I 30 min wystarczy na wykład niż siedzieć przed kompem 1,5-3h :). I wykładowca się męczy i student rownież. Ale nieee - z sylabusem musi się zgadzać wszystko 😅😅
Czy to prawda, że w Moskwie na placu Czerwonym rozdają Samochody? Tak, to prawda, tylko że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, i nie na placu Czerwonym, a na placu Rewolucji, i nie samochody, a rowery, i nie rozdają, a kradną.
Ujrzalam polityka o negatywnej opinii w innym swietle. Okazal sie bardzo milym i interesujacym wykladowca, duza wiedza i ciekawa forma przekazu. Dziekuje🤶
Negatywna opinia jest niczym innym jak odgórnym i zaplanowanym niszczeniem wizerunku, dezinformacji, rozpowszechnianiu fałszywych i kłamliwych inwektyw tylko po to aby deprecjonować jedynego przedstawiciela prawicy. A debile często się na to łapią, słuchając przekupionych i reżimowych mediów, tworzących żydowsko-socjalistyczną politykę.
Motywuje mnie Pan do zdobywania większej wiedzy i rozwijania się, ponieważ zawsze jak Pana słucham, to wstyd mi, że między mną, większością młodych ludzi, a Panem dzieli przepaść poziomu wiedzy, poziomu intelektualnego, inteligencji , charyzmy i dyscypliny. Mam nadzieję, że przez popularyzacje Pana osoby będziemy mogli doświadczyć coraz większej ilości wolnościowych umysłów. I marzy mi się, żeby rodziło się więcej osób takich jak Pan... Pozdrawiam, mieszaniec polsko-gruziński :)
Pan Korwin i jemu podobni wbijają klina w zwykły sposób myślenia nakręcony i sterowany- po ich konkretnych wypowiedziach tworzy się rysa i wtedy jest szansa że człowiek zacznie myśleć samodzielnie. Zawsze warto takich ludzi oglądać❤️💟❤️
Gratuluję wiedzy, skoro napisałem niezrozumiale, to napiszę specjalnie dla ciebie raz jeszcze 😉 Jestem pod wrażeniem. Janusz mógłby z głowy napisać niejedną encyklopedię 😁
JKMa trzeba jednak sprawdzać. Najpierw był atak na szpital, nie w Pierwomajsku, tylko w Budionnowsku, w 1996, w czasie I wojny czeczeńskiej, a potem na szkołę w Biesłanie, w 2004, w czasie II wojny czeczeńskiej. Oba organizował Szamil Basajew.
Rzadko oglądam filmy dłuższe niż 5 minut. Przeważnie autor pierdoli głupoty przez 28 i przez ostatnie 2 powie coś mądrego albo też nie. Tutaj było inaczej. Wysłuchałem 30 minut wykładu o czymś, co mnie kompletnie nie interesowało. Jak pan Janusz przygotuje podobne materiały o innych regionach świata to pewnie damy radę przerobić historię i geografię całej kuli ziemskiej w 5 godzin.
23:10 Ten złodziej Saakaszwili NIE JEST GRUZINEM - on ma również obywatelstwo Izraela. Saakaszwili znaczy Izaakiewicz (syn Izaaka) PS: Domniemane nazwisko Stalina - Dżugaszwili znaczy po gruzińsku "żydowicz" (syn 7yda).
Achhh, MIÓD NA MOJE USZY, serdecznie dziękuję. PS: Pomysł z wyświetlaczem genialny, ale następnym razem proszę wyłączyć wygaszacz ekranu lub niech ktoś cały czas lata myszką, by się nie gasił :)
Dziękuje za taki wykład :) Jak było naprawdę wgłębiając się w szczegóły tego nikt nie wie ale z grubsza geneza konfliktów super wytłumaczone . ps: Świetny kotek :)
Rewelacje wszystkich Biernackich należy jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać akurat znałam kiedyś koleżankę mojej sąsiadki też Biernacką i wiem co mówię. 😁
Eh, no dużo przeinaczeń, takich ważnych nawet, ale można obejrzeć. W sumie temat zbyt ogromny, więc rozumiem, że po prostu ta prorosyjska nieco narracja jest prostsza w zrozumieniu, mimo że spłyca przekaz. Po pierwsze Abchazja i Osetia Płd nie są państwami, jak już to quasi-państwami, czyli nieuznawanymi republikami autonomicznymi, które są de facto niepodległe, ale de iure wchodzą w skład danego państwa. Po drugie, Mingrelowie, bądź Megrelowie właśnie są Gruzinami, tak jak Chewsureci, ponieważ pochodzą z połączonego szczepu Imeretii i Swanetii. To właśnie Sowieci, a następnie Rosjanie rozdzielali Gruzinów i Megrelów, aby pokazać, że w strukturze narodowościowej Gruzini nie stanowią większości. Mimo odrębności kulturowej, Megrelowie i Gruzini są połączeni etnicznie. Coś w stylu Polaków i Kaszubów. Po trzecie, Azerbejdżan jest klientem zarówno Turcji jak i Rosji, jest dozbrajany z obu stron, więc informacja, że Rosja nie współpracuje Azerami jest nieaktualna. Ponadto Ormianie są osamotnieni, bo Rosja właśnie ze względu na intratną współpracę z Azerami, stara się utrzymywać Armenię przy życiu, ale nic więcej. Po czwarte, tak Turcja posiada silne wpływy na Kaukazie, ale ostatnia wojna w Karabachu w 2020 roku udowodniła, że Kaukaz nadal jest nieformalną strefą wpływów Rosji, tzw jej bliską zagranicą. Dowodem na to była