Amiga 500 to był komputer. Prawdziwa przyjaciółka. Te wrażenia estetyczne, obudowa zaprojektowana przepięknie, jakość dźwięku i obrazu to był kosmos na tamte czasy. Mnie też się robi ciepło na sercu na samą myśl. To były piękne czasy
Co do obudowy, to Atari miało znacznie leszy design i to przyzna każdy esteta. Co do Commodore czy to C64 czy Amiga, to można wiele pozytywów pisać , ale nie że ładnie wyglądały.
Przeżyłem cudowne amigowe lata grając w Commanche, x-winga, wing commander 2, mortal kombat 3, mad dog mccree... Oh wait 😉 sorry ale może do 1990 roku amiga była świetna ale od 1990 roku była zacofanym technologicznie szrotem i tyle.
@@Meanthord ja od 92 do 95 świetnie się z Amiga bawiłem. PC miał rację bytu dopiero jak GF wszedł na dobre.. no jeszcze Voodoo 3 dawał radę... granie w gry dosowe.. nie dzięki :) Niestety u nas Amiga późno weszła na rynek.. blisko jej schyłku..a co kto przeżył to jego.
@@mk_games_official Rujnuj śmiało - od 1990 miałem taką konfigurację jak napisalem wcześniej. Śmiało pisz co miałbym rujnować - minutowe loadingi w MK2 ze zmienianiem dyskietek 6 razy w ciągu ładowania czy może Another World z wyciętymi levelami w porównaniu z innymi wersjami itd? Czekam na konkretne info czego mialbym żałować posiadajac PC na początku lat 90. z kartą VGA, HDD, SB i modemem w porównaniu z amiga.
u mnie we wiosce było zabawnie, bo amiga 500 śmigała jeszcze w czasach psx-a. to był taki motyw, że w polsce w pewnym momencie nastąpiło sprzężenie się czasoprzestrzeni i ludzie mieli w tym samym czasie komputery ośmiobitowy, amigi, salony gier 16 bit, a później (lol) pegasusy, pierwsze pc-ty i psx-y. więc ktoś potrafił grać na pegasusie, kto inny ogrywać peceta albo snesa. (nie przyjęły się zbytnio nesy, segi i n64, ale też dało się jakieś spotkać). jednocześnie grało się w cosmo, duke nukum i prehistoric u kolegi albo wszkole, a miało już na głowie vr z duke nukem 3d. sądzę, że w momencie premiery ps2 ogrywaliśmy jeszcze czasami tekkena na psx-ie albo jakieś gry na amigę, bo retro w wielu przypadkach w ogóle się nie starzało. sam odstawiłem atari tylko dlatego, że się zepsuło, a zamknięto już sklepy komputerowe z takowymi, więc wjechał pegasus a później już celeron 400 ogrywany praktycznie do czasu giga
@@creekalmighty no u nas w Kołobrzegu było podobnie :) pomijając fakt że ponad rok jechałem na Atari bez turbo:) u nas nikt nie znał magicznego 'turbo'. Jak ja zagrywałem się na AMidze to kumpel męczył WOlfa 3d a potem Duke. Jakoś nie uważałem tego za ujmę dla mojej Amisi...mieliśmy w końcu Death Maska i za Żelazną Bramą:) Rysław męczył podobno Amigę do 97 roku...szacun
czy 599 zł to dobra cena ? z grami chyba warto ? no ale i tak nie mam się gdzie z tym A500mni wcisnąć heh XD szkoda kupił bym to dla wspomnień naszego NRGlona i innych graczy a też mam świadomość że "dzisiaj to dziś a kiedyś to było dawno i inaczej"
Ja tak samo siedziałem na Playstation 1 i tylko mogłem pomarzyć o Playstation 2 patrząc na kanał Hyper jakie gry ma playstation 2. Ah te czasy kiedy się nie znało wszystkich mechanik gier i wychodziły co chwile jakieś gry z czymś nowym więc chciało się grać prawie w cokolwiek, teraz po wielu latach grania znam praktycznie wszystkie mechaniki gier jedynie mogą się różnić odrobinkę albo być po prostu jakimś miksem mechanik sklejonych razem, więc 97% gier to chłam, ponieważ jak już grałeś w grę która dobrze wykorzystywała pewne mechaniki i zagrasz w grę która robi to gorzej, to po prostu sobie odpuszczasz granie w taką grę albo od razu po gameplayu widzisz co zrobili źle więc też masz odczucia że gra będzie słaba. Ale cóż tak chyba jest ze wszystkim, kiedyś co chwile jakieś piosenki metalowe mi się podobały, teraz 95% piosenek są albo średniaki które szkoda mi zapisywać albo są po prostu słabe.
