Rozmowa z Babcią: - Po czym to pudełko? - To chyba Dziadków medal w nim był. - To Dziadek dostał medal? - Tak. - I gdzie on jest? Ten medal? - Dali my Mu do grobu. - A za co Dziadek dostał medal? To z wojny? - A jo wim? A kto wtedy ni mioł medalu?
A dziwi cię jej reakcja? Ojciec mi opowiedział jak lata temu, za komuny, dostał pierwsze mieszkanie. Mieszkał w nim wcześniej jakiś wojskowy, który zmarł i została po nim torba pełna odznaczeń. Popytał, natrudził się, ale w końcu udało mu się ustalić, że zmarły miał syna. Jakimś cudem udało się go odnaleźć. Ojciec do niego przyszedł, przedstawia się, mówi mu że znalazł te medale i chciał je zwrócić bo to przecież taka ważna rzecz. Facet tylko zapytał na co mu one i powiedział, że może sobie wziąć albo wyrzucić. Ojciec zakończył historię śmiejąc się ze swojej głupoty i naiwności, mówiąc że wtedy w ogóle tego nie rozumiał i był zszokowany tą reakcją. Dziś sam ma swoja własną reklamówkę pełną medali, monet, przypinek-pozbawionego jakiejkolwiek wartości złomu, leżącą na stercie dyplomów-równie bezwartościowej makulaturze. Tak to niestety działa, że odznaczenia całkowicie straciły na znaczeniu przez to, że zarówno państwo, jak i władze lokalne, miast i gmin, instytucje wszelkiej maści, na uczelniach zaczynając a na zakładach pracy kończąc dawały je hurtowo każdemu i za wszystko. Większość otrzymywało się za to że się po prostu było i każdy miał ich przynajmniej kilka. Nie niosły one żadnej wartości, były czymś powszechnym. Dziś sytuacja wygląda o wiele lepiej, ale powiem szczerze że wciąż pozostało u nas trochę tej wschodniej mentalności, każdy prezydent stawia sobie chyba za cel nadanie większej ilości odznaczeń niż poprzednicy, często nadając je osobom, które na nie nie zasłużyły, ale wspierają dane środowisko polityczne, równie powszechne jest nadawanie odznaczeń głowom obcych państw przy wizytach, nie w związku z tym że coś dla nas zrobili, a po prostu jako souvenir z wyjazdu, ot niczym tani bibelot ze straganu w Zakopanem. To jest naprawdę przykre, ale odznaczenia w Polsce nie mają żadnego znaczenia, nadawanie ich często stanowi wręcz obrazę dla tych którzy faktycznie zasłużyli na wyróżnienie a stawiani są na równi z karierowiczami i celebrytami i nie zmieni się to jeszcze przez wiele dekad
@@remlu01 Nie żebym się chciał czepiać personalnie ale Krzyż Walecznych bym pisał właśnie tak (tzn. z wielkich liter) - z szacunku dla nim odznaczonych Walecznych
W zestawie Happy Meal: Order Lenina, Medal za udział w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, Złota Gwiazda Bohatera ZSRR za jedyne 13 rubli radzieckich. Produkt pochodzi z prywatnej kolekcji tow. Breżniewa.
You probably dont care but if you are stoned like me atm you can watch all the new movies on InstaFlixxer. I've been streaming with my brother for the last months :)
Jesteś może w Australii? Tylko tak da się wyjaśnić wrzucenie filmu koło południa :) Co do Breżniewa, podobno śmiali się z niego, że było jeszcze jedno odznaczenie którego nie mógł się dorobić - dla Miasta Bohatera XD
@@LukaWarsPL Tak jak mówi @RepCiaK. Poza tym spójrz na wyświetlenia, raz facet wstawił film o nie tej co trzeba i jest tylko 12k wyświetleń w kilkanaście godzin po wrzuceniu, swoją drogą interesujący fakt.
@@bartoszsokoowski457 Odznaka Mać Gierojina - Matka Bohaterka: było to odznaczenie dla matek które urodziły i wychowały co najmniej 9 dzieci. Co najśmieszniejsze był jeden przypadek gdy ten order dostał mężczyzna - człowiek który adopotował 12 sierot. Specjalnie dla niego przerobiono ten jeden egzemplarz na Order Ojca Bohatera.
