edit Czyli w skrócie, określenie kogoś "marksistą" jest tożsame z nazywaniem kogoś "faszystą", ale z po przeciwnej stronie barykady. Zatem jest to jasny i piękny przejaw zasady dziel i rządź utrzymywanej przez wielki kapitał i finansjerę. Super!
Pan profesor jako typowy cywil wyraźnie nie docenia Japońskich Sił Samoobrony. Nazywać się może ta struktura jak chce, czy jak musi, ale kiedy przeanalizuje się liczebność i poziom techniczny, w rzeczywistości plasuje się w pierwszej dziesiątce najsilniejszych armii świata - wyposażoną w dodatku w większości w uzbrojenie i sprzęt własnej produkcji. Problematyczna jest tylko faktyczna wartość bojowa, gdyż z powodu uwarunkowań politycznych i traktatów po 1945 roku nie prowadziła żadnych działań zbrojnych - poza kilkoma drobnymi epizodami w ramach misji ONZ.
Tak sobie słuchając tego wykładu dochodzę do wniosku, że wielu prawicowych medrców nie za bardzo wie o co chodzi i prawdopodobnie nawet nie zna poglądów ludzi, których krytykują (lub cynicznie żonglują pojęciami, tak jak np. ten narodowiec wspomniany przez prof. Wielomskiego). Niestety, był wśród nich i Karoń.
