szczecinie...
@@Rolando95 Nie Polacy z północy, ale plemiona pomorskie, równorzędne z Polanami i Wiślanami. W XI wieku Pomorze było potęgą gospodarczą, która wcale nie miała ochoty podporządkować się nikomu. Wolin w tym czasie był największym miastem, biorąc pod uwagę dzisiejsze granice Polski. Miał 10 000 mieszkańców, podczas gdy Kraków czy Poznań miały ich zaledwie po 4 000. O sile Pomorza świadczą daty chrztu. Dzisiejsze Niemcy miały chrześcijaństwo od końca V wieku, Dania od połowu IX. Ostatnim sąsiadem Pomorza, który przyjął chrzest była Polska. Rok 966. Pomorze uległo nowej religii dopiero w 1128 roku. Przetrwało w swoim pogaństwie jako niezależne od kościoła terytorium, jak wyspa, ponad 160 lat. Chrześcijaństwo niosło ze sobą feudalizm, co mieszkańcom Pomorza nie odpowiadało. To była odrębność etniczna taka, jak Czechów i Słowaków - woleli żyć osobno. Gryfici panowali dłużej niż obie polskie dynastie Piastów i Jagiellonów razem. Stosunkowo małe już w 1456 miało własny uniwersytet. Księstwo było stopniowo germanizowane w sposób pokojowy - napływ niemieckich osadników na dość słabo zaludnione tereny, lepsza technika z Niemiec, układy polityczne, małżeństwa itp., ale to nie zniszczyło jego odrębności. Polskie królewny i księżniczki wydawane za mąż za Gryfitów, z pewnością poprawiały układy polityczne z polskimi władcami, ale nie przyczyniły się do spolonizowania Pomorza. Naprawdę nie mamy żadnych podstaw do przypisywania sobie prapolskości Pomorza Zachodniego. Teraz jest nasze, ale za sprawą polityki, a nie wielowiekowego zasiedzenia.
@@viauroda bardzo ciekawa i wciągająca historia skoro Bawarczycy i Niemcy z północy mogą być w jednym państwie, skoro Czesi i Słowacy mogli być w jednym państwie, tak samo jak Kaszubi i Slązacy są w jednym państwie z Polakami, tak samo potomkowie Gryfitów mogli być. Absurdalna teza domyślam się historyka bez szerszego rozumienia
@@Rolando95 Chyba nie bardzo mogą... Czesi ze Słowakami się rozdzielili, 6-narodowa Jugosławia bardzo krwawo się rozpadła, Baskowie chcą niepodległości od Hiszpanii, w najbogatszej z niemieckich landów Bawarii, też coś tam przebąkują o odłączeniu się. Kaukaz się burzy, Czukcze na Syberii, jeszcze bardzo nieśmiało, ale też by chcieli... Nasi Kaszubi są uznani za odrębny naród, ich język też, a Ślązacy nie, bo Rada Języka Polskiego nie znalazła odrębności językowych, tylko mieszankę różnych sąsiedzkich języków. A Ślązacy chcą! W wielu zakątkach ziemi jest masa ruchów niepodległościowych. Słyszałeś o kopenhaskiej enklawie o nazwie "Christiania"? Taka międzynarodowa "cyganeria". Wyizolowali i nie płacą podatków. Wygoogluj! Ale po co aż tak daleko szukać? Spójrz na dorastającą młodzież...
Bieda, złość za krzywdy, konkurencja, konieczność codziennej bezwzględnej walki o byt. Dobrobyt nie powstaje ot tak. Ktoś musiał bardzo długo cierpieć żebyśmy mieli wygodnie tak jak teraz. Do tego brak komunikacji, dachu nad głową. To nie pozostaje bez wpływu na zachowania.
Świetny materiał! Osadnictwo pionierów na tzw. Ziemiach Odzyskanych to bardzo trudny, a jednocześnie skomplikowamy temat - tym bardziej czapki z głów za tak merytoryczne podejście do tego. Mam pytanie odnośnie książki - czy w sposób bardzo widoczny nacechowana jest ideologicznie, jak to w latach 60-tych w PRL bywało?