Umarł Breżniew. Komitet podrzebowy dostaje alarmującą wiadomość: Breżniew mimo że martwy to się rusza, klepie się po piersiach i zgrzyta zębami. Przewodniczący Komitetu udaje się do truchła. Rzeczywiście rusza się i zgrzyta! " Lońka, co ty? My tu pogrzeb państwowy a ty się ruszasz? Lońka, kiwa ręką, Andropow, się nachyla nad trupem, a trup Breżniewa pokazując na swoją pierś " A pośmiertny order gdzie?"
Temat dla mnie z gruntu nudny i myślałem że sobie daruje Twój film, ale jednak jak Ty człowieku opowiadasz... Wszystko nagle robi się ciekawie i miłe dla ucha .
Mój pradziadek brał udział w walkach w II wojnie światowej, z opowiadań dowiedziałem się że został odznaczony medalem "za udział w wojnie obronnej 1939" oraz krzyżem walecznych. Gdy się spytałem dziadka i babci gdzie te medale mogą być usłyszałem "a wiesz co... nie mam pojęcia" Szukałem ich w różnych pamiątkach, na strychu zajrzałem do każdego zakamarka, ale nici z tego, myślę że prawdopodobnie został w nich pochowany Jedyną pamiątką po moim pradziadku jest tylko zdjęcie na którym stoi przy jakimś budynku, ma na sobie rogatywkę, długi płaszcz wojskowy, przy nodze trzyma karabin (mosin z bagnetem) a na piersi ma właśnie te 2 medale ... Z tyłu widnieje nieco niewyraźny napis "z dnia 8 czerwca 1945r"
Posiadam "Zloty Krzyż Zasług" po moim dziadku który zmarł miesiac temu byl żołnierzem szarych szeregow i wykletym. Jest to najważniejsza moja pamiatka po Nim.
racja racja nudy w pracy dobrze ze neta nie wylaczyli przychodze patrze a tu historyk zapodaje nowy film :) fajnie ..ale obejrzalem Twoje wcześniejsze filmy i drugi raz mówie ze fajniej było jak kreciles filmy z mundurze z rogatywką w bakach do pasa ala wojak szwejk ....jak by co dopiero z okopu wylazł ...tak bardziej klimatycznie było :)
Mój dziadek św. Pamięci został odznaczony medalem viltituti militare ... Ja osobiście nie go nie znałem gdyż umarł w roku mojego urodzenia ... Gdzie dziś można sprawdzić za jakie zasługi go zdobył .... Oczywiście mój dziadek był zwykłym chłopem ( rolnikiem ) i poszedł do wojska bo ojczyzna się po niego upomniała ... Miał też brata bliźniaka lecz z powodu zeza go nie chcieli ... 5 września przyszli Niemcy i zastrzelili go w domu ( mieszkamy przy granicy starych Prus ) gdzie można zdobyć takie informacje znając imię nazwisko oraz datę urodzenia ... Bo ja tylko tyle wiem o swoim dziadku ... Wiem że był bohaterem walczącym o ojczyznę
Drogi Jakubie, jesteś niesamowity! Jest email, że wrzuciłeś nowy film, klikam..... uuuu, ordery, chyba pierwszy raz będzie nuda. Włączam film i... siedziałem całe 20 minut z otwartą gębą. GRA-TU-LA-CJE!!!
Przydalby sie odcinek o notafilii. Kiedy zdarzy mi sie wspomniec w towarzystwie, ze jestem notafilem, obecni milkna na moment a kobiety odsuwaja sie nieznacznie. A ja tylko zbieram stare banknoty...
13:51 Nie Galland tylko Hans-Ulrich Rudel. Errata: Galland dostał brylanty tyle, że "zwykłe". Rudel dostał wersję de luxe ze złotymi liśćmi dębu i mieczami.
