Pani Kasiu! Slusznie Pani zauważyła,że to piękne co się komu podoba.Ja bym się nie katowała.Żaden pasztet! Po prostu jajeczka dla koneserów luksusu. Pozdrawiam serdecznie ❤
Absolutnie nie pasztet, chociaż od mojej estetyki też daleko, więc rozumiem Twoje odczucia ❤ tak czy inaczej obiektywnie rzecz biorąc mogą się podobać, dobrze, że nie odpuściłaś 😃❤
Te jaja to zdecydowanie nie mój klimat, nawet nie chodzi o to, że dużo się dzieje ale wg mnie to wszystko do siebie nie pasuje. Na szczęście ile ludzi tyle charakterów i każdy ma swoje preferencje 🙂 Świat byłby nudny gdyby każdy lubił to samo 😊
Absolutnie nie pasztet - dla mnie wyglądają po prostu świetnie- są fajne bo na bogato ❤❤❤ przecież jajka nie zawsze muszę być minimalistyczne. Dla mnie są bardzo eleganckie i bardzo mi się podobają 😍😍😍😍😍
Pasztet, czy nie nieważne. B.duzo można się nauczyć. Ciągle oglądam Pani filmiki, jest Pani cudowna i bardzo szczera. Wszystkie prace są naprawdę piękne. A w sprawie pasztetu, no cóż sprawa gustu. Ja też z wielu swoich prac nie jestem zadowolona, albo wyrzucam (trudno) albo przerabiam. Na koniec Pani Ewo- NIE pasztet.😊
Nie wiem jak się nazywa ta pani ale maluję aniołki, które są na papierze ryżowym w inspirello. Na tych papierach też sporo się dzieje. I te jajka mi przypominają właśnie te janioły. Śliczne są ❤❤ Do zobaczenia w niedzielę :)
Wg mnie jajka granatowe są wyraziste i mają charakterek. Natomiast różowe, hm....no cóż, dla mnie mdły pasztecik. Ale co tam, czasami i mistrzom nie wychodzi tak, jakby chcieli. 😉 Kasiu kochana, Ty robisz cudeńka, więc jedno potknięcie masz wybaczone. 😘 Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe , bogate jajeczka ❤jaja Faberge też są bogate , tak ma być bogato i syto😊 szczególnie podoba mi się serduszko, może pokuszę się i zrobię podobne. Bardzo fajnie słucha się Pani i ogląda 🤗pozdrawiam serdecznie 😊
Faktycznie nie jest to styl Kasi , ale nie są złe, są inne. W sumie wyszły całkiem nieźle, mnie też się zdarza "przedobrzyć " więc świetnie rozumiem tą sytuację ❤😅😅
Wiesz co? One mogłyby być całe takie jak ich tyły i byłyby super. A tak to robi trochę się za krzykliwie :) Ale biorąc pod uwagę, że zostały na nich Twoje linie papilarne, to i tak bym je chętnie przygarnął :)