Ja mam już swój egzemplarz. Sprzęcik po prostu sztos. Jakość wykonania, kolorystyka, gierki, wszystko świetnie przemyślane. Niby można grać na emulatorach, ale mimo wszystko fajnie jest mieć tak fajnie wyglądającą maszynkę i grać jak za starych dobrych czasów. Dla mnie bomba.
FRANKO super gra jak na tamte czasy. Gra rozgrywasię w szczecinie na trzech ulicach. Ul.Struga, Przyjaciół Żołnierza,Komuny Paryskiej i kończy się na wiadukcie nad dworcem szczecin niebuszewo. Pozdro spostrzegawym. Zajebisty odcinek. ;)
Historię znam, widzi mi się nawet porobić małe porównanie po latach, lub odnalezienie i mały wywiad z twórcami, zwłaszcza, że od ul. Struga dzieli mnie z 5 minut na piechotę, więc jest to jedna z ulic na której spędzam kawał swojego życia :D
@@YershJRSZ chętnie obejrzę. Na przyjaciół mieszkałem a na komuny paryskiej chodziłem do podstawówki. Za to na finałowym wiadukcie i pod nim i w okolicy chodziliśmy na wagary. Pozdro A2 32 Dziki.
Nawet cena teraz podobna. Jeśli dobrze pamiętam to A 500 w 1993 roku kosztowała około 6 mln. co uwzględniając denominację daje około 600 zł. Oczywiście zarobki były wtedy niewspółmierne do dzisaiejszych ale to taki detal. Niemniej jednak na pewno kupię jeśli pojawi się wersja z pełno wymiarową klawiaturą. Atarowca wal z gumowca ;-) Miłego.
Bardzo dobry sprzęt. Aż sie zdziwiłem jak dobrze wykonany jest kontroler. Nie jakieś tam chińskie badziewie. No i cały whdload śmiga bez problemu. Moja A1200 przejdzie teraz na zasłużony odpoczynek :)
@@megamega77777 no to trochę nie fajnie z ich strony, bo dzięki takim zamówieniom mogli oszacować ilość produkcji. Już nawet nie mówię żeby był jakiś dodatkowy pad czy coś podobnego ale jakieś gadżety typu koszulka czy inne tego typu upominki. Tym bardziej, że kupując teraz ceny zaczynają się od 558 zł - mam tu na myśli sklep hanzo który oferował wcześniej the c64. Mimo wszystko gratuluję zakupu, wczoraj miałem w łapach pudełko w media markt i nie powiem że nie kusiło ;) Pograłbym w roadkill albo slamtilta :)
@@ukaszw7278 No słabo zgadzam się. Szczerze mówiąc też miałem na to nadzieję, ale niestety zero extrasów. Ja dałem w Ultimie za preorder 589 zł, czyli wychodzi na to, że nawet przepłaciłem. No nic, dobrze przynajmniej, że zabawka jest mega porządną małą Amigą :)
Ach Amiga 500. Jako dzieciak wykombinowałem by od mamy brać na śniadanie i kupować jak będę głodny (czytaj kasiora na Amigę leci). Ale wspomnienia mam piękne. Shadow Of The Beast 3 to było jak bym grał w grę wszechczasów!!!. Początki gameingu czasy młodości. Piękna rzecz.
Miałem 600tke i o ja jebe to było kiedyś coś 😉 wiele godzin spędziłem przy tym sprzęcie.. Mortal, Rick Dangerous, Zool, Sensible.. łezka sie w oku kręci :)
@@yournightmare9999 Wiesz pobieram rentę na schorzenie lękowe i muszę jakoś to wszystko ze sobą pogodzić;) Jednak z tego co wyczytałem sprzedaż już jest bardzo dobra a to cieszy:)
@@yournightmare9999 Nie wypowiadaj się jak nie masz o czymś pojęcia. Jeśli nie miałeś takiego schorzenia gówno o tym wiesz jak może męczyć człowieka. I nie porównuj mnie do innych bo sobie tego nie życzę. Acha, sam sobie zapierdalaj w pracy jak tak lubisz. Powodzenia, przyda Ci się.
