Moim zdaniem wydawanie konsoli (mimo że retro ale jednak) w 2022 bez kabla HDMI i podłączenia do gniazdka to jest jakiś nie śmieszny żart, nawet jeśli jest to tylko koszt 450 zł.
bo nikt nie ma kabla hdmi w domu żeby sobie podłączyć konsolę... Ale mi to problem... A wydaje mi się że zasilanie z portu usb w tv jest lepszym wyjściem niż kolejny zasilacz do podłączenia :P choć jak by ktoś się uparł to i zasilacz do tego by podłączył
@@dorlas00 Można mieć 10 kabli HDMI w domu, tu chodzi o czystą uczciwość wobec konsumenta. Takie rzeczy były zrozumiałe za czasów X360 gdzie konsole dopiero wchodziły w rozdzielczości HD i nie każdy mógł sobie pozwolić na telewizor z takim wyjściem obrazu a w tańszych zestawach był kabel component. Tutaj mamy doczynienia z konsolą z 2022 roku więc jednak kabla HDMI można byłoby się spodziewać w przypadku takiego sprzętu. To tak jakbyś kupił smartfon z niskiej półki i nie dostał w pudełku kabla USB albo kostki do ładowania bo przecież możesz mieć w domu.
@@yournightmare9999 Jestem "nisko inteligentnym graczem" bo mam podstawowe wymagania i oczekiwania odnośnie wydawania sprzętu dla graczy w dzisiejszych czasach? XD
@@B.I.G7 teraz jest moda na ekologię więc skoro producenci telefonów wychodzą z założenia że masz ładowarkę to co się czepiasz producenta konsoli który uważa że kabel hdmi musisz mieć w domu 😁 Według mnie czepiasz się... Lepiej samemu sobie kupić w takiej długości jaką ktoś potrzebuje i mieć spokój a tak tylko zbierasz kable hdmi nie wiadomo po co...
Na co ci gałki analogowe jak żadna gra ich nie obsługuje i raczej nie będzie? A co do Namco Museum 1 i 2 to nie uruchamiają się bo Blaze ma tylko licencję na te tytuły na handheldy, nie na konsole stacjonarne.
kiedyś to może kupię, ale z grami mi ostatnio nie po drodze, chwilę popykam i wyłączam, dlatego bardziej opłaca mi się je spiracić i odinstalować. niemniej cieszy mnie, że retro nie zostało zapomniane. po czasie szybkiej ewolucji związanej głównie z grami 3d, na które był straszny hype i które zostały u łask, ale czasami poszły do wyrzucenia, okazuje się, że prawdziwe gierki retro w znacznej mierze się nie starzały, bo pikseloza dawniej będąca wadą dzisiaj jest pixel art traktowana jako dzieło sztuki
To ze nie dolaczono kabla hdmi to jest najmniejszy problem. Na evercade vs obraz podczas grania jest nieostry (menu jest ostre) Probowalem w trybie pixel perfect i pozostalych, ale nic to nie dalo. Na przenosnej Evercade nie ma tego problemu. Obraz jest ostry jak zyleta po podlaczeniu do monitora. Troche lipa z ta wersja stacjonarna.
Zaktualizowałem wersję przenośną [Evercade Handheld] i również dodano tyle opcji co w wersji stacjonarnej, dzięki temu stacjonarna konsolka nie jest już mi aż tak potrzebna
Kto normalny w to grał padem. W sensie ja wiem że niektóre RTS-y jak Warcraft czy Starcraft wychodziły na konsole ale sam gatunek jednak od zawsze najlepiej sprawdzał się z myszką.
ArcadePlayer00@ Do SNESa jak i do Mega drive były dostępne myszki tak samo jak do PS1.Dopiero w erze PS2 wraz z portem usb stało się możliwe użwywanie myszy pctowej w kilku grach.
@@devildevil6811 Oczywiście, tylko to nie był podstawowy kontroler. Poza tym podstawowymi nabywcami konsol nie byli raczej fani strategii. Tym niemniej zgoda, możliwość była.
@@panadolf2691Mysz była używana bardziej w celownikach na szynach grach typu point and clik niż Rtsach z PC.Z resztą wystarczy popatrzeć ile stategi czasu rzeczywistego na PS1 wykorzystuje mysz:D
@@devildevil6811 No i jeszcze w przygodówkach typu Broken Sword, Clocktower, Snatcher czy Policenauts. Ogólnie tytułów które obsługiwało mysz PS1 było z kilkadziesiąt, to tych której jej wymagały do zabawy było jeszcze mniej. Co przy ogólnie wszystkich grach jakie wyszły na PS1 jakiś tam bardzo mały procent.
no jakoś muszą zarabiać a pewnie też opłacają licencję i w końcu wydanie pudełkowe a nie wirtualne :P cena chyba jest ok choć może dałoby się zejść do 60zł ale mniej to byłoby pewnie dopłacanie do interesu.
@@dorlas00 ja myślę że licencje na kilka starszych tytułów to nie jakieś wielkie pieniądze, nie ma tam żadnej licencjonowanej muzyki, filmów z aktorami itp. Prawie 100 zł za kart to jednak przesada.