Zabawa starą amunicją w latach 45 -47? Nawet jeszcze 20 lat później. Ja wychowałam się w miejscu wcześniejszego zgrupowania wojsk przed forsowaniem Odry w rejonie Gozdowic. Starej amunicji wciąż było w ziemi dużo, którą jako dzieci znajdowaliśmy w niedalekiej okolicy od domu. Ja też coś tam znalazłam. Były różnego rodzaju zakazy i kary od rodziców, a w wielu przypadkach włączała się milicja. Dzieciaki, jak to dzieciaki - musiały czasem z ciekawości poeksperymentować ze znaleziskami. W mojej okolicy, w latach 60., wiem o dwóch przypadkach, gdy "coś" dzieciakom wybuchło, ale na szczęście bez większych nieszczęść. Chyba tylko raz były jakieś niezbyt groźne oparzenia i zranienia.
Polakom nie pozwolono opuścić Gdańsk Gdynia wszyscy wyszli kominem opodal wybudowano obóz koncentracyjny KL Stutthof. Ziemie po Łabę były słowiańskie nie niemieckie!
U mnie na wybrzeżu wspominano jak to Niemcy uczyli rybaczenia. - stawiaj sieci wtedy jak słońce się skrzy na morzu... Cos w tym stylu... Mlodzi Niemcy próbowali morzem uciekać, bo na brzegach staly lodzie, ale żołnierze z WOP lapali ich i już nikt o nich nie słyszał...
wspaniała narracja, nareszcie wiem jak bardzo biedni Niemcy cierpieli. Najpierw napadli na nich Naziści a potem Polacy. Wspaniała narracja. Następne programy powinny być dwujęzyczne i warto wzbogacić o zapiski zgromadzone przez Związek Wypędzonych. Niewdzięczni ci Polacy. Niemcy z kagankiem oświaty, opieką zdrowotną, pracą przyszli do Polski w 1939 a kiedy Niemcom udało się wyzwolić od Nazistów, napadli na nich Polacy. Dobrze, że powoli kultura niemiecka wraca na Śląsk przy pomocy takich programów,
Moja babcia pochodzila z gesiej gorki Po wojnie z rodzina przybyli na chorzow ... Po polsku nie umieli zbyt mowic .. podobno bylo bardzo ciężko a jak by tego bylo malo moj pradziadek byl w Wermachtcie co tylko pogarszalo sprawy
Moze gdyby polska byla w granicach wojewodztw: pomorskie,kujawskopomorskie,mazowieckie łódzkie świetokrzyskie malopolskie to by naprawde stala na wysokim poziomie rozwoju i gospodarki
Czemu nie jest opowiedziana historia Niemki z czadrowa ober zdier która została wykorzystana przez Armię czerwoną i składu amunicji w tej miejscowości. Jestem mieszkańcem tej miejscowości i dużo pytałem dziadków o krzyż w polu i krzyż przy torach
Niemcy z Ziem Odzyskanych - ciekawe czy myśleli co może się nimi stać kiedy heilowali do 1945 roku a kiedyś przyjdzie im przegrać. Kto mieczem wojuje to niech się nie dziwi, że od miecza może polec. Pretensje niech mają tylko do siebie..
Dokładnie. Można ich bronić, że to co spotkało ich na Ziemiach Odzyskanych uderzało głównie w dzieci, kobiety i starców. ALE ===to ich bracia, ojcowie czy mężowie zgotowali naszym ludziom milion razy gorszy los. My daliśmy im szansę wyjechać do własnego kraju, programowo ich nie eksterminowaliśmy. Wielu Polaków także zostało przesiedlonych z terenów Litwy czy Ukrainy i musieli zaczynać wszystko od początku. To nie my wywołaliśmy tą wojnę.
@@faszywymajor157 ciii bo zaraz nam wojska bialoruskis wjada na teren naszego kraju. Nasz kraj od pokolen ma tylko slusznie potakiwac Niemcom, Rosji Anglii a wymagac czegokolwiek od innych nie mamy zadnego prawa [ironia mode on]. W naszym kraju istnieje wiele podmiotow medialnych ktore od lat 90 prowadza polityke antypolska tak by ten kraj nigdy nie byl niezalezny od innych krajow Europy.