@@sgsilvarerum Galland dostał brylanty trzykrotnie, ale nie pozłacane. tak jak pisze Łukasz - krzyż z całym supermarketem bajerów i _złotymi_ liśćmi dębowymi (Ritterkreuz des Eisernen Kreuzes mit Goldenem Eichenlaub, Schwertern und Brillanten) dostał tylko Rudel. Niemcy mieli ich wręczyć więcej i prawdopodobnie Galland też by dostał, ale mieli je wręczać dopiero po wygranej wojnie, do czego - jak wiemy - nie doszło.
mam pytanie czy Krzyż Żelazny zdobyty w armii Pruskiej można było nosić w armii Polskiej po odzyskaniu niepodległości ?? np, admirał Unrug miał aż 2 krzyże żelazne.
Nie, nie można było. O ile podczas I wojny światowej noszono je powszechnie np. w Legionach, o tyle w II RP zakazano noszenia odznaczeń państw zaborczych. Oczywiście niektórzy wysoko postawieni wojskowi olewali ten zakaz, ale było to nielegalne, a nadto zdarzało się rzadko i - o ile mi wiadomo - najczęściej dotyczyło odznaczeń rosyjskich.
Dziękuję Panie Irytujący,bo ten termin (Falerystyka),był mi obcy.Adam wg Niemców nosił liść dębu...A może to był Hans...😁PS Bardzo ciekawy temat i dobrze opracowany.
1. Jeśli mówimy o "ważności odznaczeń" to są to w kolejności (w Polsce, ale to w miarę uniwersalna hierarchia): ordery, odznaczenia państwowe, odznaczenia resortowe, inne odznaczenia i odznaki (różnych organizacji, prywatne etc). Natomiast forma plastyczna odznaczenia (krzyż, medal, gwiazda, czy jeszcze co innego) nie ma żadnego znaczenia dla jego pozycji w precedencji odznaczeń (stopnia jego "ważności"). Akurat obecnie w Polsce prawie wszystkie ordery mają formę krzyża (z wyjątkiem Orderu Zasługi RP, który ma formę krzyża gwiaździstego - tak jak francuska Legia Honorowa) , ale nie zawsze tak było - w PRL najwyższym odznaczeniem był Order Budowniczych Polski Ludowej, który miał formę medalu (czy też medalopodobną). Również wśród niższych odznaczeń jest różnie - np. niedawno ustanowiony Medal Virtus et Fraternitas stoi wyżej w precedencji niż Krzyże Zasługi, czy Wojskowe Krzyże Zasługi. Z kolei takie odznaczenie jak Krzyż Zesłańców Sybiru, Krzyż Wschodni i Krzyż Zachodni stoją w precedencji niżej od niektórych medali (nawet niżej niż Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie), a także niżej niż gwiazdy (Iraku, Afganistanu etc.). 2. Najwyższym polskim odznaczeniem nie jest Virtuti Militari, tylko Order Orła Białego. Aczkolwiek racja, że pośród odznak noszonych na piersi, VM będzie zawsze najwyżej (II i III klasa, bo II nosi się na szyi, a I na wielkiej wstędze). Co więcej - nie chce mi się sprawdzać jak jest obecnie, ale w II RP nawet jeśli ktoś był kawalerem zarówno OOB, jak i VM I klasy (w praktyce dotyczyło to tylko Piłsudskiego), to jednak winien był nosić w pełnej formie VM, a OOB tylko w postaci gwiazdy. Było to odstępstwo od reguły, że w pełnej formie nosi się tylko odznakę najwyższego krajowego odznaczenia na wielkiej wstędze, ale nie jedyne - w określonych sytuacjach, ze względów kurtuazyjnych, można było - pomimo posiadania OOB lub I klasy VM, czy OOP - nosić wielką wstęgę posiadanego odznaczenia zagranicznego (i to obowiązuje i dziś). 3. Krzyż Walecznych wcale nie jest (i nigdy nie był) drugim w kolejności starszeństwa polskim odznaczeniem. Obecnie starszeństwo przed KW mają wszystkie polskie ordery (zarówno te aktualne, jak i te już nie nadawane). Z kolei w II RP wyższym odznaczeniem od KW (poza orderami) był także Krzyż Niepodległości, a w PRL - Złoty Krzyż Zasługi. 4. I klasę Legii Honorowej nosi się dokładnie tak samo jak I klasę VM - a także jak wszystkie inne odznaki orderów noszonych na wielkiej wstędze (przynajmniej wszystkie mi znane, a na pewno wszystkie polskie) - to znaczy u dołu wstęgi, mniej więcej na wysokości zwisającej dłoni. Oczywiście do tego (jak w większości tej klasy odznaczeń) nosi się na piersi gwiazdę orderową. To tyle z tego, co wyłapałem na szybko, po jednym obejrzeniu :) Ale nie przejmuj się błędami, ogólnie robisz bardzo dobrą robotę. Pzdrw.
