Pamiętam jak kumpel nabył takiego kilkuletniego, podstawowego 1.8 gdzieś w okolicach 2010 r. Auto zrobiło na mnie duże wrażenie, miałem poczucie obcowania z autem premium - cisza w środku, nic nie skrzypiało, brzęczało i do tego ogrom miejsca. Teraz mam 3 letniego kompakta też w podstawie, który skrzypi jak stara meblościanka....Kurła, kiedyś to robili auta jednak...
7 lat jezdze Mondeo z 2002 r. TDCi. Zatem moge cos powiedziec. Jak dbasz , tak masz. Olej co 10 000 tys i nic sie nie dzieje. Wlasnie nabywam drugi egzemplarz. A co najwazniejsze, zapomniano tu powiedziec, ze byly modele z ocynkowanym nadwoziem. Moj taki jest. Polecam zadbany egzemplaz znalezc a BEDZIE PAN ZADOWOLONY. Pozdrawiam . Mundek
13 lat temu jeździłem takim na przewozie osób w UK. Bardzo dobrze się jeździło. Trzymał się drogi jak przyklejony, klima szybko chłodziła wnętrze, nagrzewanie tak samo. Fotele podgrzewane i wentylowane. Dużo miejsca w bagażniku i w środku. Wolę Mondeo mkIII niż Vectrę z tamtych lat.
Ja mam porównanie bo mam Vectrę c 1.9 120 koni z 2004 i właśnie mondeo 2.0 TDCi 130 obydwa w kombi i o dziwo w fordzie lepiej wypada odporność na korozję , dynamiczność, prowadzenie i wykonanie, jedyne co mi się nie podoba to właśnie te otwieranie maski, i ten zegarek niczym z bazaru ale ale na początku nie byłem do tego samochodu przekonany a po czasie stwierdzam że to lepsza opcja od Vectry 😅
2.0 z LPG i automatyczną skrzynią (4 biegową), to świetny samochód. Zarówno w mieście jak i w trasie. Do tego bogate wyposażenie, takie jak czujnik deszczu, automatyczne wycieraczki czy ściemniające lusterko wsteczne, sprawiają, że można poczuć się jak w dużo droższym aucie. Z doświadczenia polecam.
Ja sprzedałem 2001 kombi 1.8 w lpg miesiąc temu za 1800zł. Do zrobienia było tylko łożysko przy mcphersonie i urwana sprężyna od zawieszenia. Następny właściciel mówił, że naprawił to za 400zł a tak to żadnych wycieków auto nie miało i zeżarte korozją też nie było W OGÓLE. W klimie trzeba było wymienić chłodnicę, bo była dziurawa (ja tego nie robiłem) no i ją uzupełnić (kompresor sprawny - sprawdzałem). Popijało oleju ale tyle, co nowe auta: jakiś litr na 1000km, więc chyba jest to akceptowalne. Za tę cenę nowy właściciel jeśli będzie dbal, to będzie miał fajne auto na dłużej.
Mam takiego w kombi z 2003 roku. Ani grama rdzy :) Spalanie w trasie nawet poniżej 6 litrów na 18" kołach... Sławetne 2.0 TDCI ma się dobrze, od 8 lat w rodzinie o żadnych niespodzianek. Oryginalna pompa, wtryski i turbina. Lata jak wściekły na 5w30 wg instrukcji, nie kopci, nie bierze oleju, na mrozach pali za pierwszym obrotem wału. Polecam tylko zadbane egzemplarze za 7000zł w górę.
Dzięki Marcin że zrobiłeś o tym aucie recenzje, kiedyś o nią prosiłem w komentarzach :) świetne, wygodne i niedocenione auto, z bardzo dobrymi ( benzynowymi) silnikami Recenzja jak zwykle, pełna profeska! Pozdr!