Sorry ale bzdurne myślenie. Jak wyjdzie duża - o ile ( warunkiem jest dobra sprzedasz tej wersji…) to odsprzedaż ta A500 mini wciąż za godziwe pieniadze - a co na niej sie nagrasz (komfortowo, nie jakies emulatory) to Twoje ;) Miałeś Amigę? Tęsknisz za Amiga ? Nie zastanawiaj sie, kupuj ! 😀 Ktos powie „aa ja wole oryginalna Amigę” ja powiem spoko, tylko używana A 500 trzeba dać z 700 stówek i to bez gwarancji ze ci padnie za tydzień, dwa, miesiąc .. do tego kombinacje by ja podłączyć pod współczesny TV ( mój nie ma juz nawet EURO złącza )do tego jakis joystick które jak pamiętamy padały dość szybko, jakaś stacja gotek lub cos innego to dodatkowe koszty. Ten sprzęt włączasz i po prostu grasz, nie dłubiesz po emulacjach, nie musisz włączać buczacego PC, czekać aż włączy sie Windows, potem emulator itd itd. Kiedy człowiek ma dzis tak mało czasu, to wygoda jest tu raczej kluczowa, ja tak uważam. Więcej czasu to moge sobie przeznaczyć na bieganie, siłownie, czy gotowanie, a nie długie siedzenie i dłubanie, bo na tym ROMie mi gra nie działa, cy dźwięk przerywa, czy cos jeszcze
Produkcja A500 maxi uzależniona jest od sprzedaży A500 mini. Tak samo było z C64 mini i max (które posiadam oba). Jeśli mini się nie sprzeda na pewnym poziomie, nie będzie maxi.
@@Matlalcueitl Jeśli mają zdrowy rozsądek to w niedługim czasie powinni napisać wyjaśnienie dlaczego i jaki jest powód wypuszczania wersji mini zamiast pełnowymiarowej. Prawie 600zł za ''coś'' co ma przypominać Amigę, nie wróży dużego sukcesu, no chyba, że jest ktoś zapaleńcem i kupuje wszystko co jest otagowane słowem retro. Będzie tak jak z PlayStation Classic, że każdy po jakimś czasie o tym zapomni, albo będzie zapamiętane jak chińska zabaweczka z bazarku.
Osobiście nie jestem fanem mini-komputerów/konsol, ale ta naprawdę im się udała. Toć w tej cenie jeśli ktoś będzie cierpliwy może wyhaczyć oryginalną A500 (ja swoją znalazłem jakiś czas temu na śmietniku, więc wygrałem na loterii). Ja osobiście tylko toleruję oryginały (w kolekcji C64, A500, A600, PS2 i kilka innych sprzętów takich jak pc czy laptopy sprzed 2000). Po prostu lubię je podziwiać wizualnie oraz fajne jest uczucie, że są dużo starsze ode mnie (19lvl).
Tak czyli jak? Sony powinno dać mniejsze pady i atrapę przycisków? Może też powinni zablokować audio w filmach? PS classic mimo średniej emulacji i niektórych gier w wersji pal i tak wychodzi lepiej.
Moja osobista opinia jest taka, że Amiga trafiła na idealny moment - przemiany ustrojowe, gdy rynek chłonął wszystko, co było dostępne. Z racji faktu, że Amiga była tania i było na nią stać przeciętnego Kowalskiego, została naszym "komputerem narodowym", o którym ciepło wspominają roczniki od '93 w górę. Gdy w moim domu w 1998 roku, w moim 8-letnim życiu pojawiła się Amiga 500, poczułem się tak, jakby sam Bóg mnie nawiedził. Jarałem się jak Londyn w 1666 i praktycznie nie odchodziłem od Amisi poza jedzeniem, siku i spaniem. Nie potrzebowałem internetów i nie wiadomo jakiej grafiki - wtedy to był fotorealizm i świątynia wszelakiego dobra. Gry powodowały opad szczeny, a demka scenowe prowokowały do poznania możliwości komputera z myślą "jakim cudem to odpalili". Dzięki temu komputerkowi nawiązałem wiele znajomości, które z czasem przerodziły się w przyjaźnie - mój kumpel Chomik mieszkający piętro wyżej, nadal jest moim najlepszym kumplem i mówię to bez cienia zawahania. Połączyła nas wspólna "przyjaciółka" i jeden z etapów zamku w Super Frogu który mu przeszedłem (nomen omen, jest to nadal ulubiona gra mojego przyjaciela). We mnie z kolei ten komputerek rozpalił miłość do języka angielskiego i zrobił to w takim stylu, że zawodowo zajmuję się tłumaczeniami (ach te pamiętne posiadówy ze słownikiem w łapie). Amiga 500 ma szczególne miejsce w moim sercu i bez kozery powiem, że w dużym stopniu ukształtowała mnie jako człowieka. I ja temu kawałkowi plastiku będę za to wdzięczny do końca świata i jeden dzień dłużej.
