0:14 najprawdopodobniej dlatego, żeby móc je wbić bliżej ścian budynków, tak aby pozostawić większą przestrzeń dla pieszych na chodnikach, albo żeby samochody z racji wąskich ulic, o te znaki nie zahaczały - zwłaszcza samochody o dużych gabarytach.
Ten moment gdy od hot16 minęło prawie rok a gdy Wilie mówi "Cześć ja jestem Wilie" a Twój mózg dokańcza "witam w moim rapie, nie wiem co ja robię rapować nie potrafię"
0:01 teoria: znaki były po drugiej stronie chodnika (dalej od drogi), a przepisy mówią, że znaki muszą być widoczne z drogi, ale władze miasta nie chciały zastawiać chodnika. Przez to są takie "krzywe"
Ale jak więcej miejsca na chodniku i lepsza widoczność dla kierowcy, przecież jakby tak samo stał prosty to nie robiłoby to różnicy tak naprawdę. No chyba, że się mylę.
Wili, ten dziwny obiekt w RPA to może być rezerwuar/wieża ciśnień. Z tego co widziałem zwiedzając RPA na Google Street view to wiele tam takich obiektów, wiec może postawili to na wszelki wypadek, gdyby np. jakiś pozar był w pobliżu. Nadal nie wiem dlaczego ktoś to zbudował na takim zadupiu, ale myślę, że moja teoria jest całkiem trafna.
Z tym pierwszym mitem to jest tak, że gdy są święta Bożego Narodzenia to na tych znakach wieszane są "iluminacje" świetle, a to przekrzywienie pomaga w mocowaniu tych lampek
Zgodnie z obecnymi przepisami od krawędzi jezdni do krawędzi tablicy znaku powinno być 0,50-2,00 m, możliwe że wtedy zmieniły się przepisy i musieli przesunąć znaki bliżej jezdni, więc zamiast postawić je centralnie na środku chodnika zrobili je na zakrzywionych słupach. Jest też opcja, że dostali dotację na przebudowę drogi i żeby wykorzystać całą kwotę zamówili te droższe krzywe słupy. Z tego co pamiętam z dotacjami jest coś takiego, że trzeba je wykorzystać w odpowiednim czasie i wielkości, bo inaczej przepadają.
Znaki drogowe montowane na wysięgnikach mają służyć lepszej widoczności. Coraz częściej są montowane przy nowych drogach dla rowerów jak i w miejscach, gdzie znak jest nieco oddalony od jezdni.
Znak ma wytyczne jak wysokość i odległość od krawędzi jezdni. Wcześniej były błędnie zamontowane, bo by musiały być na środku chodnika, stąd wygięcie żeby słupek nie przeszkadzał a sama tablica spełniała normę umieszczenia
Moja ciocia mieszka w okolicy tego posągu psa (byłem tam i nawet widziałem) i tutaj chodzi o to ze kiedyś serio jakiś pies się tam włamał do tego domu przez to okno i ludzie to widzieli i jako pamiątkę ten właściciel po prostu zrobił taki posąg
0:20 te znaki są krzywe żeby kierowcy lepiej je widzieli często jest to spotykane jak chodnik jest tuż obok jezdni, czyli że nie ma tego paska zieleni gdzie normalnie by wbili znak, tylko znak dają od zewnętrznej strony chodnika przez co na pewnej wysokości (żeby nikt głową nie uderzył) zaginają ten słupek do jezdni aby kierowcy lepiej widzieli. Mam nadzieję że dobrze wyjaśniłem :)
1:00 Znaki są krzywe bo jest dosyć ciasno i mogły by przeszkadzać busom/ciężarówką bo zachodziły by w skrajnie jezdni. Jest wiele takich znaków w Polsce ;)
Willie, te znaki zostały wprowadzone do obiegu w Polsce ze względów „bezpieczeństwa” kiedy są wąskie chodniki lub jest bardzo mało przejścia dają właśnie te pokrzywionych żeby sam trzpień na którym znak stoi dać do ściany
1:12 Chodzi o widoczność. Takie znaki wchodzą w pole widzenia jednocześnie nie wchodząc w skrajnie pojazdu tym samym nie powodując niebezpieczeństwa że jakiś geniusz przydzwoni w znak
Takie słupy występują w wąskich uliczkach lub kiedy nie ma miejscu na chodniku. W takim przypadku jak na filmie poprzednie znaki były słabo widoczne dla kierowcy ponieważ, znaki przylegały do budynku i nie było miejsca na chodniku aby postawić taki standardowy znak. Więc wybrano opcje wygięcia słupa tak aby znak pył bliżej drogi i żeby zwiększyć ich widoczność. Od czasu do czasu można takie podobne rozwiązanie znaleźć też na drogach rowerowych.
Odpowiedź na pierwsze pytanie - słupki są wykrzywione żeby znak się zmieścił. Słupek wychodzi koło budynku i gdyby był prosty to znaki musiały by być lekko odwrócone