#Marcin przetestuj jedno z tych aut -Seat Toledo 1 generacji -Skoda Fabia Kombi -Audi A3 8l -Seat Altea -VW Golf 4 -Peugeot 307 SW -Audi A4 B5 -Audi A6 C5 -VW Sharan -Ford Fiesta MK5 -Opel Vectra C -Seat Cordoba (wygląd Ibizy 3) -Volvo V70 -Seat Ibiza 3 -Skoda Octavia Tour Dałem tak wiele propozycji, ponieważ uważam, że twoje testy są bardzo szczegółowe i bardzo mi się podoba jak opowiadasz o samochodach i bardzo Cię lubię. :)
Absolutnie świetne auto. Gdyby je minimalnie zmodyfikować i przede wszystkim usunąć problem rdzy to ten model spokojnie i dzisiaj by wystarczał zdecydowanej większości użytkowników którzy po prostu chcą się dostać z punktu A do punktu B. No i bardzo fajnie się zestarzał. Wyraziste się jednocześnie nie przerysowane linie sprawiają że po 20 latach od wejścia na rynek nadal wygląda bardzo przyjemnie :)
Nareszcie odcinek o moim Fordziku! Mój egzemplarz jest już pełnoletni. Ale jest jakiś dziwny: nic rudego nie zżera go w zastraszającym tempie a do tego dzielnie zniósł zagazowanie 7 lat temu. Pozdrawiam.
"Przecież praktycznie co drugi dzień wozimy szafy" - hahaha, Marcin jak coś dowali to dowali :D zawsze mnie śmieszą te sprytnie wkomponowane nabijania się z niektórych aut :D :D :D
Fajnie było by zrobić test starej dobrej limuzyny Audi A6 C5 posiadam i uważam,że to również ponadczasowe auto. Pozdro dla prowadzącego robi kawał dobrej roboty.
Miałem to Mondeo w kombi z silnikiem 1.8, 110 KM. Ogólnie bardzo fajne auto choć nie pozbawione wad. Silnik nie do zajechania choć pod koniec brał mi już litr oleju na 100 km :) Z zalet to na pewno bardzo wygodny, duży i pakowny. Siedząc samemu za sobą przy wzroście 182 cm można było założyć nogę na nogę. Świetna wentylacja. Bardzo szybko odparowywały i rozmrażały się szyby. Jeśli chodzi o wady to: Spalanie. Nie do przyjęcia jak na pojemność i moc silnika. Przyspieszenia - brak. Manetka sterowania radiem umieszczona w takim miejscu że w ogóle jej się nie używało. Wolałem sterować radiem z poziomu deski rozdzielczej. Czasem kolanem zmieniało się stację. Korozja pod drzwiami. Beznadziejnie rozwiązane otwieranie maski. Często ten mechanizm się psuł. Kluczyków nigdzie ze względu na kształt nie chcieli dorabiać. Gdybym trafił na bardzo zadbany egzemplarz z mocniejszym silnikiem na pewno ponownie rozważyłbym jego ponowny zakup.
Czytam Twój komentarz i mam wrażenie, że napisałbym o swoim Mondziaku słowo w słowo to co Ty. Nawet zmienianie radia kolanem się zgadza :D Najbardziej jednak rozwaliło mnie "silnik nie do zajechania choć pod koniec brał litr na 100" - mój też tak skończył i pomimo świetnej charakterystyki i bardzo dobrej kultury pracy, to Durateci z początku produkcji to niedopracowany szrot. Pierścienie i tłoki puszczały olej aż huczało. Kapitalka + wymiana tłoków w aucie wartym wówczas 3000zł niestety nie wchodził w grę. No ale poza tym auto świetne, 4 lata służył wiernie i bardzo dobrze wspominam.
@@jizzah69 No niestety jadąc nad morze miałem ze sobą 5 litrowa bańkę oleju :) Mogłem zrobić remont kapitalny silnika po znajomości w warsztacie za 3500 zł ale to była już wartość samochodu :) Samochód sprzedany pół roku temu ale wiem że dalej jeździ w okolicach Bydgoszczy :) Woziłem walizkę z kluczami, linką, kablami, żarówkami, płynami tak na wszelki wypadek. Nigdy skubaniec mnie nie zawiódł, zawsze odpalał, zawsze dowiózł. Jeśli chodzi o wytrzymałość porównał bym go spokojnie do VW T4.
@@jizzah69 nie wiem co wy macie za szroty,mam 2.0 benzyne 2001 rok juz 5 lat i grama oleju nie dolewam nie worzac zadnych baniek w bagaznikach. Jezdze bardzo duzo. Kupiliscie agonalne bryki i placzecie.