Drogi widzu, gratuluję wiedzy. VM jest najwyższym odznaczeniem wojskowym. Natomiast OOB jest najwyższym cywilnym i państwowym i w hierarchii oczywiście stoi przed VM. Tak Niemcy stawiali orły przed KŻ ale jednak KŻ miał najwyższy prestiż jeśli chodzi o wojsko. Natomiast były różnice i były odstępstwa od tych form. Krzyż Pour le Merit, Krzyż Domu Hohenzollernów i wiele innych. Order Budowniczego Polski Ludowej był nadany kilka razy, miał charakter wieloramiennej gwiazdy a właściwie rozety. Ciekawostką jest, że miały być wszystkie złote a wcale tak nie było. OOB nie był w PRL-u nadawany aczkolwiek formalnie go nie wycofano ale też nie ustanowiono po 1944. Ciekawostką jest Virtuti Militari po 1944. Znałem przypadek, gdzie pewien wytwórca zamawiał go w ... Londynie i one jakoś do Polski Ludowej docierały jeszcze w latach 50-tych. Informacja sprawdzona. Trzymałem taki egzemplarz w rękach.
5 лет назад
Całe szczęście, że jestem bezrobotnym nierobem, bo bym przegapił odcinek.
Był jeden mężczyzna, który otrzymał medal Matka-boheter (bo zapewne o to Tobie chodziło; odznaczeń za macieżyństwo było kilka rodzajów), dlatego, że adoptował bodajże 10 dzieci. Odnośnie medalów za macieżyństwo, to jest to typ, który, o dziwo, nie miał państwowego odpowiednika w PRL, podczas gdy takowy był we wszystkich krajach bloku wschodniego. Jedyne medale za macieżyństwo wypuścił FJN. Odnośnie Orderu Orła Białego można wspomnieć, że formalnie nigdy go nie zlikwidowano. Są nawet zachowane dokumenty, gdzie Związek Patriotów Polskich zamawia Ordery Orła w mennicy moskiewskiej.
fajny film wreszcie ktos to rzeczowo wyjasnił :) własnie jak sie oglada jakies reoprtarze i filmy o ruskich to tam wszyscy starzy woskowi dumnie sie obwieszają medalami mało im sie mundur nie urwie i fajnie że w końcu opowiedziałes o tym o co w tym chodzi :) Mogłeś choć kilka słów powiedzieć też o tych berłach (czy jak to nazywać buzdygan ? buława ? u nas hetmańska ?) co nosili Goring obwieszony jak choinka to miał i inni ( to tylko dla marszałków było ?) ( przecież u nas w potopie pułkownikowie to mieli :)
Jeden z moich x razy pra dziadków został odznaczony Virtuti Militari. Żałuję, że ten człowiek zmarł 70 lat przed moimi narodzinami bo miał bym do niego wiele Pytań.
Pogadałem z dziadkiem i sie go zapytałem o medale, pokazał mi je, zwykle medale z komuny ale jeden przykuł moją uwage, zapytałem za co ten, powiedział że za to że walczył z niemcami w Batalionach Chłopskich. Wcześniej nawet nie wiedziałem że on był w jakieś organizacji.
Mogłeś dodać że po tym gdy Breżniew dostał VM, przedwojenni kawalerowie tego krzyża w akcie protestu złożyli swoje VM na Jasnej Górze. Ponadto Rudel dostał to samo odznaczenie co Galant. Pozdrawiam.