@@krzysztofwrobel2686 Tak, w 1998 roku. Miałem wtedy 8 lat. Mój padre wycyganił wtedy od swojego brata pięćsetkę za półdarmo. Pecety były wtedy dość drogie, ludzie mało zarabiali, a na komputery zrobił się szał. Używane i przestarzałe Amigi doskonale wypełniały tę lukę. Na moim osiedlu po koniec lat 90-tych, zdecydowana większość dzieciaków miała Amigę. Pecety zawitały u nas dopiero w okolicach 2001 roku, gdy stały się w miarę tanie i ogólnodostępne.
Brat niemal przez okno wyskoczył kiedy ojciec wrócił z giełdy komputerowej z Amigą 500. Później płaciłem bratu aby móc pograć w super froga czy Toki xd
Z tego co wiem możesz poprawić działanie niektórych gier zmieniając ustawienia emulacji procesora. Fajnie gdybyś zrobił jakieś wideo lub live z grania na A500? Pozdro 😎👍
Recenzja profeska, plus wiarygodność i mentalne przybicie piątki od rocznika 1981, amiga...alien breed 2 na dwa playery i osłanianie jeden-drugiego... why do all good things come to the end?? pozdro, nrgeek
Sprzęt spoko, szkoda trochę że nie ma działającej fizycznej klawiatury + stacji dyskietek, może zrobią w wersji maxi jak będzie :) pamiętajcie tylko by nie kupować nic w tym sklepie, nigdy nie uznają gwarancji.
zamiast joysticka dolaczanego do c64mini tego czerwonego lepszy jest ten osobny czarny bo jest na mikrostykach ale cena bazowa byla 130zl a teraz ciezk oznalesc albo jest po 300-400zl bo przez strone go nie kupisz jak twierdzi autor tegoz filmiku - wiec alternatywa jest speedlink competition pro za 99zl na x-kom i jest lepszy bo ma dodatkowo autofire ale nie ma tych kilku przyciskow z tylu ale na a500 wiekszosc wymaga aby A lub B a te "trojkaty" to home i menu wiec jakos da sie - od xboxa one u mnie pady nie dzialaly ale ja mam 1. od PDP a 2. od PowerA - a na brak wyjsc usb to huby usb dzialaja i pendrive kingstona 32 gb tez ale gry trzeba rozdzielac na kilka folderow bo jest limit ok 250 plikow na folder
Chwila chwila Amiga 500 to nie tylko gry i programy to także Kooperacja z kolega "Hot Seet" A tyo kolejny Film o Retro Amidze 500 w której nikt nic nie mowi czy jest taka opcja czy jest dodana itd. !!!!!
W niektórych grach nie działa mysz jak przykładowo np. Kajko i Kokosz, czy sklepie w Moonshine racers. Gry oczywiście startują (pobrane z lemonamiga jako moje oryginały), ale jak jest wymagana reakcja mysz to już koniec. Jak temu zaradzić ? Proszę o pomoc i Pozdrawiam : )
Oj tam pierd. Tłumaczenie oryginalnego słownictwa profesjonalnego ma pewne "pułapki". Bawiąc się w archeologię wsteczną chodzi raczej o pixele ale w innym nazewnictwie (bloki lub komórki) -"komórkowy obraz" obraz blokowy. Lub mniej boczasty. Mnie to pasuje ^^ 😉 Istnieją także bloki pamięci nie mylić z blokadą i mniej bloczaste bloki. Znaczy wygładzone. (zoba ile to kurka potencjalnych problemów może być z translacją )
Ja pamiętam jak zjechała rodzina do nas to z kuzynami graliśmy w sensible soccer, później wujek dołączył. Wogóle graliśmy w różne gry do późnych godzin nocnych. Piękne wspomnienia po prawie 30 latach:)
MK1 był na 3, MK2 na 4. Później pojawił się hack MK1 na 2 dyskietkach i działał na 1MB RAM (normalnie wymagał 1.5MB albo gra wieszała się po pierwszej walce z AI).