@@DeX_86 nie wiem co wy macie za szroty,mam 2.0 benzyne 2001 rok juz 5 lat i grama oleju nie dolewam nie worzac zadnych baniek w bagaznikach. Jezdze bardzo duzo. Kupiliscie agonalne bryki i placzecie.
Bardzo podobają mi się wasze filmiki. Można dowiedzieć się ciekawych rzeczy o różnych Markach i modelach pojazdów oraz można dokładnie obejrzeć samochód z zewnątrz jak i od środka. Pozdrawiam i liczę że jeśli się coś zmieni to tylko na lepsze.
No mi też się podobają. Uważam tak jak ty że bardzo dobrze opowiadają i pokazują samochody. Czesto po tych testach zaczynam interesować się innymi autami niż audi (bo to moja ulubiona marka)
Jestem szczęśliwym posiadaczem od 3 lat kombi z 2.0 PB, model przed liftami. Korozja niestety daje się we znaki ale po za tym naprawdę udany wóz. W 2.0 jest tylko jedna cewka zapłonowa na wszystkie cylindry. Po zakupie przeszedłem ścieżkę zdrowia z układem zapłonowym i pompą paliwa. Wymiana pompy jest kłopotliwa ale do zrobienia bez zdejmowania zbiornika paliwa. Regulacja elektryczna wysokości siedziska była w standardzie w tym modelu. Bardzo uczciwe auta za niewielkie pieniądze.
Byłem w posiadaniu czterech Mondeo MK3 dwa diesle i dwie benzyny 1.8 i 2.5V6, z żadnym nie miałem problemów. 2.5V6 to silnik bez sensu, osiągi takie same jak 2.0 a spalanie jeszcze raz takie. Mam nadzieję że jeszcze w przyszłości zdobędę ST220 .
@@kwardozz Generalnie nie celowałem w kupowanie mondeo, wyszło to czysto z przypadku, ale nigdy nie żałowałem. Pierwszy kupiłem w 2007 a ostatni sprzedałem w 2015. Oczywiście to już było lata temu i te samochody mocno zdegradowały więc dzisiaj ciężko jest wyrwać coś w przyzwoitym stanie.
@@teanshin no to fajnie! zwykle ludzie chcą robić "progres" w posiadanych samochodach, wiec fajnie czasem zobaczyc kogos kto przywiązuje się mocno do jednej marki/modelu hahh :)
Miałem 1.8 (125km) 2001 kombi i palił olej jak smok (tak kupiłem). Na 33L lpg przejechałem 210km w warunkach miejskich. Teraz mam 2.0 tdci (115km) 2006 też kombi. Póki co jeździ się fajnie, auto mam od miesiąca.
Potwierdzam. U mnie już 8 rok zaraz minie jak je posiadam. Demon prędkości to nie jest, ale jeździ bezawaryjnie, pali bardzo przyzwoicie wbrew temu co powiedziano w teście. A że trochę rudej jest, to co z tego. Półroczne auta z salonu gniją. Eksploatacja nie kosztuje wiele, bo graty kosztują normalnie. Trzeba zmieniać regularnie olej, lać dobre paliwo i będzie służyć.
Mam mondeo mk3 2.0 tdci 130 km. Jeżdżę od 7 lat, zrobiłem 70 tys. km w tym czasie, a całkowity przebieg 262 tys. Bardzo go lubię, fajnie się nim jeździ, znakomicie daje sobie radę na autostradzie. Nie jest to auto szczególnie awaryjne i nie obawiam się ruszyć nim w trasę 300 km. Historie o tym, że tdci to złom i nie nadaje się do jazdy wkładam między bajki. Prawda jest jednak taka, że utrzymywanie go w dobrym stanie technicznym kosztuje mnie rocznie 3-4 tysiące (eksploatacja + awarie). Takie auto po kilkunastu latach jazdy to skarbonka i obawiam się, że prawdopodobieństwo trafienia zadbanego egzemplarza może być bliskie błędu statystycznego.
o to proste: 1. nie istniejący VIN 2. auto z dieslem (poza SUVem, kabrioletem i 2 drzwiowym Coupe) przebiegu do 15 tyś rocznie np. Passat w kombi z 2000 z przebiegiem do 300 tyś km. 3. auto używane mniej niż rok lub z instalacją LPG założoną mniej niż rok wcześniej (często na słabej kompletacji)
Mam taki do dziś bardzo fajnie się nim jeździć. Mam Ghia X. W pełnym wyposażeniu. Jeżdżę 6 rok wymieniłem tylko dwumase i jeżdżę dalej. Poza tym zero awarii. Dziś pewnie już jej nie sprzedam bo kto kupi chyba że na części. A i tak ciężko było by mi się z nim rozstać.
