Dla wojska to przede wszystkim przeróbka na drona. Mógłby zabrać wyposażenie o sporej masie na pokład. Radar, głowica obserwacyjna, część miejsca w kabinie mógłby zająć dodatkowy zbiornik paliwa. Tylko, że firma sama by musiała zacząć współpracować z polskimi producentami wyposażenia rozpoznawczego i dronów, żeby mieć co pokazać ministerstwu obrony.
jesli amerykanie na to pozwola , tzn jesli sprzedadza dla tego celu silniki. Zeby sie uniezaleznic nalezaloby dysponowac wlasnym silnikiem chociazby so3 od iskry.
@@kapelmaisterful Czesi mają całą rodzinę małych silników odrzutowych, tak samo Brytyjczycy i Francuzi. Inne państwa też. Silnik jest zamontowany ponad kadłubem samolotu, można go łatwo wymienić na inny typ, nie ingerując w konstrukcję kadłuba. Jak nam jedni nie sprzedadzą, to sprzedadzą inni. Nic tu amerykanie nie mogą nam zablokować.
@@_DarkEmperor silniki produkuja niemcy , czesi , slowacy , ukraincy rosjanie - slowem wszyscy dookola. Czym jest brak wlasnego silnika przekonal sie Marganski czekajac ponad rok na dostawe silnika ze stanow dla niby wojskowego bielika. Zalowal , ze nie zdecydowal sie na silnik od iskry. Dla Lar 1 przewidziany jest williams , czy zostalby sprzedany dla celow bojowych to pewnosci nie mam. Owszem , mozna zastosowac inne , ale czy zostana w tym celu sprzedane ? Przy seryjnej produkcji warto zadbac o krajowego dostawce .
ktoś to dopuścił do użytkowanie. Ile to waży ale wątpie czy wiecej. niż 2,5 tony, jakoś sobie nie wyobrazam lądowania tym przy średnim wietrze . to będzie miała stosunkowo wysoką prędkość lądowania z 4 pasazerami i robi się niebezpiecznie
Flaris poleciał już 4 lata temu i od tej pory cały czas lata. Jest gotowy i dopuszczony do lotów. Obecnie jesteśmy w fazie certyfikacji, by móc rozpocząć produkcję seryjną.
Niestety ale nie ma zapotrzebowania na loty takim samolocikiem . Jesli policzyc koszt jednego pilota na 2 - 3 pasazerow to przestaje byc tanio. Czar ( bajer) tanich przelotow znika. Czym sa loty dyspozycyjne takim samolotem najlepiej moglby powiedziec pan Prigojin - szef wagnerowcow. Moglby , ale nie powie gdyz za przelot zaplacil zyciem . To jest samolot experymentalny , a wiec loty komercyjne nie sa mozliwe. Gdyby przeprowadzic pelna certyfikacje i moze sprobowac jako taksowki powietrzne ? Ale 3 miliony usd za taka zabawke + koszty utrzymania ( na starcie projektu byla zapowiadana cena 1 mil usd - co wowczas wydawalo mi sie niemozliwym do osiagniecia ) . Ludzie boja sie latac samolotami , a co dopiero takimi. To juz lepiej kupic sobie 10 - 20 razy tansze super luxusowe auto jak RR , Porsche i cieszyc sie jazda , ktora sama w sobie stanowic moze przyjemnosc. Samolot maly , ciasny niewygodny - nawet nie mozna korzystac z toalety , nie mozna sie ruszyc , trzeba przypiac sie pasami . Jedyny z luksusow to kawa z termosu . Kto wyda 3 mil usd po to zeby miec tanszy przelot o 50 usd w warunkach niskiego komfortu ?. Rowniez czarno to widze jako dron bojowy ( zuzycie paliwa ) , moze jako dron mysliwiec do zestrzeliwania z powietrza innych dronow , ale platowiec to najtansza rzecz w takim projekcie. Podziwiac konstruktorow za umiejetnosci i odwage , ale to za malo by sprzedac. Pieniadze poszly w bloto.. Samolot maly i niewygodny , niewielu bedzie smialkow chcacych nim latac. Nie ma sensu w dobie telekonferencji - nic one nie kosztuja a odbywaja sie z szybkoscia swiatla. Samolocik moglby sie nazywac Utopia.
TA , a gdzie zamówienie armii i urzędów dla tego samolotu . No tak na oko jakieś 50 sztuk na początek . Koszt utzymanai mendy Donka dziś byłby niższy kilkunastokrotnie niż wtedy gdy latał codziennie do trójmiasta jak udawał płemieła
Polscy politycy wiedza juz dobrze jak niebezpieczne moze byc latanie samolotami dyspozycyjnymi. a to spadl helikopter , a to Casa a to Tupolew. Gdyby bylo ich wiecej , wiecej by spadlo. Taki samolot w strukturach panstwowych to fanaberia. Zreszta wyglada niepowaznie co politykom odejmowaloby prestizu.
to zadzwoń do donka bo cięgiem używał samolot pasażerski na 80 osób a latał on i ochrona@@kapelmaisterful . A ta służalcza dążnośc do bizantyjskiej wystawności to po komisarzach masz. Bo politycy bogatszych państw do roboty zapieprzają rowerami