rosyjska mediacja podczas konfliktu, wysłanie tam dużego kontyngentu tzw sił pokojowych WNP czyli de facto rosyjskich (mirotworcy) w liczbie około 3 tys żołnierzy, przez co został zabezpieczony główny punkt starcia azersko-ormiańskiego. Rosjanie nie mogli dopuścić do anihilacji Armenii, ze względu na to, że jest ona członkiem Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Kolektywnym, czyli ODKB, coś na kształt NATO, ale pod rosyjską kuratelą. Po piąte, Gamsachurdia nie chciał się rozprawić z Abchazami i Osetyjczykami, ponieważ liczne wypowiedzi w mediach i umowy z nimi po prostu na to wskazywały. Gamsachurdia podpisał kilka dokumentów o pokoju i współpracy, wszystko da się znaleźć, ale po prostu Rosjanie zrobili Gamsachurdii czarny PR, nazywając go nacjonalistą, co nie jest prawdą. Abchazja i Osetia były przez Rosję manipulowane, co udowadniam w mojej pracy dyplomowej, jakby ktoś chciał poczytać to zapraszam do kontaktu. Tylko tam w pracy piszę o nacjonalizmie Gamsachurdii, ale właśnie się dowiedziałem, że było inaczej, jakieś pół roku temu i zamierzam udowodnić jego nie-nacjonalizm w pracy magisterskiej. Więc pojawi się za półtora roku pierwsza praca polskojęzyczna na temat Osetii, zaś licencjacka o Abchazji obala mity rosyjskie, które są powtarzane w większości publikacji. Proszę wybaczyć małą autopromocję :) Chcę, aby było wiadome, że takie publikacje już powstają. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to zapraszam, a także zapraszam Pana Janusza Korwin-Mikke do dyskusji pod tym komentarzem. Reszta mega ciekawa i naprawdę super, że taki film w ogóle się pojawił, bardzo doceniam.
A i jeszcze jedno - atak Saakaszwilego na Osetię Płd był poprzedzony prowokacjami zbrojnymi, które rozpoczęli Osetyjczycy. Ponadto nie można mówić o tym, że te republiki są "biedne", w sensie politycznym a nie gospodarczym, dlatego że nadal w prawie międzynarodowym i gruzińskim należą do Gruzji. To rosyjskie interesy, do których należy destabilizowanie sytuacji na własną korzyść określają te republiki jako "część macierzy rosyjskiej", co jest bzdurą, bo przez wieki należały do Królestwa Gruzji i były z nim ściśle powiązane. Dopiero władza carska, a następnie sowiecka poróżniła Gruzinów i Abchazów, którzy posiadają wspólne korzenie. A co do Osetii, to została ona sztucznie stworzona, ponieważ Alanowie zostali tam przesiedleni dopiero w drugiej połowie XIX wieku i wtedy pojawiła się nazwa Osetia Południowa. Wcześniej to się nazywało Szida Kartlii, czyli Północna Kartlia, czyli część Gruzji centralnej.
2:05 Wspomina Pan o człowieku, który powiedział, że gdyby miał motor na benzyne to by wjechał na Mount Everest. Nawiązuje Pan do kosztu beznyny ale w chyba chodzi o temperature zamarzania. :) Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy wykład. Dodam tylko kilka ciekawostek. W konflikcie ingusko-osetyjskim w 1992 roku, armia federalna wzięła stronę Osetynców zachowując bierność wobec czystek etnicznych dokonywanych na Inguszach. Podczas walk w Abchazji, na pomoc separatystom przybyli bojcy z Konfederacji Górskich Narodów Kaukazu. Najwięcej było Czeczenów dowodzonych m.in. przez Basajewa. To oni wnieśli znaczący wkład w ostateczne zwycięstwo nad Gruzinami. W październiku 1996 roku politycy czeczeńscy uznali to wsparcie za błąd, skorzystała na tym głównie Rosja osłabiając pozycję Gruzji i zmuszając ją do wstąpienia do WNP. Chcieli jednak przygotować się do nieuchronnej wojny z Rosją, a to był poligon szkoleniowy. Najbardziej znienawidzeni na Kaukazie są Osetyńcy, ponieważ dobrowolnie poddali się władzy carskiej, przyjęli prawosławie i służyli Rosjanom. To z terenów Osetii wyruszały karne rosyjskie ekspedycje przeciwko buntującym się góralom Czeczenii i Dagestanu. Czeczeni uważają Inguszy za swoich "młodszych braci", w końcu obie nacje to potomkowie starożytnych Wajnachów.
Już dawno Korwina nie oglądałem bo dziś w polityce taki młyn, że mdli człowieka...nie mniej jednak pomysł z historycznymi zdarzeniami oraz wplątanie w to własnego udziału uważam za niezwykle trafione.
My czyli tzw... zachód...My znamy tylko medialną polityczną narrację właśnie zachodni punk widzenia . Patrząc z i innej drugiej strony sytulacjia wygląda zgoła inaczej.
Przypominają mi się "Limeryki..." Jacka Kaczmarskiego Narody narody Po diabła narody Stojące na drodze do szczęścia i zgody Historia nam daje dobitne dowody Pragniecie pokoju Usuńcie przeszkody Narody narody narody A tak poważnie, dzięki, że Pan to wszystko szczegółowo wyjaśnił i na mapce. Pozdrawiam.