Co do długich przedmiotów, to drzwi do pokoju kupione w mrówce zmieściły mi się w całości do bagażnika także fajnie 🙂 Edit: W mondeo mk3 po lifcie a nadwozie to Sedan.
Super fura! W rodzinie od 8 lat! Mam wersję po pierwszym lifcie z przebiegiem 265 tysi i kierownica jest w dużo lepszym stanie niż tutaj. Nadal widać na niej ślady, choć już jest nieco starta. Tu jest łysa jak w moim poprzednim aucie, czyli Vectrze B z 97 roku, która miała 370 tysi km. Oprócz tego mieszek zmiany biegów u mnie w stanie idealnym. Tak samo jak plastiki na boczkach drzwi. Zero rys.
Ja polecam mondeo MK3 bo moi rodzice mieli i go chwalili i był w kolorze srebrnym tylko się popsuł i już nie opłacało go naprawiać ale był tak zadbany był bardzo dobrym stanie miał buta i jeszcze raz polecam mondeo i ten mondeo co jest na filmie to zajebiście wygląda pozdrawiam
Hej, a gdzie silnik 2.0 TDDI? Montowany w egzemplarzach przedliftowych. Najlepszy i niezniszczalny, chodź odrobine głośniejszy i trochę więcej palił. Nie zgadzam się z korozją. Moja MKIII z 2000 roku po 12 latach - nie było grama korozji. I ciekawostka - miała przy 450 tys. przelotu oryginalne sprzęgło
Mam 2.0 benzynę kombi z 2005 r. - nie ghia, ale lepiej wyposażony (półskóry, w pełni regulowane elektrycznie fotele etc.) - na dziś - uważam, że używany do 10k nie ma konkurencji jeśli chodzi o auto rodzinne. tylko te spalanie, ale gazować nie będę - jeżdżę 4-5k km rocznie ;)
W mojej rodzinie był taki MK3 z awaryjnym rzekomo, dieslem. Wymieniona dwumasa i regenerowane wtryski. Łącznie kosztowało to góra 1500 zł. Jeździł godnie 10 lat, sprzedaliśmy i jeździ dalej.
Do historyjki ze wstępu trzeba dodać pomijany fakt, że razem z podwyżką stawki, wzrastała również prędkość przesuwu taśmy produkcyjnej ;] Heniek miał łeb.
Posiadam MKIII od 2004, czyli od nowości. Przejechane ma prawie 280.000 km. Posiadam również inne auto a to sobie zostawiłem ...bo szkoda sprzedawać a i dużo za nie nie wezmę (stąd mały przebieg jak na 18 lat). Prawdą jest, że korozja drzwi to nagminnie pojawiająca się przypadłość. Jako nowe po 2-3 latach na gwarancji naprawiali oba tylne drzwi + klapa bagażnika. Od tamtej pory miałem spokój, dopiero 2 lata temu lekko zaczęła się rdza pojawiać. Jeśli chodzi o koszty to : Dwa razy regenerowałem wtryski (ostatnio w 2021 r. - koszt 1500 zł), raz czyściłem/regenerowałem (już nie pamiętam) pompę paliwa, była raz wymieniana dwumasa, zaciski hamulcowe z tyłu i chyba wszystko. Co do ręcznego to mam jakąś dziwną przypadłość, ponieważ ręczny nie trzyma tak jak powinien nawet po wymianie linek i zacisków. Ogólnie auto bardzo przyjemnie się prowadzi, trzyma się drogi jak przyklejone, nie jest wcale nadwymiar awaryjne. A z awariami pompy paliwa, czym wtryskami w TDCi to przesada (nie padają jak muchy). Warto nadmienić, że auto fabrycznie przed podniesieniem mocy miało zmierzone na hamowni 147 KM zamiast fabrycznych 130 KM, a po modyfikacji a przez kilka lat latało na 165 KM i nic mu sie nie działo. A później podczas wizyty w serwisie ponowie w ramach wizyty wgrali nowe oprogramowanie ;/ Ogólnie polecam ten samochód, choć jest już dość leciwy.