Krzysiu, odzywam się po dość długim czasie od premiery filmu, ale gryzie mnie jedna rzecz. Czy Ty też zauważyłeś, że carty nie są zbyt dobrze odlane i plastik przy pinach jest niedorobiony bądź wyszczerbiony? Nie wiem czy za mocno wkładałem carty do konsoli (a te wchodzą dość ciasno) i coś wyszczerbiłem, czy tak już było z nimi od nowości. Zauważyłem to ostatnio w praktycznie każdym cartridge'u który mam i zastanawia mnie, czy to ogólna tendencja. Najbardziej widoczne jest to w cartridge'u Xenocrisis/Tanglewood.
kartridże Namco nie działają, bo Evercade wykupił licencję na konsolę przenośną, a zapomniał o wersji stacjonarnej- ktoś mówił o tym w recenzji urządzenia na innym kanale ;) Konsola o tym wie i dlatego się nie uruchamiają. Jak Evercade wykupi licencję, pódzie aktualizacja to karty pewnie pójdą.
Dokładnie, już lepiej se kupić tani mini pecet, podpiąć pada, zainstalować Retroarch który ma najlepsze emulatory prawie wszystkich konsol i grać jak człowiek a nie przepłacać za takie bajery.
@@stempelooo kogo obchodzą gry, na których nikt nie zarabia? Ja rozumiem, żeby tępić piractwo nowych gier, ale skoro nikt nie wydał sensownie ponownie tych gier, to jest sam sobie winien
@@stempelooo Gry które mają 25 lat i więcej to po prostu powinny trafiać do domeny publicznej, tylko nikt nie chce tego zrobić bo boi się walki prawnej z Nintendo i ich zachłannymi łapami
O ile jeszcze przenośna konsola to faktycznie może być rzecz przydatna dla wielu to w przypadku stacjonarnej nie za bardzo rozumiem sens tego sprzętu. Jest ogromna ilość opcji ogrania starych gier na emulatorach w doskonałej jakości i świetnym sterowaniem na praktycznie każdym sprzęcie mającym procesor o mocy większej niż ziemniak.
@@NRGeek00 Psst, a wiesz, że emulacja ≠ piractwo? My mówimy o grach zapomnianych przez samych twórców. Skoro nikt na nich nie zarabia i nikt raczej (poza może Nintendo) nie ściga ludzi za to to nadal po co kupować taką konsolę w dobie takiego RetroArch?
@@NRGeek00 ale twórca czasem jest wydawcą 😅 lub ma z nim umowę ( o ile jeszcze żyje ) nie jestem za totalnym piraceniem ( chociaż kiedyś robiłem to dla swojego zysku ) chodzi mi o to że cena jest nie adekwatna do tego co oferuje Dostajemy jedną grę a reszta szajs a gdyby tak było więcej gier w pakiecie ( dla producenta lepiej rozbić kolekcję KA$A ) to jeszcze można było by to zaakceptować Wszystkich gier z epoki nie będzie bo różnie wygląda sprawa praw autorskich licencji itp to rozwiązanie jest dla tych co mają dwie lewe ręce i nadmiar gotówki
A ja wręcz odwrotnie. Od dawna już ceny porównywalne z internetowymi. Nieraz trochę drożej, ale przy odbiorze można pooglądać. Nieraz chce coś mieć na już i wtedy kontrola dostępności w elektromarketach, auto i za 40min to mam. Takie placówki też są spoko dla totalnych Janusz, gdzie mogą pomacać towar, zdecydować i polować na okazje już w necie. Więc nie zgodzę się, że nie mają prawa bytu. To, że Ty nie korzystasz nie znaczy, że inni nie. Z resztą wystarczy popatrzeć jaki tam ruch.
to jest dobra reklama mam ochotę wywalić na to kasę tylko muszę popisać do odpowiednich osób które mogły by się zainteresować tym prezentem albo zapytam osobiście trochę szkoda że sprzęt jest niszowy bo 6 stów to dla mnie k*pa hajsu liczyłem na połowę mniej no ale dobra spokój branża musi się kręcić więc zobaczymy jak to będzie z tym zakupem nie przekreślam pomyślę zastanowię się poczytam w Internecie pomyślę jeszcze raz a na koniec zadecyduję DZIĘKI > NRGeek u ciebie reklamy są 👍🏻 nice 👍🏻
Dlaczego jest takie zapotrzebowanie na Retro, niech pomyślę. Może choćby dlatego, że w dawnych czasach nawet nie istniały słowa takie jak Lootbox czy P2W. Kupowałeś grę i grałeś, bez jakiś DLC itp. W dawnych czasach nawet RU-vid nie istniał więc nie było żadnych gameplay'ów do obejrzenia. Człowiek albo sam musiał kombinować jak przejść dany fragment gry albo (jak mieszkał wszędzie byle nie w PRL) sięgał po "Nintendo Power" lub inną gazetę zajmującą się grami.
@Piotr Grzeszczak automaty bardziej podchodziły pod Pay 2 play ;) Flippery, pamiętam jak u mnie na dzielni wybudowali centrum handlowe i był tam mały salon gier. Jak pewnego razu postawili tam gry z serii Star Wars to kolejkom nie było końca. Star Wars Arcade oraz flipper Star Wars episode I z pseudo 3d czyli ekranem wyświetlanym na polu gry.
Nie za taką kwotę a drugi pad powinien być w standardzie Są inne rozwiązania prawie darmowe a że gry pochodzą z innego źródła cóż sprawa indywidualna gracza czy będzie miał z tego powodu wyrzuty sumienia