Na Amidze 600 nie trzeba bylo wymieniać dyskietek przy Fatality bo miala 1MB w standardzie. Jak miales na A500 rozszerzenie o 0.5MB mozna bylo w The Settlers grac z efektami dzwiekowymi i muzyką w tle równocześnie. Ale to byly czasy....szkoda ze to wszystko przeminęło tak szybko
Wygląd jak zrobione z drukarki 3D. Pad jest bardzo przeciętny. Klawiatura oczywiście nie działa a masa gier jej wymaga. Ta wirtualna to katorga, niech ktoś spróbuje grać w gry textowe w taki sposób :) Odnośnie gier tych jest mało, brakuje mase hitów. Nic nie usprawiedliwia kosmicznej ceny, gdy można mieć emulator za free i robić w nim cuda.
Aż się łezka w oku kręci, pokrywa na klawiaturę, joystick python, wymiana stacji dysków na giełdzie, czy zamykane pudełko na dyskietki. Może zamiast większej Amigi 500 wypuszczą Amigę 1200.
Alien Breed 3D II The Killing Grounds działa słabo, ale jakoś mnie to nie zdziwiło. Może po jakimś update A500 mini pójdzie lepiej. Slamtilt za to działa super!
Proszę mi wyjaśnić na jakiej zasadzie da się przerzucać grę na tę konsolę za pomocą USB? A raczej jak zgrać grę ze starej amigi na coś takiego przecież te gry były na dyskietki?
Wgrywasz gry w postaci plikow WHDLoad na pendrive, ktory jest odczytywany przez mini Amige. Podobnie jak stacja Gotek w prawdziwej Amidze - zamiast sterty dyskietek wszystkie gry sa na pendrive i na Goteku wybierasz numer gry za pomoca przycisku, ktora ma zostac zaladowana, numer gry wyswieta maly dwucyfrowy wyswietlacz. Wystarczy poczytac lub obejrzec filmy na YT.
@@Skuderia Rozumiem, ma to jakiś sens działania. Ale w jaki sposób zgrać starą grę na Amige np. taki Moonstone na taki pendrive, czyli jak zmienić ją na plik WHDLoad?
Prawie 600 zł za taką atrapę to trochę lipa... już lepiej odpalić emulator na jakimś złomie... Jeszcze gdyby klawiatura działała i można by ją wykorzystać. A tak to atrapa.
Ta dioda strasznie mnie się podoba bo ja z tych ludzi co lubią słuchać jak dyski pracują. Wentylatory wchodzą na obroty. Zasysa płytę a dioda miga w 'rytm elektronicznej muzyki". No niby nic a cieszy niezmiernie.
No i oczywiście cholera kurwa jego mać nikt nie pomyślał o tym żeby dołożyć albo wyjście audio jack albo interfejs Bluetooth. Jak nie masz monitora z HDMI to po prostu nie pograsz. Do sprzętu audio tak jak oryginalnej amigi w latach 90 też nie podłączysz. Jesteś skazany na gówniane głośniki z telewizora. A wystarczyłoby proste rozwiązanie.
Nie rozumiem tych zachwytów zarówno nad A500 mini czy C64 mini/maxi. Przecież to zwykłe atrapy z wstawionymi emulatorami. Typowe wyciąganie kasy od naiwniaków. Bardziej moim zdaniem opłaca się wydać na raspberry Pi z jakimś fajnym obrazem np. Pimigą. No ale co kto lubi.
Dziwne, że nie wspomniałeś o grze, która potrzebuje klawiatury, by dobrze się w nią grało (symulator helikoptera), ale na szczęscie można podpiąć jakąkolwiek klawiaturę.