warto dodać ze w schowku jest też oryginalne gniazdo AUX co przy wieku auta i najsłabszym wsadzonym w nim radiu robi robotę, możemy słuchać ulubionej muzy, prowadzić rozmowy itd. A te srebrne wstawki moim zdaniem na konsoli centralnej i drzwiach lepiej się prezentują od tego "drewna". Wiem co mówię bo mialem już 3 mk3:) Fieste i C-max z podobnych roczników ;)
Kupiłem w 2008 MK3 z 2005 roku, miało 148 tys. przebiegu. Wersja 2.0 TdCi z automatem Jatco. Wyposażenie kompletne z nawigacją Denso z ekranem dotykowym i wentylowanymi fotelami. O skórze, zmieniarce i innych bajerach nawet już nie wspominam. Sprzedałem w 2019 roku z przebiegiem 340 tys. Nigdy ten "awaryjny" silnik czy skrzynia nie odmówiły posłuszeństwa. Tak więc albo miałem sczęście albo negatywne opinie są przesadzone.
Czy 2.0 TDCi było awaryjne? Zależy na jaki egzeplarz traficie. Jeśli Diesel był kręcony to będzie się p*******ć. Mój ojciec trafił na takiego z Mondelca z 2003 roku z 2.0 TDCi 130 koni z przebiegiem 300 tyś km, ale udokumentowanym przebiegiem i co i nic się nie działo dopóki nie zgnił 500 tyś walnął na orginalnej pompie Delphi o ile dobrze pamiętam.
Rozglądam się od dłuższego czasu nad nowszym autem dla siebie. Zastanawiam się nad Seat Leon III w wersji ST FR. Normalnie miłość. Obawiam się jedynie silników TSI. Może jakiś odcinek ??
Z tą trwałością 2,0 durateca to bym nie przesadzał: zapiekające się pierścienie skutkujące braniem oleju, kłopot z klapkami dolotowymi kolektora, padający przy większych przebiegach dwumas (tak - ten silnik ma koło dwumasowe), częste problemy z katalizatorem - słynny błąd p420, rozrząd na łańcuchu - w teorii dożywotni a w praktyce przy przebiegach 250 tysięcy może się już odzywać, brak hydraulicznej kompensacji luzów zaworowych - trzeba robić to szklankami co tanie nie jest, długo można wymieniać dalej ...
Dlatego lepiej kupić TDCi i przestać przejmować się mitami na temat tych silników. Jeżdżę 8 lat i zamierzam jeździć dalej. Spalanie 6/100, nie bierze ani grama oleju, jest dużo bardziej elastyczny niż benzyny, nie ma problemu z katalizatorem, rozrządem, pierścieniami, klapkami dolotowymi itd.
@@mtbmtb7873 Pytanie powinno brzmieć - po co do tego silnika benzynowego na siłę go wsadzono, on nie ma jakiejś piorunującej mocy by było co niwelować w sensie ewentualnych drgań. A dwumas w dużej mierze pada z przyczyn leżących w stylu jazdy danego kierowcy, sam przebieg jest tylko pochodną, jak ktoś strzela sprzęgłem przy starcie na każdych światłach i męczy silnik na niskich obrotach to zajedzie dwumas i po 10 tysiącach km przebiegu.
Otwieranie maski trochę w nietypowym miejscu ale fajne zakłady by mogły pójść z kumplami jak nie znajdzie to łatwa kaska i od razu można pójść na piwo (oczywiście zostawiając auto tego dnia już w spokoju)
@@tomasztom1408 nie zgodzę się mam i jeżdżę do dziś. Pomijając możliwe problemy z awaryjnoscia to jak na tamte czasy moim zdaniem genialne zawieszenie dobrze się prowadzi. Mało pali w dieslu. Wygodne w trasę duże z tyłu. Dobre wyposażenie bezawaryjną elektronika. Reszta jako tako do zaakceptowania.
