Witaj Leon za dziecka mieszkałem na Sobiecinie przy rondzie te dwa obiekty odkopane byly dla nas dzieciaków bardzo ciekawe pierwszy od ulicy zachodniej był z czerwonej cegły z szpiczastym dachem drugi był bardzo ciekawy betonowy z płaskim dachem na którym rosła trawa i były dwa włazy uwielbialiśmy się bawić na nim w późniejszych latach do tego z czerwonej cegły można było wejść było tam z cztery baseny pełno rur i zaworów tak to pamiętam a było to 40lat temu pozdrawiam.
Szanowny Leonie - jestem pod wrażeniem. A dla ścisłości - "szyb" łączący poziomy kopalni bez łączności pionowej z powierzchnią nazywa się szybik - pozdrawiam z podziwem - mgr inż. górnictwa i geologii (emerytowany prac. KGHM). A to kolorowe na ociosach i stropie to najprawdopodobniej piryt (bardzo często występujący przy złożach rud metali.
Szyb ślepy - szyb łączący poziomy. Szybik- szyb o średnicy mniejszej niż 3m. Także zależy z jakiego słownika pojęć korzystamy. U mnie koledzy górnicy tak to kiedyś tłumaczyli, a teraz może definicja jest taka jak podałeś. Nie zdziwił bym się ponadto, gdyby określenia miały inne znaczenie w zależności od regionu na jakim kopalnia funkcjonowała
"Zagadkowy", o pomalowanych smołą ścianach - budynek, to poniemieckie ujęcie wody/studnia, budowane w/g standard-planów. na Riese - przy każdym z kompleksów jest takie ujęcie, w Truppenubungsplatz koło Dębicy, jest takie samo ujęcie/studnia - przewidziane dla 10 tyś. wojska. Nad mniejszym basenem był mały budynek maszynowni (węzeł rur, zawory, pompy).
Dawno nie było odcinka z czołganiem i klaustrofobicznymi zakamarkamiten szyb też niezły, tak jak i zejście jak do studni. Super P. S Blue Monday to mit, wymyślił go w 2004 brytyjski psycholog Arnall i sam potem przyznał ze zrobił to jako chwyt marketingowy i że nie jest to poparte żadnymi badaniami.
Niewielki stosunkowo obiekt, ale mający po trochę wszystkiego :) Sam konkretny dzień zapewne tak, ale nie zmienia, to faktu że faktycznie wracamy do szarej codzienności i jest to dobry moment na poprawienie humoru :)
Masz jakiś problem z wilgocią w aucie i zaparowane szyby. Wentylacji używaj tylko na obiegu zewnętrznym i włączoną klimatyzacją, sprawdź też dywaniki czy nie są gdzieś zawilgocone
28.18 wygląda, że ktoś się napracował i urobek tam usypał. Coś kombinowano , przebudowywano , dokładano i przemieszczano te drewniane elementy obudowy. Koniec skały i obsypująca się glina - czyli drążone jest wyjście ? Jako człowiek nadmorsko-wodny, zastanawiam się też , co stało się z wodą. Było dużo i nie ma wcale ?
Leon,chociaż mieszkałem na terenach typowo górniczych,( Tarn.Góry,Bytom) gdzie ziemia przypomina ser Szwajcarski,to nigdy nie miałem możliwości penetrowania starych wyrobisk. I z zaciekawieniem i trochę z zazdrością obserwuję Twoje eskapady. Uważaj na siebie. Pozdrawiam.
16:00 Jakim cudem to nie jest zabezpieczone, będąc w (zakładam) lesie? Podobne obiekty były zgłaszane do zabezpieczenia, a to nie będzie? Chyba, że otworzyliście to na potrzeby filmu?
