Kurde, ciekawe skąd u niego tyle pesymizmu ? Przesłuchałem całą dyskografię, i w większości czuć ciągłą niepewność, pytania bez odpowiedzi. Jak słucham tej nowej fali która teraz jest w rapie, czuje że przemija pewna epoka w polskim HH, ulatnia się rap oparty na prawdziwych przeżyciach, przemyśleniach wartych uwagi ...
Omawiałem na Maturze ustnej twórczość Eldo, charakterystyczny język jego tekstów. Między innymi dzięki temu kawałkowi otrzymałem 18/20 pkt. Niesamowita moc jest w tym utworze. Pozdrawiam, 5! :D
Z zadna piosenka sie nie utorzsamiam jak z ta.. Zadna nie wyrazi tego lepiej co czuje. Dla Mnie to piosenka nr 1. szacun za prawde. Te slowa maja tak potezna moc...
Słowa idealnie pasują do mojej sytuacji dzisiaj, nie słuchałem wcześniej hip-hopu. Dzięki za te wersy, które pomagają mi przemyśleć sytuacje i ułożyć kilka myśli.
2018.ja pamiętam dzien premiery, dzień który był dla mnie ciężki. Tak samo jak ciężki okres w życiu. Lubię tu wracać. Szacunek Panie Leszku. Kłaniam się nisko.
Wchodzę tutaj sporadycznie. Cieszy mnie zawsze data 2009 rok. To jest klasyk, 5 mln wyświetleń chociaż nie słucham aż tak eldoki. Ale te komentarze są poniżej krytyki. Co z tego ze muzułmanin? Ja także jestem patriotą i jestem za tym by araby spierdalały do siebie a Polska dla Polaków. Problem tu że Eldoka jest Polakiem. Póki jakoś nie wywyższa swojej wiary, nie zachowuje się jak inni muzułmanie to czemu mamy go poniżać za wiarę? Trochę pomyśleć bo wychodzicie na idiotów.
Słuchałem jako smarkacz, piękne wspomnienia. Dziś wracam do tego utworu jak co roku, to już 10 lat.. :o Nostalgia.. chce wrócić i zatrzymać czas.. Leszku widzimy się w sobotę na koncercie w Łodzi (Eldo/Jotuze "20 LAT MIKROFONY W RĘKACH") do zobaczenia. :)
Leszek "Eldo" Kaźmierczak to niewątpliwie utalentowany artysta, który wynosi polski rap na wyżyny muzyki, umiejętnie posługując się językiem polskim, to taki poeta przełomu XX i XXI wieku. Leszek otrzymał dar od Boga, otrzymał talent, który umiejętnie rozwija !!!
Carlos Ramos Day like everyday, morning like any other, Once rain, once snow, sometimes some sun. They say - "Face ain't glass, it won't break", but scars remain. That wasn't the first time, that was the last time. They say "you can do everything", so I keep my head calm. Maybe you, 'cause I know, when I can't do something. They say "it's worth it, so why so scrupulous?" I rather know what's worth, no matter the price. No matter the pride, repercussions and effects. Even if it seduces idiots, the crowds are following something. They tell you to "wash your dirty linen in a small group, behind the curtain." But, well, you still have dirty hands. I stand, nothing more and nothing less than a human. With every disadvantage and advantage, ready to take the consequences, to stand up for something, or to be the first to attack. To remain silent, or to take a pen and write a difficult verses. And even if I'm silent, when I should scream... Even if I scream, when I should be silent... My conscience will let me know. I always have the ash about me, you don't have to help me, I will pour it on my head by myself. It's just one step to cross the borderline, to look down, not to look in the eyes. Seperate the past with a thick line. But maybe I'll still have time before death, to shape everything up well. It's just one step to think, and move back, to keep in the throat a word, that could hurt someone. Sometimes it is not allowed to let go, and stay away, because there are more important things in life, than tranquillity. I do not want to judge what you think is right, but why am I the only one who beware? Strifes has destroyed many relationships on my way, but, well, I know what I think, I will not agree to everything. I'm not going to meet everyone's expectations, life is not about gaining sympathy. So sometimes someone accuse you of selfishness - and so what? You have all rights to defend yourself. It hurts - so close once, so strange now. It can't be helped, it needed to be so. I have no illusions, I don't have a grudge, I do not feel hatred. Best wishes, the taste of envy is unknown for me. Only the weak ones take revenge. The cranky ones want to redeem you. Sometimes pride doesn't let you to mend things. Well, sometimes someone exceeds the boundaries, but how in life? There is no return, yet the time never returns. It's just one step to cross the borderline, to look down, not to look in the eyes. Seperate the past with a thick line. But maybe I'll still have time before death, to shape everything up well. It's just one step to think, and move back, to keep in the throat a word, that could hurt someone. Sometimes it is not allowed to let go, and stay away, because there are more important things in life, than tranquillity. So many estimations pronounced too hastily, many decisions made too rapidly. They were returnning to me, that's why I am in two minds today. In my own minds. And in the lives of others I only stand nearby. Sometimes we do not know someone's motivation to act, and we move away from the truth, receiving a bad azimuth. A word to all custodians of the truth - there'll come a day, when the fate will jeer at you. If you don't know the conditions, then the facts are also unknown to you. It's like you lived on the moon, and wanted to say something about Poland. Sometimes complexes prevail over common sense, but your defeats with yourself, it is not my problem. One day I'll take responsibility for everything in my life. No one less, and no one more - just a man. Where is the line? What is allowed, and what is worth? I am searching, and each step is a big surprise for me. It's just one step to cross the borderline, to look down, not to look in the eyes. Seperate the past with a thick line. But maybe I'll still have time before death, to shape everything up well. It's just one step to think, and move back, to keep in the throat a word, that could hurt someone. Sometimes it is not allowed to let go, and stay away, because there are more important things in life, than tranquillity.