@@krismk3808pomijając zepsutą elektryczną szybę, to do wyniany była klima i alternator. Tyle dobrze ze nie rdzewieje. A u elektromechanika to 700zl poszło praktycznie na sam przegląd
Posiadam od 6 lat i chce zmienić na mk4 ale z mk3 jestem bardzo zadowolony. Żadnej poważnej awarii typowo fordowskie wady typu wariuje centralka albo zacina się bagażnik. Posiadam wersję 115konna
1.8 wsuwa olej jak Włoch spagetti, a to za sprawą zbyt słabych pierscieni tłokowych, tak jak 1.8, w focusie lub 1.8 v50... Proste w obsłudze ale....ten olej
Właśnie szukam kombi V6. Faktycznie są egzemplarze bez rdzy i co mi się podoba to te blachy są grubsze niż u konkurencji, bez porównania do dzisiaj produkowanych aut z papieru a raczej gównolitu. Szukałem 2.0 Benz ale większość właścicieli ukrywa że jest tam dwumasa (nietypowe wiem) i we wszystkich ogladanych była do wymiany. Słychać rzężenie. Dwumasa, czujniki ABS i pompa ABS, zawieszenie tylne to są rzeczy, które przewyższają wartość auta przy wymianie a w większości egzemplarzy wymagają remontu
Niedoceniona? W jakim sensie? W czasach swojej świetności jeździło tego tyle jak maluchów w latach 90tych. Przedstawiciele handlowi, firmy radiowozy policyjne aż do porzygu tyle tego jeździło.
Mam 2 takie auto teraz w wersji st tdci 2.2 , poprzednik 1.8 benzyna 125 km ( a w rodzinie były 4 inne takie każdy z innym silnikiem więc sporo mogę o tym aucie powiedzieć poza 1.8 sci. Nawet 2.0 tdci na które każdy narzeka wcale nie jest złe , mało pali do tego jest dynamiczne i wcale się tak nie psuje jak ktoś zmienia olej częściej niż 30 tys km i tankuję normalne paliwo. Auto genialne, bardzo pojemne do tego wygodne. Zawieszeniowo super i praktycznie nieśmiertelne , jedynym minusem jest napęd na przód
Ooo proszę. To był mój poprzedni samochód, który niestety trzeba było sprzedać. 205 tys, przy rzeczywistym 230 tys. robiło niezłe wrażenie. Tylko wyposażenie miałem bardzo ubogie. Elektrycznie sterowane szyby tylko na przód, z tyłu korbka do tego klimatyzacja jednostrefowa. No i brak przycisków na kierownicy... W następnym odcinku #marcinprzetestuj Pegueota 308 pierwszej generacji. :)
Mam takie mondeo, piękna biała strzała Już korozje ma, lecz to sprawa mała Bo mam w nim butlę z tanim LPG Leje za stówe i jade gdzie chce! Polecam wszystkim ten wygodny bulbulator I może mi się uda wygrać wideorejestrator ;D
Nie wiem, o co chodzi, ale dokładnie o tym modelu Forda myślałem dziś cały dzień, wracam z pracy wieczorem, patrzę, a tu taki film. Czytacie mi w myślach? Czy co? :D
Posiadam wersje 2.5 V6 w automacie. Mondziak czarny z kremowym wnętrzem. Światła automatyczne xenonowe. Czujniki zmierzchu, deszczu. Elektryczne fotele w każdym tego znaczeniu. Wszystkich bajerów nie będę wymieniał bo tego dużo. Samochód ściągnięty ze Szwajcarii. Przejechałem nim 60 tys w 4lata na lpg. Nie zamienię tego auta na żaden inny. Auto pancerne a V6 ładnie ryczy jak wkręca się na wyższe obroty :)
1:56 to nie są kierunkowskazy tylko wsteczny. Kierunkowskazy to są te górne trójkątne, czerwone okrągłe pozycyjne i stop białe okrągłe na środku światła wstecznego i czerwone trójkątne na dole to przeciwmgłowe