Moja babcia wyladowala pod Wroclawiem.jej synowie ktorzy walczyli w ! armi WP juz tam byli,babi maz tez.ten ostatni zarezerwowal sobie ogromne gospodarstwo wraz z zabudowaniami.Ale bbcia po jakims czasie go zostawila bo z wojny porocil on jako alkoholik.Poszla do jakiegos domu ,wygonila z niego niemke z dzieckiem i tam zamieszkala.Po jakims czasie znalazla sobie spory dom .Poszla do owej niemki i powiedziala jej ,ze moze wracac do swojego domu.Po kilku miesiacach niemke deportowano do niemiec.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, skąd ludność Tubylcza wiejska, niemiecka podobno, znała język Polski. W domach mówiło się językiem Śląskim, polskim. Znam Śląskie wsie i opowiadania o tym jak było. Szukanie przez Rosjan alkoholu, jedzenia, gwałty na młodych dziewczynach, kobietach etc.
coś wiesz, ale nie bardzo wiadomo co. Śląski był językiem mówionym i tyle. Byli "czyści" Niemcy, trochę Polaków, Ślązaków i tyle generalnie rzecz biorąc. Wieś była głównie polska, miasta głównie niemieckie i nie ma co się dziwić, skoro Śląsk odpadł od Polski w XIV wieku.
Niemcy nie zasługiwały na żadne współczucie ani litość za to co robili Przestańcie żałować ludzi którzy jak Hitler podbijał całą Europę byli nim zachwyceni.
Poruszyliście bardzo ciężki temat w 22minutach, to są tomy do przeczytania i sprawozdań i reportaży itp. Ten temat jest bardzo trudny i niejednoznaczny - za to stwierdzenie mnie tu zjedzą , ale trudno.
Pełna racja, ciężko w 20-minutowym filmie tak dogłębnie poruszyć temat. Zachęcamy do przeczytania książki, którą omawiamy w tym odcinku - choć to tylko wstęp do tematu :) Proszę nas zasubskrybować :) Serdecznie pozdrawiamy!
nie znam na tyle polskiego zeby sie zorientowac czy pan zartuje ale sowieci zrobili dobra robote po wojnie zwrocili polske do granic z przed 1000 lat i tak powinno byc nie tylko pokonali niemcow ale odwrocili ich cala kradzierz ziemi od tysiaca lat
Tak, masowe naloty dywanowe po których z miasta zostały kupki gruzu. 😕 Wojna to coś strasznego, szczególnie dla ludności cywilnej. Oby już nigdy nas to nie spotkało 🙁
Tak jestem wnukiem zolnierza niemieckiego broniacego Dresden i Prage gdzie skonczyla sie wojna, Te ziemie pozyskane zostaly szybko rozkradzione Te opowiesci to w 80% wymysly kazdy wie ze to ziemie niemieckie i zostaly skradzione co niektozi do dzisiaj wiedza kto jest z kad i kto kim jest skonczcie klamac
Czy przypadkiem nie jestes parszywym niemcem? To niemcy pierwsi zaczeli bombardowac miasta!! A zbrodnie jekie popelniali juz w pierwszych dniach wojny nic ci nie mowia?
Dlaczego przemilcza pan fakt, że ziemie zachodnie są historycznie polskie? Przykładowo Wrocław był zaledwie 200 lat niemiecki, 400 lat polski i 500 lat czeski.
Tyle ludzi wypędzonych... Moja prababcia mogła zostać. Jej sąsiadka z całą rodziną i małymi dziećmi dostała nakaz opuszczenia kraju. Przesiedlenia to zwykła czystka etniczna.
Z tym kilkaset lat że należały do Niemców to lekka przesada. Śląsk należał do Niemców w historii przez ok. 200 lat natomiast do Polski te tereny należały najdłużej ze wszystkich państw które miały tu swoje wpływy czyli ok. 350-400 lat...
Akcja Wisła powinna się nazywać Akcja Bug i wszystkich banderowców winno się wypierdolić na sowiecką Ukrainę, razem z twoimi przodkami i tobą obrzydły ukrainofilu, od lat zaśmiecającym RU-vid. Przeniesienie banderowców z lepianek do poniemieckich domów to była jak nagroda a wy jeszcze śmiecie twierdzić że to była ZBRODNIA! Zbrodnie to wy robiliście Polakom na Wolyniu a nie my podczas Akcji Wisła!!!
jestem pochodzenia niemieckiego, urodzony w polsce, wychowany w stanach niemcy na tych polskich ziemiach zachodnich nie byli originalnymi mieszkancami tak jak polacy we Lwowie te miasta byly niemieckie od paruset lat ale na ziemi polskiej moja rodzina przyjechala do Kielc z Danzig ale korzenie byly w gornej Bawarii Polacy dostali od ruskow to co bardzo dawno temu bylo ich i bylo im skradzone Niemcy to chciwi ludzie tacy sami jak ci polacy co chca Kaliningrad chciwosc tylko prowadzi do zlego