Z całym szacunkiem ale wiele ludzi w Polsce i nie tylko. Dużo bardziej poświęca się społeczęństwu niż nie jeden wojak który nosi odznaczenie. A już władcy w naszych czasach to totalna hipokryzja. rozdają rozkazy z apartamentów a owieczki giną. Afganistan, Syria, Pakistan. Gdyby nie było broni. Nie było by i wojny.
A tam se dzisiaj kupiłem krzyż zasługi I poziomu na targu staroci za 27 zł na allegro widziałem jak koleś chce sprzedać ten krzyż za 100 zł (ten krzyż jest moim pierwszym kupiony odznaczeniem)
Mój ojciec ś.p. był strażakiem, trochę tego miał. Dzwonisz jak strażak na wieży, a wieloryb jak cie połknie , trzy dni medalami sra. Kupiłem mu baretki, a na klacie nosił dwa cenne. Było ok.
Lubie sluchac o historii , bo w tym jest sposob na przyszlosc. Podziwiam ogrom pracy wlozonej i podanej w b.dostepny sposob. Mam takie pytanie- temat na nastepny program. Żulawi, o ile dobrze pisze. Temat malo poruszany mowiacy o niezwyklej polskiej formacji. Czy mialbys czas i checi zajac sie tym tematem?
Bardzo fajny material. Mam tylko lekki niedosyt... Zabraklo mi chociaz wzmianki o Orderze Podwiazki. Bo i historia z nim zwiazana ciekawa, i chyba jako jedyny jest noszony...zupelnie gdzie indziej, niz pozostale.
Akurat Krzyż Rycerski to taki sobie przykład, bo wprowadzono go 1 września 1939 r., a Liście Dębu dodano w czerwcu 1940 r. ; ) Ale fakt - kolejne klasy doszły we wrześniu 1941 r. Dopiero ostatnią ustanowiono 29 grudnia 1944 r. i tu już chodziło chyba tylko o propagandę. ; )
Pamietam jak byłem młodszy mój św pamięci pradziadek pokazywał mi swoje monety i medale, odznaczenia które nazbierał przez wiele lat. Niestety po jego śmierci moji dziadkowie wyremontowali jego pokój a jego rzeczy mniej ważne trafiły na kosz a co się stało z jego kolekcja to nie wiem, w sumie szkoda ze tak to się potoczyło bo gdyby dalej żył to może by mi przekazał ta kolekcje albo chociaż poopowiadał o niej bo sam zacząłem się interesować tymi tematami jakieś pół roku temu :/
To mu daj jakąkolwiek rzecz/przedmiot związany z tym okrętem. Irytujący tak nie działa, on musi czegoś dotknąć, mieć z tym styczność by nagrać film. Dlatego bawią mnie komentarze ludzi "zrób film o czołgu takim i srakim, samolocie takim i srakim". No bez przesady, ludzie... Nota bene - historię ORP Orzeł w mniej więcej ogólnym zarysie zna każdy, kogo choć trochę interesuje temat ten i jemu pokrewne.
@@ukaszkowalski725 Prawdę powiadasz. Hallack to jeden z niewielu "zagrajmerów" na YT, który nie ogranicza się jedynie do ogrywania gier, ale wypuścił też już wiele ciekawych, merytorycznych i bardzo dobrze zmontowanych filmów o tematyce historycznej. Ponadto wiele jego filmów dotyczy mniej znanych wydarzeń czasów II Wojny Światowej, nie klepie w kółko tematów największych bitew etc. Szkoda tylko, że ludzie bardziej oczekują "wincyj Wota", niż tego typu materiałów.
Drogi irytującyHistorytku Czy jest możliwość odzyskania odznaczenia po osobie zmarłej ? Mój dziadek był żołnierzem AK Za zasługi dostał między innymi Order Orła białego który niestety zaginął. Po dziadku zostało wiele medali ale ten dla niego jeszcze żył 2gi najbardziej wartościowy gdzieś zginął Da się go odzyskać ??
A ja mam karty magnetyczne do budrk tekefonicznych które osobiście zbierałem jako dzieciak wyciągając że śmietników kogo budek telefonicznych. Trzymam je od 20kilku lat
