Nietypowa mniseria, która przy odpowiednich warunkach mogła rozwinąć skrzydła. Jako dzieciak bałem się tych handlarzy narkotyków, na tle innych łobuzów Christy prezentowali się wyjątkowo groźnie! Niestety, Relax został zlikwidowany i nie było okazji przekonać czytelników do nowych bohaterów i realistycznej konwencji. Szkoda, że Christa tak kurczowo trzymał się formuły pary męskich bohaterów. Wyraźnie widać, że uwielbiał rysować ładne dziewczyny. Nawet w Kajko i Kokoszu się pojawiają ślicznotki, np. kapryśna królewna z Cudownego leku. Gdyby zdecydował się na coś w stylu "Przygód dziarskiej Anny", byłoby to coś oryginalnego, wręcz pionierskiego na polskim rynku, a odzew czytelników znacznie większy.
Nie jestem wielkim fanem tej serii, ale muszę przyznać, że druga część była lepsza od pierwszej. Kto wie czy by się nie rozwinęła w coś ciekawego, gdyby dano jej szansę. W coś bardziej przewidzianego dla dorosłego czytelnika.