,,Nie mam zamiaru spełniać czyiś oczekiwań. W życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać" ,,Tak wiele oceń wystawionych zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt gwałtownie" 💔
Tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Tracisz zdrowie, coś tracisz. Tracisz spokój, tracisz wszystko. Pozostaje nadzieja? Matką głupich, ale mówią, że jak każdą matkę trzeba kochać. Wciąż gdybam..
Misty Fix To jest dla żartu poprostu wkurwia mnie że pod każdą piosenką widzę napis : Kto słucha w 2015 w maju , w kwietniu , w lutym no kurde ile można,
***** Jprd ale żeś dojebał XD Ja zbyt na temat hh się nie powinienem wypowiadać bo rapu słucham od 3 lat, a przez 1 rok był to Kałen i teraz słucham od jakiegoś roku OSTRa, Eldo itp. i od tego czasu zacząłem się interesować rapem i wszystkim co z nim związane. Co do "klasyczne" to jeszcze miesiąc temu mi mówili że można tak nazwać coś co jest uznane za ideał, mistrzostwo bez względu na okres w jakim powstało, ale mogę się mylić.
+Lesh Ek Oj to kolega chyba niedouczony jest. Proszę bardzo. Oto definicja słowa Klasyk: artysta, pisarz, twórca zaliczany do najwybitniejszych w swojej dziedzinie. Myślę, że Eldo można zaliczyć do klasyków. Wolę posłuchać 'słabego' rapera z lirycznym i pełnym sensu przekazem niż jakiegoś wirtuoza śpiewu z ch*jowym tekstem gdzie co drugie słowo to przekleństwo. Rap to głównie przekaz czyli tekst. Muzyka tutaj gra zdecydowanie mniejszą rolę. Może być jeden bit ale tekstem rozwalić system.
+walldoo89 artysta, pisarz, twórcarca zaliczany do NAJWYBITNIEJSZYCH w swojej dziedzinie. Jeżeli wśród płyty jakiś kawałek lepiej postrzegany od innych, to jest klasykiem tej płyty, czyli jest po prostu klasykiem... A ,,Granice" jest właśnie utworem, który jest najbardziej znany z tej dyskografii, poza tym jest dobry, więc... Klasykiem jest ,,Jestem Bogiem uświadom to sobie", ,,Plus i minus", bo są kawałkami które się wybiły wyżej niż pozostałe i to samo się tyczy chociażby tego kawałku :v
Jako metalowiec stwierdzam, że to jeden z tych starych, sentymentalnych kawałków o bardzo głębokim tekście. To się ceni. Rap to zupełnie nie mój gatunek muzyki, słuchałam go za dzieciaka (i, niestety, przez polskie rapsy nauczyłam się klnąć jak skierwysyn), ale coś takiego jak to mogłoby lecieć w radio na miejscu tego nowoczesnego ścierwa o chlaniu i imprezowaniu.
Miałem ten kawałek jako budzik przez parę dobrych lat. Śmieszne. Towarzyszył mi w ciężkich chwilach. Potrafił pobudzić wyobraźnię i wspomnienia. Nie lubię teledysku, lubię melodię i słowa, czuć tą głębię. Pozdrawiam :)
Patrząc na to, że w tej jebanej przez polityków Polsce nic się nie zmienia ;przynajmniej na lepsze; ten kawałek będzie prawdziwy przez dziesiątki lat. Coś co się nigdy nie starzeje