Zabawnie się tego słucha po latach już z diagnozą Borderline. Dosłownie jakby Fisz rapował o mnie. Świetnie że chłopakom udało się osiągnąć co osiągneli. Pozdrowienia dla starych hiphopowców!
Nie dość, że utwór cudowny, to jeszcze ta Kazurówka... Górka, na której kręcono sporą część klipu, jest mi wyjątkowo bliska, a widok z niej sprzed tych już prawie 20 lat powoduje, że się człowiek rozczula. Wspaniałe. Szkoda, że wszyscy mamy za mało czasu...
As an fricking ignorant that havent heard any hiphop from Litwania or Czech i only can say thank You for appreciating our best times in this "dead" culture, bless u guys
Niestety już nie wróci. Teraz jest agonia.. o dupach, ćpaniu, ruchaniu, ćpaniu, chlaniu,imprezowaniu, zero merytoryki , bomba club Beat... Ale spoko. Hip hop zawsze leciał parabolą. Jak się nie zestarzejesz to się to zmieni
@@remolosmusic4982 13 lat temu to pisałem. Wtedy już było średnio, teraz jeszcze gorzej. Ale można znaleźć coś wartościowego jeszcze albo wrócić do starych nagrań
@@remolosmusic4982+ szczególnie o mefedronie, ruch*niu, dzi*kach i jakieś bzdury typu mata, który wyglada jak nie wiem co i skacze jak głupek, używa jakiegoś chorego autotune (zaraz ktoś napisze, ze to nie to, ale wiadomo o co chodzi). Masakra.
@@remolosmusic4982sądzę że są gusta i guściki, też napewno inaczej się wspomina muzykę swojej młodości, aczkolwiek sądzę że prawdziwy osiedlowy hip hop już praktycznie nie istnieje, co nie zmienia faktu że cały hejt na obecny poprap jest śmieszny, imo nie podoba się to się tego po prostu nie słucha xD
Na początku byłem troche zdziwiony że zupełnie nie trzyma się w bicie, a później uświadomilem sobię że to taki koncept, off beat-owy styl w tym klimacie jest świetny. Szczególnie ten kawałek i Czerwona sukienka, uwielbiam :D
Lubię takie klasyki, czasami dosyć mam tego newschoolu na trapowych bitach. Siadam w nocy i slucham klasyki, pomimo, ze jestem mlody, dopiero 17 na karku, ale potrafię odebrać ten przekaz ;)
Mam aktualnie 19 i kocham hip hop/rap w każdej postaci, klasyki czy całkiem fajnie zrobiony newschool. Wracać do piosenek na których się wychowało miło. Pzdr 😉
hahaha ja tez to slucham taki starszych "klasykow" chociaz ze sa odemnie "mlodsze" o 4 lata haha ;D niecierpie dzisiejszych rapow i trapow, szczegolnie tych wulgarnych...chociaz wait, wszystkie sa wulgarne w kazdym askepcie ;_; Pozdro !
Dziś masz lat 21, ja - 23. Co prawda dość trapu miałem nie tylko czasami, ale zawsze (!), co jednak chcę napisać, to to, że w ogóle dopiero teraz zaczynam słuchać hip-hopu (gram rock, jazz - jazz-rock, słucham soulu, bluesa i trip-hopu). I Fisz jest naprawdę dobry na ten początek. I Davis w tle...
I proszę państwa, jesteśmy w momencie, w którym małolaty piszą takie komentarze pod numerami Fisza. Kiedyś jak się chciało przyszpanować, że się jest kumatym muzycznie jak na swój wiek, to się pisało o Pink Floyd : P Pięknych czasów dożyliśmy :)
Kocham ten motyw kiedy odgrzebuje znany mi kawałek sprzed lat, ale tym razem utożsamiam się z nim w niemal stu procentach, trafia do mnie tak bardzo, że ciary przechodzą po plecach. "Ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem..."
Te sceny na parkingu/w garażu były kręcone na Imielinie na tyłach Multikina z tego co pamiętam. A ta górka na której z gramofonami są, to Góra Trzech Szczytów, znana szerzej jako Kazurówka, teraz jest to miejscówka na snowboard zimą (snowpark), a latem na bmx. Ogólnie wszystko na Ursynowie.
Translated the lyrics and I loved what this message is being spread. I know I don't know how amazing this really is since I speak English but the fact that I grasped some essences for this majestically piece is wonderful. Dope.
Fenomenalny tekst, fenomenalna muza i fenomenalny głos Fisza.. Za każdym razem kiedy słucham "Polepionego" mam wrażenie, że słyszę go po raz pierwszy i za każdym razem bardziej mnie zachwyca.. :) Mogłabym słuchać i słuchać i słuchać... w nieskończoność..
+Magdalenka Bialystok Następnym razem nie mając pojęcia o tym, o czym chcesz napisać, możesz zawsze skorzystać z pomocy internetu, bądź innych źródeł. Na pewno jest to mniej hańbiące niż wypisywanie takich głupot. Ale na spokojnie, koleżanko, są tutaj osoby pomocne, takie jak ja. Kawałek pochodzi z płyty "Polepione dźwięki", która wydana została w roku 2000. Pozdrawiam cieplutko!
No i dlaczego chcesz udawać zajebistego znawcę twórczości Fisza i pseudointeligentnie przypierdalasz się do ludzi? A nie wziąłeś pod uwagę, że może ona po prostu pierwszy raz usłyszała ten kawałek 8 lat temu?