Witam Pana czy byłby Pan zainteresowany eksploracją tunelu który niby by miał prowadzić pod zamek w którym mieszkal ksiaze Jeremi Wiśniowiecki ? W Krzeszowie nad Sanem ? I pod kościol parafialny ? Na plebanii widać zamirowane wejścia A tunel jeden jest otwarty i nie wiadomo dokoad prowadzi.. pozdrawiam Pana super filmy Pan robi! Czekam na jakieś info
Wszystko super ale na samym początku jedziesz autem a nagrywasz materiał... Za to masz u mnie minusa bo uważam to trochę za nieodpowiedzialne. A tak to pozdrawiam- Fan
Nie mam takiej wiedzy więc pytam- czy jak wydobywano tam srebro i ołów bo o ten ostatni mi chodzi czy potem takie korytarze jako ujęcia wody dają zdrowy płyn do picia czy niekoniecznie PZDR Leon
Tez sie nad tym zastanawialem to slyszac. Chociaz rudy metali skladaja sie z reguly ze zwiazkow, ktore sa w wodzie bardzo slabo rozpuszczalne (praktycznie okreslane jako nierozpuszczalne), to jednak woda jest najlepszym rozpuszczalnikiem jaki istnieje i nie ma mineralow, ktore ani troche by sie w niej nie rozpuszczaly (zob. tez iloczyn rozpuszczalnosci). Tak wiec trzeba by przeprowadzic analize takiej wody , aby wiedziec ile w niej jest olowiu i innych metali ciezkich.
leon ja tam bylem w latach 90 i ci co kopali nie paczyli co z urobku jest a ja po nich znalazlem lacuszki i duperele nie mam orginalow ale wiem ze cos tam jest
ołów występuje w postaci związków które nie są wodorozpuszczalne, do tego przez wiele lat stosowano rury ołowiane do transportowania wody - tu z kolei w kilka dni pojawiał się osad wapnia (tzw kamień) który skutecznie izolował wodę od ołowiu
@@wyprawyleonayt - jeśli szyby parują w ten sposób od środka po tym jak wsiadamy do samochodu, bez względu czy prosto z deszczu czy wychłodzeni. Najczęściej oznacza to zapchany "filtr kabinowy" Fakt taki efekt pojawia się również gdy zostawimy w samochodzie wilgotne ubrania i te oddadzą wilgoć do środka. Ale jeśli efekt taki utrzymuje się dłużej niż 5-10min po włączeniu ogrzewania i nadmuchu to zawsze oznacza wilgoć w samochodzie. Nooo chyba ze jeździsz na zamkniętym obiegu nadmuchu i nie pobiera Ci powietrza z zewnątrz 😎
Ciekawe, ja mieszkalem za żułtym kościołem na sobiecinie 40 lat temu i na wodociągach często się spotykaliśmy pokonałem nasyp kolejowy na motocyklu około 83 roku. O tej sztolni nie wiem nic ale w okolicach Chełmca było dużo poniemieckich konstrukcji i niemiecką amunicje wykopaliśmy niedaleko od wodociągów.. dobry materiał dałeś
Swoją drogą w tamtych odległych czasach miano świadomość zagrożenia brakiem tlenu i próbowano empirycznie sprawdzać "jakość powietrza" w takich głębokich szybach? Chyba patent z kanarkiem to już czasy kilka wieków późniejsze.
Po twoich filmach zaczalem szukac czy w okolicach Zielonej Gory rowniez odbywalo sie jakies wydobycie i okazuje sie ze TAK! Byly to kopalnie wegla brunatngo ktory w tamtych czasach byl wydobywany jeszcze pod ziemia, sa to okolice Wilkanowa ale tez Slone i Buchalow i kilka innych miejscowosci . Sztolnia w Buchalowie zostala zawalona i w lesie obok drogi widac tylko glebokie wawozy.
Leon, ale wiesz że ten blue monday to ściema wymyslona na potrzeby marketingu? Autor tego określenia ostatnio się przyznał, że miał zlecenie za $$$ więc powstał blue monday.
@@wojciechmakos zwróć tylko uwagę na wagę i ewentualne otwory wentylacyjne. Klasa odporności dla kasków wspinaczkowych jest ta sama. Nie ma sensu przepłacać
Dobrze że oglądam to z pozycji krzesła bo od samego oglądania w głowie może się zakręcić że można w tak wąskie przejście się wcisnąć, zupełnie nie widząc po Tobie że się boisz , ja bym tam nigdy się nie wcisnął