Pierwszy raz usłyszałem chyba w 157 albo 58 i od razu zapamietałem. Do dzis mam ją w pamięci, jak i " szczescie" w wykonaniu tej pani. To naprawdę były piosenki, które do końca życia pozostają i w duszy i w sercu grają
poznałam panią Hanię w latach osiemdziesiątych. Przemiła, serdeczna osoba. I pomyśleć, że w latach sześćdziesiątych słuchałyśmy zachwycone z Babcią piosenek w wykonaniu pani Hani.
To był wielki przebój lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Utwór ten wykonywała również Ludmiła Jakubczak, żona Jerzego Abramowskiego. Zginęła w wypadku samochodowym nieopodal miasta o nazwie Błonie. RIP Ludmiła Jakubczak.
Wspaniala piosenka z Tamtych Czasow ... Rodzice tanczyli w jej rytm ... I jak moze ktos kto nigdy tam nie byl zadawac pytania ... Kto slucha w 2020roku? ... Ja slucham i wspominam nawet jesli nawet wtedy nie znalem nazwiska piosenkarki Ktora wlasnie odeszla ... ... juz nie mowiac o Augustowskich Nocach
Przepraszam ale nie był to rok który podałem tylko 1960 i teraz nie powiem czy w wykonaniu pani Rek czy pani Jakubczak. Oba wykonania wspaniale. Cóż tyle to już lat 63 a sam mam 80.