Muszę powiedzieć ze sprawia mi ogromna przyjemność słuchać Ciebie. Zawsze chętnie oglądam każdy Twój materiał. Doceniam to z jakimi detalami wszystko omawiasz, widać wcześniejsze przygotowanie i analizowanie materiału przed przedstawieniem go nam. Pełna profeska. Jedyny minus - i to potężny - częstotliwość publikowania kolejnych filmików. Wiem, nowe obowiązki - dziecko itd, ale No weeez 😉
Dziękuję, takie komentarze to najlepsza motywacja. Co do częstotliwości, to w tej chwili widzę tylko jedno rozwiązanie. Zamiast filmów z kilkoma komiksami, trwającymi powyżej 10 minut, mógłbym robić kilka filmów po 2-3 minuty z jednym, dwoma tytułami. Tylko że wtedy siłą rzeczy ograniczyłbym się do przekazania samych podstawowych informacji, co chyba bardziej przypominałoby materiał promocyjny niż omówienia, które robię teraz. Natomiast coraz wyraźniej dociera do mnie, że powinienem trochę więcej wycinać, żeby ostateczny materiał miał lepsze tempo. 14 minut jak na film o jednym komiksie to za dużo.
Mam oryginalny komiks. Ocalało z czasów dzieciństwa, i o dziwo, w zaskakująco dobrym stanie! Rozważałem zakup nowego wydanie, lecz póki co się wstrzymuję. Właściwe porównanie 🙂👍
Też kupiłem obie wersje. Nasz rynek bez Ongrysa zdecydowanie byłby niekompletny, kawał świetnej roboty robią. W dużym formacie (większym jeszcze niż Cortes) ma wyjść też "Prapradziadka Hieronima opowieści dziwnej treści" Baranowskiego.
@@_Wtem_ Myślę, że nasi wydawcy na tyle mało konkurują ze sobą, że gdyby faktycznie ta kolekcja wypaliła to byliby w stanie się dogadać na tyle, że albo KG by wydała w takim samym formacie "ich" tytuły albo odstąpiła by czasowo Ongrysowi.
Poprawki w układzie tekstu wprowadziliśmy w najnowszym wydaniu. Natomiast w kolory nie ingerowaliśmy - takie były. Cały komiks został odtworzony z oryginalnych plansz.
Dziękuję za to uzupełnienie. Skoro już się tutaj ujawniłeś, to mam pytanie. Za jakiś czas będę szykował materiał o Funky Kowalu od Kurca. Czy przy tej okazji mógłbym dopytać Cię o kilka spraw?
Kupione z sentymentu 🙂 Fajnie po latach to sobie przypomnieć. Powiększone wydanie - jedyna wada to sterylność rysunków. Ponoć Jerzy Wróblewski mało co poprawiał. Ale cena za takie wydanie to za niedługo będzie rzadkość 😐 Filmik pierwsza klasa. Po raz pierwszy ktoś pokazał jak wygląda to czarno-białe wydanie. Pozdro
Zgadzam się z komentarzem i też mam do tego komiksu ogromny sentyment. Otworzył mi oczy na Mezoamerykę. Jedyna uszczypliwość... wystarczy samo "niedługo", to "za" jest niepoprawnym nowotworem językowym, który lansują różnej maści pseudoautorytety, celebryci, a ludzie powtarzają to bez namysłu. To tak samo, jakbyś mówił: za zaraz, za niebawem, za wkrótce. Coś ci w tym nie zgrzyta? Już samo "niedługo" zawiera dokładnie to, co chciałeś przekazać. Bez urazy, ale mnie ten bezsensowny paskudź językowy irytuje.
Czy coś się zmieniło odnośnie nakładu wersji czarno-białej, wciąż 600? Mowa o była o dodruku, gdy zejdzie dużo w ciągu 6 miesięcy, ale nie wiem, ile zeszło i czy dodruk poszedł.
Moim rodzicom nawet nie przyszłoby wtedy do głowy, że komiksy mogą być skierowane do młodzieży i dorosłych. Dzięki temu nigdy nie miałem problemów z dostępem do kolejnych numerów Komiksu-Fantastyki/Komiksu :).
Moim zdaniem jakość materiału jest bardzo dobra. Nie jestem pewien, czy zrezygnowałeś z muzyki w tle, czy miałem za cicho odtwarzanie, ale jeśli jej nie było, to mi nie brakowało. Oglądałem na TV i obraz jest ostry, stabilny, dobrze oddaje kolory. Audio też brzmi jakby czyściej. Technicznie super. Sam komiks nie dla mnie, ale lubię dowiedzieć się czegoś nowego 😀
Ktoś gdzieś w recenzji lub komentarzu zwrócił też uwagę na azteckie miecze (macuahuitl), które w komiksie wyglądają raczej jak maczugi nabijane obsydianem
Moim skromnym zdaniem: paleta kolorów jest źle dobrana (bardziej pasuje do wydań Kaczora Donalda). Za to wydanie w czerni i bieli: mistrzowskie posunięcie. 👍
To komiks skierowany do dzieci i pewnie to wpłynęło na dobór palety kolorów. Na mnie największe wrażenie robi powiększony format i mam nadzieję, że pozostałe albumy też zostaną tak wydane.