To jest dla mnie kwintesencja jesieni. Na jesieni tylko słucham tej epki, chodząc po parku, inauguruję ją właśnie, w słotach, we mgle, wśród szkieletów drzew, żółtych świateł latarni.
@@walsjell Sporo eksperymentują, więc trochę chujni się nazbierało, ale nie ma co gadać: Płoń, Grudzień za grudniem czy Nocel to płyty wybitne, więc Furii nie można nazwać jednostrzałem.
@@walsjell - tak furia jest nierówna, lekko chaotyczna, nieznośnie niepoukładana i gdyby choć trochę ten nieład zburzyć to byłaby już tylko złość. A to już nudne.
Nigdy się nie znudzi. Z jednej strony ciekawi mnie zawsze bardzo co nowego będzie na kolejnych albumach Furii, bo eksperymenty raczej im wychodzą, z drugiej strony marzy mi się powrót do klasyki, takiej właśnie jaka jest zaprezentowana na tej EPce. Pozdr Szatany.
Несколько лет назад, я как-то скептически относился к данной работе от Furia. Всего три трека... казалось бы, какой тут можно раскрыть потенциал? А оказывается, он тут есть, и очень даже огромный. Жаль, что я это осознал лишь спустя годы. Furia - вообще удивительный коллектив, и мне это очень нравится. Каждый альбом или EP как отдельное погружение в мир неизведанной меланхолии.