@Podsztanga Panowie zapewne dyscyplina nie z waszych zainteresowań ale.. GPP dla hokeistów? Ostry interwał z obciążeniem (krótkie zmiany, sprzęt+łyżwy trochę KG ma) + mocno kontaktowa gra. Duże zangażowanie np. przednich mięśni łydek, bioder, dwójek, rotacja - podobnie jak u fighterów na jedną stronę (zależne od uchwytu kija) no i raz jeszcze - mocnokontaktowa dyscyplina gdzie stałe zderzenia z bandą lub innymi zwodnikami też robią swoje. Fajnie byłoby usłyszeć od Was kilka słów na ten temat, bo mam wrażenie, ze gpp dla hokeisty to takie połączenie wielu gpp dla różnych dyscyplin.
A takie GPP dla fighterów remizowych ? Bo my żadnej gardy nie trzymamy i w żadne proste czy podbródkowe się nie bawimy tylko albo cepem albo sztachetą.
Musisz rozwinąć nieco temat i powiedzieć więcej o specyfice sportu. Jesteście trzeźwi w trakcie walk? Czy poza sztachetą zdążą się inny sprzęt, np cegła? Walczycie 1:1, parami czy każdy na każdego?
Fajny materiał 💪 U moich podopiecznych (fighterów) zauważyłem, że jeśli chodzi o obręcz barkową to częstym i powtarzającym się rozwiązaniem było.. Wzmocnienie najszerszych grzbietu. Ciągła elewacja łopatki w gardzie i kaptury mocne jak bimber, ale inne struktury słabe. + Stójkowicze maja słabszy chwyt, a warto wzmocnić żeby choć trochę zniwelować urazy dłoni/nadgarstków. 🫡💪
dzięki za świetny materiał, rzuciłem ten pomysł parę odcinków wcześniej. Czuje się, jakby dodzwonił się do Hugo. Brakuje mi natomiast czegoś rozwiązującego kwestię kopnięć - ja i trochę moich znajomych musieliśmy zrezygnować z tajskiego, bo od kopania nam l3-l4 - l4-l5 siadają. Nie da rady kopać tego zachowując lędźwiowy w miarę sztywno. Myślicie, że to się da ogarnąć jakimś ćwiczeniem kontrującym, czy po prostu kwestia osobnicza i the strongest to survive?
W sumie dużo pracuje z młodymi piłkarzami, macie często powielające się problemy i braki, które prowadzą do powtarzalnych kontuzji. Zobaczę, co da się zrobić;)