Aaah! Rok 2001! FISZ, Futro, Gotan Project grało z klimaciarskiej "Radiostacji" (warszawska radiostacja juz nie istniejąca). Wolność, swoboda i przyszłość świetlana. Teraz jest właśnie ta przyszłość. Okazała się dosyć gówniana :(
Dalej nie wierze,że ta muzyka leci z mojego głośnika! Słucham tego już parę lat a i tak za każdym razem nie dociera to do mnie, że ja ją słucham milionowy raz! Geniusz
so dope even translating it through google translate is fucken banger. I know I don' tknow a single word of polish but this beat is dope and the meaning is wonderful. Awesome song
Ja składam się z części niespójnych przeczących sobie nawzajem Jedna mówi „chcę stąd wyjść" druga mówi „ja zostaje" Wiem że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych którzy ze mna przebywają Mówią „nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian" pewnie racje mają Bo we mnie jest orkiestra która grać razem nie daje rady Jedna część zadowolona przyjmuje z pokorą wszystkie zmiany Druga na to „pieprzę ja nie nadążam wysiadam" Czasami więc zdarza się że nie wiem czego chce Jedna część mówi „jest tak dobrze" druga „jest tak źle" Tyle sprzecznych myśli by czas pozszywać i wyciąć to co złe niczym chirurg wycina wyrostek Patrzę czasami na moje dłonie lewa młoda jakby wiecznie wypoczęta Prawa pomarszczona spocona i wiecznie napięta Jak sytuacje w których wychodzi złość bo wygrywa z tą drugą stroną Wypowiadam wtedy słowa które bolą Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć Więc jestem jeden czy jest nas dwóch Rozmawiam ze sobą siedząc na kanapie i nie ma nici porozumienia Już wiem dlaczego moja twarz tak szybko się zmienia Jest nas dwóch dwoje czy troje Bo niczym w kalendarzu daty tak szybko zmieniają się moje nastroje Ty pytasz co jest? Co jest A trzeba mnie złożyć od nowa część po części jak klocki Pozszywać do kupy bo na razie chce zarzucić nogi na stół I nie robić nic i tylko czekać aż ta druga część przyniesie mi zakupy Lecz nie mogę rozerwać się choćbym bardzo chciał jedna część chce leżeć druga namawiabym wstał Jedna chce spać a druga robi wszystko bym nocy się bał Ktoś mi mówi wczoraj że widział mnie w mieście jak gadam sam do siebie Ja odpowiadam że wypuszczam z gęby różne odgłosy Najpierw mowię idę tam a później nie nie idę Ja mam dosyć Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć Tyle sprzecznych zdań przeczących sobie nawzajem Wypowiadam w tak krótkim czasie Nie dowiesz się co myśle przyglądając się mej mimice ona nie zdradzi nic nie nie zdradzi nic Jest mnie dwóch może trzech tylko ty możesz temu zaradzić Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku poukładaj mnie proszę Bo taki podzielony na części jestem zupełnie do niczego poskładaj tak jak dziecko składa klocki lego Jeden do drugiego drugi do trzeciego a wtedy usiąde wygodnie w fotelu zakładając nogi na stół I polepiony solidnie by nigdy nie było takiej siły która znów pozdzieli mnie na pół Będę się czuł jak nowonarodzony jak z zarzutów oczyszczony sam z sobą pogodzony Stanę przed Tobą o tak od dołu do góry przez Ciebie polepiony Ja się nie zmienię więc poukładaj mnie a ja zapuszczę w tobie korzenie Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć Ona mówi usiądź wygodnie ja polepie i zlepie w jedną część Tu muszę naderwać tu muszę zszyć byś mógł we mnie odtąd żyć
Pamiętam czasy jak „polowało się” na teledyski w telewizji żeby później pójść i kupić kasetę na magnetofon. Pozdrowienia dla wszystkich ludzi tamtych czasów
This song is really deep... _"So many contradictory thoughts that it's time to sew up and cut out what's wrong like a surgeon cuts an appendix"_ and talk about split personalities.... woah
od tego kawałka zaczęła się moja miłość do hip hopu :) i chwała Fiszowi za to! właściwie to ten kawałek nigdy mi się nie znudził, od jakiś 10 lat znam tekst na pamięć, a i tak chętnie do niego wracam. to jest dobra muzyka :)
nie słucham polskiego hip hopu. ale Fisz jest ponad podziałami/gatunkami. Poeta nie byle jaki! uwielbiam jego teksty uwialbiaaaam . rzemieślnik słowa rzekłabym
Słucham tego na magnetofonie w 2000 roku pod jakimś blokiem w Katowicach i muszę przyznać , że jest to idealny kawałek na soundtrack do skakania z okna
Dla każdego który chce wiedzieć, sample jest "Blue in Green" od Miles Davis. For anyone who wishes to know, the sample for the beat comes off of Miles Davis' "Blue in Green".
Ja i Paulina przy tej piosence wkraczałyśmy w dorosłe życia. Jeszcze niby takie dzieciaki nad morzem a już bujające w obłokach o dorosłości i posiadłości przy Bondi Beach haha. Cudowane lata. Nadal trwają.
to dodakowa funkcja muzyki, dobrego tekstu, ze w jakis swoich stanach odnajduje sie skawałki, teksty psujace do samopoczucia. to znaczy wg mnie ze ktos dotarł do jakiegos sedna i jeszcze zrobił dobry bit. jest piekne nieczeste na stan nieposkładania idealne...